[wiśniowa]

nadrobiłam pazurki wyszły super i bluzeczka też ale już mało czasu zostało 

 
przepraszam ze tak zaczyna swojego posta ale jestem wkur.... na maxa  
Wchodzę do salonu i mówie że przyszłam na przymiarkę - a pani na mnie wielkie oczy   i że ona nic nie wie i że mojej sukni nie ma   mówie Wam łzy staneły mi w oczach i jej tłumacze jak to było ,zadzwoniła do szefowej a ta mówi ze sukni nie ma i jutro będzie , opierdzieliłam je że miała być dzisiaj i powinnam rabat dostać za takie chodzenie tutaj i zwodzenie mnie, że najpierw Pani źle mierzy , druga pani umawia na przymiarkę której nie ma   i że ja dopiero mogę przyjść 11 maja a to jest dla mnie za późno  
Ona do mnie że w czwartek a ja mówie ze jestem juz poumawiana i ja jak się z kimś umawiam to się wywiazuje  
No i stanęło na tym że 2 maja Pani otworzy specjalnie dla mnie salon i będę miała przymiarkę - tzn tak mi powiedziała jutro ma dzownić , bardzo jestem ciekawa czy tak będzie  
aż mam ochotę zadzwonić jutro do tej kobiety która mnie tak umówiła i zapytać sie gdzie ta moja suknia która miała być  na wczoraj  
A ja naprawde nie mam kiedy tam iść , jutro po pracy jadę na uczelnie do Bytomia potem muszę skoczyć do Katowic do banku no chyba że zostanie dla mnie po 18 wiec moze... jeszcze jutro tam będe dzwonić  
W czawrtek umówiłam sie z dziewczyną co ma ślub o 15 na podpisanie umowy z kwiaciarką a potem jedziemy ze znajomymi sie spotkać  
Do sukni mam jeszcze dopłacić 150 zł i będe walczyć o to zeby tego nei płacić za to co oni wyprawiają .
Tak naprawde chciałabym iść na ta przymiakę jutro bo boję sie ze coś będzie nie tak , więc wolałabym wiedzieć wcześniej     rany ale mam stresa odnośnie tej sukni  

Z dobrych wiadomości to to że mama kupiła sobie bardzo fajną sukieneczkę na nasze wesele   , tą co szyje będzie miała na inne bo też mają 3 wesela w tym roku  
I ja tez sobie kupiłam sukieneczkę ale taką na lato bardziej w H&M za 39,90 zł  

Postanowiłam - zadzwonie tam rano i zapytam czy jest suknia i czy moge przyjechać na przymiarkę ( na uczelnie pojadę później ) a jeśli nie to i tak tam pojade i poproszę o kartkę z datą i godziną przymiarki 2 maja pieczątką salonu i podpisem Pani która na tą przymiarkę mnie umówiła  

[justyna85]

Justys nie masz sie co tlumaczyc , masz jzu cos zaplanowane i tyle i teraz oni niech sie dostosowuja
walcz o swoje i o to zeby 150zl zostalo ci na "lody"

ja tez tak uważam, walcz o swoje i się targuj na tym, normalnie czasem w tych salonach można dostać jobla

Ale no... Ukatrupić te baby to mało  Też nienawidzę, jak ktoś mi coś mówi, ja specjalnie jadę a się okazuje że ten ktoś zapomniał albo wpisał na kiedy indziej PArę razy tak miałam i od tamtej pory biorę karteczki zawsze na kiedy i na którą... Wtedy nawet jak ten ktoś zapomina to ja mam podkładkę i mogę wtedy wszystkich dookoła  a przynajmniej nawrzeszczeć Ale isę kochana nie stresuj już- będzie dobrze i nei bedziesz musiała w samej bieliźnie i pończochach iść do ślubu Za miesiąc bedziesz się z tego wszystkiego śmiać

[japcio]

O rany, co za organizacja. Gdyby mnie coś takiego spotkało, to rozniosłabym ten salon w pizduuu....uups
Walcz o rabat, należy Ci się!!!
Mam nadzieję, że wszystko pójdzie po Twojej mysli.

[selena]

No to nieźle, też bym się wkurzyła, mnie to zawsze dziwią tacy "fachowcy", przecież wiadomo, że przed ślubem i tak są stresy, i jeszcze mają czelność ich dokładać. Przecież Ty potem możesz im się "odwdzięczyć" negatywną opinią wśród znajomych i tylko na tym stracą. Oby wszystko się udało, powodzenia.

[paooolka]

tez bym byla wkurzona! i to jak!

[Castia]

nie daj się dziewczyno ! oj ja bym się zdenerwowała porządnie... 
naciskałabym na nich żeby ta przymiarka była jak najszybciej

[Bea027]

  dużo spokoju na cały dzień  I nie daj się salonowym hieną!!Zaobserwowałam, że większość z nich jest miła do podpisania umowy, a później to juz różnie bywa...

[Olucha]

To bardzo kompetentne Panie w salonie  nie stresuj się na pewno jakoś się poukłada 

[mikoala]

O kurde co za salon wrrrrrrrr współczuję! A niby za co masz im dopłacać 150 zł na umowie masz kwotę wiec tego sie trzymaj!

[margolka]

Hej  Też jestem ciekawa za co to 150 zł 

widzę że nie zrozumiałyście mnie 
150 zł muszę jeszcze zapłacić za suknie  Moja suknia kosztowała 1650 zl - tak mam na umowie , ja narazie im zapłaciłam 1500 zł bo płace sobie w ratach , i jeszcze zostało mi do zpałacenie 150 zl ale to przy odbiorze z tym ze chce tak zrobić zeby tego już nie płacić w ramach "odszkodowania" 

Trzymajcie kciuki za 15 min będe dzownic - ciekawe co mi powiedzą 
przez to wszystko jestem cholernie zestresowana , cały czas melisę pije mam nadzieję ze nie zasnę w pracy 

[paooolka]

trzymamy kciuki nje nerwuj sie tak

[mikoala]

No i co powiedzieli??

[Castia]

też jestem ciekawa...
hmmm w sumie to mogą się nie zgodzić na "odszkodowanie", jak tak macie w umowie...

[kacha8609]

Ale maja bajzel  w tym salonie  walcz Justyś  jesteśmy z Tobą  a no i napisz co powiedziały bo ciekawe jesteśmy  buźki 

[agu-s]

nie dziwię się, ze się tak wkurzyłaś
i jak, dodzwoniłaś się??

od godziny łapie mnie  poczta głosowa , mają wyłączony telefon 
Moja mam tam pojedzie , za jakies 1,5 h powinna tam być , zobaczymy 
rany czemu mnie takie coś spotyka  ale im walne opinie , wszystkim będę odradzała ten salon !!!!!

[margolka]

Justyś a Ty do której dziś w pracy ?

[Olucha]

Spokojnie może się jeszcze wyjaśni 

[justyna85]

no to ładnie kolki leca , no ale mam nadzieje ze sie wyjasni wszystko

[wiśniowa]

spokojnie Justys na pewno wszystko się wyjaśni... ale dziwią mnie te panie w Twoim salonie naprawdę
przecież Panna Młoda to szczególny klient jednak i one powinny to zrozumieć 

No i się dodzwoniłam, kobieta za 1 h oddzwonila - mówiąc ze to nie jej wina że suknia nie doszła - miała być na poniedziałek - jest środa   Zapytałam czemu do mnie nie zadzwonil a wczoraj skoro widziała że sukni jeszcze nie ma a ja za 2 h mam przyjść na przymiarke bo wystarzcyło do mnie zadzwonić  
Oj dużo by było opisywania jaka miałam rozmowę z tą panią , ona swoje ja swoje , ja nie inetresuej co tamta pani mówiła , ona twierdzi ze zostawiła kartke z informacja , tamta twierdzi ze ona żadnej informacji nie miała  
Staneło na tym że suknią ma byc na jutro i mogę przyjść na przymiarke bo to kurier zawalił bo suknia idzie z Warszawy - kto wie skąd ona idzie  
i dzisiaj po pracy muszę podjechać do salonu o zmianę w umowie że przymiarka jutro z podpisem tej pani , potem do Katowic do banku, potem do Bytomia na uczelnie po papiery , które naszczęście czekaja na mnie na portierni  
A jutro po pracy na 16 do kwiaciarni potem G mnie zawiezie na ta cholerną przymiarkę i chyba będę musiała iść z nim bo mama ma akurat dentyste na 16.30   chyba ze pojedzie po nią   potem do domku przebrać się i na spotkanie ze znajomymi  
chyba niedługo zwariuje  

margolka w pracy jestem do 15.30  

[justyna85]

a ta pani co z nia rozmawiałąs to jakas kierownicza?moze powiedz jej jak juz bedziesz ze chcesz rozmawiac z włascicielem, bo to naprawde sa jaja jak oni w kolki leca

[ineeze]

 
Pozdrawiam w środowe popołudnie.

Nie no naprawdę, jaja jak berety 

[kabama]

Dawno mnie nie było na forum i zostawiłam sobie Twój wątek na koniec (najwięcej czytania). Na szczęście udało mi się już wszystkie zaległości nadrobić
Obrączki bardzo ładne
Jak czytałam o torcie i ciastach to aż mi ślinka pociekła...
Jeśli chodzi o suknię to nie zazdroszczę całej tej sytuacji i tak sam ślub jest już wystarczająco stresujący a tu musisz się jeszcze suknią przejmować.. ja mam 1 przymiarkę jutro... mam nadzieję że nic nie wypadnie.
Justyś w jakim salonie zamawiasz suknię? Gdzieś mi umknęła ta informacja...

mhm Ja miałam pierwsza i ostatnia przymiarke w poniedzialek, a w sobote bylo wesele tylko gorset byl do zwezenia
Justynka nie martw sie zbytnio bo zawalu dostaniesz, napewno bedzie dobrze....