Laparoskopia wyznaczona była na 23 wrzesnia, do szpitala poszłam 22, zrobili badania i okazało się, ze wszystko wróciło do normy i zabieg odwołany poki co, mam sie stawic na kontrolę 30 października, czyli znów dzionek w szpitalu i badania i potem wyrok..albo dziurawią pepek albo nie...
poki co nic mnie nie boli, ale trzymam diete, lekarz kazał wprowadzać nowe pokarmy oprócz smazonego i surowego...czyli nadal tesknie za mizeria i pomidorami..buuuu