Loona owszem Młoda miała biało - czarne, biało- czerwone i czarno-czerwone aplikacje ale jak miała dwa tygodne - w trzecim ww przestały ją interesować. Okres widzenia jedynie kontrastów ma już dawno za sobą.
Teraz kręci ją wszystko co kolorowe, ale również o wyrazistych kolorach...pastele jej nie rajcują i to też jest typowe dla młodszych niemowląt.
Trzeba wiedzieć co kupować i kiedy kupować. Ale jest odpowiednia literatura na rynku - wystarczy poczytać, a potem obserwować własne dziecko, żeby wiedzieć kiedy przejść na następny etap.
LadyMilady na zaanginioną mi nie wygląda...ale jest senna i cyckolubna...
Przez sen popiskuje...
Za to matkę jak zwykle o tej porze roku coś w gardzieli drapie. O zapaleniu jamy ustnej, które mnie od dwóch dni trzyma nie wspomnę...ale takie w wersji light- da się jeść.
Przebywanie ze mną w jednym pomieszczeniu to jak przebywanie z bombą biologiczną. Jak przetrwa sezon jesnienno zimowy z matką, to nić jej nie zmoże.
A ja sobie chyba jakis preparacik ziołowo-uodpaniajacy zaserwuję. Oczywiście wszystko to nie nadaje sie dla matki karmiącej, bo nikt tego nie przebadał...ale na własną odpowiedzialność się sztachnę.
Anka no ileż można...wiadomo pizzy i kebaba jej nie zaserwuję (podobnie jak i sobie) ale koniec dmuchania na zimne...