[diunia]

Mi najbardziej podobają się kokardki

[agu-s]

mi się podobają te podwiązki i kokardki- z pierwszego zdjęcia
też bym się wkurzyła tymi odwiedzinami- jak mam sie uczyć to muszę mieć ciszę, najlepiej jak jestem sama

[Olucha]

A mi w sumie wszystkie się podobają  i krawat i muszka i podwiązka 

co do nauki to ja też muszę mieć ciszę , także rozumiem cię doskonale 

[paooolka]

no i jednak nie bedzie nauki bo chlopaki musza obejrzec mecz, bo go oczywiscie obstawili u buka, szlag mnie trafia!!!!!

robilam fotki moich ciuchów na narty ale mi nie wyszły wiec jutro zrobie jeszcze raz!

ostatnio czesto mysle nad moja uczelnia. chyba zakoncze edukcje na I semestrze, matematyka mnie zabija, ilosc materiału tez. a przede wszystkim zjazdy co tydzien, mam nawet 6 zjazdów z rzedu. tym bardziej ze przed nami slub a ja mysle o wlasnym interesie. myslalam ze mama bedzie chciala mnie ukatrupic ale popiera moja decyzje a nawet mnie do niej namawia. no coz, przede mna sesja. jak nie zalucze to plakac nie bede. choc mam lekkie wyrzuty sumienia bo raczej jak cos zaczynam to koncze, nie wiem co mysle.

[Olucha]

A to Twoje drugie studia tak ? Z jednych już masz mgr jeśli dobrze kojarzę ?

jeśli tak to nie powinnaś mieć wyrzutów, choć ja też lubię kończyć to co zaczynam 

[paooolka]

tak, mam juz mgr. jesli rzuce studia to nie bez powodu. przed złożeniem papierów pytałam w dziaknacie o czestotliwosc zjazdów, sesje itp wprowadzili mnie w blad!
moze zaczne podyplomówke, pewnie od pazdziernika

Faktycznie zjazdy co tydzien to troche przegiecie tym bardziej ze teraz masz zajecie (mysle o weselu).
Przemysl sobie na spokojnie, moze faktycznie dobrym rozwiazaniem bedzie ta podyplomowka 

Buziaki wieczorne 

[Olucha]

Skoro masz już jednego magistra to może faktycznie zrób coś wyżej, a może po prostu pokuś się o doktorat 

Oj tak zjazdy co tydzień sa wykańczające, wiem bo miałam tak w zeszłym roku  

Co do zawieszek to podobają mi się wszystkie   choć najbardziej urzekły mnie te kokardki mocno różowe   - czy ja moge prosić na prv gdzie takie można kupić, bo będą mi do bukietu pasować  

[werka23]

zawieszki cudne... ja bym nie trzymała sie jednego stylu a tych trzech z pierwszego zdjęcia... tak dla urozmaicenia 

ja tez lubie kończyc co zaczynam... ale jak cos jest ponad siły to, fakt po co sie meczyc i czy warto  ....

  na dobranoc

Bardzo fajne te z pierwszego zdjecia, to drugie - taka podwiazka na butelke  Super

Milego dnia zycze

[justyna85]

mi ten krawat sie podoba no i podwiazka
co do studiow to tez takzawsze mam ze lubie konczyc to co zaczynam, ale takjak ty jedne studia zrobilam i od pazdienika zaczelam stusunki miedzyarodowe , ale zrezygnowalam bo po 1. to jednak nie bylo dla mnie, a po 2. i tak wyjezdzam
i jakos mi nie zaluje swojej decyzji, moze kiedys zrobie studia za granica,

[paooolka]

napewno zrobie podyplomówke, pewnie nie jadna a perspektywa 3 lat + 2 lata mgr jednak mnie teraz przeraziły.

chyba zamówie te zawieszki, sa całkiem ladne i bedzie po kłopocie

dzis wieczorem ide na rowery, dawno nie bylam wiec pewnie sie tam zasapie  a moze jeszcze na silke skocze z czlopakami, szybki trening a potem rowerki mhmmm

Nie złość się tak na swojego M. bo to nic nie da, faceci już tacy sa i nic na to się nie poradzi. Nie potrzebnie zawsze tracimy energię na kłótnie z nimi, bo do niczego to nie prowadzi.
Metoda na nich to spokojnie rób swoje,a na koniec niech myśli, że sam na to wpadł  , wałkowanie tematu non stop nic nie daje.
Mój B. ma tak samo trudny charakter jak ja i pewnie pozabijalibyśmy się  , gdyby nie ustępstwa i kompromisy a to jego albo moje.

A studia, po magisterce wiedziałam, że na drugie studia nigdy w życiu, więc wybrałam podyplomówkę i to był strzał w dziesiątkę.

[paooolka]

mk.mika ja wiem, ale ja z natury jestem kłótliwa wiec inaczej byc nie moze 

nie potrzebnie pytałam M. o te zawieszki, stwierdził ze chce czerwone. a ja mu na to ze te czerwone sa takie same jak Twoja twarz i nie beda sie odznaczały chyba troche sie wkurzył hehe ale co tam. dekoracja rozowa a on wyskakuje mi z czerownymi zawieszkami , gamon

paooolka dzieki a namiary 

Hii faceci mją problemy z dopasowaniem koloru a już tymbardzie z określeniem nazwy  Jak ja mówilam ze np taka bedzie dekoracja to twierdził ze to za pstrokate a jak mu pokazałam jakby to wyglądało to już mu się podobało 
Oni zabardzo nie przywiązują do takich "pierdół" - jak to nazwał mój G uwagi 
Choć zdarzają sie wyjątki  I takim jest np mój brat 

[madzia_n]

Ja to mam szczęście, że moj A. nie lubi oglądać sportu... Woli obejrzeć ze mną jakiś fajny film, czy pograć, poukładać puzzle (takie głupie zajęcie, a ile daje radochy )
My to oboje mamy trudne charaktery i jak czasem oboje trafimy na nasze złe dni... To lepiej pochować wszystko co nadaje się do latania
Ale... Nie ma związku bez kłótni, a jakie potem fajne  godzenie
Paolko niech PM potem Ci wynagrodzi ten stracony na mecz czas
Co do kolorów to A. nawet zwraca na to uwagę... Tylko za chol**ę nie potrafi zrozumieć dlaczego chcę mieć bukiet pasujący mi do sali i do jego kamizelki Ale gdy mu się na spokojnie wytłumaczy, to łapie... Paolko, nerwami nic nie zdziałasz
Ah i najważniejsze! Zawieszki świetne Super to wygląda A mogę prosić namiary na priv, żeby sobie poprzeglądać?

Mój kolorów nie łapie zupełnie, mnie tylko powiedział, że on nie chciałby żebym miała fioletowy bukiet, choć na początku to był przewidziany kolor bukietu, a jak zmieniłam na pomarańcz z ecru, to już mu leży i nie kręci nosem.
Jak wybieraliśmy podziękowania dla gości tez go ubrałam w to i przymusiłam trochę, żeby pomógł mi wybrać i dokonywał wyboru jaki tekst mu się podoba jaka czcionka, jakie dodatki, no i suma sumarum udało się.
Księgę gości on wybrał i jestem dumna z niego.

A co do kłócenia się, to ja tez czasami musze sobie pokrzyczeć, bo tak mnie rozbroi B. że nic nie pomaga.

[evelaz]

mnie też się podobają te zawieszki nie wiem,jakie ostatecznie bym wybrała

[Karolla77]

Zawieszki bardzo ładne mi się najbardziej podobają te z kokardkami i podwiązkami.
A co do facetów to jak ja się pytam mojego A o coś to on zawsze mówi że nie wie i lepiej żebym sama wybrała no było kilka wyjątków i wtedyjakiś kompromis ale tak żeby wszystko pasowało

[Olucha]

Mój M ma w sumie smykałkę do kolorów, powiedziałabym nawet że ma dobry gust   ale jeśli chodzi o pierdoły tzw. jak choćby to żeby winietki pasowały do zaproszeń to już dziwi się po co aż tyle zachodu   ja właściwie mam chyba trochę bardziej drapieżny charakter jak M, na szczęście przez tyle czasu nauczyliśmy się już siebie obsługiwać , ale i tak czasami jak się rozjuszymy to iskry polecą   ale cóż kłótnie są zawsze   na szczęście do sportu ma neutralny stosunek, może obejrzeć ale nie musi  

[paooolka]

jakos przygnebil mnie dzisiejszy dzien, stracilam humor całkowicie
mam isc na 20.30 na rowery i jakos nie ma zbytnio na to ochoty. zimno, mgliscie i nie przyjemnie jest, wrrrrr i nie chce mi sie tak pozno wracac samej bo M. poszedł na spotkanko ze znajomymi z pracy. w sumie to tez mnie wkurza, raz w tyg wychodza sobie (moj M. pierwszy raz) wieczorem, obiad piwko itp, ale nie moge np. isc z nim bo jego szef sobie nie zyczy wrrrrrrrrrrrr to niech takie spotkania robi w pracy a nie po...
zjadłam kawałek ciasta i mam ogromne wyrzuty sumienia wiec chyba zmusze sie do pojscia na rowery zeby mi sie nie odłozylo 

[missmax]

^ A przyszły mąż poszedł ze znajomymi z pracy z samymi PANAMI? jak tak - to rozumiem, dlaczego nie można brać połówki - takie są męskie spotkanka. Jak takie mieszane towarzycho z koleżankami z pracy to szef trochę przesadza, że nie można wziąć połówki. Sami to niech sobie w pracy siedzą; a po pracy to niech się wyluzują łącznie z ludźmi  z zewnątrz firmy 

Na rowerki chodzisz, mówisz? No ja to bym sobie pojeździła koło lasów na naszym osiedlu - a są warunki do jazdy. Niestety tylko PORA ROKU NIE TA .

Najważniejsze paooolka to silna wola na ćwiczenia - ja jeszcze chcę ją wybudzić w sobie z zimowego snu 

[paooolka]

missmax gdyby szli w meskim towarzystwie to bym sie nie pchała, choc kto wie... 
ide sie troche popocic, szkoda ze chlopaki nie dali mi znac ze ida na silke do uniwersum, tez bym poszła, troche bym sie z nimi "odchamila" 
milego wieczorku

[margolka]

Paooolka ale miałam nadrabiania u Ciebie 

Wybraliście w końcu wierszyk do zaproszen?
Jeśli chodzi o piosenkę na pierwszy taniec to my tez nie mamy wybranej, bo mojemu się nic nie podoba. Mnie się wiele piosenek podoba, a jemu nic 
Podobają mi się takie krawaciki i podwiązki, zwłaszcza na "Tadku"  A wy jaka macie wódkę ??

PS. Też nie byłabym zadowolona z takich wieczornych wyjść PM-a  Ale piszesz, że to pierwszy raz, może mu  się nie spodoba 

[Olucha]

Ja pewnie też bym się wkurzyła jakby M zostawił mnie w domu i poszedł sam  z drugiej strony dziwny ten szef, może sam ucieka od żony i dlatego takie dziwaczne zasady wprowadza  tak jak pisze Margolka może jemu się nie spodoba 

[justyna85]

oj ja bym troszke protestowala jak by moj N. mial takie wyjscia no raz na jakis czas to ok ale jak mwoisz z eoni tak raz w tyg to napewno bym sie nie zgodzila n atakei cos , mamnadzieje ze twojemu PM, sie nie spodobja te spotkank ai nie bedzie cie samej zostawial

[paooolka]

napisal mi wczoraj ze jest nudno i jakos dziwnie, to ja do niego zeby po mnie przyszedł do activa zeby nie wracała sama, ale oczywiscie sie przeliczylam "sorry, nie wyjade pierwszy bo głupio". ale sie wkurzylam!!!

bylam na rowerach...30 minut i wyszlam, za wczesnie na nie poszlam, zaczeło mi cos strzykac w kolanie i ten bol, wrrrrrr myslalam ze nie dojade do domku. na zastepstwie byla moja kolezanka i dawala niezły wycisk, ufff chyba i tak nie dotrwałabym do konca. heh przeniesli meska szatnie na doł i kiedy sobie odpoczywałam na kanapie akurat zszedł znajomy M i jego brata z silki, jak sie okazało moim znajomym tez jest juz  pogadałam sobie chwile i mi sie humor poprawil.

ale na M jestem strasznie wsciekla, od 2 dni prowadze wojne o podział obowiazków domowych bo zaczynam sie czuc jak służaca...

[Olucha]

uuuuu po takim smsie to pewnie jeszcze bardziej bym się zagotowała  podział obowiażków jest wskazany, choć i tak o tych obowiązkach trzeba przypominać  więc nie wiem czy nie lepiej na bierząco wydawać dyspozycje 

[madzia_n]

Paolko ja na miejscu Twojego PM bym albo nie poszla, albo wziela Ciebie. Jak sie szefu nie podoba, albo "zal mu du*e sciska" ze jego pracownicy maja fajne dziewczyny/zony, to juz jego problem
Przykro mi ze masz tak z PM, moj A. by sam od siebie nie poszedl na tego typu spotkanie beze mnie. Heh, ale moze pociesze Cie tym, ze i on kiedys byl taki wplywowy na kolegow. Momentami myslalam ze go wylacze po prostu, tak mnie wkurzal. A teraz to jak pisze sms czy cos, to leci na kazde prawie zawolanie. Oby i Twoj mezczyzna sie opamietal, bo i po co sie meczyc tyle, a i tak postawisz w koncu na swoim