mk.mika- ja mogę tylko życzyć Twojej mamie dużo dużo zdrówka i radości

Nie mam żadnych doświadczeń w tej dziedzinie, w mojej rodzinie nikt nie chorował na raka. Wszyscy, ze strony mamy i taty są pod tym kątem zdrowi i mam nadzieję że ja również zachowam tą tendencję dla moich dzieci

Z tego co wiem w rodzinie K też żadnego raka nie było

Ciekawe, jak my się wszyscy uchowaliśmy...
Moja mama miała "tylko" depresję... Przez niemalże 3 lata prawie z domu nie wychodziła i dużo samozaparcia wymagało od niej się z tego wygrzebać. Poza tym kocham ją ją nad życie po prostu za to, że jest, że służy radą i pomocą i że kocha mnie mimo moich wad

Buziaczki wtorkowe dla Ciebie
