Moja jeszcze kaszki nie dostaje...jak kupię jakąś to jej dam...
na razie żadna mi sie nie podoba, a tą co Aniusia zachwalała znaleźć nie mogę...
W nocy Ewa ma jeden posiłek, na który jest budzona, sporadycznie budzi się sama - skoro się budzi, znaczy, że potrzebuje i tak na to patrzę....
Nie liczę jej ile je..raz więcej raz mniej...ale zawsze tyle ile chce...
irytuje mnie to ciagłe skupianie się na żarciu...