Kochana skrobnę, jak się wyjaśni więcej. Nie chcę siać fermentu w wątku swojej pociechy.
Weselna sukienka jest u mojej ślubnej krawcowej, by tył w niej dopasować. Nie leżał, jak powinien. Marszczył się, bo jest szyta ze skosu. Po przymiarce piszę, że jest super. Podkreśla fajnie zawieszenie

Dodatkowo ciut ją skróciłam z przodu, tył zostawiając bez zmian. Dzięki temu nabrała większej lekkości i oryginalności. Wiecie? Pawi materiał i pawi ogon są ze sobą kompatybilne. Dziś idę w pogoni za butkami do wskazanych przez niektóre z Was miejsc. Życzcie mi powodzenia.
Marika molestuje nową zabawkę z kolekcji instrumentów dla dzieci. Śpiewa, tańczy i klaszcze w rączki. Kocham ją ponad życie! Marikę, nie zabawkę

Melduję, że kupiłam buty... Tyle, że nie do sukienki hehe.
Zielone, skórzane, open toe, na niewielkim obcasiku

Marika je wybrała spośród 3 par. Capnęła je, jak tylko pokazałam wszystkie modele i zapytałam po przymiarce: No to które, Córa? Ma gust laska, oj ma
