oj dziękuje dziewczyny za tak miłe słowa i za zachętę do pisania dalszej części mojej historii, buziaki
przyznam się szczerze, że kiedy otwieram wątek, to moje serduszko drży...a tu tyle ciepłych słów
mag
kochana jest mi bardzo miło. Może kiedyś...
hm, swego czasu pisałam pamiętniki, ale wszystkie spaliłam. Ciśśś... to dalsza część opowieści
Dziewczyny, wcześniej nie zwróciłam uwagi na suwaczek...Ale fajna dziś data: od zaręczyn minęło już 50 dni a do ślubu pozostało 650
Szok, czyli do zaręczyn do naszego ślubu będzie równe 700 dni, śliczna okrągłość
Wiecie, szybko mi to zleciało, a zaręczyny pamiętam jak były by wczoraj
buziaczki i proszę o cierpliwość