[madzia_n]

Oj zjadłabym sobie świeżą, polską bułeczkę prosto  z pieca, właśnie z serkiem...
Chociaż ja przerzuciłam się na ciemne pieczywo... To raz na jakiś czas nie zaszkodzi
A dziś doszłam do wniosku, że nie będę się aż tak katowała przed ślubem

Buziaczki wtorkowe!  

[paooolka]

tak, z wiesniakami trzeba uwazac na daty, choc czasami z dluga data waznosci okazuje sie zepsuty 
strasznie sie dzis wkurzylam, zadzwonili do mnie ze nastapila pomylka i jazde mam dzis nie jutro. a juz mialam takie piekne plany treningowe, a po prawku juz nie dam rady bo wczoraj padałam na twarz a dzis wroce ok 19.30. mialam juz nawet przygotowane miesko na obiad a tak musze wszamac cos szybkiego na miescie! i w dodatku jezdze z facetem wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr jak ja nie lubie jezdzic z facetami, sa okropni i sie cwaniakuja 
jakby co zastrzymam sie, otworze mu drzwi i powiem "wypad stad" 

[werka23]

hehe paula ale ty jetes ostra  hehe   

nuio, to fakt, nawet z data odległa zdarzają sie wieśniacze zbuki 

[madzia_n]

Powodzenia na jazdach, mam nadzieję że jednak nie będzie tak źle jak myślisz

[werka23]

  zostawiam

[justyna85]

a ja o "wiesniaczku" teraz moge pomarzyc bo oni tu nie maja takich dobrych rzeczy

i jak tam po jazdach?a kiedy ty masz egzamin??

[paooolka]

facet, tak polecany przez moja instruktorke, okazał sie gburem. powiem Wam, ze poprostu chcialam zeby przed samym egzamem naładował mnie troche pozytywnie. a on nic, moze dlatego ze nie jestem jego kursantka a mialam z nim tylko te 2 godz.
jedyna fajna rzecz która mi pokazał to byl jeden wjazd kolo stoczni gdzie egzaminatorzy moga mnie wkrecic. a poza tym taki dziwny. ja jak jezdze to mi sie buzia nie zamyka a z nim cisza wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr faceci sa beznadziejni i tyle!
za to dzis ide na silke i step, nie ma odwrotu bo musze sie odstresowac!

dzis zjadłam pyszne sniadanko - zrobilam sobie tosty z szyneczka i serem (wiem wiem kaloryczny ale raz moge  ) mhmm pyyyyycha. wreszcie dzis zjem obiadek w domku, mam kuraczka, surówke z czerwonej kapuchy  

marcel wczoraj przytargał nowe akwarium, w nocy zaczeło cos trzeszczec i wpadlismy w lekka panike. okazało sie ze to filtr wrrrr jestem okropnie zła ze nie zalal akwarium woda najpierw na pare dni zeby postało troche a dopiero potem ryby, on jak zwykle w goracej wodzie kapany.
zreszta nie wiem po co nam wieksze akwarium skoro mamy juz tylko 3 ryby i zero roslinek. bo wszystko co mieslismy zostało przez nie zjedzone! nasza rybka-terrorytska w 2 dni zjadła 16 neonków, wrrrrr krwawa jadka  

jeszcze tydzien i urlop  
mam juz wszystko, tylko gogle albo okulary musze kupic  

[justyna85]

co dopanow instruktorow to ja mam na odwrot bo jezdzilam z bardzo fajnym instruktorem, a jak mialam 2 godz, z babka to byla maskara nigdy wiecej z nia juz nie jezdzilam, i wolalam jezdzic z facetemi jakos mi to nie przeszkadzalo (i tez bede troszke nie obiektywna bo moj N. jezdzial w polsce jako instruktor i go sobie chwalili)

[kabama]

Miałam troszkę nadrabiania od osytaniej obecności

Mam nadzieję że napięcie miedzy Wami troszkę opadło i jest już dużo lepiej i spokojniej

Ale macie rybki rybkożerne

Prawo jazdy... kiedy to było ...

[Olucha]

Też zjadłam na śniadanko tosty z szynką i serkiem, M mi zrobił  co do gogli czy okularów to polecam okulary, gogle są mało praktyczne, natomiast przy nauce nie będą ci potrzebne ani jedne ani drugie, bo przy nauce tylko przeszkadzają 

[madzia_n]

Ale macie rybki rybkożerne

Hehe uśmiałam się

No, ale faktycznie - niezła musi być ta rybka, jak tyle zjadła. A ja się martwiłam że mam pustki w akwarium a mam około 7 rybek

[werka23]

jej... szkoda było by mi tych neonków.... wywaliłabym piranie bo jeszcze na palca sie rzuci jak, np. bedziecie chcieli roslinki kupić  hm... to juz wiemy dlaczego twojemu PM wieksze akwarium, bo pirania rośnie do 30 cm   

żarcik 


paula mja miałam faceta instruktora i było naprawde super!!! zwłaszcza jak pewnego dnia kazał mi znaki czyscić  ale spoko było.. to chyba zalezy na jakiego sie popadnie, a trafiaja sie gbury, nie ma co 

[madzia_n]

Oj tak, też bym wyrzuciła tą rybę..
Ale wiem jak faceci się do nich przywiązują, bo kuzyn A. ma takie wielkie "coś" w akwarium. Jest to tak wielka ryba, że w 60 l akwarium na długość ledwo się mieści Biedna nawet nie ma gdzie sobie popływać. I ona chodzi... To nie akselot który faktycznie ma nóżki, ale jak kiedys ten kuzyn wyjął ją na podłogę, to ona swoimi ośćmi(eeee, ciężko mi nazywać ośćmi ości takiej wielkiej ryby ) i płetwami jakoś tak rusza, że szła do przodu, skubana
Też im wszystko z akwarium wyjadła, a mieli takie piękne rybki

[paooolka]

Marcel nie chce ich wyrzucic, najpierw mielismy 2 i one zjadły w sumie ponad 20 neonków i wszystkie glonojady, a mieslimy naprawde duze. ostatnio dokupil jeszcze jedna ta rybke troche wieksza zeby tamte sie nie gryzły, bo jak zostaly same to zaczeły walczy i musialismy przedzielac akwarium na pol 
on sie tym zajmuje wiec niech sobie je trzyma. najgorsze jest to ze sa strasznie ruchliwe i wyskakuja z akwarium, nawet przez małe szczeliny wrrrr

[madzia_n]

Ja kiedyś przez taką małą szczelinę straciłam piskorka A był piękny. EH, gdybym go jeszcze znalazła od razu to bym go uratowała, ale znalazłam go dopiero na drugi dzień rano, wysuszonego.

[agu-s]

oj przerabialiśmy te rybkożerne rybki kupiliśmy pyszczaki i one zżerały mniejsze rybki, glonojad miał takie fajne rogi i też mu je zeżarły. którego razu jak zajrzałam do akwarium to zobaczyłam jak duzej rybce wystawał ogon mniejszej rybki z pyska- pływała z taki wystającym ogonem chyba ze 2 dni. Mieliśmy też sumika- jak go kupowaliśmy to miał 5-7 cm, jak go oddawaliśmy- miał 23 cm też pożerał mniejsze rybki, a jak D. ja wywiózł do innego akwarium- jak go wyciągał to ten sumik go użarł w palca do krwi w szoku byłam

[paooolka]

ech te rybki, dla M to cały swiat, jak przychodzi do domu to najpierw karmi rybki a pozniej dopiero do mnie przychodzi 

dzis mnie Marcel ciagnie na narty, chyba sie nie wykrece ale co tam

nie spałam dzis cała noc, ale mialam nerwy. oblalam egzamin 
nastepny 6 marca na 7.00
mam nadzieje ze to bedzie juz ostatni raz bo chce miec wreszcie to prawko !

od paru dni mam krwotoki z nosa 

[Olucha]

Oj przykro mi bardzo  domyślam się że można nerwa załapać  idź na te nerwy zmęczysz się to ci złość przejdzie 

  oj szkoda, że się nie powiodło ale następnym razem się uda 

Ja dzisiaj pierwszy raz jezdziłam z kobietą i było spoko, ale wole facetów jakoś przy nich sie nie stresuję  poza tym ja wiem ze bede musiała wziąść tabletki uspokoajace przed egzaminem 

[paooolka]

najgorsze jest to ze musze czekac miesiac 
ale moze i dobrze, za tydzien mam urlop wiec odpoczne, potem wezme sobie ze 2 jazdy pocwicze parkowania i łuczek. mam nadzieje ze pojdzie dobrze 
w koncu kiedys zdam ...

dzis padam na twarz ze zmeczenia, mam nadzieje ze bede miala czas sie zdrzemnac choc 20 min przed nartami a musze jeszcze jechac do wypozyczalni.

przepraszam, ze znaniedbalam Wasze watki ale ostatnio cierpie na brak czasu, ostatnie dni to tylko prawko i nic wiecej w sumie

Kochana ciesz sie ze nie zdajesz u mnie, dzisiaj koleś nie zdał i zapisał sie na egzamin - 4 kwiecień 
ja czekam  2 miesiace na egzamin z tego co wiem to u Nas sie czeka najdłużej w całej Polsce  Kumpele w Krakowie czy Katowicach czekaja 2 -3 tyg 

[mikoala]

w Katowicach tez bardzo długo czeka sie na egzamin

[paooolka]

oj dziewczyny,mam dosc mojej pracy...
sama nie wiem co mam z tym zrobic, przed urlopem mam zamiar pogadac z moim szefem, moze potem jeszcze zostane tydzien lub dwa i skladam wypowiedzenie.
czuje ze on mnie traktuje, hmmm jak gowniare poprostu. wiem ze jak zaczynałam prace to bylam lodziutka ale duzo sie zmienilo od tego czasu i nie mam zamairu byc czyjas "sila robocza" jak to okreslił wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr

potrzebuje urlopu bo jestem juz przemeczona,

[margolka]

Paolka szkoda ze się nie udało  Bedziemy trzymac kciuki 6 marca, tylko przypomnij dzien wcześniej 
Buziaki zostawiam 

paooolka miałam też podpobną sytuację w swojje pierwszej pracy. Niestety chyba tylko nowa praca może w tym pomóc. MNie też uważali za gówniaża, dopiero jak się zwolniłam a na moje miejsce nie mogli nikogo znaleźć...później dowiedzieli się jak mi idzie w drugiej pracy to zauważyli że dorosłam

[agu-s]

następnym razem na pewno się uda!!

a urlop już niedługo 

[Olucha]

Jak tam narty, były gleby?  Jestem bardzo ciekawa twoich wrażeń 

[Karolla77]

Następnym razem napewno się uda 

[paooolka]

witam piatkowo

chiquita_84 masz racje, kesli nie zmienie pracy poprostu sie tu wykoncze

wczorajsze narty...hehe ciezko bylo, niby szczecinska gubałowka to mala goreczka a dla mnie...nogi mi sie latały. na szczescie brat Marcela uparł sie ze nie bierze nart zeby mnie nauczyc, jeju ale on ma cierpliwosci i jest naprawde kochany.
bylo pare smiesznych momentów 
naqet wjechalam sobie 2 razy orczykiem, do czego chyba z 30 min musialam sie przygotowywac psychicznie 
a na koniec chcialam sie ustawic ladnie do fotki i kurde ustawilam sie jak do zjazdu, zaczełam wolac "Niech Pan mnie zatrzyma" i tata Marcela złapał mnie za koniec relawicy, gdyby nie on to na koniec mialabym zjazd na kreche z samej góry 

najgorsze jest to ze ja sie tak spinam ze az mnie dzis boli całe ciało, bardzo boje sie o kolana, zreszta jak wczoraj zaliczyłam orłaśka to sobie lekko je wygielam wrrrr

w poniedzialek tez idziemy

chce zamowic wreszcie ksiege gosci i bardzo podoba mi sie ta :

[justyna85]

yyy ale sliczna ta ksiega, gdybym nie miala juz swojej to bym poprosila o namiary
co do egzamminu to szkoda no ale co zrobisz jak tam takie dziady pracuja
ale co do terminu to napisz podanie ze prosiz o przyspieszenie bo wyjezdzasz i juz
to zawsze dziala i mzo ebyc ze egzamkin bedziesz maial za 2 tyg tylko tak wiesz ładnie ubiez tow  slowa