Mi zostaly jeszcze 4 treningi z Jillian i skoncze druga runde 30 day shred...
i tylko pytanie co teraz. Czy druga runda Ripped in 30 czy cos zupelnie innego.
Kusi mnie program ktory robila Anusia, czyli P90x ale musialabym go najpierw wyprobowac, tym bardziej, ze Anusia pisala, ze kazde cwiczenia trwaja 50-60min. A poza tym widze, ze oni uzywaja sporo dodatkowego sprzetu i za calosc buli sie kolo 109 dolarow, co srednio mi sie widzi. Ale na youtube nic nie znajduje, by wyprobowac, wiec sie waham.
Albo Insanity. Krotsze cwiczenia, jedyny "sprzet" to wlasne cialo. Trening trudny, intensywny, mysle ze wiecej cardio niz w P90x (nie lubie cardio), ale efekty ludzie maja rownie powalajace jak przy p90x.
Albo alernatywnie jakis darmowy program na youtubie 60- lub 90cio dniowy, typu BeFit in 90. Ale opinii nie znajduje wiele.