Oj jest kombinator i to duzy, dzisiaj bylismy w TESCO i wdrapał sie na drewnianą ławeczke ktore tam są.Kombinuje jak tylko moze.
Apetycik dopisuje

chociaz woli mięsko i warzywka niż owoce i deserki.
W sobote jedziemy do Szczecinka do Rodzinki tzn z Miłkiem jedziemy 1 raz bo to rodzinka męża (kuzyni,ciotki i babcia z dziadkiem).
Co prawda tylko na 1 noc ale zawsze cos,niż to siedzenie w domu.
A i z pracą mąż musi poczekac bo....mimo ze internista wszystko zatwierdzil to pan z komisji sie czepil i musi powtorzyc badania moczu.