Autor Wątek: Dwa serca przez miłość połączone w jedno, bijące dla nas dwojga -> 15.05.2010 r.  (Przeczytany 360188 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline werka23

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6124
  • Płeć: Kobieta
  • Dwa serca przez miłość połączone stały się jednym
  • data ślubu: 14.02.2009 15.05.2010 :i_love_you:
 :-* :-* :-* agatko kochana aż z niedowierzaniem przewertowałam odpowiedzi :o szok gdzieś wsiąkło a pamiętam, że pisałam   ::)
zatem  jeszcze raz...margolka data miałam ujawnić w dalszej części historii ale jak już pytasz to powiem, że poznaliśmy się w listopadzie 2006 roku  ;)

Offline margolka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3579
  • Płeć: Kobieta
werko już wiem  :D  Właśnie przed chwilą byłam w odliczaniu Justyś i tam wyczytałam hihi  ;D  ;D  ;D


Offline werka23

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6124
  • Płeć: Kobieta
  • Dwa serca przez miłość połączone stały się jednym
  • data ślubu: 14.02.2009 15.05.2010 :i_love_you:
hihihi nio tam tez pisałam...ciekawe gdzie u mnie się podziało  ::) pewnie jak kleiłam cytaty osunęłam ;D
wybaczcie forumeczki ale coś dziś nie mam weny do pisania :-\ buziaki i miłego wieczorku życzę

Offline Doris85

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2841
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 25.12.2008r :) NA ZAWSZE RAZEM
oki poczekamy na taką opowiesc warto poczekac :D buizaczki :-* :-*


Offline Honey

  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 252
  • Płeć: Kobieta
werka biorąc pod uwagę, że bierzecie ślub to byłoby dobre zakończenie a taka smutna by nie była, zresztą jak w każdej ksiązce musi się coś zle dziać zeby sie dobrze skonczyło a co do pisania to piszesz naprawde super :)

Offline marzenieeee

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5625
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.01.2006 cywilny, 20.09.2008 kościelny
ja tu szybko wchodze na kompa i otwieram twój wątek a tu dalszej częsci nie ma

moje aniołki 08.09 5tc, 03.10 9tc, 15.05.11 aniołek Lenka 21tc {*}

Morgan
  • Gość
Ja też poczekam :))

Offline werka23

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6124
  • Płeć: Kobieta
  • Dwa serca przez miłość połączone stały się jednym
  • data ślubu: 14.02.2009 15.05.2010 :i_love_you:
honey kochana aż nie wiem co powiedzieć  :o juz dawno nie słyszałam tak budujących słów jak od ciebie...zresztą  od was wszystkich  :-* :-* :-* wielkie Buzki za to.... :oops: ale książka to są opisy, dialogi i całe mnóstwo dobrej składni, bogate słownictwo....mi chyba tego brakuje  :Wzruszony: ale bardzo dziękuje.... mam nadzieje, że ta historia skończy się happy endem, czasami wydaje mnie się że pięknie śnię ale któregoś dnia się obudzę i będzie bardzo bolało  :-\
ale dość tu o smutkach...dziękuje forumki za cierpliwość postaram się coś naskrobać niebawem  :uscisk:

Offline evelaz

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2991
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 20.06.2009
będziemy czekać :)  :-* a historia na pewno zakończy się happy endem... :) a wtedy będziesz mogła napisać  "żyli długo i szczęśliwie.... " :) 

Offline werka23

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6124
  • Płeć: Kobieta
  • Dwa serca przez miłość połączone stały się jednym
  • data ślubu: 14.02.2009 15.05.2010 :i_love_you:
nio i chyba przyszła wena, troszkę późno już ale co tam  :D

...A panował w nim taki spokój i ciepło. Od czasu do czasu poruszał nieświadomie główką, co mnie jednocześnie irytowało i intrygowało. Po pewnym czasie przyszli spóźnieni znajomi. Zaniemówili kiedy dostrzegli,  że my już razem ćwiczymy podstawy walca. Po zajęciach zapytałam się: "kto idzie w moja stronę?" Michał zapytał -w którą stronę zmierzam. Okazało się, że mieszka osiedle dalej ode mnie. Niepewnie zgodziłam się by mnie podwiózł. Oj jaka byłam na siebie zła; nie dość, że zgodziłam się tańczyć z nieznajomym, to jeszcze teraz ma mnie podwiesić do domu. -Jak z tego wybrnąć? -myślałam. Im bliżej byliśmy jego samochodu tym serce biło mi mocniej. Zapytałam tylko czy daleko zaparkował. Na końcu parkingu dostrzegłam dwa samochody: maluszka i Peugota. -Nie... no pewnie to jakiś szpaner. Zaszpanował na sali a teraz wsiądziemy do maluszka...-myślałam. Jednak maluszka minęliśmy a mnie zatkało. -Kim on jest? -myślałam. I tak nad tym się zastanawiałam, że otwierając drzwi uderzyłam prosto w nos. Oj jak bolało. Z bólu łzy cisnęły się do oczu a ja udawałam twardą. Miałam nadzieję, że tego nie zauważył. A jednak zauważył; myślałam, że się zapadnę pod ziemię. Chciałam wyparować z samochodu a tymczasem musiałam mówić: że aż tak nie boli, że w tym aucie są inne drzwi... A myślałam -No ładny początek znajomości. Werka, ty zawsze musisz coś zrobić. Ale wstyd...
Zmieniłam szybko rozmowę na temat zajęć; jak mu się podobały, czy będzie chodzić i na moje gadulstwo; żeby mi powiedział jak się zapędzę, bo bardzo dużo gadam. A on odpowiedział -To dobrze, bo ja lubię słuchać. Poczułam ulgę. Lecz lada moment pojawił się kolejny problem. Jak zmylić Michała o moim miejscu zamieszkania. Poprosiłam by mnie wysadził przed wjazdem na moją ulicę. Moja prośba zakończyła się zatrzymaniem tuż przed bramką.  - Ale porażka, myślałam. Kiedy w domu zobaczyłam mój nos, wyglądał jakbym w jakąś bójkę się wdała; zaś w historie spotkania z drzwiami nikt nie mógł uwierzyć.
Umówiłam się z Michałem na kolejny trening na nadchodzący tydzień. Pracował, wiec musiałam bardziej dostosować się ja. Wymyśliłam, że możemy przećwiczyć układ w jednej z pracowni na mojej uczelni. Przez kolejne kilka dni myślałam o nim. W dniu moich urodzin było mi przykro, że o nich nie wie. Wciąż zastanawiałam się kim on jest a z drugiej strony starałam się wbić sobie do głowy: że to tylko partner do tańca, że nie chcę nowych znajomości, nie chcę by mnie znowu ktoś skrzywdził...I na takich rozmyślaniach nastał dzień treningu. Przyjechał po mnie ale tym razem czekałam na niego przy wlocie do mojej ulicy. Pojechaliśmy na uczelnie. Był troszkę zaskoczony pomysłem ale pokornie poszedł ze mną. Małe kłamstewko i miałam już klucz. Zastanawiało mnie tylko, co Michał ma na bucie. -Powiedzieć mu czy przemilczeć, myślałam.  Podśmiewałam się dyskretnie. Na sali wyciągnęłam segregatory by stworzyć w razie czego podkładkę, rozsunęliśmy stoliki i zaczęliśmy tańczyć. Na muzykę nikt uwagi nie zwracał, bo w pracowniach po zajęciach wolno było ją włączać. Ba! Nawet była wskazana, gdyż pomagała studentom w pracy i w tworzeniu.
Kiedy tak tańczyliśmy czułam znowu, coś czego nie rozumiałam. Nie potrafiłam tego określić. I te jego oczy...I ten jego uśmiech...I te tiki głową... Ale przede wszystkim ciepło. Stwierdziłam, że poznałam Anioła...c.d.nastąpi


oj na dziś muszę już skończyć  ::) dobranoc kochane :-* :-* :-*

« Ostatnia zmiana: 13 Września 2008, 00:58 wysłana przez werka23 »

Offline marzenieeee

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5625
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.01.2006 cywilny, 20.09.2008 kościelny
oj kochana dziś musi być ciąg dalszy :)  :-* :-* :-*

moje aniołki 08.09 5tc, 03.10 9tc, 15.05.11 aniołek Lenka 21tc {*}

Offline Sylwina

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2974
  • Płeć: Kobieta
  • Szczescie to wszystko czego chcem
  • data ślubu: 27.09.2008
ciary mam jak to czytam....dawaj dalej
 :-* :-*sle!!!

Offline werka23

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6124
  • Płeć: Kobieta
  • Dwa serca przez miłość połączone stały się jednym
  • data ślubu: 14.02.2009 15.05.2010 :i_love_you:
buziaczki sobotnie  :-* :-* :-*
Dziś jest takie piękne słoneczko; aż marze by pojechać do lasu na grzybki. Wczoraj taka straszna ciemność, ziąb a dziś taka niespodzianka ;)
oj kochane jaka ja wczoraj szczęśliwa zasnęłam. Miałam takie motylki na serduszku aż sama byłam zaskoczona. Czasem mam takie odczucie, że nasza miłość rodzi się na nowo każdego dnia  :Serduszka: Jest takim jednodniowym kwiatem, który rozkwita całym swym urokiem ale by to nastąpiło musi być spełniony jeden warunek: my oboje, razem.  :Serduszka: To taka magia...miłość  :Serduszka: 

kochane spróbuje dziś opowiedzieć wam co było dalej  :-* :-* :-*



Offline Doris85

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2841
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 25.12.2008r :) NA ZAWSZE RAZEM
witam weekendowo :) Wercia ja duzej niemoge czekac tak mnie wciągnełas ze dzis musi byc ciąg dalszy  ;D buziaczki :-* :-*


Offline aga198
  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 52
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 27.09.2008
I ja sie  przylaczam,troszke pozno ale juz wszystko nadrobilam :)
Werka ,niesamowita ta twoja historia,az mi lezki polecialy jak czytalam :'(
Czekam na ciag dalszy,od dzis tu jestem codziennie :)
Buziaki dla Ciebie :-*

Offline werka23

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6124
  • Płeć: Kobieta
  • Dwa serca przez miłość połączone stały się jednym
  • data ślubu: 14.02.2009 15.05.2010 :i_love_you:
doris kochana  :-* :-* :-* dobrze postaram się ;) później to nie wiem czy będę mogla wejść na neta  ;)
 
aga198 bardzo się ciesze że zawitałaś do mnie  :hello: posyłam buziaki  :-* :-* :-* i witam cie cieplutko ;)

nio dobrze... mama się na mnie zdenerwowała, bo chciała bym pomogła jej w pracach ogrodowych. Misiek utknął w porządkach domowych.  A ja zaszyłam się w swoim pokoiku i piszę dalej....

...O tego momentu spotykaliśmy się nawet trzy razy w tygodniu. Już nie na uczelni a w szkole tańca. W poniedziałek i środę mieliśmy treningi indywidualne, zaś w czwartek już z grupą i instruktorem. Michał bardzo szybko się uczył ale nie powiem bardzo też dużo wymagałam. Byłam zła, nie na niego bardziej na siebie, bo dużo zapomniałam i kondycja była już nie taka jak 6 lat temu. Było mi przykro, bo wiele musiałam uczyć się od nowa, zwłaszcza koordynacji całego ciała; wszystkich ruchów i jednocześnie skupiać się na  partnerze, pilnować rytmu a często tez liczyć tempo na głos, co kończyło się utrata głosu. Chciałam już teraz, w jednej chwili wszystko nadrobić a jednak musiałam uzbroić się w cierpliwość. Pewnego wieczoru usłyszałam od Michała, że cieszy się, że dużo wymagam, bo go to mobilizuje -Ale mogłabyś mnie od czasu do czasu pochwalić. To był szok, co usłyszałam. Tego wieczoru nie myślałam o niczym innym, tylko o zdaniu, które dźwięczało mi w uszach i wciąż się powtarzało. To prawda...Leciałam jak wystraszony koń...nic nie widziałam, tylko ślepo gnałam przed siebie. -A  może by tak się zatrzymać? I spokojnie iść, podziwiając wszystko to, co dzieje się w okół mnie. A może by tak, zacząć cieszyć się życiem i każdą chwilą? -myślałam. Zaczęłam powoli raczkować, może nauczę się kiedyś chodzić...
Kasia i Radek również nie spali. Po czwartkowych zajęciach zaproponowali nam na pizzę. Kiedy indziej zaprosili do siebie, by zgrać film z kamery (moje zadanie na zaliczenie semestru). Przez cały ten czas bałam się, nie Michała a tego kim on jest. Bałam się dopuszczać jakiejkolwiek myśli, że to ten. -Przecież nawet nie jesteśmy ze sobą -myślałam. -Czego ja się boję? -Nie, nie chce z nim żadnych znajomości... A jednak coś mnie do niego przyciągało. Jakaś wielka siła. Coś czego w żaden sposób nie mogłam powstrzymać ani racjonalnie wyjaśnić.  -Czyżby to był mój przyszły mąż? Nie...to nie możliwe...Nie, to nie on... Ja chyba oszalałam, jak mogę tak myśleć...To czyste szaleństwo...Kiedy Kasia zapytała, czy my już jesteśmy razem... Oj, jak się oburzyłam. Parzyłam zaskoczona to na nią, to na  Michała i zaprzeczałam. On się śmiał i kręcił głową. Ja patrzyłam w jego oczka i myślałam...Nie...on ma takie małe oczy i znowu te tiki głową. Oj jak mnie to irytowało ale w sercu czułam jakieś ciepło. Moje serce się rozpływało...Anioł myślałam....
Aniele ciepło, które emanowało z niego dodawało mi sił. Tak, jeszcze bardziej chciałam stać się innym człowiekiem. Tuż przed świętami Bożego Narodzenia; miesiąc po mojej śmierci, dostrzegłam, że coś się zmieniło. Moje życie stało się jaśniejsze. Przestałam każdego dnia zalewać się łzami a każdy dzień stał się dla mnie darem. Jednak, zaczęłam się bać, że tamto powróci wiec postanowiłam nic nie mówić tylko obserwować co będzie dalej. Na święta przyjechała moja siostra z Anglii. Byłam tak zaskoczona, że przez moment myślałam, że widzę ducha. To była cudowna niespodzianka. Ona też zauważyła we mnie zmianę. ciałem byłam jej "starą" siostrą, ale duszę miałam odmienioną; inną nawet mojej siostrze nieznaną. Tak...To był moment, kiedy uwierzyłam, że może być tylko lepiej. I tu powstała moja czarna perełka, nawiązująca do tamtego, listopadowego, dramatycznego wieczoru...c.d. nastąpi  ;)

do dziś się zastanawiam, skąd wiedziałam...


Offline marzenieeee

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5625
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.01.2006 cywilny, 20.09.2008 kościelny
piękne jak zwykle się wzruszyłam  :'(

moje aniołki 08.09 5tc, 03.10 9tc, 15.05.11 aniołek Lenka 21tc {*}

Offline Doris85

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2841
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 25.12.2008r :) NA ZAWSZE RAZEM
wercia czekam na c.d  ;D ale  mnie to wciągneło ;)


Offline evelaz

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2991
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 20.06.2009
mnie też wciągnęła Twoja historia :) czekam więc na dalszy ciąg :)

Offline Sylwina

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2974
  • Płeć: Kobieta
  • Szczescie to wszystko czego chcem
  • data ślubu: 27.09.2008
i z nowu sie wzruszylam!! jak Ty pieknie to opisujesz ;)

Offline Lili-liliana

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2444
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.05.2010r.
niezwykle wzruszająca historia... czekam na dalszy ciąg...
Natalia 26.04.2012 Bartłomiej 10.01.2018

Offline Justys851
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 28242
  • Płeć: Kobieta
Jejku , jak Ty pięknie piszesz  ::) czekam na dalszy ciąg  ;)



Offline Honey

  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 252
  • Płeć: Kobieta
jejku nie dosc ze zimno jak cho**** to jeszze mnie ciarki przechodza jak to czytam :) werka slonko prosze (chyba w imieniu wszystkich obecnych) nie dawkuj nam tak tej opowiscie bo chyba tu fikniemy ;) najlepiej napisz wszystko naraz :D

Offline myszkasc

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3074
  • Płeć: Kobieta
  • Moje niebo na ziemi...
Honey popieram :)


Offline milenaw
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3836
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08-09-2007
A ja się wprosiłam bez pozwolenia, ale strasznie mnie wciągnęła twoja opowieść ;D Mam nadzieje, ze mnie przygarniesz.



Offline Madziulka83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2881
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 19.09.2009
Ale historia... wciągnęła mnie na maxa...  czekam na dalszy ciąg opowieści :)

Offline werka23

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6124
  • Płeć: Kobieta
  • Dwa serca przez miłość połączone stały się jednym
  • data ślubu: 14.02.2009 15.05.2010 :i_love_you:
buziaczki wieczorkowe
oj dziewczyny kochane jesteście, aż nie wiem co powiedzieć 8) zatkało mnie... ::) 
honey, myszkasc kochane musiałabym chyba 12 godzin bez przerwy pisać i pisać wiec proszę,  :blagam:  o cierpliwość...a i wena czasem znika... ;D

Lili-liliana witam cię   :hello: nie wiem czy z honey się przywitałam więc  :hello: troszkę spóźnione :-*

milenaw no pewnie ;) zapraszam, bardzo mi miło :hello:  :-*

dziś niestety nie byliśmy na grzybkach  ::) M. zmienił plany i odwiedziliśmy jego babcię.  Oj jak ja się objadłam szarlotki, jeszcze cieplutkiej   :hahahaha: :hahahaha: :hahahaha: aż brzuszek bolał. Szkoda, że ja nie mam już babci :-[ To jest takie miłe, zawsze jakieś ciastko, dobre słowo... Nie znam tego uczucia. Moje kochanie popsuło troszkę klimacik i włączyło "Gwiezdne wojny". Oj... babcia nic nie mogła poradzić na zapał wnuka a i ja byłam bezsilna. Obejrzałam po raz pierwszy ten film. Z początku zgroza ale później nawet nas wciągnął. A później formacik komputera, mała sprzeczka, mój foszek i przeleciał wieczorek  ::) Smutno mi troszkę bo nie lubię z Michałem wdawać się w sprzeczki. Jest wtedy tak nieprzyjemnie. Chciałabym się przytulić a muszę zgrywać twardą i pilnować swego zdania.  Czuję się wtedy jakbym szpilki w serce wbijała.
Wpierw Kochany się oburzył, bo pochwaliłam się babci, że u fryzjerki był praktykant i było przyjemnie kiedy mył mi włosy :lol: A mówię wam dziewczyny jaka kolejka wtedy była do mycia; rząd pań ;) A później to sama już nie wiem. W końcu się popłakałam. Kochanie myślało, że z powodu sałatki której mi nie przyniósł. A ja przez łzy odparłam -Nie...bo cię kocham  :Serduszka: 

Bardzo chciałabym wam opowiedzieć co było dalej ale jutro z rana wyjazd do Kórnika. Jedziemy załatwiać salę. Czeka nas podpisanie umowy i takie tam ::) Dziewczyny niektóre z was maja to za sobą. Na co należny szczególnie zwrócić uwagę przy podpisaniu umowy? Są jakieś słabe punkty? Mam troszkę stresa   ::)

buziaczki

Offline Madziulka83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2881
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 19.09.2009
Ja bym zwróciła uwagę np. na to co jest wliczone w cenę, jak z herbatą, kawą i napojami-czy są serwowane bez ograniczeń, czy potem się coś dopłaca, czy dzieci i zespół, kamerzysta, fotograf są liczeni jako 50%, możesz spytać o klimatyzację,  u nas np. jest w cenę wliczona jeszcze dekoracja sali- o to też możesz spytać- czy oni dekorują, czy Ty musisz zrobić to we własnym zakresie. jejku,strasznie dużo tego jest, ale teraz tylko to mi przyszło do głowy :) Trzymam kciuki za jutro ;D

Offline werka23

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6124
  • Płeć: Kobieta
  • Dwa serca przez miłość połączone stały się jednym
  • data ślubu: 14.02.2009 15.05.2010 :i_love_you:
dzięki madziulka  :-* :-* :-* a czy taka umowę można modyfikować? Czy raczej podpisuje się lub rezygnuje z lokalu ??? Mogą wydawać się wam dziwne pytania tego typu ale nie mam pojęcia jak załatwia się taka sprawę, a cenne wskazówki są bezcenne   ;)

Offline Madziulka83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2881
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 19.09.2009
Wysłałam Ci PW, ale coś mi się tu pochrzaniło i nie wiem czy się wysłało:P Dlatego wlepiam tu coś, co znalazłam na innym forum: powinno Ci się przydać:
Wybierając lokal (restaurację) należy wziąć pod uwagę następujące elementy:

1. Sala restauracyjna
- na ile osób jest sala restauracyjna
Ważne, aby każdy miał wygodne miejsce przy stole (a nie jakies dostawki w kącie). I pamietać że deklarowana wcześniej liczba gości jest teoretyczna - może byc mniej ale może sie okazać że bedzie potrzebne kilka miejsc więcej.
- klimatyzacja

2. Sala do tańczenia
- czy jest odpowiednio duża,
- czy jest połączona z salą jadalną(czy może na innym piętrze)

3. Menu
- czy jest smaczne (najlepiej zapytać bywalców :D )
- ilość jedzenia wchodząca w skład menu(ilość posiłków, napoi, owoców, ciasta itp na osobę)
- czy to co nie zjedzone mozna zabrac po weselu(czy zapewniają pojemniki)

4. Dekoracja
- czy jest wykonywana w ramach podstawowej opłaty i jaka(zdjęcia!)
- jeśli dekoracja jest wliczona, to czy można z niej zrezygnować na rzecz własnej

5. Położenie i okolica lokalu
- wygodny dojazd
- parking
- czy lokal ma taras, ogród

6. Koszty
- cena menu/ za os(czy będzie niezminiona w dniu wesela!)
- opłata za Dj-a, fotografa, muzyków(ile)
- opłata za dzieci
- opłaty na domówienie czegoś spoza menu
- opłata za obsługę (np po godz 24)
- opłata za parking, wc
- ewentualne koszty zniszczeń(np zbitych talerzy, szklanek)
- pokój (nocleg)
- ustalenie terminu wpłacenia zaliczki, zapłaty całosci i ewentualnych dopłat

I podpisywać umowę - koniecznie!

Odnośnie modyfikacji umowy- to sama nie mam pojęcia :drapanie: