ja jestem tez przeciwniczka zbierania na wozek, uwazam, ze jesli ktos mial juz cos nam dac to dal, nie chcialabym aby, tak jak u Magdy Sz, holenderscy goscie pomysleli sobei ze jeszcze od nich "cos wyciagamy".
tym bardziiej, ze wiadomo za taniec ciocia, wujek czy tatko nie zaplaca 1zl czy 2zl....tylko troche wiecej!!
na wiekszoci wesel co bylam u swoich kolezanek/kolegow, tez nie bylo tego.
PS Magda, zgacam sie z toba na temat tych holenderskich wesel, istna tragedia. Ja bylam bylam przerazona.
A ja jeszcze idac na to wesele chcialam zalozyc spopdnice z gorsetem, ale jakos mnie powstrzymali, wiec poszlam w spodniach i marynarce no i dobrze!! bo wygladalabym jak na balu przebierancow, reszta gosci (oprocz Panstwa Mlodych , swiadkow i rodzicow) byla glownie w jeansach, swetrach, adidasach!!
my na naszych zaproszeniach musimy zaznaczyc ze "obowiazuja stroje wieczorowe"