Ewcia moze porywamy sie z motyka na ksiezyc, moze jestesmy szaleni ale tak mamy zamiar spedzic nasza pierwsza wspolna malzenska noc (po poprawniach w naszym domku), nie mamy kuchni, lazienki, zadnego pokoju skonczonego ale i tak jestesmy szczesliwi.
Kafelkarz dzis powinnien zalozyc listy przy gresie na podlodze wiec bedzie mozna moze jeszcze dzis moze w poniedzialek podlaczyc wszystkie sprzety (kuchenke, nowa lodowke - prezent slubny od rodzicow Dominika - nie pamietam czy Wam pisalam), moze jakas szafke. Z lazienka jest tak ze kupujemy wanno kabine w pelni obudowana wlasnie taka
http://www.durasan.pl/web/uploads/1229346522.jpg (dzis ja przywoza

i wszystko tylko rurami podlaczymy w gornej lazience (bez kafli ale co tam

. Co do naszego jedynego pokoju w ktorym mamy mieszkac Dominik robi gladz wczoraj mu nawet pomagalam i wyszlam biala jak mlynarz bo sie dosyc kurzy , jeszcze troche i ja skonczy(my), potem tylko podloga (1,5 godzinki ) + malowanie wiec tymczasem bedziemy spac w niewykonczonym salonie kilka pierwszych nocy pewnie na materacu , ale wlasnym i to najwazniejsze. Naprawe jestem chyab szalona ze sie na to zgadzam ale co tam

Choinka musi byc zeby choc troche swiatecznego nastroju ukazalo sie w naszym domku