no to "ładny" sen
wisniowa to sie ciesz ze jeszcze slubnych koszmarow nie masz ja juz nie raz mialam, raz juz prawie bylam przy oltarzu jak sie zorientowalam ze nei zdaze sie uczesac anipomalowac ze w sumie to ja nie zadzwonilam zeby sie umowic, innym razem bylam w swojej sukni na weselu kolezanki (miala slub rok temu) i mialam na sobie buty (dopeiro co zakupilam je) ale wiedzialm ze jestem przed swoim slubem i buty mi si erozwalily i ale kiecki nie maialm swojej jakas slubna ale ta nie byla moja