-
Szukałam takiego wątku i nie znalazłam. . . czyżby przyszłoroczne Panny Młode były takie nieśmiałe:)??
. . . zapraszam do dyskusji wszelakich (oczywiście inne roczniki również mile widziane:)
-
Szukałam takiego wątku i nie znalazłam. . . czyżby przyszłoroczne Panny Młode były takie nieśmiałe:)??
. . . zapraszam do dyskusji wszelakich (oczywiście inne roczniki również mile widziane:)
Ooo kogo ja widzę :) Witam witam, tu panna młoda z 21 sierpnia 2010r. Czy my się przypadkiem nie znamy ;D
Pozdrawiam :)
-
Znamy, znamy się bejbusiu:)
Masz jakieś dobre wskazówki dla takich jak Ja:)?
buziak
p. s. Doszły mnie słuchy, że jesteś już po przymiarce - zadroszczę:)
-
Znamy, znamy się bejbusiu:)
Masz jakieś dobre wskazówki dla takich jak Ja:)?
buziak
p. s. Doszły mnie słuchy, że jesteś już po przymiarce - zadroszczę:)
Ohh yes, już mierzyłam kieckę. Ciekawe jakich miałaś informatorów:> Hmmm domyślam, że był to jeden w osobie męskiej :D Co za papla z niego ;D
A jeśli chodzi o sukienusie to cóż...jest boska!! A mogę się pochwalić, że w szafie już wisi welonik ;D
A jak tam u Ciebie? Weselna machina już ruszyła?? Coś mnie ostatnio doszły słuchy o alkoholowej kwestii ;D ;)
-
Hehehehehe, wszyscy faceci to paple:P
Fajnie masz. . . ja kwestię kiecki odkładam do lata - muszę jeszcze troszkę słoninki zrzucić (ale już wiem jak ma wyglądać):P
. . . a poza tym to: hotel jest, dj jest, kamerzysta będzie dogadany w niedzielę, samochody mamy upatrzone (trzeba będzie się na któryś zdecydować). . . z zaproszeniami też raczej nie będę miała problemu ;) hehehehe. . . ale nie mogę znaleźć odpowiadającego mi fotografa w dobrej cenie:( . . . no i z tym alko to też problem, przez to całe korkowe - dużo to będzie kosztować :-\ ehhhhhhhhhhhhhhhhhhh. . .
. . . aaaa no i Kościoła jeszcze nie dogadałam, ale podejrzewam, że Proboszcz by mnie wyśmiał i wygonił, bo nie ma jeszcze kalendarza na ten rok:P
-
Powiem Tobie, że ładnie już masz pozałatwiane :) A co do korkowego, to rzeczywiście troszkę to "krzyżuje" plany. Mam nadzieję, że u mnie nic takiego nie ma - tzn. w umowie nie mam napisane, a pytać się nie pytałam ;D Mnie również czeka parę kg w dół ale mam nadzieję, że dam radę zjechać z wagą ;D
A jakie auta masz na oku? Możesz coś zdradzić ?
-
Chcemy jakiegoś old mobila, myśleliśmy nawet o Warszawie, ale jednak przegrała z czymś bardziej efektownym jak: FORD Fairlane Custom SiX (kocham stare amerykańce, a ten jest jeszcze w kolorze mojego wesela, czyli Malinowym:P) lub bardziej klasycznie czarny Mercedes Adenauer. . . mniammmmmmm:)
. . . a Wy kochani będziecie na targach w niedzielę???
-
No proszę w stare autka uderzasz, tylko żeby nie było tak jak z autem z hotelu Bohema. Kiedyś moja sąsiadka miała ślub i taki podjechał...było sporo śmiechu, gdy kierowca bardzooo leciwy (chyba starszy od auta ;D) nie umiał zawrócić ;D
Cóż targi....jak na razie to jestem w Niemczech, ale wracamy w czwartek. W sumie to sama bym musiała iść (druga połówka na uczelni) - a samemu to nie wiem czy mi się chce ::) ;)
Ale sądzę, że Wy się wybieracie?
-
hehehehe, no to niezła akcja z tym niezawracającym Panem szoferem:) . . . mam nadzieję, że mój będzie wiedział jak się jeździ zabytkiem :)
Co do targów to będziemy - ja zawodowo, K. mi będzie pomagał a w przerwach będziemy szperać pod kątem 11. 06. 11 ;D
Na toruńskich też byliśmy, ale tylko rekreacyjnie, no i rozczarowały mnie bardzo. Mam nadzieję, że Bydgoszcz lepiej wypadnie.
p. s. ale nam się tu prywatny wąteczek zrobił:) . . . koleżanki z mojego rocznika chyba jeszcze się nie udzielają na takich forach, tylko ja żem taki odszczepieniec :P
-
Wracając jeszcze do old auta, to coś znalazłam w moich prywatnych zbiorach:
(http://img51.imageshack.us/img51/6371/p8100419.th.jpg) (http://img51.imageshack.us/i/p8100419.jpg/)
W sumie to nie jest w kolorze przewodnim Twojego wesela, ale kryterium old mobila spełnia w 100% ;D
A co do targów, to może się przejdę...salonik sukien ze Żnina też będzie i jak byłam na przymiarce, to pani mówiła, że z tego materiału co ja mam sukienkę również będą wystawione na targach w Bydzi :)
btw, strasznie polecieliśmy w prywatę...ale co tam...mam nadzieję, że nie uznają tego za offtopa ;)
-
No kolorki nie moje, ale margaretki dają radę:D
Myślę, że warto przyjść. Może jeszcze się coś nasunie, jakieś dodatkowe gadżety czy atrakcje weselne. Oby było tego dużo.
. . . a jak w końcu z tym alko z Niemiec??? Opłaca się coś przywieźć???
-
witam panny mlode 2011 :) tu przyszly pan mlody ;) tez tu zagladamy ;)
powiem wam,ze z alkoholem z zagranicy moze byc roznie, bo na wiekszosci sal wymagaja alkoholu z polska banderola ::)
-
hejka! Bardzo mi miło:)
No też mnie słuchy doszły, że restauracje tego wymagają, ale podobno czasem starczy dowód zakupu:)
Pomijając to, wódki z całą pewnością się nie opłaca jedynie jakieś alkohole ekskluzywne:P
Mój K. jeździ pomiędzy Czeską a Niemiecką granicą, ale pewnie i tak z tego nie skorzystamy, bo doliczając nasze 15złotowe korkowe to nic mi się nie kalkuluje:(
ehhhhhhh. . . .
A jeśli mogę spytać, kiedy ślub i gdzie???:)
-
Z tym alko z Niemiec, to nie wiem czy to aż taki złoty interes. Fakt możliwość przywozu jest bezproblemowa, ale raz, że brak banderoli, a nie pytałam w restauracji czy paragon wystarczy, a dwa - to kurcze chyba miałabym trochę obaw.... Raczej postawimy na polskie gorzelnie :D
-
. . . no i dobrze. . . goście napiją się dużo i smacznie a w przerwie polską etykietkę poczytają;P
-
hej :) no wlasnie z tym kiedy i gdzie to wciaz zagadka, ciagle szukamy ;D
ale jakbym mial 15zl korkowe to bym sie chyba zastanowil nad kupnem u nich albo wyborem opcji "full wypas" ze wszystkim w cenie
bo pewnie na to samo wyjdzie....
niby sie mowi "kupic 0,5L na glowe" ale potem znajomi mowia ze zeszlo im 0,2-0,3 L wiec niby nie wychodzi az tak duzo tego ::)
a swoja droga, podobno lokale odchodza od korkowego, a gdzie takie kosmiczne maja? ???
-
Jestem pewna tego, że u mnie 0,5 na głowę to stanowczo za dużo, dlatego mój Narzeczony od początku był wrogiem kupowania wódki na własną rękę i uważa, że lepiej kupić w lokalu (ile zejdzie tyle zapłacimy). No i tak też jest to jest sprytnie przemyślane, że przy takim korkowym w ogóle nie warto brać pod uwagę pierwszej opcji, dlatego zaczęłam kombinować z alkoholem z zagranicy, ale też nie warto ;). Jedynie co, może coś zaoszczędzimy na lepszych alkoholach, bo mamy w planie poczęstować gości nie tylko wódką i winem, ale brandy, whisky itp.
. . . a takie korkowe ma Słoneczny Młyn, mam nadzieję, że może zmieni politykę w tej kwestii do 2011:P
-
Witam wszystkich,
najbardziej wszystkich zaskakuje to, że z tak wielkim wyprzedzeniem trzeba wszystko planować. Jak powiedzieliśmy, ze chcemy ślubować w 2011 roku, bez jeszcze żadnych szczegółów, to wszyscy patrzyli ze zdziwieniem, po co tak wcześnie. A tak naprawdę to miesiąc - marzec - zwłaszcza że w najbliższy weekend targi ślubne - to wszystko się ruszy i w kwietniu będzie można pomarzyć o wolnym wyborze, zostanie mus, alternatywne decyzje.
A jak wasze plany, zespoły, sale, kościoły . . . ?
Pozdrawiam i życzę miłej, szybkiej, pełnej realizacji weselnych planów.
-
Cześć!
Fajnie, że jesteś:) ...ja byłam tego samego zdania...po co wszystko robić pod presją czasu, rezygnować z wymarzonych rzeczy, bo ktoś już je przed nami zarezerwował...wyprzedzenie daje nam komfort przebierania w ofertach...poza tym można koszty rozłożyć w czasie i lepiej całośc przeanalizować. :)
-
I jak tam po targach? Domyślam się, że byłaś :) Ja nie byłam i zastanawiam się czy mam czego żałować ? ::) ;D
-
U Ciebie regionalnie...a ja zapraszam globalnie :)
https://e-wesele.pl/forum/index.php?topic=18984.0
-
hej baby!
Oczywiście, że byłam - poczyniłam mój targowy debiut. Zainteresowanie moim stoiskiem było spore, ale wiem co zrobić by w przyszłości było jeszcze większe:p
Targi były dość ciekawe, ale pewnych rzeczy było za dużo (fotografowie) a innych za mało (florystki, oprawa muzyczna). Ty kochana masz już prawie wszystko pozałatwiane, więc pewnie dla Ciebie targi byłyby tylko formą spędzenia niedzieli a nie nerwowych poszukiwań:P
Gosiaczku dziękuję za zaproszenie:)
-
Witam :) to mój pierwszy post na tym forum :) Łącze się dziewczyny razem z wami - też jestem przyszłoroczną Panną Młodą :)
-
Witam!
Ja również w przyszłym roku powiem TAK! ;)
-
Witam Dziewczęta :) Ja również jestem przyszłoroczną Panną Młodą. . . Z tego co widzę to ja rozpocznę sezon ślubny jak narazie heheh. Jak tam przygotowania???Ja jestem pocieszona bo juz sie uwinełam z ważniejszymi sprawami :) :)
-
Witajcie bydgoskie 11tki:) :hello: :hello: :hello:
Od razu lepiej jak jest nas więcej!:skacza:
Piszcie kochane jak Wasze przygotowania, gdzie zaplanowałyście ceremonię i wesele i dlaczego tego właśnie dnia:)
...jestem niezmiernie ciekawa:)
-
My już mamy godzinę w kościele wyznaczoną,
zespół/w pon. podpisujemy umowe/,
fotograf załatwiony,sala zamówiona. . . . . . . .
obrączki kupione :)/złoto idzie w górę/.
Rozgladamy sie za alkoholem bo ma bardzo mocno podrożeć, wiec można szybciej kupic/szkłem nie przejdzie/. :)
A jak u WAs 11????
-
My również już najważniejsze sprawy mamy załatwione. Godzina w Kościele ustalona, sala zamówiona, zespół, fotograf i kamerzysta również. Więc na razie możemy spać spokojnie :D
-
Witam ;)
My rowniez bierzemy ślub w przyszłym roku ;) a salę, fotograga, kamerzystę, DJ i Kościół zalatwilismy już w pierwszym tyg. lutego ;)
zastanawiam się tylko nad skrzypcami w Kościele albo jakims innym instrumencie no i samochód. . może jakies propozycje?
pozdrawiam ;)
-
Witam ;)
My rowniez bierzemy ślub w przyszłym roku ;) a salę, fotograga, kamerzystę, DJ i Kościół zalatwilismy już w pierwszym tyg. lutego ;)
zastanawiam się tylko nad skrzypcami w Kościele albo jakims innym instrumencie no i samochód. . może jakies propozycje?
pozdrawiam ;)
Może zaproponować Wam chór, świetny efekt. Nawet po ceremoni wychodzą przed Kościół i śpiewają. Powiem szczerze, że w chórze są starsi ludzie ale jak zaśpiewaja to aż dreszcze przechodzą.
Polecam
-
Ja również biore ślub w 2011 :) najprawdopodobniej 3 września:) oglądałam dzisiaj lokal - dworek w Kruszynie- śliczny :)
A do asiula_hh - ja jadę warszawa do ślubu :) wpisz w google- warszawa 224 Bydgoszcz :) naprawde fajny samochód :)
Pozdrowienia dla przyszłych Panien Młodych :D
-
magdapppp
Chór??? Ja zawsze marzyłam o chórze, ale koszty chyba są ogromne??? Możesz podać jakieś szczegóły, czy są z Bydgoszczy i mniej więcej jak wygląda ich repertuar:)
Z góry dzięki:)
Co do autka ślubnego, uważam, że wszystkie stare są piękne i one robią na mnie wrażenie. Też oglądałam Warszawę, ale finalnie będzie to perłowy, malinowo-ecru Ford Farlaine Custom:) ::)
...już się nie mogę doczekać:)
-
no wlaśnie. jak z kosztami za chóru? ;)mogłoby być fajnie ;d
-
magdapppp
Chór??? Ja zawsze marzyłam o chórze, ale koszty chyba są ogromne??? Możesz podać jakieś szczegóły, czy są z Bydgoszczy i mniej więcej jak wygląda ich repertuar:)
Z góry dzięki:)
Co do autka ślubnego, uważam, że wszystkie stare są piękne i one robią na mnie wrażenie. Też oglądałam Warszawę, ale finalnie będzie to perłowy, malinowo-ecru Ford Farlaine Custom:) ::)
. . . już się nie mogę doczekać:)
Dwa lata temu moja koleżanka płaciła 300zł, teraz to moze być 400zł góra, mogę się dowiedzieć. Śpiewaja ślubne piosenki w tym Ave Maria. Można dogadać się jeśli chodzi o repertuar. Pięknie to wygląda jak Para Młoda jest już przed kościołem a oni śpiewają. Są z Bydgoszczy. :)
-
To bardzo tanio, bo jak rozumiem chórzystów jest wielu???:)
Jestem ciekawa z jakiej parafii jest ten chór, słyszałam kiedyś ślub w wykonaniu chóru z parafii Królowej Jadwigi (Wojska Polskiego), czy to nie ten przypadkiem???
-
no właśnie może jakies namiary? ;) byłabym chętna chyba ;p
-
My wybraliśmy datę 20 sierpnia. Nie jest to dla nas żadna szczególna data bo rocznice znajomości obchodzimy w marcu a ja nie chciałabym mieć w marcu ślubu... zimno i jakoś mało optymistycznie dla mnie ;)
Na razie mamy zarezerwowaną salę ( Olimpijczyk na Zawiszy) i date w kościele. Teraz powoli rozglądamy się za zespołem.
-
witam wszystkie panienki ;D ja rowniez wychodze za maz w przyszlym roku;p i tak sie zastanawialam czy przypadkiem nie za szybko sie za to zabralam zle widze, ze jestescie nawet szybsze ode mnie;p. . . u nas zalatwiona sala (myslecinek), orkiestra (zwierzband), kosciol (mikolaja) no i rozgladamy sie za kamerzysta i fotografem. . . moze macie cos godnego polecenia hmmm. . . ?
-
my mamy fotografa i kamerzyste z firmy morfeusz. nie wiem czy mogę polecac bo swojej sesji nie mamy ale koleżśanki mi polecały. poza tym atrakcyjna cena i na stronce zdjęci bardzo ładne ;) pan fotograf zgodził się nawet na sesje na stadionie zużlowym więc można się z nim dogadać ;)
-
Co do fotografa to może zajrzyj do wątku fotograf poszukiwany. Tam jest wiele osób polecanych ...
-
Dziewczyny po długich poszukiwaniach znalazłam firme spełniająca moje życzenia. Dekoruja wszystko z materiałów. Podwieszane sufity z materiału, pokrowce na krzesła, kwietniki z kwiatami,świeczniki wysokie 5-ramienne. Tylko troche sa drodzy. To firma Decostyl. Czy ktoś ja zna??
-
Co do fotografa (+wideo ) to byłam w szoku na początku p. Mariusz powiedział 1. 200 za wszystko po czym dodał i tyle samo za video ??? szczena opadła :o Ale idziemy jutro do gościa który ma małe studio i mieszka obok mojej pracy wiec znamy sie z widzenia a cena mnie uradowała 1500 za wszystko :D tylko nie wiem jak to sie ma do jakości :) zobaczymy :) może zaoszczedzimy tysiaka :P(oby) pozdrawiam :)
-
Witam wszyteki Panny Młode i dołączam do Waszego grona - Panien Młodych 2011 :)
data już prawie ustalona - 11 czerwca 2011, bardzo ewentulanie 04. czaewca.
Miejsce ?? się okaże dziś lub jutro :)
i jak widzę, to dopiero początek poszukiwań hehe
-
Precious 11 czerwca - to tak jak ja:) ...ja polecam tą datę - jest najlepsza;D
-
:) no to miło. a gdzie macie sale wybraną, tak z ciekawości pytam :)
-
Hejka
Musicie śpieszyć się jeżeli chodzi o dobrego kamerzystę. Ja obejrzałam oferty 5 różnych, i dopiero szósty mi pasował. Koszt całkowity 1200 zł. Fajnie obrabia, ładne wykonanie płyt. Termin na przyszły rok juz teraz trzeba rezerwować!
Jakby co - info na prv.
-
Precious
Mam w Słonecznym Młynie:) ...jestem ciekawa co Ty wybierzesz, masz już jakieś pomysły?
Co do kamerzysty to ja byłam tylko u jednego i tego wybrałam, bo zrobi to co sobie wymyślę, bardzo otwarty na wszelkie sugestie miły Pan, a do tego robi wszystko w technologii HD i Blue Ray co było dla mnie bardzo ważne. Ja za wszystko płace 2300 - może nie jest to mało, ale myślę, że się opłaci:) (w sumie to mam taką nadzieję).
Jako, że byłam i interesowałam się tylko jednym kamerzystą nie wiem jak wygląda to z terminami w tego typu usługach. Wiem natomiast, że jeśli chodzi o fotografów to była dla mnie droga przez piekło. Niewielu mi się podobało a jak już się zdecydowałam to mój termin był zajęty (na 1,5 roku przed ślubem) - tagedia!!! Dlatego jeśli mogę doradzić...doradzam by z fotografem nie zwlekać.
-
Katepolak, właśnie jestesmy na etapie wyboru sali na dniach. wahamy sie pomiędzy Czarnym Koniem a Gazdówką - oba w osielsku. Tylko, ze w czarnym koniu wolny jest tylko 04. czerwca. Kazde z nich ma swoje plusy i minusy i szczerze powiedziawszy ja nie potrafie sie zdecydować. ehh . . . nie wiedizałam,ze będzie to aż tak trudna decyzja.
-
własnie się dowiedziałam , ze calkiem nam czerwiec odpada, gdyz z najblizej rodziny 12 czerwca sa az dwie komunie :( i odpadnie około 20 gosci na 100%. ehh. . . mamy na szczescie ejszcze jedne wymyślony termin, który nam sie bardzo podoba - 30 kwietnia, teraz bedziemy dumac.
-
...albo ja mam słabą pamięć albo w czerwcu za "moich czasów" komunie się nie odbywały:(
...kwiecień to bardzo ładny miesiąc, świeże słoneczko i zapach wiosny...można zrobić piękną sesję, bo wiele drzew cudnie kwitnie w tym czasie:)
Jako, że to miesąc nieletni a do tego bez "r"myślę, że organizacja będzie szła łatwiej i nie będzie takiego kłopotu z rezerwacją tych wszystkich rzeczy:)
-
katepolak, dzieki za miłe słowa :) nawet nie wiesz jak mnei to podniosło na duchu :) pozdrowionka
-
AAaaaaa uradziliśmy datę !!! ;D :D 04.06.2011 :D
jeszcze "tylko" sala
Gazdówka vs. Czarny Koń :)
-
Osobiście odradzam "CZarnego konia". Lubię dobre jedzenie - jadłam tam - wszystko niesmaczne, odgrzewane w mikrofalówce. . . . . Mi to nie odpowiada. W gazdówce byłam kiedyś z rodziną - fajny klimat i bardzo smaczne jedzenie.
-
Sala już też wybrana - Czarny Koń :)
a jeśli ktoś zainteresowany dlaczego, to akurat tak się złożyło, że uzasadnienie jest w temacie o Gazdówce :) hehe
Pozdrowionka
-
...czyli jednak czerwiec:) ...superrr! W jeden dzień dwie decyzje - oby tak dalej:)
-
Witam
Jestem tu nowa przyłączam się do wątku gdyż także planujemy z narzeczonym złożyć przysięgę w 2011 roku w Bydgoszczy.
Poszukuje zespołu 3 góra 4 osobowego gdzie śpiewa zarówno mężczyzna jak i kobieta. Znacie jakieś? Proszę o namiary.
-
Hej!!!Zobacz sobie KORNEL z Inowrocławia / 3 osoby/ lub FIGARO z Janikowa /3 osoby/. U mnie osobiście będzie grał Kornel. Ceny mają przystępne.
-
lusinda dzięki za odpowiedz :) i czekam na dalsze propozycje
-
ines85 ja mogę zaproponować zespół Kan-Kan z Więcborka(2 facetów i babka:) cena też jest b. przystępna. No i mają też fotografa i kamerzystę-jakbyś poszukiwała-wtedy nawet dają jakiś upust :D
-
Patii25 a mogę prosić namiary na nich na e-maila agnesb-1985@tlen. pl Z góry dziękuje :)
-
A my bierzemy ślub 03. 09. 11 :) sale- a właściwie namiot;p mamy już zamówiony w Brzozie:)
-
Isabel wygląda na to, że bedziemy miały "razem" wesele-ja mam w restauracji w Brzozie. A gdzie macie ślub?
-
To super:) Ślub mamy na Osowej Górze w parafii Wniebowstąpienia Pańskiego:) A Wy? Jak byliśmy oglądać właśnie w Brzozie, to Pani Menager mówiła,ze Restauracja na nasz termin jest zajęta i stwierdziliśmy,że skoro już zajęta restauracja, to nie ma na co czekać, bo jeszcze ktoś nam zajmie namiot i od razu zamawialiśmy:)
-
hej Isabel a czy byliście już w księdza?:> bo ja tez mam w tym samym kościele slub tylko tydzień poźniej:) śmieszne bo też początkowa data to był 3 wrzesnia ale jednak 10:)
-
Nie byliśmy jeszcze u księdza, ale moja przyjaciółka w sierpniu w tym roku bierze tam ślub i proboszcz mówił jej,żeby 3 m-ce przed planowaną datą ślubu się zgłaszać:) Więc jeszcze jest dużo czasu:) Chociaż ja tak myślę, że my ok poł roku przed pójdziemy, żeby mieć już zaklepane:) Szkoda, że nie bierzecie też 3. , to by się można co do strojenia kościoła umówić ;)
-
witam wszystkich serdecznie :)
podczytuje to forum juz jakis czas,ale dopiero teraz zaczynam sie udzielac :)
jak na razie naleze do grona szczesliwych narzeczonych :)
i mam nadzieje,ze uda nam sie zrealizowac nasze marzenia w 2011 roku :)
-
Witaj Beti!
Gratulujemy zaręczyn i czekamy na dalszy rozwój ślubno - narzeczeńskich wydarzeń:)
Oby to był 2011 rok :P...wszystkie dziewczyny tutaj potwerdzą, że to rok najlepszy z najlepszych ;D
-
dziewczyny! jesli chodzi o ksiedza to pedzcie jak najszybciej...wiem jak to dokladnie wyglada (mam wuja ksiedza) i powiem tyle, zeby wybrac sobie godzine slubu trzeba sie duzo szybciej udac do proboszcza, pozniej moze sie okazac, ze Wasza wymarzona godzina juz jest zajeta, a zostaly tylko np. 14 i 19...ja osobiscie mam juz zaklepane;)...isabel faktycznie masz racje, ze trzeba sie zglosic do ksiedza 3miesiace przed slubem ale to celem spisania protokolu...
-
My mamy ślub w kościele w Brzozie. Zgadzam się z zaba lepiej dużo wcześniej sobie zarezerwować godzinę. My mamy już zaklepaną, żeby potem spać spokojnie :)
-
a my sie nad kościołem jeszcze zastanawiamy, bo moja parafia nie wchodzi w grę.
Tak sobie myślę może Kościół Opatrzności na sandomierskiej (Kapy) albo Matki Boskiej Fatimskiej (cudowny ołtarz) albo może Królowej Męczenników w Forodnie... macie jakies opinie, doświadczenia z tymi parafiami?? ;)
i tak sobie myślę jak pojdziemy w lipcu zeby rezerwować na przyszły czerwiec to chyba styknie no nie ??
-
Noooo. . . dobra. . . też powiem, że mam w 2011 :)
Ładnie się zatem witam :)
-
Precious
...ja mogę się wypowiedzieć tylko o fordońskich męczennikach - mają tam księdza Bucholza, który wygłasza cudowne kazania ;D
Marikusiu
witaj w gronie 11tek;)!!! ...jak tam przygotowania???
-
a może wie ktoś jak wyglądają śluby w Kościele NMP Matki Kościola na Jaskólczej na Górzyskowie?
my juz sobie zarezerwowaliśmy date (bo to moja parafia) ale nie wiem jak tam wygladaja sluby..
-
Witam :)
My także planujemy złożyć z ukochanym przysięgę w 2011 i jesteśmy na etapie poszukiwania zespołu, kamerzysty i fotografa. Mogłybyście mi coś polecić. Pozdrawiam
-
Witam, i ja również należę do grona szczęśliwych narzeczonych :) Datę ślubu wstępnie ustaliliśmy na sierpień 2011. Jednak teraz szukamy sali :) Rozglądaliśmy się już trochę i póki co najbardziej do gustu przypadł nam Gościniec nad Strugą, mają ciekawe menu i ładny wystrój sali, no i co dla nas ważne - parking. Rozważamy też nad Kummerówką w Myślęcinku, oraz Salą Biesiadną w Białych Błotach. Co o tym myślicie ??
-
a ja do mojej krótkiej listy spraw załatwionych ( sala i kościół) mogę dopisać nareszcie zespół muzyczny ;)
-
Witam serdecznie Zyta :)
Mogę wyrazic moje skromne zdanie na temat sal o ktorych wspomnialas, gdyz w trakcie objezdzania chyba 20 różnych miejsc w Bydg, tam też bylismy.
Mi sie sala biesiadna średnio podobała, zapodało mi wsią troszkę i jakoś tak nie wiem... kwestia gustu moze? Sama zobaczysz.
Kummerówka superowa wg mnie :) ciekawy wystój, chociaż mojemy kochanemu się nie podobał, dośc sporo miejsca, miła Pani chyba menadżer. troszku drogo, ale może to jest do ugadania :)
Pałac w Myslu - jak dla mnie przereklamowany, taki styl wypasu z końcówki PRL-u, tak hmm pałacowo ale jednak nie do końca, namiot robi lepsze wrazenie w nocy niz w dizen, gdyz w dizen widac, ze nadgryzł go już ząb czasu :) ale sporo miejsca, można poszaleć. Ceny tez ciekawe bo od 140zł jesli dobrze pamietam, pani z ktora rozmwalismy tez bardzo miła.
-
140 za Myślęcinek?
W sb,nd maja 195 zł odo osoby i ani grama upustu, tym bardziej jeżeli ktoś ma ok 100 osób, cenę zniżą może do 185 zł w inny dzień tygodnia - chociażby w piątek, albo za ślub w listopadzie są jakieś zniżki.
-
tak mi powiedziano i takie menu widziałam.
Od 140zl nie znaczy za 140zl faktycznie ;)
-
my mielismy w kummerowce cene 150zł, normalnie 175zł za osobe.
-
no więc właśnie, tak to jest, że często cena która jest podawana przez menadzera w momencie jak sie decydujemy ulega zmianie - czesto na naszą korzyść :)
-
Witam Was Kochane! Ja też zostanę mężatką w 2011 dokładnie 25 czerwca:) jak tam przygotowania pewnie pełno parą... Jejku już nie mogę się doczekać ja jestemm z tego rodzaju kobiet, które są w gorącej wodzie kąpane i muszą teraz... hehe dlatego większość rzeczy mamy załatwione :) pozdrawiam
-
hehe ziutka, ja mam podobnie :) wszystko juz prawie pozałatwiane, przynajmniej to co możnabyło już :) i szkoda mi, że nie mogę już za miesiąc brać slubu, bo stresuje się już i jak pomyśle, ze to jeszcze ro kstresów to :urwanie_glowy:
-
PRECIOUS też tak mam jak bym mogła to bym już wzieła ślub ale nie z nerów i stresu tylko jestem osobą, która nie śpi po nocach tylko myśli tylko o tym :)
-
My wesele będziemy mieli w hotelu City i pokazali nam 4 przykładowe menu gdzie ceny są od 180 zł i już zapowiedzieli ze na przyszły rok mogą wzrosnąc.. ale damy rade ;p w końcu wesele raz w życiu jest ;d
-
Hotel City ma świetną sale :) gratuluję wyboru :) a ceny ... no cóż jak napisalas wesele ma sie raz w zyciu!! ;D
-
taaa... my wybraliśmy menu za 190 zł. takie najbardziej tradycyjne bez udziwnień. żeby goście się najedli i żeby smakowalo.. ja już nie mogę się doczekać ;d a to jeszcze ponad rok... ;p
-
asiula, ziutka, widze ze wszystkie mamy kolo siebie ale ja musze czeka najkrocej :)
ehh...teraz jak juz mamy duzo zalatwione to sie tak nie martwie, tylko przyspieszylabym conieco :)
-
Precious też bym przyspieszyła gdybym mogła ale cóż trzeba cierpliwie czekać chociaż z tą cierpliowścią u mnie kiepsko. np. dzisiaj przyszły mi zaproszenia które będę wypisywać z mamą więc mogą poczekać , naklejki na wódke plus akcyza, wkładki do zaproszeń sztuczne płatki kwiatów i księga gości oraz zawiadomnienia :) ja to jednak jestem w gorącej wodzie kąpana heh ale wole kupić teraz(bo jak mam pieniądze to je przepuszczam więc wole zainwestować ślub niż wydać na głupoty) po drugie wole teraz niż jakby później miałoby mi się to wszystko zrzucic na ostatnią chwilę a tak mam roczek więc spokojnie wszystko pokupuję. Mam dziewczynki pytanko kiedy odbywacie Katecheze przedmałżeńską ja szukałam i chyba wybiorę się do Klarysków w lipcu bo wtedy będą zapisy na pierwszym spotkaniu, a co do kursu czy ktos się oreintuje gdzie w bydgoszczy oprócz bazyliki jest te płatny kurs??? i kiedy jeżeli już się zapisaliście
-
o matko, pocisnelas :)
ja sobei takie rzeczy zostawiam na po urlopie ;) jeszcze w wakacje zamierzamy zalatwic kosciol, pewnie jakos jesienia nauki przedmalzenskie (w ogole nie wiem gdzie sie kiedy zaczynaja, takze jak cos wiesz to pisz, albo linka jakiegoś zarzuc :) ). zaproszenia tez juz ogladam i wizytowki itd. ale najprawdopodbniej bedziemy robic sami (tzn z kolezankami) zaproszenia, bo to fajna sprawa i nie taka trudna stwierdzam ;) poza tym za kazdym razem jak ogladam to mi sie inne podobaja i nie umiem sie na chwile obecna zdecydowac :) bałabym sie ze za dwa meisiace spodobaja mi sie jakies inne i bede załować. Sukienke nie wiem, moze zima bede szukac?
troche sie boje ze jak wszytsko zalatwie teraz, to potem nie poczuje tego klimatu, wiec to rozkladam wszystko :) i tak juz słyszalam, ze duzo na chiwle obenc amamy, nie ktorzy fotorgafa pozniej szukaja albo cos, ale fajnie generlanie,ze nie tylko ja tak mam i ze sa ludzie ktorzy maja bardziej :)
-
Widzę, że wy ludzie pociskacie strasznie z tym planowaniem. Mamy dopiero maj 2010 roku a co niektórzy już mają 90 % pozałatwiane. Na rok wcześniej powinniście załatwić sale i orkiestrę. nic więcej. Ziutka zwłaszcza do ciebie, widzę że oszalałaś z tym co robisz. jesteś naprawdę kąpana w gorącej wodzie. Zamawiać już teraz zaproszenia (które jestem przekonany że się zniszczą do tego dnia kiedy będziesz je wysyłać) Wam się chyba za bardzo śpieszy ze wszystkim, później nie będziecie z tego czerpać takiej przyjemności jak powinniście. Wszystko ma swój czas i powinno isć swoim torem a nie że na rok wcześniej wy macie już wszystko załatwione i przez rok siedzicie i nic nie robicie tylko czekacie i czekacie i dalej czekacie i oczekujecie tego niby jedynego dnia który dla was ma wyglądać wyjątkowo a będzie wyglądał jak zwykły dzień.
-
wedding day, ja moge odpowiedziec za siebie .
nie wydaje mi sie zeby sala, fotograf i dj na rok naprzód to było za szybko, zwlaszcza ze na nasz tremin u dj'a ktorego wybralismy czekaly juz dwie pary.
co do reszty, to napsialam wczesniej, ze zamierzam wiekszosc zalatwiac dopiero po wakacjach, wazne jak dla mnie jest to zeby czuc ten klimat caly czas,a nie tylko teraz i tylko przed slubem.
także, pisząc "wy pociskacie" może skieruj swoja wypowiedz do konkretnych osób... bo wg mnie załatwienie trzech rzeczy nie jest POCIŚNIĘCIEM.
-
Nie rozumiem tego negatywnego tonu wedding day. Ślub jest na tyle indywidualną sprawą, że każdy organizuje go tak jak ma na to ochotę i z wyprzedzeniem, które mu odpowiada.
Ziutka nie przejmuj się: zaproszenia niepersonalizowane (takie jak Twoje) są bardzo praktyczne, można sobie na bieżąco modyfikować listę gości i dopraszać nowe osoby, jeśli oczywiście masz kilka sztuk na tzw. zapas.
-
Z własnego doświadczenia: załatwiajcie ile się da wcześniej. Nie wiem jaka przyjemność jest z załatwiania na ostatnią chwilę :/ a to się tylko tak wydaje, że jest dużo czasu. Mi został już nieco ponad miesiąc :shock: a mam tyle na głowie, że naprawdę trudno zająć mi się przygotowaniami. Poza tym, gdy kupicie coś wcześniej- nie odczujecie tego wydatku. My obrączki mp. kupiliśmy już w październiku ( a wydaje się jakby to było wczoraj) więc w zasadzie już zapomniałam ile kosztowały.
-
macie racje dziewczyny, za za większośc zabiorę sie w nowym roku, bo wtedy będziemy mieli kompletny budżet ;)
a ile naprzód szukać sukienki, jak myślicie? 4 miesące stykną?
-
Zależy gdzie chcesz szukać. Ja moja musiałam zamówić na 3 miesiące przed ( tj. w marcu). I dobrze zrobiłam, bo okazało się, że trzeba poprawić. Moja sukienka jest jednak z polskiej firmy- na zagraniczne podobno czeka się dłużej.
-
4 miesiące to trochę późno...w każdym salonie będziesz słuchała jak to późno przychodzisz, lepiej uniknąć takich stresów. Przy zakupie czas oczekiwania na suknię to ok 3m-ce lub dłużej, jeśli chcesz wypożyczyć też się nie ma nad czym zastanawiać, bo przecież może Cię ktoś ubiec i wypożyczyć dany model właśnie na ten termin (z tego co się orientuję niestety mało który salon ma dwie, trzy kiecki w danym fasonie na wypożyczenie).
Dobrą opcją jest kupno z wyprzedaży, bo kupuje się z wieszaka, po okrojonych cenach...minusy są takie, że są to sukienki salonowe (mierzone i wypożyczane) no i oczywiście z poprzednich kolekcji.
Prawdopodobnie wyprzedaże powolutku będą się rozpoczynać, myślę, że warto się rozejrzeć.
-
Wedding day odpowiadam na twój cudowny komentarz... Po pierwsze w zeszłym roku moja przyjaciółka brała ślub i postanowiła rok wcześniej wszystko robić szukać fotografa zespołu itp. mówiła że rok wystarczy i co się okazało...prawie nic nie było!!!! Ona wybierałą z tego co POZOSTAŁO a nie z tego co by CHCIAŁA! więc wolałam uniknąć takich sytuacji :) po drugie w przyszłym roku nie bedę miała na to czasu bo czekają mnie dwa bardzo ważne egzaminy i nie będę miała na to czasu więc wolałam to załatwić w tym roku. Po trzecie całkiem możliwe że mój narzeczony będzie na półrocznym szkoleniu w przyszłym roku więc wolałam żeby był obecny w załatwianiu takich spraw bo jego zdanie też się liczy a w przyszłym roku nie byłoby to takie możliwe!
Mama nadzieję że moja wyczerpująca odpowiedź na twoje zarzuty cię usatysfakcjonowała Wedding Day ???
Sukienkę jeżeli chcesz kupić np na miare to tak 4-3miesiące oni to robią więc zacznij poszukiwania tak pół roku wcześniej bo tyle sukienek ci się będzie podobać że nie będziesz mogła się zdecydować...
katepolak dzięki za pocieszenie-takimi rzeczami się nie przejmuje nikt mi nie zepsuje przyjemności.
-
ziutka, niepotrzebnie się tłumaczysz, komuś widocznie zależało tylko na złośliwym komentarzu, nic więcej.
jakoś szczęśliwie w roku 2011 szykuje się mniej wesel niż w 2010, nie wiem, moze ludzie kasy nie mają ? może kryzys dopiero teraz dopadł weselne portfele. My się martwiliśmy, że nie będzie wyboru szukając w kwietniu początkowo terminu na kwiecien lub czerwiec a wszędzie, czyli w około 15 miejscach, były te terminy wolne a nawet więcej terminów w czerwcu. podobnie z fotografem albo Dj'em. Nawet sami menadzerowie albo fotografowie mówili nam ze jakis dziwny przestój w tym roku.
-
Ja uważam że do tych 3 rzeczy (czyli foto, sala i orkiestra) należy dołączyć jeszcze księdza. . To również ważna sprawa tym bardziej, że np w mojej parafii na ten rok nie ma już wolnych terminów. :)
-
ksiundz będzie po urlopiku :)
-
Ja też chciałm księdza odłożyć nawet na grudzień/styczeń, ale tak sie naczytałam na forum, że byłam mega zestresowana, że wszyscy to mają pozałatwiane, więc postanowiłam pójść i zapytać (stwierdziłam, że ksiądz najwyżej mnie wyśmieje:P...a co tam)...poszłam i...na mój dzień już była jedna para, co gorsza na godzinę, którą chciałam. Księdza już zatem mam odfajkowanego i śpię spokojniej:)
-
ojacie ojacie.... a ja chciałam coś okolo 15 lipca dopiero się bujnąć... toś mnie zażyła teraz.
Powiem lubemu, ze w takim razie bujniemy się wcześniej :D
-
wszystko zalezy od parafii...w mojej ksiadz jeszcze na przyszly rok nie przyjmuje zapisow kazal przyjsc we wrzesniu...dziwne ale co mam sie klocic
-
my salę, foto, dj'a i ksiedza załatwiliśmy już w lutym. Ksiądz się bardzo cieszył że najpierw do niego przyszliśmy bo zdarzły się takie sytuacje że pary przychodziły już z gotowymi zaproszeniami że w tej parafii itp, zapro wyslane a w kośiele brak terminu ;d wiec my już mamy spokój ;d
za sukienką zamierzam się porozglądać latem jak bedde miała urlop (lipiec, sierpień) żeby sobie przymierzać i spokojnie się zastanowić, a w styczniu pójde tam gdzie będę szyc już z konkretnym projektem, bo pewnie sama sobie cos narysuje (ak będe miala czas ;p) zaprozenia chcemy zamówić w marcu i w kwietniu roznosic ;)
-
A my dziś byliśmy u księdza i mamy już naszą datę zaklepaną :) Naczytałam się, że lepiej wcześniej mieć księdza z głowy, więc w końcu poszliśmy i się cieszę, że kolejna sprawa załatwiona :D Jeszcze został nam fotograf i kamerzysta, i póki co narazie tyle:)
-
to tak jak nam :P, tylko jeszcze foto i kamera :D aaa no i Dj. A do kościola naprwade warto wybrac sie bardzo szybko i zaklepac swoja date, bo nasz kosciol juz jest zajety w ten dzien nasz wymarzony i w kaplicy musimy miec :'(, i w Bazylice bylismy i tez juz wszystko zajete :(, tzn nasz dzien caly zajety juz mszami i weselami
-
muszę Was zmartwić...nawet jak załatwicie foto i kamerę, wcale nie będzie chwili wytchnienia. Jestem zaręczona od 1 września 2009...w październiku przedwstępnie zarezerowałam salę (w grudniu już na 100%) i dj'a i wszystkim mówiłam, że rok spokoju...ale gdzie tam - w lutym zaczęłam szukać kamerzysty i fotografa (bo wydawało mi się, że jestem już mega spóźniona). Mamy koniec maja mam już umowy z salą, dj, kamerzystą i fotografem, za tydzień rezerwuję samochód, jak pisałam wyżej kościół też już jest. Teraz w obroty pójdzie pewnie kwestia obrączek i garnitur...latem będę rozglądać się za suknią... mówię Wam dziewczyny, to się nie kończy!!!
-
muszę Was zmartwić...nawet jak załatwicie foto i kamerę, wcale nie będzie chwili wytchnienia. Jestem zaręczona od 1 września 2009...w październiku przedwstępnie zarezerowałam salę (w grudniu już na 100%) i dj'a i wszystkim mówiłam, że rok spokoju...ale gdzie tam - w lutym zaczęłam szukać kamerzysty i fotografa (bo wydawało mi się, że jestem już mega spóźniona). Mamy koniec maja mam już umowy z salą, dj, kamerzystą i fotografem, za tydzień rezerwuję samochód, jak pisałam wyżej kościół też już jest. Teraz w obroty pójdzie pewnie kwestia obrączek i garnitur...latem będę rozglądać się za suknią... mówię Wam dziewczyny, to się nie kończy!!!
Kate nie spiesz się tak z tym garniturem, bo do przyszłego roku to Twój K. przytyje i co wtedy ;D ;) Bierz ze mnie przykład, ślub za 3 miesiące (dokładnie za 3 ::) ) a mój K. jeszcze garniturku nie ma ;D
-
:) mój może co najwyżej schudnąć:P...to oczywiście też niedobrze. Podejrzewam, że jak coś wychaczymy pięknego :P i jeszcze będzie miało dobrą cenę to nie będziemy czekali tak długo. Temat garnituru jest chyba ulubioną kwestią ślubną mojego PM, bo generalnie lubi garnitury zarówno nosić jak i kupować.
-
my wszystko rezerwowalismy na przełoie stycznia i lutego tzn, sale kościółmfoto, kamerę i DJ
kate - mówisz ze z samochodami też tak cięzko? my nawet nie wiemy cyzm chcielibysmy jechać ;d
za sukienką bede się rozgądać latem ale ostatecznie szyć zacznę tak w grudniu. i garniutur też grudniu ;d
-
Dziewczyny mam pytanie wiecie może gdzie najlepiej szyja sukienki na wzór sukni amerykańskich i innych zagranicznych?
-
Za rok o tej porze będę ŻONĄ !!! :) :) fajne uczucie :)
-
Za rok o tej porze będę ŻONĄ !!! :) :) fajne uczucie :)
ja za rok i kilka dni będę żoną ;) a jutro mija pół roku odkąd jesteśmy zaręczeni i jednocześnie 3,5 roku jak jesteśmy razem ... ;)))
-
Witam! przyłączam się do szczęśliwych Panien Młodych 2011:) mamy salę zarezerwowaną w Myślęcinku - namiot. Tyle na razie z moich przygotowań.
-
hej hej, ja też należe do Panny Młode 2011 hi hi, mamy termin na 11. 06. 2011 wow!!!mamy sale i zespół i pewnie teraz pójdziemy do księdza i następnie fotograf:-)dobry mam plan hihi?Kurcze tak się smieje ale czas ucieka moge mieć problem!Ale najpierw musze pomysleć co ja jeszcze chce!!!kurcze podpowiedzcie mi coś:-)
-
witam dogma23 i gratulacje :)
pochwal się gdzie wesele, na ile gości ? Widzę, że będziesz mężatką tylko tydzień po mnie ;)
Powodzenia w dalszych poszukiwaniach,
pozdrawiam
-
PikkuMu widze, ze mamy wesele w tym samym miejscu:) tyle, ze ja w lipcu...a slyszalyscie, ze joanna liszowska miala wlasnie w ostatni weekend swoje wesele w myslecinku?
-
PikkuMu widze, ze mamy wesele w tym samym miejscu:) tyle, ze ja w lipcu...a slyszalyscie, ze joanna liszowska miala wlasnie w ostatni weekend swoje wesele w myslecinku?
Słyszeliśmy ;D ;D
-
baby...i z tego co wiem w Pałacu a nie namiocie:D
-
hej hej Precious weselisko mamy w brzozie w namiocie-mam nadzieje, że to dobry wybór, słyszelismy rózne opinie!! A osób hm jak narazie wysżlo nam dosyc dużo bo około 150 ale to zapewne sie zmieni, ludzie sie wykrusza:-(a Ty co już masz za sobą, co już macie załatwione?>
pozdrawiam
-
zaba - ja szczerze mówiąc boje się teraz, że właściciel będzie miał jakieś fochy
-
baby...i z tego co wiem w Pałacu a nie namiocie:D
Hee, cosik nie kumam? Liszowska miała pod namiotem w Hotelu Pałac. Ale mniejsza o to :P
-
o zapewna Ty co już masz za sobą, co już macie załatwione?>
Póki co sala jest - Czarny Koń w Żołędowie, ludzików około 110, Dj i wodzirej są, fotograf jest, jutro dokańczamy załatwiać kościół, bo póki co musiałam załatwić zgodę z parafii z w ktorej jestem zameldowana, żeby móc wziąć ślub w parafii w której "mieszkam" obecnie :) i rozglądamy się powoli za naukami. Obrączki mamy wzór wybrany, ale zamówimy chyba jesienią, bo wszędze mówią, że złoto drożeje ;/ więc może lepiej wcześniej ? i zimą będe szukać sukienki, to największa zagwozdka :) hehe
-
kurcze to widze, że my jestesmy daleko w polu z tym załatwianiem chyba trzeba się za to wszystko wziąć, a gdzies oglądałas sukienki, bo to chyba jest najprzyjemniejssze hihi
-
wiesz co, my zaczęlismy w kwietniu jakoś, ale wszędzie mieliśmy duzy wybór, bo jeszcze terminy byly wolne.
Sukienki póki co w internecie, piękne są z Demetriosa. jakoś kilkugodzinne przymierzanie mnie przeraża ;) pomimo, że zdecydowanie jest to piękny element calości. Ja to się w ogóle boję, że będę brzydko jakoś wyglądać, ale to może minie jak w końcu coś poprzymierzam.
-
pikkumu nie rozumiem, dlaczego ma miec jakies fochy? jak my podpisywalismy umowe nie bylo zadnych problemow, wlasciciel nawet proponowal nam, ze zajmie sie wieloma rzeczami zeby nas odciazyc...
-
no cóż ma za darmo niezłą reklamę . . . a opinie o Hotelu Pałac ostatnio mu nie sprzyjały, ja po prostu bardzo sceptycznie podchodzę to tego człowieka, ale zobaczymy jak będzie się układało z menedżerkami
-
ja rozne opinie slyszalam o tym hotelu, te zle pochodzily glownie od osob trzecich, ktore nie mialy bezposredniego kontaktu z palacem i imprazami tam organizowanymi...rozmawialam z kilkoma osobami, ktore mialy tam swoje wesele i nie bylo zadnych problemow (poza tym, ze wszystkim nie podobal sie wlsciciel - wiec nie tylko my mamy takie wrazenie;p)...pytalam szczegolowo, mowily, ze obsluga bardzo mila i uczynna, nie zgarnia jedzenia z przed nosa, kazdy zdarzy sie najesc;p...jesli chodzi o jedzenie to wszystko smaczne i dosc duze porcje (raz tylko ktos wspomnial, ze niby podano zimne danie)...mysle, ze - tak jak mowisz - wszystko sie ustali z menadzerem,a o ile wiem to oni sa zupelnie inni niz wlascicel...nie ma co sie przejmowac na zapas, badzmy dobrej mysli...u mnie, jak dotad, nie ma zadnych problemow organizacyjnych i mam nadzieje, ze tak pozostanie:)
-
no to się pochwalę :) Kościół załatwiony, ślubujemy 04.06.2011 o godzinie 16:00 w Salezjanach w Fordonie :) Bardzo się cieszę, chociaż mama twierdzi, że to za szybko, w sensie za wczesna godzina :( trochę mnie tym zmartwiła, bo i tak około 18 dopiero zladujemy na sale, czy to za wcześnie ?
-
heh czy za wczesnie? my mamy zamowiona msze na 15:30, ktora na dodatek przelozylismy z 16:30... u nas bedzie duzo gosci, wiec i zyczenia przy kosciele beda dlugie, a ponadto trzeba jeszcze dojechac to nastepne kilka minut trzeba dodac i po obliczeniach mniej wiecej wyszlo, ze po obiadku bedziemy gdzies o 18:30 wiec mysle, ze w sam raz na rozpoczecie zabawy - tym bardziej, ze my planujemy tak max. do 3-4 nad ranem...mysle, ze kazdy sam powinien wiedziec najlepiej co i jak - i nie sugerowac sie innymi opiniami, tym bardziej starszego pokolenia, bo za ich czasow bylo zupelnie inaczej;)...
-
No właśnie my tez tak liczyliśmy, od 16 do 17 msza, potem z godzinke przed kościolem, bo na samo wesele zaprosoznych 110 osob plus ci zawiadomieni, i jeszcze dojechać, bo salę mamy w Żołędowie, to zejdzie trochę. Mówiłam to mamie, w końcu dotarło, powiedziała, że nie pomyślala, ze to tak wyjdzie, ale sama rekacja sprawiła mi przykrość. ehh...
-
kurcze chyba trzeba się wziąć za ten kosciól bo widze ze wy juz Wszytsko macie a my masakra hih nawet nie wiem w którym kościele :Olaboga:
-
baby ...sorry, widać mam nietrafione info, bo myślałam, że ona miala w środku tak jak Ty:(
Ja najważniejsze rzeczy już mam i teraz się mocno wacham za co się teraz chwycić...macie jakieś pomysły co można załatwić na 10 m-cy przed ślubem:D???
...ślub w czerwcu a już miałam pierwszy ślubny koszmar...dżizas...co to będzie na miesiąc przed:(
-
he he ja tez w czerwcu :-)i tez nawet juz kilka razy sniło mi się ze z moim slubem coś nie wyszło:-(ale mam nadzieje ze to tylko zły sen:-)gdzie macie slub i wesele?
-
dogma 23
Mój sen był związany z fryzurą ślubną. Wyszło tak, że na szybko uczesałam się w zwykłą kitkę w zachrystii na minutę przed ceremonią. Sen wynika z tego, że wiecznie słyszę od różnych fryzjerów, że mam tak gęste, ciężkie i grube włosy, że nic nie da się z nich zrobić :'( Mam nadzieję, że takie gadanie wynika z tego, że są słabymi fryzjerami i tyle:P ...a Tobie co się śniło???
Ja mam ślub o 15 w św. Trójcy a wesele w Słonecznym Młynie...co to będzie co to będzie ::)
-
:glupek: zakrystia :P ...bezbożnik ze mnie:P
-
hej katepolak, widze,że w tym samym dniu zostaniemy żonami hi hi, jakie duże masz weselich, tzn chodzi mi ile w słonecznym młynie zmiesci się ludzików bo mi sie tam podobało bardzooo. kurcze czy Ty masz juz tyle spraw zalatwionych no szokkk
-
będzie około 70/80 ludków w zależności jak dopiszą...przewaga młodych (znajomych, bo mamy bardzo małe rodziny), ale to chyba akurat atut ;)
Ja i mój PM zakochaliśmy się w tym miejscu od razu, nigdzie więcej nie byłam się nawet orientować, szczerze powiem, że o jakies tam wielkie niuanse w samym Słonecznym tez nie pytaliśmy. Stwierdziliśmy, że chcemy to uczcić tu i nigdzie indziej:P Mam nadzieję, że wielkich niespodzianek nie będzie:P
Mam załatwione wszystkjie rzeczy, które trzeba rezerwować (sala, kościół, foto, kamera, DJ i auto)...niczym się nie denerwuj, Tobie też się uda wszystko pozałatwiać...czekam na wieści jak Ci idzie:)
-
no to się pochwalę :) Kościół załatwiony, ślubujemy 04.06.2011 o godzinie 16:00 w Salezjanach w Fordonie :) Bardzo się cieszę, chociaż mama twierdzi, że to za szybko, w sensie za wczesna godzina :( trochę mnie tym zmartwiła, bo i tak około 18 dopiero zladujemy na sale, czy to za wcześnie ?
my też mamy o 16.00 w Kościele NMP Matki Kościoła na Jaskółczej ;) i moja mama z kolei uważa że to za późno ;) a na sale dojeżdżamy tylko do hoteli city więc nie daleko i Gości będzie około 70/80 + zawiadomieni, czyli duzo mniej niż u Ciebie ;)) więc sie nie martw ;) my chcieliśmy nawet o 17 ale u mnie w parafii est jakaś msza za parafian więc będzie sporo gapiów ;d
-
asiula, w kazdej parafii jest w sobote msza o 18 tak zwana niedizelna ;) dla tych, ktorzy nie mgoa przyjsc w neidziele do Kościola :) hehe
masze slubne o 17 są zazwyczaj w tych parafiach, ktore maja kaplicę,
a co do godziny to widzisz, co osoba to inaczej, ja mysle, że i tak bedziemy pozno na miejscu, ale mama sadzi inaczej. a na 15 to bym sie bala ze sie nie wyrobie z fryzem, makijazem i ubraniem :)
-
ja też mam 15, ale to dlatego, że chciałabym wejść do Kościoła jako pierwsza para (taka fanaberia)...ryzyko jest takie, że wesele się szybciej skończy, ale przecież się szybciej zacznie, więc suma sumarum będzie chyba trwać tyle samo...pleneru w dzień ślubu nie planuję, bo chcę być świeża, czysta i niezmęczona w Kościele:P, także spokojnie się wyrobię z przygotowaniami do 15... gości weselnych będzie ok 70/80 do tego mam już 90 zawiadomień, większość ludzików z Bydgoszczy, więc podejrzewam, że przyjdą to, życzenia się przeciągną, więc pewnie ok 17.30 zasiąde do stołu dopiero.
-
no u nas tez nie ma nikogo przed nami, i nie sadze zeby ktos jeszcze mogl byc , bo mamy w duzym kosciele a wiekszosc ludzi ma w kaplicy.
Ja tez nie mam pleneru w dzien slubu, za duzo stresu o sukienke i w ogole, nie bardzo wyobrazma sobie ejchac na slub w wymemłanej sukience.
Ja się boję, że się nie wyśpie, nie wyorbie z tymi wszytskimi pierdołami, kosmetyczką, fryzjerką, a przeciez jeszcze trzeba znalezc chwilke dla siebie w tym calym zamieszaniu no nie ?
-
spoko,spoko wszytskie kolezanki, moja bratowa żadna nie była wyspana dzień przed byly "butelki" więc spać poszly bardzo poźno moja bratówka jeszzce rano sama sobie stroiła domek:-) u kosmetyczki i fryzjerki podobno zasypiały:-( ale podobno podem dostaje się strasznie mocnego POWERA!!!!!który pokona całe zmęczenie!!!mam nadzieje, że to jest prawda
-
to pewnie stres ;) ja soę boje tylko tego że będę wyć przy przysiędze i słowa nie powiem ;d
-
nie strasz hi hi:-)damy rade:-)
-
asiula, mnie sciska w gardle nawet jak film ogladam :P a co dopiero bedzie na wlasnej :nerwus: :Olaboga:
-
Dziewczyny, nie panikujcie! :) Składanie przysięgi małżeńskiej to najpiękniejsza chwila w życiu, więc nie ma sensu się jej bać ;) Ja też myślałam, że zestresuję się świadomością, że patrzy na mnie tyle osób - nic podobnego! W tym momencie wszystko dookoła znika, jesteście tylko Wy i ukochana osoba... Wystarczy spojrzeć jej w oczy, pomyśleć o tym co się do niej czuje i wtedy słowa przysięgi stają się tak naturalne i prawdziwe, że nie ma żadnych problemów z ich wypowiedzeniem :)
-
Nemezis, u mnie to nie kwestia strachu lae wzruszenia tak silnego, ze obawiam sie ze bedzie mi ciezko mowic :)
-
Nemezis łatwo poiedzieć jak ma się to za sobą ;d mam nadzieję że faktycznie będzie tak jak mówisz ;)
-
witam, mam pytanko macie już fotografa?my właśnie szukamy, szukamy, szukamy, szukamy możecie mi kogoś dobrego polecić
-
Wpisz sobie w Google: Piotr Ulanowski :)
-
Wpisz sobie w Google: Piotr Ulanowski :)
Tak, to najlepsze rozwiązanie :)
pozdrawiam
-
nam koleżanka poleciła firmę Morfeusz ;) najlepiej też wygoglować ;) u Nas bedą wlaśnie Oni ;)
-
no,no wy googlowałam już chyba wszystkich z bydgoszczy hi hi, tylko chcialam się poradzić, zawsze lepiej tak niż w ciemno, ale Pan Ulanowski ufff no supper supper już napisałam do niego meila:-), jetsem tak pod ekscytowana wszystkim, że byłam dzis w romantice ogladac sukienki:-)
-
Dogma, to może założysz odliczanko? :) Jestem ciekawa, jak Twoje wrażenia po wizycie w Romantice, bo ten salon ma skrajne opinie... Mnie się akurat ich suknie nie podobały... :dno:
-
entliczek pentliczek hi hi....co do romantici to nie udało mi sie przymierzyć zadnej sukienki bo nie bylam umówiona:-(ale babeczka do nas podeszła i była bardzo mił, ja mam wybranych kilka sukienek dokladnie 4 i widzialam je na żywo, ogólna ocena jest dobra ale i tak jak Pani mówiła wybiore sie tam dopiero w październiku jak będzie już nowa kolekcja:-)
-
ja na bank będę szyć sukienkę. chciałam jeszcze iść przymirzyć cos podobnego do tej jednej wybranej żeby wiedzieć jak będę wyglądać. ale nie mam czasu sie umówić a tu urlop się juz kończy :(
-
nie nieźle, wy tu juz o sukienkach rozprawiacie a macie śluby po mnie :) hehe
ja po sukienke zaczne się wybierac gdzies w styczniu albo lutym, nie wcześniej, do tego akurat pdochodze na lacje, bo wiem ze jak wybiore cos teraz to potem przestanie mi sie podobac, taka już ze mnie baba, zakupoholiczna z pelną szafą nienoszonych ciuchów :P więc wolę takiej sytuacji uniknać z suknią ślubna i mozliwie jak najpóźniej ją wybrać :)
a do ulanowskiego to i owszem zdjecia robi super, ale ponad 3000zl za pakiet postawowy to lekka przesada.
-
he he no wlaśnie dostałam od niego meila 2900 nooo dużooo!!!A co do sukienek to 4 miesiące musisz czekac na sprowadzenie, ja chciala bym właśnie w tym październiku żeby zobaczyć nowa i móc jeszcze ewentualnie na starą się załapać
-
no to jak sie zaczne w styczniu rozgladac to mi w kwietniu sprowadza i styknie :)
-
Dogma23, jak masz ochotę, to obejrzyj sobie zdjęcia w mojej relacji :) Jeśli Ci się spodobają, prześlę Ci namiary na fotografa. Nie jest drogi i też ma bardzo porządny sprzęt ;) A kamerzystę już masz?
-
olosjeeee, co to za sala, co za taniec, i jaka muzyka?PIĘKNIEEE!!!!!Poproszę namiary:-)
-
na fotografa czy kamerzystę? :p
-
fotograf, my z kamerzysty nie chcemy.
-
a jeszcze jedno pytanko, uczyliście się gdzieś tańczyć, jeśli tak mogę wiedzieć u kogo?
-
Z CAŁYM SZACUNKIEM DO WSZYSTKOCH PAR MŁODYCH 2011 ROKU ALE PRZESADZACIE. . . MAMY SIERPIEN 2010. . . MACIE JESZCZE TAK DUZO CZASU ZE SZOK. . . JA WYCHODZE ZA MĄŻ ZA 2 TYGODNIE I TAK NIE PRZEZYWAM JAK WY CO ŚLUBOWAC BEDZIECIE ZA ROK. . . . JESTEM CIEKAWA CO BEDZIE JAK WAM ZOSTANĄ 2 TYGODNIE DO ŚLUBU. . . PRZYSTOPUJCIE TROCHE BO TO AŻ ŚMIESZNE JEST. . . POZDRAWIAM I ZYCZE POWODZENIA
-
ja mogę dzisiaj "odfajkować" kolejną załatwioną sprawę :) podpisalismy dziś umowę z kamerzystą Studio Woga, za 1100zł więc jestem zadowolona :) mi w ogóle na kamerze nie zależało ale teściowa się uparła... ;)
a nasz fotograf to Michał Tomaszewski ( odsyłam do google), jest to znajomy znajomego więc mamy u niego trochę taniej :) na stronce nie ma dużo zdjeć ślubnych i wolno się ładują ale nigdy nie zaszkodzi zajrzeć ;)
-
Z CAŁYM SZACUNKIEM DO WSZYSTKOCH PAR MŁODYCH 2011 ROKU ALE PRZESADZACIE. . . MAMY SIERPIEN 2010. . . MACIE JESZCZE TAK DUZO CZASU ZE SZOK. . . JA WYCHODZE ZA MĄŻ ZA 2 TYGODNIE I TAK NIE PRZEZYWAM JAK WY CO ŚLUBOWAC BEDZIECIE ZA ROK. . . . JESTEM CIEKAWA CO BEDZIE JAK WAM ZOSTANĄ 2 TYGODNIE DO ŚLUBU. . . PRZYSTOPUJCIE TROCHE BO TO AŻ ŚMIESZNE JEST. . . POZDRAWIAM I ZYCZE POWODZENIA
Ja też mam ślub w tym samym dniu, czyli za ciut ponad 2 tygodnie a nasz pierwszy taniec, że tak powiem "leży i kwiczy" ;D I jakoś nie panikuje z tego powodu ;D ;D
-
Z CAŁYM SZACUNKIEM DO WSZYSTKOCH PAR MŁODYCH 2011 ROKU ALE PRZESADZACIE. . . MAMY SIERPIEN 2010. . . MACIE JESZCZE TAK DUZO CZASU ZE SZOK. . . JA WYCHODZE ZA MĄŻ ZA 2 TYGODNIE I TAK NIE PRZEZYWAM JAK WY CO ŚLUBOWAC BEDZIECIE ZA ROK. . . . JESTEM CIEKAWA CO BEDZIE JAK WAM ZOSTANĄ 2 TYGODNIE DO ŚLUBU. . . PRZYSTOPUJCIE TROCHE BO TO AŻ ŚMIESZNE JEST. . . POZDRAWIAM I ZYCZE POWODZENIA
Ja też mam ślub w tym samym dniu, czyli za ciut ponad 2 tygodnie a nasz pierwszy taniec, że tak powiem "leży i kwiczy" ;D I jakoś nie panikuje z tego powodu ;D ;D
a co Wam przeszkadza, że ktoś się ekscytuje już teraz? każdy to przeżywa na swój sposób więc nie odbierajcie nikomu radości z własnego ślubu nawet jesli jest dopiero za rok ;)
-
no muszę powiedzieć, że nie masz się czym chwalić, że Twój pierwszy taniec "leży"!!Jesli robicie wesele na tzw "odwal się"to oczywiście, że nie trzeba się przejmować wcześniej,życze powodzenia
-
Dogma, namiary poszły :)
a jeszcze jedno pytanko, uczyliście się gdzieś tańczyć, jeśli tak mogę wiedzieć u kogo?
Tak, uczymy się tańczyć w toruńskim 'Fantomie' :)
-
Doszły,doszły:-)Dzięki
-
hmmm... nie potrafię zrozumieć jednego w charakterze tego forum (a raczej w niektórych wypowiedziach) - każda "krytyka" powoduje sporo dozę agresji - wesele i ślub Każdej z Was jest najważniejsze, bo jest Wasze - to oczywiste i na swój sposób "normalne", ale czemu reagujecie tak agresywnie jeśli Ktoś z Was ma inne zdanie od Was. Kiedy się rejestrowałam na forum i przeczytałam parę postów Panien Młodych, które mają weselisko w pobliżu mojej daty, spanikowałam - nie ma tego i jeszcze tego, nie zdąże itp. itd ... Ale ... zaraz, zaraz - przecież każda z Nas jest różna - różnie zorganizowana, ma różny budżet weselno - ślubny i różny obraz tego szczególnego dnia - nie dajmy sie więc zwariować - Jedna z Was będzie miała przygotowane wsio dużo wcześniej, dopięte na ostatni guzik, inna "pójdzie na żywioł" - i żaden z tych sposobów nie jest lepszy i gorszy, bo Każda z Nas jest Inna (się powtarzam ;) Tylko proszę Was o jedno - nie róbcie sobie przykrości z tego powodu, bo fajniej spędzimy czas ze sobą na forum, jeśli unikniemy takich sytuacji.
Ja ze swojej strony chciałam podziękować wszystkim forumkom za rady, którymi chciały się z Nami i ze Mną także podzielić, z kilku skorzystałam na kilku się zawiodłam, ale spróbowałam ;)
Dziękuję i życzę Udanych i Spokojnych przygotowań przyszłym Pannom Młodym :)
-
no muszę powiedzieć, że nie masz się czym chwalić, że Twój pierwszy taniec "leży"!!Jesli robicie wesele na tzw "odwal się"to oczywiście, że nie trzeba się przejmować wcześniej,życze powodzenia
Nie jest na dowal się, ale tańca nie będę uczyć się przecież rok wcześniej :P
-
jednaj jesli ktoś chce zatańczyc walca bądz co sobie tam wymyśli wybrać dobrą sale weselną, dobrą orkiestre itd musi to zrobić w miare wcześnie
-
z tego co ja czytam to dziewczyny tylko pisza co maja a czego nie. nie widzę jakiejś specjalnej ekscytacji tylko rady itp. a np wybór suklni slubnej to jest sprawa indywidualna ;) jedna wejdzie do pierwszego salonu i coś wybierze a inna przejdzie 10 i nic nie wybierze. nie ma co krytykowac ludzi za to że rok wcześniej coś planują ;) jedni chca mieć wszystko zapiete na ostatni guzik i chwile spokoju przed ślubem (tak jak ja) a inni szukają na ostatnia chwile bo tak wolą ;) to każdego indywidualna sprawa ;)
-
...najpierw z całym szacunkiem, a potem, że jestesmy śmieszne - co za niekonsekwencja ;)
- czuję się urażona :P
Chociaż drażnią mnie przeokrutnie takie posty postaram się jednak ugryźć w język i nie skomentować :-X
Wracając do kwestii przysięgi, to chyba moment na który czekam z największym podekscytowaniem. Najbardziej mnie ciekawi mina PM'a :P
-
calkowicie zgadzam sie z przedmowczynia:)...nie ma co sie klocic i wypominac co kto robi zle...forum jest po to stworzone zebysmy molgly sobie pomagac i doradzac a nie rzucac oszerstwami!!! niektorzy planuja wlsane wesele nawet na kilka lat wczesniej, inni na ostatnia minute ale dla kazdego ten jedyny dzien jest tak samo wazny...jedni lubia czuc dreszczyk emocji w zwiazku z przygotowaniami tuz przed weselem, inni - tak jak asiula wspomniala, chca miec juz wszystko dopiete, relaksowac sie i odpoczywac nie myslac co jest jeszcze do zalatwienia i czy aby wszystko jest dobrze zorganizowane...ja osobiscie lubie wiedziec na czym stoje i choc moje przygotowania nie sa jeszcze tak daleko posuniete jak coniektorych forumek to mam zamiar niedlugo to nadrobic...zycze wszystkim jak najwiecej przyjemnosci z przygotowan:)...!!!
-
czyli, przygotowania idą dalej hi hi:-)ale dreszczyk emocji jest dobry dla zdrowia:-)
-
Bo ja mam slub za 2 tygodnie. . wszystko zapiete na ostatni guzik i przygotowane na 200 % i nie bylam tak narwana zeby na ponad 1. 5 roku przed wszystko zalatwiać. Skupiam sie na uczuciu, zwiazku i podchodze do tego racjonalnie. . . a ile juz bylo takich par co 2 lata przed mieli wszystko przygotowane a potem odwoływali wszystko bo sie rozeszli. . . paranoja. . . . spokojnie moje Panie
-
Za to ja znam parę, która zabrała się za przygotowania do ślubu z zaledwie 4-miesięcznym wyprzedzeniem (poważnie!) i też się rozeszli po miesiącu (pewnie nie wytrzymali nerwowo, że nic nie mogą załatwić :P). Później oczywiście zeszli się z powrotem i teraz znów planują ślub, ale tym razem dali sobie więcej czasu na przygotowania. Tak więc nie ma pod tym względem żadnej reguły... Prawda jest taka, że jedni zdążą przygotować ślub i wesele w kilka miesięcy (bo mają dużo czasu, pomaga im rodzina itd.) a inni potrzebują na to 2 lat. Albo po prostu chcą się dłużej nacieszyć przygotowaniami i załatwić wszystko na spokojnie. My szukaliśmy sali z ponad rocznym wyprzedzeniem i większość interesujących nas terminów było już zajętych :P
-
wiec skoro tak Ci to przeszkadza to dlaczego udzielasz sie w watku tyczacym przyszlorocznych panien mlodych? zajmij sie soba, swoim slubem i prosze nie mow innym co maja robic...przykro mi, ze uwazasz, ze nasze zwiazki maja nie doczekac wesela, moze mialas jakies zle doswiadczenia - w takim razie wspolczuje...ja sie ciesze, ze moge teraz juz podstawowe rzeczy zalatwic, bo koncze w tym roku studia i nie bede miala czasu na przygotowania w sesji...kazdy ma swoje powody i nie mozna ich krytykowac...
-
no właśnie!!
-
a i dodam jeszcze, że poszliśmy dziś do kościoła w którym byśmy chcieli wziąć ślub i niestety nie ma już żadnej wolnej godziny no chyba, że o 14!!!a do ślubu pozostało 10 miesięcy!!!jestem bardzo smutna teraz:-(
-
jestem zatem ciekawa jak koleżanka która wypowiadała się wcześniej załatwiła sobie sale weselną,orkiestre itd. nam orkiestra tez odmówiła z powodu zajętego terminu!!
-
dogma a co to za kosciol? masz jakis plan awaryjny?
-
no właśnie ratuuunnkuuu nie mamy kościoła!!!Bardzo chcieliśmy w kościele na ul. Ogrody
-
wg mnie dogma po prostu miałaś pecha, ja zalatwialam kosciol w zeszlym tygodniu i jestemy oierwsza para na ten dzien, wiec no przykro mi brak szczescia. Zycze powodzenia w poszukiwaniu.
-
ooo n prosze a w jakim kościele bierzecie ślub?
-
wyzej pisałam o kościele, ale sie powtórze :) W Salezjanach w Forodnie.
a najlepsze jest to, ze parafia Sw Marka jest większa od tej na Ogrodach, to juz w ogole niesprawiedliwie, ze nie ma dla Was terminu
-
oj sorki nie doczytałam;-(wyruszamy zaraz do męczenników, zobaczymy jak tam z terminami, trzymajcie kciuki:-)
-
heh :) no to trzymam :) w meczennikach jest bardzo ładny kościół, moj narzeczony jest z tamtej parafii, wiec sie tez zastanawialismy. i z tego co wiem jest "co łaska" a nie jakis dziwny cennik.
oczywiscie jesli mowimy o parafii Nowych Meczenników na Glinkach/Wyzynach? bo jest tez parafia Matki Boskiej Krolowej Meczennikow w Forodnie, tez zwana "meczennikami", ale tu księża mają już cennik i to nie tani ;/
-
no to jest:-)godzina 17 Braci Męczenników:-)
-
nie nie mam żadnych przykrych doswiadczen moje panie wręcz przeciwnie. . . w obecnych czasach istnieją firmy ktore pomagaja wszystko przygotowac na czas no to powodzenia a skoro wy takie desperatki juz 2 lata przed to co to bedzie za te dwa lata pozdrawiam
-
2 lata przed a która dziewczyna ma ślub za dwa lata?
-
Wy tu wszystkie na tym watku planujecie wszystko tak wczesnie ze to jakas masakra jest WSZYSTKIM ŻYCZE POWODZENIA i dotrwania. . . ja juz wszystko mam no bo wkoncu zostały mi 2 tygodnie pozdrawiam
-
planujemy wczesnie bo nie chcemy przezyac stresów później, widzisz ja mam ślub za 10 miesięcy a z dobrą orkiestrą mieliśmy problem bo termin był już zajęty, szczerze mówiąc wszystko to co zaplanowaliśmy, kościół, sala i zespół były już zajęte,nie możecie tego zrozumieć!!!
-
dogma szkoda Twoich nerwow! jak ktos ma tyyyyle kasy to faktycznie nie ma problemu, jak wiadomo za pieniadze wszytsko sie da zalatwic nawet na wczoraj...faktycznie sa firmy, ktore pomagaja - ba organizuja wszystko za mlodych! ale mnie osobiscie nie stac na nich bo sobie takie marze nakladaja, ze szkoda gadac... tak na prawde im wczesniej tym taniej!zabralam sie za organizacje niewiele ponad rok wczesniej i jestem zadowolona, bo udalo mi sie podpisac umowy z wybranym zespolem czy sala... z reszta moim zdaniem przygotowywanie wlasnego slubu to sama przyjemnosc i nie oddalabym tego zadnej firmie nawet gdybym miala na to pieniadze...
-
Zaba masz racje tylko kurcze sama widze,że zaczelismy zbyt późno, i nikt mi nie wmówi, że zarezerwował wszsytko 4 miesiące przed slubem!!No chyba ze był to jakiś mało oblegany termin, a zresztą
-
ra_mona1988 - a czemu Cię tak denerwuje, że dziewczyny załatwiają sobie formalności cyt. "2 lata naprzód"? Przecież nie organizują Tobie wesela i ślubu, tylko własny i to ich sprawa. Poćwiczycz lepiej kroczki do pierwszego tańca i relaksuj się przed ślubem skoro wszystko zapięte na ostatni guzik :)
-
heh :)
się dziewczyny nie denerwujcie, ani te co mają za dwa tygodnie (pomimo ze stresu wiele na pewno) ani te, ktore mają ślub za 10 miesięcy i więcej.
Ja załatwiłam prędzej to co wiedziałam, że należy zalatwić, i wcale nie moje kochane dlatego, żeby mieć taniej, tylko po to zeby miec najlepsze :) bo za moją muzykę weselną płacę 3tys, podobnie za fotografa, za salę tez tak jak sobie wymyślilam, ale pewnie szukając czegokolwiek w styczniu miałabym marne szanse na te jakość. więc teraz mam wszystko ustalone i mogę się niczym nie martwic właśnie aż do zimy styczeń/luty.
z tymi firmami to jest tak, ze nie dosc ze wydzie kasowo dość sporo to jakościowo "tak se", ale ludzka psychika działa tak, ze swego broni, więc nawet jak coś jest klasy średniej, to po pierwsze "do swojego gniazda się nie sra" a po drugie skąd owy ktoś ma wiedzieć, że ma klasę średnią, skoro firma ślubna pwoie, że jest the ebst, a on/ ona sama nie ma pojecia jakie są inne mozliwości.
Kochani, firmy slubne nie mialy by prawa bytu, gdyby nie mialy wyjsc awaryjnych, czyli zespolow klasy A, B i E. i każdy kontrahent jest zapewniany, ze ma najlepsze ;) tak działa biznes.
pewnego rodzaju argumentem jest fakt własnie nerwów i stresu czyli mam firme o nic sie nie martwie, ale place - ale to juz chyb akwestia gistu i portfela, bo to kurde nigdy w zyciu nie ejst tak ze sie płaci za mało albo wcale ;)
Najlepiej bedzie zeby kazdy robil po sowjemu, jak lubie, tak zeby to jemu bylo dobrze. Te ktore się niektorym wydaja w gorcej wodze kapane teraz, za miesiac czy dwa odpuszcza, bo nie da się juz wiecej załatwic na te chwile ;) ale przyjda następne, te powiedzmy z sierpnia i będą panikować :) i koło się zamyka.
a natura kobieca taka, ze panikują i kombinują a jesli chodzi o ślub to jeszcze bardziej;)
i dobrze, bo przeceiz faceci by tego sami i tak nie załatwili.
Pozdrawiam
-
i wcale nie moje kochane dlatego, żeby mieć taniej, tylko po to zeby miec najlepsze :)
dodaje małe sprostowanie dla wszelkich "czepialskich" ;)
najlepsze wg mnie, a nie wg calego swiata i ogółu narodów ;)
-
żeby mieć co ię lubi i co się chce trzaba załatwiac wcześniej. a jak ktoś chce mieć to co zostaje to załatwi nawet 2 tyg. przed ;) takie jest moje zdanie ;)
pozdrawiam wszystkie Panny Młode 2011, bo to jest Nasz Wątek ;)
-
Asiula, czy to jakaś aluzja, że 10-tki mają się tu nie odzywać? ;) :p
-
Nemezis oczywiście że nie ;) mile widziane są tu wszystkie forumki ;) a szczeólnie te które służą dobrą radą tym, które swój wielki dzień maja przed sobą, a nie robią wyrzuty, że wg nich ktoś niepotrzebnie sie ekscytuje ;) pozdrawiam również wszystkie ŻYCZLIWE Młode Żony i Panny Mlode 2010 ;)
-
Nemezis oczywiście że nie ;) mile widziane są tu wszystkie forumki ;) a szczeólnie te które służą dobrą radą tym, które swój wielki dzień maja przed sobą, a nie robią wyrzuty, że wg nich ktoś niepotrzebnie sie ekscytuje ;) pozdrawiam również wszystkie ŻYCZLIWE Młode Żony i Panny Mlode 2010 ;)
jeszcze chcialam dokończyć: to jest Nasz wątek pod tym względem że to my mamy prawo tutaj panikować, ekscytować się, cieszyć się, i mowić o tym jak chcemy żeby Nasz wielki dzień wyglądał ;) MAMY DO TEGO PRAWO i nic nikomu do tego ;) każdy przeżywa Ten dzień na swój sposób ;)
-
dziś do listy spraw załatwionych dopisuję fotografa na plener :) najważniejsze pozałatwiane ( sala weselna, zespół muzyczny, kościół, kamerzysta, fotograf) więc teraz będę sobie odpoczywać :) na jesieni zacznę rozglądać się za sukienką, żeby zoorientować się w jakim fasonie mi najlepiej i pewnie też z moim M odwiedzimy ulubionego złotnika, żeby dowiedzieć się czy przetopi nam obrączki po naszych "dziadkach" i zrobi z tego własnie złota obrączki dla nas.
-
Daisy jak zgodzi sie ten zlotnik na takie rozwiazanie to daj znac prosze, bo ja rowniez szukam kogos kto zrobi nam obraczki z naszego zlota - rowniez ma dla nas sentymatalne znaczenie;) jak do tej pory to wszyscy zlotnicy nam mowili, ze zrobia obraczki ale ze swojego zlota a nasze wezma w zamian...
-
jasne, że dam znać tylko, że ten złotnik w Fordonie jakby co ;)
ale czytałam w temacie o obrączkach, że ktoś znalazł chyba takiego złotnika w Bydgosczy wiec poczytaj tam dokładnie :)
-
Zaba, my bilismy u kilku złotników, dwóch w fordonie i kulku w miescie i każdy nam powiedział, że jesli mamy swoje złoto to bez problemu.
Poczytaj wątek o obrączkach w regionalnyn naszym, na pewno coś dla siebie znajdziesz ;)
-
co do obrączek ja polecam jubilera Janickiego na Cieszkowskiego. z tamtąd mam pierścionek zaręczynowy (nie chcąc się chwalić Pan ten robi niepowtarzalne okazy ;). jak weszłam tam żeby zmniejszyć pierścionk to takiego "wytrzeszcza" zrobilam że szok ;p pełen profesjonalizm. my właśnie tam bedziemy robić obrączki ;)
-
Jak będę taka na dwa tygodnie przed to możecie mnie zbanować (do moderatorów):P
Dogma, Żaba i Precious dzięki, że kiedy mnie nie było - broniłyście naszego wspaniałego wątku!!!:)
Co do obrączek to miałabym ochotę to załatwić teraz, ale z drugiej strony mam obawy, że palce nam się zmienią do tego czasu, poza tym sama nie wiem czy zaufać złotnikowi czy jubilerom sieciowym...przyznam, że ciężko mi się zdecydować na jakąkolwiek z opcji.
-
hej, my też mamy z tym problem mama mówila, że możemy przetopić z jej pierścionków no i mamy jeszcze złoto po śp.mamie mojego W, więc była by to zaraz pamiątka, ale ostatnio slyszalam, że obraczka nie jest z tego co się zanosi:-(więc nie mamy pewności czy jest to złoto dobrej jakości hmm i jest dylemat
-
a ja trochę z innej beczki ...
chyba zmienimy termin ślubu na wcześniej.
myślimy nad 21.05.2011, co prawda to niewiele wcześniej, ale ze względu na różne niedogodności natury rodzinno prywatnej stwierdzam, ze inna data niż ta ktorą mamy wybraną będzie lepsza.
jestem pelna obaw, ale chyba jeszcze więcej obaw bym miała gdyby zostało tak jak jest.
ehh... gdzies musiałam się pożalić.
-
no i się sprawa rypła jak widzicie w ciągu pół godziny. Mama powiedziała, że się kategorycznie na maj nie zgadza i ze mogę sobie wybrać kazdy inny miesiąc na przesuwanie tylko nie maj. :(
-
A ja powiem tak jest mi strasznie przykro ze tak mnie obrazacie. . . i nie mam wcale nic gorszej klasy od Was tak jak to jedna z Was powiedziala. . . poprostu jestem osobą bardzo aktywną zawodowo dodtego stale sie dokształcam i nie mam tyle czasu co Wy drogie panie zeby wszystko SAMA. . . co bylo w mojej mocy pozalatwialam zesp;ol akurat i kamerzyste i fotografa zalatwialam sama,suknie ubranie narzyczonego ,makijazystke,fryzjerkę i nie mam nic z drugiej klasy :( Jesli kogoś uraziłam przepraszam. . . same zobaczycie jak Wam tydzień zostanie . . . . nerwówka i tyle. . . zycze Wam wszystkim powodzenia i szczescia. . . ale i wiecej spokoju i nie zapominajcie w natłoku przygotowań poco to wszystko bo wesele to jeden dzień a małżeństwo to cale zycie i zycze Wam aby wam sie udało tak jak mi. . . . ra_mona1988
-
ra_mona1988 nikt nie chcial Cie obrażać. Chodzi o to że każdy załatwia wszystko tak jak jemu odpowiada i wtedy kiedy ma czas. i pisanie że ktoś się niepotrzebnie ekscytuje jest nie fair. ja tez pracuje i studiuje i dlatego wszystko załatwiam wcześniej żeby mieć na to czas ;) dajmy każdemu szansę przeżywać ten ważny dzień na swój sposób. pozdrawiam i szczęścia na nowej ndrodze życia życzę ;) bo to już za tydzien ;)
-
Preciuos co się stało???
Przecież masz już wiele rzeczy pozałatwianych na tą datę? Ehhhhh...Mam nadzieję, że wszystko się ułoży, może się nagle okaże, że przekładanie nie jest konieczne:)
Powodzonka!
-
Dużo osób ma uprzedzenia do maja!Przecież to taki piękny miesiąc, wszystko się budzi do życia pięknie kwitnie, moi rodzice i brat brali slub w maju!
-
powiedziałabym tak, mamy w rodzinie pewna parę debili, którzy robią nam ze wszystkim na zlośc biorą slub jeszcze w tym roku a zaręczyli się po nas.
chciałam nie miec z nimi nic wspólnego i pozmieniac kilka rzeczy, ale się nie da. Troche psuje mi to ogólny humor i nastrój weselny. To jest długa historia i nie chcę jej tu całej przytaczac. To tak jakbyscie spotkali na swojej drodze kogoś kto skutecznie próbuje wam cos zepsuc.
a co do maja, poszperalam troche w internecie i dowiedzialam się, że jako najpiekniejszy miesiac w roku został od złożony w holdzie walczącym w Powstaniu bodajze Styczniowym, i dlatego wymyślono powiedzienie "w maju slub, szybki grób" alby odiweźć narzeczonych od pomysłu brania ślubu w miesiącu, który jako jedyny nie był przeznaczony dla nich.
-
ale to ma być Wasz Dzień!!To teraz będziemy przestrzegać wszystkich przesądów człowiek by zwariował!!!
-
to ma być Wasz Dzień i macie prwo zorganizować kiedy Wam pasuje ;) a rodzina nie ma sie co przejmować ;) ja juz przestałam i wyszlo Nam to na dobre ;p poeodzenia i trzymam kciuki eby wszystko się udało ;)
-
Trzymam kciukasy żeby wszystko się ułożyło. A co do daty ślubu to nie ma się co przejmować. My mamy też w maju. Mama była bardzo przeciwna, ale to w końcu Nasz dzień i chyba pozytywne nastawienie jest najważniejsze, a życie takie że zawsze się znajdzie ktoś kto będzie chciał popsuć ten jedyny dzień. Grunt to się nie dać zwariować, a forum to jest między innymi po to aby wzajemnie podtrzymywać się na duchu i pomagać w dochodzeniu do pewnych wniosków i gruntować podjęte decyzje, więc dziękuję.
-
hallo hallo Dziewczyny co taka cisza :(wszystko najwazniejsze załatwione?Opowiadajcie nad czym teraz myślicie co planujecie?Buziaki:-)
-
ja jestem na etapie szukania sukienki. mam wymarzona jedną, ale zanim pójde gdzieś uszyć chciałabym cos podoobneo przymierzyć, żeby wiedziec jak będę w takim fasonie wyglądać.
ponadto chyba już ostatecznie wybrałam kolor kwiatów dodatków itp. ;) będzie biało-różowo-fioletowo ;d co o tym myślicie> ;)
-
no fiolet supper :), tez chciałam taki kolor ale moj narzeczony się nie zgadza:-(więc my bedziemy mieli bordo i biały, kremowy, tylko mam problem bo w czerwcu jest mniejsza ilośc kwiatów do wyboru:-(my mamy załatwioną salę, kościol, orkiestre i fotografa i właśnie zastanawiam się co dalej, czy zacząc dalsze prace od stycznie, hmm tylko nie wiem od czego?:-)
-
ja zamierzam jakos na dniach (jak zalatwie sobie wolne) przejść się po salonach i poogkądać suknie. we wrześniu kupie w końcu bieliznę ślubną i ruszam przymierzać ;d jak sie naprzymierzam to od razu pójdę zamówić tę jedyną żeby się nie rozmyślić ;d bo do czerwca milion pomysłów bedę miala i na osttnią chwile kupie pierwszą lepszą ;d
jak narazie zaczęłam chodzić na siłownię itp ;) żebym po 30 minutach intensywnego tańczenia zadyszki nie dostała ;d zastanawiamy się też nad krótkim kursem tańca, a dokładniej małym treningkiem bo raczej nie mamy problemów z tańcem ;) chociaż kusi mnie jakis nie standardowypierwszy taniec ;p w grudniu chcemy sie rozejrzeć za obrączkami żeby w styczniu zamówić no i ostatecznie po nowym roku wybrac zaproszenia i zamówić ;p
-
no to u mnie podobnie;)...tak samo jak asiula mam juz swoj typ sukienki - tyle, ze wyszukany w necie i jak datad nigdzie podobnego nie widzialam a boje sie szyc sukienke powiem szczerze...sie dowiedzialam, ze juz niedlugo zacznaja sie sukienkowe wyprzeaze tegorocznej kolekcji;D...pierwsze nawet juz od poniedzialku! ja mam zamiar sie wybrac jakos pozna jesienia juz na konkretniejsze poszukiwania, jest jeszcze duzo czasu, wiec na spokojnie mozna sie rozejrzec i poprzymiarzac...jak sie naucze wstawiac zdjecia to moze Wam pokaze o jaki fason mi chodzi, ciekawa jestem co o nim myslicie;p...
-
hej, hej laseczki :)
ja mam sale, kosciol, grajka, fotografa :)
w pazdzierniku zamaiwamy obraczki o wodke
w lutym chodze po sukienkach
a poki co sie odchudzam z dobrymi efektami :)
-
chciałam wkleić zdjęcie kiecki ale nie potrafie ;/ wie ktoś jak to robi i wytlumaczy "blondynce" ;d;d
-
mam nadzieje, ze ladnie mi sie wklei zdjecie! mnie sie wlasnie taka kiecka podoba;D...
(http://a.imageshack.us/img836/4843/615a.jpg) (http://img836.imageshack.us/i/615a.jpg/)
-
chciałam wkleić zdjęcie kiecki ale nie potrafie ;/ wie ktoś jak to robi i wytlumaczy "blondynce" ;d;d
Asiula, krok po kroku :)
1) Masz stronę ze zdjęciem sukni. Musisz kliknąć na zdjęcie prawym przyciskiem myszy a następnie lewym kliknąć opcję "kopiuj adres obrazka"
(http://a.imageshack.us/img716/7351/clipboardad.jpg)
2) Na forum klikasz ikonkę "umieść obrazek" i pojawia Ci się coś takiego
(http://a.imageshack.us/img375/3070/clipboardb.jpg)
3) Pomiędzy te nawiasy wklejasz skopiowany link
(http://a.imageshack.us/img69/2254/clipboard14h.jpg)
W efekcie w poście pojawi się zdjęcie sukienki :)
(http://www.esuknie.pl/wp-content/uploads/2009/04/suknie_slubne_02.jpg)
Uff... Mam nadzieję, że o to chodziło ;) Problem pojawia się w momencie, kiedy strona blokuje możliwość skopiowania adresu obrazka lub gdy obrazek jest za duży (moderatorzy go usuną). W tych sytuacjach procedura wklejania zdjęć jest trochę bardziej skomplikowana ;)
PS. Zaba, piękna jest ta suknia :) Niestety nie każdy ma taką figurę (talię), żeby w niej pięknie wyglądać ;)
-
zaba
przecudna ta kiecka!! też chce taką :) i fajnie, że ma jedno ramiączko chociaż bo wtedy bym się nie bała ze się zsunie... ;)
-
heh ja bym chciala sukienke dopasowana wlasnie w talii najbardziej, bo minie sie wydaje, ze to jest jedyny atut mojej sylwetki i mam nadzieje, ze taki kroj odwroci uwage od reszty niedociagniec;)...
-
w takim razie pokaze wam jeszcze drogie forumi tyl tejze sukienki;p...
(http://a.imageshack.us/img185/7111/615b.jpg) (http://img185.imageshack.us/i/615b.jpg/)
-
oj nie czaruj mnie bo już się w niej zakochuje ::) ;D
ja też własnie myślę że wąska talia to jedyny atut mojej sylwetki :P
dużo sukienek które oglądam jest "gorsetowych" a ja myślę, że strasznie nie komfortowo czułabym się w takiej sukni bo bałabym się, że się "ześlizgnie" z mojego niewielkiego biustu :-X :P
-
Daisy wcale tak nie musi byc! widze, ze mamy podobna sylwetke do siebie, ja tez nie za bardzo mam na czym trzymac gorsetu - tak przynajmniej by sie wydawalo;p ale uwierz mi, ze tak nie jest! wystarczy dobrze dobrany gorset, mocno scisniety i taki zeby jego gorna czesc byla skierowana w strone ciala...mnie tez sie wydawalo, ze gorsety sa nie dla mnie ale raz sprobowalam i uwierz mi, ze przetanczylam caaala noc na weselu kuzyna i nad ranem nadal byl na swoim miejscu;D...
-
Wielkość biustu nie ma w tym przypadku znaczenia, bo gorset opiera się na biodrach a nie na biuście ;)
-
może jeszcze się przekonam do gorsetu, nie mówię że nie tymabrdziej, że przymierzanie sukienek ślubnych mam jeszcze pzred sobą ;) Zaba a mogłabyś zdradzić producenta i z której kolekcji jest ta suknia co pokazałas? :)
-
a to tez jest bardzo ciekawa kwestia...znalazlam to zdjecie na allegro i to nawet u kilku sprzedawcow ale sa to firmy, ktore nie maja wlasnego salonu, szyja sukienki na zamowienie, przesylasz im tylko swoje wymiary i podobno zapewniaja, ze sukienka bedzie idealnie pasowala...aaa...i jeszcze nie ma mozliwosci przymiarki...wiec dlatego szukam czegos podobnego bo jakos nie chce mi sie werzyc takim firmom, tym bardziej, ze nie znalazlam jak dotad zadnej pozytywnej opinii...
-
dziewczyny przerażacie mnie z tymi sukienkami, to jeszcze 9,5 miesiąca! co będziecie robić w marcu jeśli teraz wszystko wybierzecie? rozłóżcie sobie tę przyjemność na raty :)
-
masz racje Precious;) poki co nie mam zamiaru sie wybierac na poszukiwanie sukienki ale popatrzec w necie sobie mozna;) do tej pory sie nie interesowalam artykulami slubnymi, wiec nie mam pojecia co teraz jest dostepne na rynku... ja w tym tygodniu mam zamiar podpisac kilka umowm i dac sobie spokoj na najblizsze kilka miesiecy - pewnie do czasu zimowej sesji...
-
No ja chcę kupić teraz sukienkę, jak wyprzedają kolekcję 2010, lada moment wejdzie kolekcja 2011 i ceny będą zaporowe... Chciałabym tego uniknąć. Więc uważam, że akurat z tego względu rozsądne jest kupować sukienkę jak jest wyprzedaż, wtedy tak naprawdę wiemy ile kosztuje "produkcja" rzeczy.
-
zimą też są wyprzedaże i ja właśnie wtedy się wybiorę. Poza nawet jak pójdziesz teraz to kolekcja z 2009 jest dużo tańsza, bez względu na porę roku, kolekcje z poprzedniego sezony zawsze są tańsze.
-
zaba, Nemezis dziękuję za pomoc ;) mam przynajmniej 2 sposoby wklejania zdjęć na forum ;d
moja wymarzona kiecka wyglada tak:
(http://img820.imageshack.us/img820/6729/myfavourit.jpg) (http://img820.imageshack.us/i/myfavourit.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
-
jejka dziewczyny ale się rozpisałyście!!Ja jade w czwartek do wa-wy zobaczyć moje sukienki wybrane!!:-)
-
fiu...fiu...asiula no prosze:) piekna sukienka, prosciutka, elegancka i urocza;) widze, ze tez lubujesz sie w sukienkach bez halki z kolem...
-
wydaje mi się, że jestem zbyt drobną osobą do księżniczkowej kiecki ;) zginęłabym w niej. chociaż chętnie jakąś przymierzę żeby się upewnic ;)
-
ja też wymysliłam sobie taka "dużą" sukienkę ale też jestem raczej drobną osobą, tylko jakoś nie dopuszczalam do siebie informacji, że moge beznadziejenie wyglądać;-(
-
(podobno) do "księżniczki" istotny jest nie tyle gabaryt Młodej co PM'a:D Jeśli jest drobnej postury istnieje obawa, że zniknie w ogromie tiulu i satyny...(podobno) jedynym sposobem na to jest jasny garnitur...
-
ja też wymysliłam sobie taka "dużą" sukienkę ale też jestem raczej drobną osobą, tylko jakoś nie dopuszczalam do siebie informacji, że moge beznadziejenie wyglądać;-(
ale nie sugeruj sie tym co powiedziałam ;) każda z nas jest inna i byc może Ty będziesz pięknie wygladać własnie w takiej "dużej" sukience ;) ja myśle że nie czułabym sie w takiej komfortowo. i te godziny tańczenia, a to wszystko ciężkie i gorąca.. to nie dla mnie ;)
-
asiula a moze cos w tym stylu co? mnie sie podoba;)
(http://img.auctiva.com/imgdata/9/8/6/0/1/1/webimg/395739745_o.jpg)
-
też ją glądałam.. piękna... :)
-
wow śliczna sukienka:-)
-
a to tez jest bardzo ciekawa kwestia...znalazlam to zdjecie na allegro i to nawet u kilku sprzedawcow ale sa to firmy, ktore nie maja wlasnego salonu, szyja sukienki na zamowienie, przesylasz im tylko swoje wymiary i podobno zapewniaja, ze sukienka bedzie idealnie pasowala...aaa...i jeszcze nie ma mozliwosci przymiarki...wiec dlatego szukam czegos podobnego bo jakos nie chce mi sie werzyc takim firmom, tym bardziej, ze nie znalazlam jak dotad zadnej pozytywnej opinii...
Zaba to rzeczywiście dziwne, nigdy bym się na coś takiego nie zdecydowała bo samemu to cięzko dobrą "miarę wziąć" bo nie wiadomo czy mierzymy na pewno w tym miejscu o które chodzi a jeśli chodzi o suknie ślubną to dokładne wymiary są bardzo ważne bo ciężko ją później przerabiac :/
Ja oglądam sobie w internecie tyle sukienek , że właściwe sama nie wiem jaki krój bym chciała, myślę, że coś zacznie się kształtować w mojej głowie gdy zacznę przymierzać suknie w salonach bo wtedy będe mogła zobaczyć czy dobrze mi jest w "księżniczce" czy "rybce" ;)
a tak w ogóle to na moim pasku odliczana zauważyłam dzisiaj, ze został tylko ( albo AŻ ;D ) rok :P
-
Znowu się wetnę, ale bardzo przypadł mi do gustu ten wątek ;) Jeśli mogę coś doradzić w kwestii sukni: Inaczej ocenia sie sukienkę na zdjeciu / modelce / manekinie a zupełnie inaczej na sobie. Większość dziewczyn z tego forum chciało na początku inną suknię, niż ostatecznie wybrały. Mnie się marzyła właśnie taka, jak pokazujecie na zdjęciach - prosta i bez halki z kołem. Kiedy namierzyłam i poszłam przymierzyć swój wymarzony wzór, okazało się, że wyglądam w nim fatalnie :-\ Pani w sklepie zaproponowała mi typową literkę A i okazało się, że taka najlepiej pasuje do mojej sylwetki (więc niestety nie obyło sie bez koła) ;)
Druga sprawa - najlepiej zacząć chodzić po salonach już jesienią bo, jak słusznie zauważyłyście, zaczynają się wyprzedaże. Poza tym jesienią w salonach jest luz i można na spokojnie pomierzyć choćby 10 sukienek a pod koniec zimy zrobi się sajgon i trzeba będzie czekać w kolejce do przymiarki albo w każdym salonie umawiać się na godzinę :P Może Wam się poszczęści i wybierzecie sukienkę bardzo szybko, ale znam tu na forum dziewczynę, która szukała tej wymarzonej ponad pół roku. A przecież uszycie sukienki to kolejne 3 miesiące czekania. Lepiej nie odkładać tego na wiosnę, jak ktoś tu doradził ;)
A, jeszcze jedno - jak będziecie mierzyć sukienki z trenem, to poproście zawsze, żeby sprzedawczyni Wam ten tren upięła. Często po upięciu trenu okazuje się, że tył sukni jest za mocno obciążony, przez co suknia traci fason. Ja osobiście polecam suknie bez trenu, ewentualnie z trenem odpinanym (ale ciężko takie dostać).
Pozdrawiam i życzę powodzenia w szukaniu tej jedynej :)
PS. Zaba, wczoraj w Szwejku widziałam Zwierzaka grającego na żywo - jak zwykle rewelacja ;D
-
Byłam dziś w Szeflerze na ks. Szulca i tak: za 900 zł szyją na miarę modele sukienek, które, że tak powiem"mają na stanie". pozostałe (ze zdjęcia) szyją, ale ich koszt może być wiekszy - tzn. kosztują tyle ile faktycznie wynosi koszt ich uszycia. Za moją cudną sukienkę Pani poiwedziała zaplace maksymalnie 1200 zł i w tym mam: oczywiście sukienke ;d halkę, bolerko i welon ;) Szycie sukienki to około 5 miesięc, ale im szybciej się przyjdzie tym lepiej ;)
tak więc postanowiłam ;d we wrześniu szybko idę kupić bieliznę slubną i ide przymierzać - wszystko co wpadnie mi w oko ;d w listopadzie idę zamówić ostateczny wzór i krój ;)
nie mogę sie doczekać!! ;)
a nam zostało niecałe 10 miesięcy ;O jak ten czas szybko leci - dopiero było 1,5 roku ;)
-
Nemezis ja juz go dluzszy czas nie slyszalam i zaczynam tesknic;p...
dziewczeta znalazlam!!! znalazlam namiary na ta sukienke! jest to Maggie Sottero model leoni...
wie ktos moze czy mozna dostac sukienki tej marki gdzies w naszych salonach...???
ktokolwiek widzial, ktokolwiek wie...!!!
-
jest to Maggie Sottero model leoni...
wie ktos moze czy mozna dostac sukienki tej marki gdzies w naszych salonach...???
ktokolwiek widzial, ktokolwiek wie...!!!
Ja wiem :) Salon 'Agnes' na Gdańskiej współpracuje z producentem Maggie Sottero. Mogą sprowadzić każdy model, niestety na stanie mają zaledwie kilka sukienek, więc za dużo sobie nie pomierzysz... Aha, pani w Agnes mówiła, że na uszycie nowej sukni czeka się 5-6 miesięcy, bo sprowadzają je aż z USA. Ceny też nie należą do przystępnych...
-
Meggi Sottero można zamówić w salonie "Julia" na Grudiądzkiej
-
Zaba jesteś wielka! ;D :-*
wlasnie przeglądałam sobie całą kolekcję Maggie Sottero i muszę przyznać, że jest tam wiele pięknych modeli ale jak na razie LEONI wygrywa :)
-
wygrywa, pewnie, ze wygrywa;) tylko, ze az sie boje zapytac ile takie cacko kosztuje;/...widzialam na allegro uzywana za 2300zl...moze jak sie wyprzedaz zacznie to ceny beda bardziej przystepne...a tak na marginesie to widzialam cos podobnego na wystawie w romantice jak bylam przejazdem osatatnio;p...
-
ale w Romantice to też są chyba drogie sukienki ??? :-\ ewentualnie można rozważyć szycie u jakiejs dobrej krawcowej
-
nie mam pojecia jakie sa tam ceny, jeszcze sie nie rozgladalam...a powiem Ci szczerze, ze ja sie troche boje szyc sukienke...nie mam pojecia czy ten kroj bedzie dobrze na mnie lezal, wiec wole nie ryzykowac bez uprzdniej przymiarki...faktycznie cenowo na pewno znaczniej kozystniej by wyszlo...jesli ma ktos moze jakas sprawdzona krawcowa to moze i bym sie zastanowila...
-
ja też nie jestem za tym, żeby szyć sukienkę, wolałabym już gotowy model bo wtedy wiem, że wszystko pasuje itd.
na ulotce Romantici z targów ślubnych na :"okładce" jest sukienka która też mi się podoba, dzwoniłam do nich żeby się dowiedzieć ile kosztuje...... 5 tys zł ::) a ja chciałabym tak maksymalnie za 3 tys.zł
-
Wszystkie modele Maggie Sottero kosztują ok. 5 tysięcy...
-
na stronie maggie sa sklepy z calego swiata, ktore z nia wspolpracuja...pytalam sie przykladowo sklepu we wroclawiu i tam jej sukienki kosztuja 4-5tys. no i maja leoni na stanie i mozna przymierzyc;p...jutro sie zorientuje w innych miastach...a tak na marginesie to zadnego sklepu z bydgoszczy nie ma...
-
czesc dziewczyny. .
Ja slubuje 27 sierpnia 2011 :) Sale juz mam zarezerwowana w Panu Tadeuszu w Osielsku, pyszne jedzonko tam maja. Co do fotografa zdecydowalam sie na p. Kaczmarka jego studio nazywa sie Snapshop, stronka warta odwiedzenia. .
Kosciolek Sw Trojce, proboszcz bardzo ugodowy wiec zastanawiam sie nad harfa i skrzypcami jakos oprawa mszy. . :)
Sukienke tez juz mam upatrzona w salonie Romantica, z ktorym mam am tylko mile wspomnienia. . Babeczki tam bardzo mi pomogly z dobraniem sukni i innych dodatkow, pomimo ze nie ylam umowiona!
Co do sukienek ktore 'zaba' zamiescila. . one sa robione w Chinach. . Jezeli chcecie zobaczyc pelna oferte chinskich firm w o wiele korzystniejszych cenach wejdzcie na ebay. co. uk i wpiszcie wedding dress. . wyskoczy wam cala lista ptrzeroznych sukienek w cenie ok 150 funtow, i na pewno wysylaja do Polski.
Na pewno warte zobaczenia! I maja dobre opninie. .
Mieszkam na stale w Glasgow, wiec jakby co mogwe sluzyc pomoca. .
Pozdrawiam!!
-
Miałam podobną sukienkę do tej, której zdjęcie wkleiła Zaba. Moim zdaniem taki krój jest bardzo dobry dla drobnych dziewczyn (sama taka jestem)- podkreśla talię, ale też dodaje centymetrów w biuście i biodrach- jednym słowem tworzy sylwetkę.
-
Hej dziewczynki które z was będą w Bazylice na kursie????????????? :)
-
zapraszam do mojego doliczanka :)
300 dni do .. ;D
-
Hej dziewczynki które z was będą w Bazylice na kursie????????????? :)
u nas ksiądz na szczęscie uwzględni nauki z liceum :) musimy iść tylko do poradni :P
-
my mamy zamiar isc do bazyliki - tylko jeszcze nie wiem kiedy, nie bylismy sie zapisac;p nasz kasiadz uznaje nauki z liceum, ja takowe mam ale moj narzeczony niestety nie, wiec postanowilam pojsc z nim bo boje sie, ze jak pojdzie sam to moze nie wytrzymac i skomentowac troszke te "nauki" i jeszcze nie dostanie papierka i co wtedy bedzie...jednym slowem bede musiala go troszke stopowac bo potrafi czasem zbyt dosadnie wyrazac swoje zdanie;p...
znajomi opowiadali jak jest w bazylice na tych zajeciach weekendowych to jest cos niesamowitego, sama beda musiala sie pilnowac zeby nie wyjsc z siebie no ale coz, bedzie trzeba to przecierpiec...
-
Ja równieżmam nauki, ale mók przyszły ne ma więc idziemy razem. Kursy zaczynają sie 4 . 09 i nie wiem czy jeszcze są miejsca. . . . Mi też to wszystko się nie podoba ,ale jak mus to mus. . . . heh
-
hej laski:-)byłam w Madonnie w Wa-wie musze przyznać, że obsługa rewelacja sukienki rewelacja:-)ja juz chyba wybrałam swoją jedyna hi hi:-)
-
Dogma a jak to tam cenowo wyglada? jest duza roznica miedzy miastami?
-
ceny bardzo różne, ale mają teraz bardzo duże przeceny z tego co babeczka mówiła, wychodzą ze starych kolekcji, jest to czasem nawet kilka tysięc mniej, nowa kolekcja tzn 2011 około 4 tys. babeczka która mi pomagała była stylistką i mysle, że te które tam pracują mają naprawde pojęcie co mówią. takie przynajmniej jest moje odczucie. co do minusów to nie można robic zdjęć(nie wiem jak jest w innych salonach)no i nie podaja cen przez telefon.ja jak na ten czas wybrałam sukienke z pronovias, które tez są w bydgoszczy w romantice jeśli dobrze pamiętam?
-
ceny bardzo różne, ale mają teraz bardzo duże przeceny z tego co babeczka mówiła, wychodzą ze starych kolekcji, jest to czasem nawet kilka tysięc mniej, nowa kolekcja tzn 2011 około 4 tys. babeczka która mi pomagała była stylistką i mysle, że te które tam pracują mają naprawde pojęcie co mówią. takie przynajmniej jest moje odczucie. co do minusów to nie można robic zdjęć(nie wiem jak jest w innych salonach)no i nie podaja cen przez telefon.ja jak na ten czas wybrałam sukienke z pronovias, które tez są w bydgoszczy w romantice jeśli dobrze pamiętam?
z tego co wiem w każdym salonie można zrobić zdjęcie dopiero po zarezerwowaniu i wpłaceniu zaliczki ;]
-
jak widać jestem mało zorientowana:-(jak jest w innych salonach ups...
-
Zakaz robienia zdjęć salony tłumaczą obawą przed kopiowaniem...wydaje się to zupełnie irracjonalne wytłumaczenie, podczas gdy każdą suknię można obejrzeć w internecie lub w prasie ślubnej na zdjęciach wysokiej jakości, które często pokazuja zarówno przód jak i tył sukni.
Nie podawanie cen przez telelefon to dla mnie już totalna abstrakcja, ale jest to bardzo częsty proceder nie wiedzieć czemu.
-
hej dziewczyny,nie zagdalałam tu kilka dni i widzę, że prawicie o sukienkach :) nawet nie wiedziałam, ze nie można robić zdjęć i nie wiedziałam, że jest az taka rozpiętość cenowa ;) ale cóż, tego jeszcze o ślubach nie wiem :)
a ja właśnie zmieniam salę weselną :P być może już jutro będziemy mieć inną sale hehe
-
a ja właśnie zmieniam salę weselną :P być może już jutro będziemy mieć inną sale hehe
a to dlaczego?
-
Precious
datę jednak też zmieniacie?
-
my tez zmienilismy,ale tylko godzine w kosciele, z 17. na 16. :)
-
ja mam takie pytanie moze z innej beczki...czy ktoras z was moze rodowala pierscionki z bialego zlota? mnie moj juz troszke zzolkl, wiec chcialabym go odnowic tylko nie wiem gdzie jest to mozliwe w bydgoszczy...
-
Precious
datę jednak też zmieniacie?
nie, daty nie zmieniamy, bo się nie da, nie bardzo jest na kiedy, bo maj odpada bo tak mama zarządziła a wcześniej są święta i post, więc zostaje czerwiec. zmieniamy salę z tej poprzedniej na nową Telimenę :)
-
zaba - ja miałam zmniejszany pierścionek zaręczynowy z białego złota i go później rodowali. nie wiem jaki jest koszt ale robił to jubiler Janicki na Cieszkowskiego - soją drogą piękną biżuterię ma ;)
-
hej dziewczyny. . . . a ja mam takie pytanie: czy uważacie że biała suknia ślubna do USC to przesada? Biorę ślub w przyszłym roku i będzie to ślub cywilny. Ze wzgledu na moje przekonania nie biorę ślubu kościelnego i w tym dniu również chciałabym wyglądać pięknie nawet jesli slub bedzie trwal 20 minut a przysiega skadana przed urzednikiem. Co o tym sadzicie?
-
ja uwazam, ze to Twoj dzien i jezeli chcesz isc w bialej sukni to idz! :) jak nie pojdziesz, bedziesz tego zalowac do konca zycia, a w koncu to jedyna taka okazja, zeby sie odstroic w piekna suknie slubna :D
-
Moja kolezanka ślubowała w USC w tym roku i też miała białą suknię, ale nie taką tradycyjną, tylko krótką, bez falban, tafty i welonu. ale co do koloru to myślę, że biały jest jak najbardziej na miejscu
-
ja powiem szczerze, ze czegos podobnego nigdy nie widzialam ani nie slyszalam zeby w typowej sukni slubnej isc do urzedu, moze to zostac nieodpowiednio odebrane...ale tak jak tu dziewczyny wspominaja to Twoj dzien i powinnas mniec gdzies zdanie innych i moze wtedy wiecej panien mlodych pojdzie w Twoje slady;D...
-
Jestem ciekawa jak nowa Telimena będzie wyglądać...to co widziałam jakieś dwa tygodnie temu zapowiada się bardzo interesująco... w końcu będą tam organizować nie tylko stypy :P
W moim przekonaniu nie ma nic zdrożnego w wystąpieniu w białej sukni w USC, jednak nie przesadzałabym z objętością sukienki, drapowaniami i trenem. Doradziłabym koronkową rybkę lub zwiewną w stylu empire (józefinkę jak kto woli). Zdecydowanie odrzuciłabym welon.
-
Jedna z forumek miała na ślubie w USC typową suknię ślubną i welon. Podaję linka do jej relacji:
https://e-wesele.pl/forum/index.php?topic=20901.0
Moim zdaniem taki typowy strój ślubny nie pasuje do urzędu i tak jak Katepolak uważam, że lepiej zrezygnować z welonu i wybrać prostszą białą sukienkę :)
-
Katepolak, my też jesteśmy ciekawi jak to będzie wygladać, z realcji właścicielki wyglada naprawdę dobrze, z tego co zorumiałam chcą zrobić duży dom weselny, z wielka salą i do wyboru ze stołami okrągłymi lub tradycyjnymi, poza tym też mają część hotelową, także jak najbardziej nam to pasuje. Co do ceny, to podobnie jak w poprzednim miejscu, dodatkowo w cenie mamy jeszcze tort i ciasta. Mam nadzieję, że dokononaliśmy dobrego wyboru.
a co do sukienki, to zgadzam się z Nemezis, ja też zrezygnowałabym z welonu do USC.
-
raczej nie myślałam o wielkiej bezie ;D mam coś upatrzonego ale nie wiem jak wam zdjecie wkleic jak juz do tego dojde to dam znac:)
-
a u mnie sie nie chce poukładać wszystko. Najprawdopodobniej zmuszeni będziemy wszystko odwołać. Dobrze, że mój plan zmiany sali nie wszedł jeszcze w zycie, bo bylibyśmy kupe kasy w plecy.
W każdym razie, co ważne ODSTĄPIĘ TERMIN WESELA 04.06.2011 W RESTAURACJI CZARNY KOŃ k. BYDGOSZCZY
Restauracja jest naprawdę ładna, położona w fajnym miejscu, wśród zieleni lasów, ma nawet małą zagrodę z konikami.
Menadżer bardzo fajny i można się z nim w wielu kwestiach dogadać.
Zaraz stworzę oddzielny temat, żeby tu nie zaśmiecać.
-
co się dzieje? czemu chcecie odwoływać?
-
tak jakos wyszłoza dużo by opowiadać po kolei co się na to złożyło. Jeśli w razie nam sie odmieni, to będziemy szukac wszystkiego na nowo, ale na chwile obecną oddaje termin.
Ludzie często myślą, że jak się odwołuje wesele to coś się dzieje nie tak między parą, w tym przypadku tak nie jest, wręcz przeciwnie, nie wyobrażam sobie życia bez niego i mam wrażenie, że vice versa. Także no cóż, nasze plany muszą poczekać.
Jakbyście słyszały, że ktoś szuka sali na czerwiec, proszę wspomnijcie o "mojej" dacie. :)
-
Precious nie miałam na myśli że coś się z Wami dzieje ale pisalaś że mama sie nie zgadza na przełożenie terminu i myślałam, ze przez to ;) ale to nie moja sprawa :) mam nadzieję że wszystko się Wam ułoży ;) i bede trzymać kciuki :)
-
nie, nie to nie przez mamę :) mama moja akurat miała obiekcje tylko co do maja, a nie do całej reszty.
a co do tego, ze ludzie mysla ze z parą jest coś nie tak, to napisałam dla wiadomości tych, którzy by tak pomysleli :) trochena wyrost.
Wazne jest dla mnie to, ze miedzy nami jest dobrze, na reszte rzeczy mozna poczekac, ale jakbysmy nie byli pewnie, to raczej nie byloby na co czekac.
Wieksze tragedie sie ludziom w życiu zdarzają niż przekładanie ślubu, damy rade :)
-
Witajcie ;D
Niedawno postanowiliśmy, że chcemy byc razem i wziąć ślub latem 2011.
Niby prawie rok czasu, ale jak widzę to chyba ostatni dzwonek ;) i czas ostro zacząć planowanie i załatwianie.
Zawsze marzyło mi się aby ślubować latem gdzieś w pięknym parku i mieć suknie przed kolana ale raczej będzie to kościołek na kapuściskach i suknia długa do ziemi :P
Macie może jakieś namiary na kamerzystów i fotografów, bo chyba od nich trzeba zacząć. . .
-
Witamy:-) no musicie już zacząć poszukiwania, zacznijcie od sali weselnej bo z nimi na przyszly rok jest już ciężko, co do reszty to mogę polecić Pana Andrzeja Kłódkowskiego-fotograf:-) robi rewelacyjne zdjęcia i jest bardzo sympatyczny, polecam obejrzeć jego bloga.Pozdrowiam
-
Dagmara dzięki wielkie. . . . już zmykam szukać jego bloga!
Sala, własnie. . . . choć myślałam te z opcji plenerowej i cateringu. . . . jakoś strasznie mam parcie na coś plenerowego ;) tylko wiadomo jak z pogoda u nas ostatnio.
-
Kas, wysłałam Ci namiary na swojego kamerzystę i kilka fragmentów mojego filmu :) Pisałam już o nim dość obszernie w wątku o kamerzystach. Nie wiem, czy zależy Ci na typowym filmie, czy szukasz czegoś niebanalnego, w każdym razie oferta tego pana jest godna rozpatrzenia ;)
Jeśli chodzi o fotografa, to możesz zobaczyć zdjęcia w mojej relacji, jak się spodobają, to wyślę namiary. Podobnie jak w przypadku kamerzysty, cena jest niska w stosunku do jakości ;)
-
Jeśli chodzi o fotografa, to możesz zobaczyć zdjęcia w mojej relacji, jak się spodobają, to wyślę namiary.
Na dzień dzisiejszy zbieram wszystkie namiary, więc poproszę, bo nie wiadomo jak będzie z dostępnością ;D
Idę do Twojej relacyjki!
-
Kas a datę już ustaliliście?
-
Myśle o połowie sierpnia.
-
To jak połowa sierpnia i może namiot to byłoby trzeba myśleć, w Brzozie terminy "połowosierpniowe" zajęte już.
-
połowa sierpnia to dosyc chodliwy termin, może być ciezko:-(
-
Cześć dziewczyny! Przede wszystkim chciałam się przywitać:) przeczytałam dokładnie cały wątek i postanowiłam również do was dołączyć.
Tylko mnie nie wyśmiejcie ;D my planujemy wesele na za 5 miesiecy. Wiem, bardzo mało czasu, a poza tym nie możemy nic zacząć rezerwować jeszcze teraz, musimy poczekać 4-6 tygodni, bo dopiero wtedy bedziemy wiedzieli na 100%, ze mozemy w tym roku organizowac slub (nie chce tu dokladnie tlumaczyc dlaczego, bo to skomplikowane i nie ma znaczenia dla tematu). Mieszkamy za granicą, moj narzeczony jest obcokrajowcem. Czeka nas w związku z tym troche wiecej papierkowej roboty - przesylanie i tlumaczenie dokumentow. Tego i tak nie mozemy zaczac zalatwiac za wczesnie, bo slub musi sie odbyc nie pozniej niz 3 mies. od momentu wydania aktu urodzenia i mysle ze spokojnie sie zmiescimy w tym terminie. Bardziej martwi mnie to, czy damy rade zorganizowac wesele. Jak myslicie? jest to w ogole realne? Pociesza mnie fakt, ze okres styczen/luty nie jest specjalnie popularny wsrod par mlodych, ale czy mimo to nie bedzie za pozno?
-
mysle, ze tak jak piszesz, luty to niezbyt oblegany miesiac, wiec nie powinno byc problemu;)...choc ja bym radzila rozejrzec sie np za sala i jesli sie ktoras Wam spodoba to telefonicznie zaklepac sobie termin - to nic nie kosztuje, w razie czego jesli za te kilka tyg dowiecie sie, ze to jeszcze nie czas na slub to mozna zrezygnowac z terminu nic nie tracac...ciekawa jestem jak sie Wam sprawy organizacyjne uloza, wiec pisz smialo co i jak sie uda zalatwic! bede trzymac kciuki;D...
-
styczeń luty to nie jest sezon ślubny ;) chociaż nie wiem jak to w walentynki wygląda ;p myśle że nie powinno być problemów. a wesele chcecie w bydgoszczy?
-
dzieki za odpowiedz, dodałyście mi otuchy :)
tak, slub planujemy w bydgoszczy. Mozecie polecic jakas sale na 50-60 osob?
napisalam maila do jednej z karczm i odpisali, ze maja wolne terminy na luty, ale musi byc co najmniej 70 osob!
-
Hej dziewczyny piszę na kilku wątkach żeby wiadomość dotarła do największej liczby dziewczyn.
Piszę to w przestrodze dla przyszłych Panien Młodych by żadna z dziewczyn nie dała się oszukać!
Mianowicie...
SALON ADELA NA KUJAWSKIEJ TO %&$#&%$# OSZUŚCI!!!!!
Dziś byłam zrobić jazdę. Moją suknię ślubną KUPIŁAM u nich we wreśniu 2009 r. ponieważ model który mi się podobał (nr. 64) nie był na do wypożyczenia tylko do kupienia. OK. Zgodziłam się. Spisałyśmy umowę kupna-sprzedaży z tym, że suknia po ślubie została oddana (zgodnie z umową) do salonu w komis za 50% (czyli ktos ją kupuje tak jak ja to zrobiłam) po czym miałam dostac połowę kasy.
Czekałam 4 miesiące. Miesiąc temu dzwoniłam i pytałam co jest z suknią...Pani powiedziała, że się podoba, ale nikt się w nią nie mieści i jeszcze się nie sprzedała.
CO się okazało!!! Wczoraj znalazłam na portalu NK moją koleżankę z LO w MOJEJ SUKNI(slubowała 27 sierpnia)! Napisałam do niej i potwierdziła moje obawy, napisała, że suknię wypożyczyła, w salonie Adela i podała jeszcze nr mojej sukni.
Mało tego!!!
Ponieważ owe Panie mają swoje konto na NK, przeszukałam ich znajome i co się okazało, że jeszcze jedna z dziewczyn wypożyczyła moją suknię w czerwcu! Widziałam zdjęcie!
Oczywiście o niczym nie byłam informowana, czyli moja suknia bez mojej wiedzy zarabiała dla pań z salonu Adela.
Jak przyszłam zrobić awanturę, to pani powiedziałam, że suknia jest właśnie prsowana i że zaraz zostanie powieszona na manekina żeby jak najszybciej poszła. No to ja ciach!!! Pokazałam jej wydrukowane zdjęcia obu dziewczyn! Ona mi w żywe oczy kłamie, że to nie moja, że skąd ja wnioskuje, że to moja, że one mają podobne suknie.
A ja ciach!!! Pokazuję jej rozmowe miedzy mną a moją koleżanką z LO...no i wtedy się poddała...powiedziała, że teraz nie ma tyle kasy, wiec odda w środę. Kazałam jej napisać na kartce oświadczenie, że mi kase odda, podpisac, dac pieczątke.
Wredne babsztyle.
Suknia jest moja od roku, ciekawe ile w tym czasie zarobiły na niej, skoro była tam cały czas!!!
Zastanawiam się czy nie iśc z tym do rzecznika praw konsumenta, albo do prawnika!
Pewnie nie ja pierwsza i ostatnia zostałam tak przez nie oszukana, ale miałam to szczeście, że moja koleżanka wypożyczyła akurat moją suknie.
Tak sobie myśle, że skoro to moja suknia...to cała kasa jaką one na niej zarobiły należy się mnie
W środę jak pójdę po kasę to jeszcze tamz nimi pojadę!
Dziewczyny pilnujcie się! Chodzcie nawet co tydzień sprawdzać czy wasza sukienka oddana w komis jest rzeczywiście w salonie!!
Pozdrawiam Was dziewuszki!
Spokojnej nocy
-
Niestety, tego rodzaju praktyki są na porządku dziennym :-\ Szczerze mówiąc, zdziwiłabym się, gdybym usłyszała, że jakiś komis tak NIE robi :P Jeśli ktoś ma suknię na sprzedaż, to lepiej niech szuka nabywcy samemu i nie korzysta z pośredników.
-
A ja przyznaję, że jestem zdziwiona!
Dlatego najwyższa pora pokazać, że takie praktyki nie są tolerowane i ukarać oszustów, albo chociaż nastraszyć!
-
no dziewczeta musze sie pochwalic;)...!!!
wlasnie dzis zdobylam moja wymarzona suknie - tzn zamowilam, pierwsza przymiarka w listopadzie:)...
juz dawno wypatrzylam ja sobie w internecie, podzwonilam po salonach i w koncu po wielkich trudach znalazlam...
pierwsza i praktycznie ostatnia sukienka, ktora przymierzylam - dla niepoznaki i troche dlatego zeby poczuc ten dreszczyk przymierzalniowych emocji przymierzylam jeszcze dwie w tym salonie...w necie na zdjeciach wyglada przepieknie ale na zywo poprostu mnie olsnila, az mi sie lezka w oku zakrecila...
nie moge sie doczekac juz przymiarki;)...
p.s. Nemezis w moim przypadku ta pierwsza wymarzona okazala sie ta ostatnia;D...
-
no Zaba chwal się co to za suknia :D opisz nam chociaż jak wygląda :)
-
w tym watku na str 8 wrzucilam jej zdjecia;D...
-
AAAA :D jak to dobrze, że masz ślub przede mną bo ją od Ciebie odkupie :) :wink:
błagam Cię jaki to salon? :Uu: :Daje_kwiatka: i ile kaski będzie Cię kosztowała?
-
hehe;)...najblizszy salon gdzie byla ta sukienka to "katarzyna" w malborku - to wlasnie ta moja, wiecej tam nie ma;p...wiem, ze jest jeszcze we wroclawiu i byly 3 w warszawie...cena paskudna powiem szczerze - 4tys. i gdybym sama tam pojechala to nie dalabym tyle kasy ale mama z bratem mnie namowili;D...
sukienka jest rozmiaru 38 ale dla mnie bedzie zwezana, na szczescie bo pozniej bedzie mozna powrocic do tego rozmiaru i latwiej bedzie mi ja sprzedac;D...
-
ehhhh rzeczywiście droga... ale chyba warta swojej ceny :)
no cóż pozostaje mi śnić że znajdę ją gdzieś niedaleko na allegro albo że zakocham się w innej ;)
-
Zaba, gratuluję znalezienia wymarzonej sukienki i niespotykanego wprost zdecydowania ;D Cena faktycznie wysoka, ale cóż... ślubu nie bierze się co tydzień :p
-
Zaba, świetny wybór, piękna kiecka, aż dech zapiera... No cóż powiem szczerze -zazdroszczę !
-
no zaba gratuluje :):)
ja w czwartek i piątek wybieram się na łowy ;d tzn bede przymierzać wszystko co wpadnie mi w oko ;d bo wymarzoną juz mam ale chce zobczyć jak bede w takiej wyglądać.
a my zdecydowaliśmy się już chyba na obrączki :) w październiku idziemy zamówić ;d tylko musze sie jeszcze zastanowic czy stac nas na taką z brylantem czy muszę zadowolić się cyrkoniami ;p
-
Zaba gratuluję udanego zakupu! Maggie Sottero to dobry wybór...widziałam kilka modeli (w Olsztynie) jak moja przyjaciółka poszukiwała swojej sukienki i one naprawdę robią wrażenie, są warte swojej ceny.
Ja czekam na nowe kolekcje, ale narazaie marnie z tym...skupiłam się, więc na wyposażaniu baru. Zakupiłam już różniaste alkohole i pierwszy karton wódki:D Zdecydowaliśmy się na Stock Prestige 0,7l.
Jeśli chodzi o "dziwne" alkohole i dodatki do drinków to polecam Makro.
-
katepolak a jak to u Ciebie z tym barem bedzie? sami bedziecie robic drinki, czy moze kelnerzy, czy wynajmiesz barmanow?
ja sie wlasnie zastanawiam nad barmanami tylko nie mam pojecia gdzie takowych znalezc i ile taka przyjemnosc bedzie kosztowala...
-
Mogłam sobie zażyczyć tzw. Open Bar w Hotelu, ale ceny mnie trochę odstraszyły (za drinka od 13 do 17zł), dlatego sami przygotujemy bar...hotel udostępni mi szkło i lód. Mogę wziąć barmana od nich (700zł), mogę wprowadzić swojego i tak zamierzam zrobić, ale nie zależy mi na jakimś bardzo profesjonalnym, który robi pokazy i tego typu bajery (patrz np. Blend Bar)...Profesjonaliści biorą od 1000 do chyba nawet 3/4 tys. zależy co sobie zarzyczysz (zazwyczaj są to ceny bez alkoholu:/). Staram się, więc rozejrzeć po znajomych, którzy pracowali w barach czy restauracjach. Nie będzie to nic skomplikowanego dla takiej osoby, ponieważ w menu będzie około 6/7 long drinków, 1 short (nic specjalnie wymyślnego: Mojito, Cosmo, Margarita itp.), do tego piwko z wiśniami i syropem wiśniowym (lub bez), wino i oczywiście wódka (która również będzie na stołach).
Ja zawsze byłam zwolenniczką baru, ponieważ ludzie już tak nie lubują się w czystej. Panie wolą coś delikatniejszego i wyrafinowanego...utwierdziłam się w tym przekonaniu na weselu przyjaciółki. Bar cieszył się ogromną popularnością. Serdecznie polecam!
-
dokladnie...musze zaczac oszczedzac, wiec mnie tez zalezy na jakims niedrogim barmanie:)...z ciekawosci poszukalam i znalazlam na allegro taka firme co maja bar przenosny z telebimami, podswietlanymi szklankami i innymi bajerami i poprosilam o wycene - odpisali mi, ze na wesele dla 130-140 osob chca 1750zl...wszystko ladnie pieknie wyglada ale to duza przesada jak dla mnie...no nic, konkretniejesze poszukiwania czas rozpoczac;)...
-
Dziewczyny sprzedam piękna suknie firmy PAPILIO model 925. Rozmiar 38 na 170 cm wzrostu.Suknia raz Uzyta dwa miesiace temu :-). Jest Po praniu w pralni.Suknia jest piękna -- polecam. WELON GRATIS !! nowa w salonie kosztuje 3000 tys . u mnie za polowe tej ceny
-
witam Wszystkich.... ;D
Ja tez wychodzę za mąż jupi ktoś mnie chciał zarcik ja dziwna jestem ale facecika mam najlepszego pod słońcem... nie wiem jak niektore dziewczyny moga nażekać faceci są fajni i mili i dla dzieci...hihi
-
mam nadzieje, ze mi pomozecie;)...
na naszym weselu nie przewidujemy zabaw oczepinowych, nie podobaja nam sie poprostu, wiec chcielibysmy miec jakis zamiennik - zastanawialam sie nad fajerwerkami, mnie sie bardzo podobaja ale ostatnio wpadlam na inny pomysl i nie wiem czy to nie bedzie przesada, tzn profesjonalny pokaz barmanski;)...
przeliczylam koszta i cenowo wychodzi tak samo, tylko fajerweki trwaja jakies 4-5min a taki pokaz barmanski ok 1-1,5h dodatkowo zabawiaja gosci, robia drinki itp...
mnie sie wydaje, ze takie rozwiazanie jest lepsze ale nie wiem jak to ludzie odbiora - zeby nie zrobic cyrku z wesela...co myslicie?
-
cztałam ostatnio, że ludzie wynajmują profesjonalnych tancerzy i jest pokaz kilku tańców, a co do opinie to bedziesz miała różne, mi się np. takie rzeczy nie podobają, też nie lubie zabaw oczepinowych, bo większość jest tandetnych, ale są też fajne które rozbawią ludzi, które pozwolą im się poznać!!więc ja jestm za oczepinami
-
mam nadzieje, ze mi pomozecie;)...
na naszym weselu nie przewidujemy zabaw oczepinowych, nie podobaja nam sie poprostu, wiec chcielibysmy miec jakis zamiennik - zastanawialam sie nad fajerwerkami, mnie sie bardzo podobaja ale ostatnio wpadlam na inny pomysl i nie wiem czy to nie bedzie przesada, tzn profesjonalny pokaz barmanski;)...
przeliczylam koszta i cenowo wychodzi tak samo, tylko fajerweki trwaja jakies 4-5min a taki pokaz barmanski ok 1-1,5h dodatkowo zabawiaja gosci, robia drinki itp...
mnie sie wydaje, ze takie rozwiazanie jest lepsze ale nie wiem jak to ludzie odbiora - zeby nie zrobic cyrku z wesela...co myslicie?
Pokaz barmański jest świetnym pomysłem. I nie jest oklepany jak wjazd świniaka z racą w ... ;)
A i gościom bardzo się podoba.
Na weselu Mysikróliczka była świetna para barmanów, którzy po pokazie zebrali naprawdę zasłużone owacje na stojąco.
A dla mnie, jako fotografa, jest to okazja do zrobienia fajnych zdjęć.
Piotr Ulanowski
-
dogma widzisz sa rozne gusta - i na szczescie;p... mnie takie zabawy intergracyjne sie nie podobaja, moze to i z zewnatrz ladnie, zabawnie wyglada ale sama mialam taka sytuacje na weselu bedac gosciem, ze wlasnie byly takie niby integracje i goscie byli przymuszani do brania udzialu...jakos mnie nie bawi taniec z 70letnim wujkiem z nieznanej mi rodziny, kto sie chce zintegrowac to sam swietnie sobie poradzi, a introwertykow niepotrzebnie nie stresowac;)...
-
Mnie trochę ciężko doradzić, bo obie rzeczy od razu wykluczyłam, fajerwerki ze względu na duży koszt za 5minutową atrakcję (a poza tym mój narzeczony piroman jak mu powiedziałam, że około 2 tys. to mnie wyśmiał mówiąc, że za tą cenę to nie będzie ciekawy pokaz a raczej nic co byłoby dla niego imponujące i co by mu się podobało...trochę mnie zaskoczył, no ale jak rozumiesz nie drążyłam tematu, bo nie mam wolnych 10 tys.).
Z dwojga po krótkim zastanowieniu chyba jednak pokaz barmański:)
Jako alternatywę w hotelu proponowali mi gotowanie na żywo przez szefa kuchni, ale to już dla mnie w ogóle żadna atrakcja i też jakaś taka nieweselna....nie wiem zatem co innego mogłabym zaproponować.
Słyszałam, że niektóre kapele robią karaoke, zdarza się też, że Pary zatrudniają tancerzy dla pokazu lub dla krótkiej nauki tańca dla gości.
-
nasza kapela tez organizuje karaoke ale na zywo, tylko jakos nie jestem przekonana czy goscie beda chcieli spiewac, tym bardziej, ze w repertuarze zespolu nie ma typowo biesiadnych piosenek...
no nic bede szukac czegos dalej bo chcialabym zorganizowac jakas atrakcje za stosunkowo niewielkie pieniadze...
nie szczedzilam kasy na zespol i suknie, wiec teraz szukam oszczednosci - skreslilam juz samochod, jakies tam dekoracje, zobaczymy gdzie jeszcze bede mogla zmniejszyc budzet;)...
-
zaba to jest świetny pomysł z tymi barmanami! sama o czyms takim myślę tylko najpierw muszę wiedzieć jaką drogą suknie sobie wybiorę ;)
myślę, że dla gości pokaz barmański to super atrakcja, zresztą już same drinki to uatrakcyjnienie wieczoru, poza tym możesz poprosić barmanów żeby nie robili tych drinków za mocnych żeby się goście nie spili ale żeby były po prostu oryginalne i kolorowe ;)
ja osobiście będe miała zabawy po oczepinach bo wszystkie będą uzgodnione z zespołem więc nie będzie jakiś przykrych niespodzianek mam nadzieję :) poza tym ja jako gość uwielbiam brać udział w tego typu konkursach więc mam nadzieję, że moi goście też się będą u mnie dobrze bawić :)
-
Hej :)
Biorę ślub 2 maja 2011 roku i poszukuję par, które tego samego dnia będą ślubować w bydgoskiej bazylice :)
i czy może ktoś ma wesele w nowej sali karczmy rzym??
-
Zaba, kilka forumek miało pokaz barmański na swoich weselach, nawet zamieszczały filmiki, fajnie to wyglądało a goście byli ponoć zachwyceni :)
mój narzeczony piroman jak mu powiedziałam, że około 2 tys. to mnie wyśmiał mówiąc, że za tą cenę to nie będzie ciekawy pokaz a raczej nic co byłoby dla niego imponujące i co by mu się podobało
Z tym się nie zgodzę :) My mieliśmy pokaz za 2 tysiące i moim zdaniem był naprawdę imponujący (jeśli nie wierzycie, mogę pokazać film ;)) Goście byli pod wrażeniem i do dziś go wspominają ;D. Były nawet fontanny ogniowe, których nie widziałam nigdy wcześniej (w momencie ich wystrzelenia goście zaczęli krzyczeć z zachwytu ;D). Ale prawda jest taka, że nie poszliśmy do pierwszej lepszej firmy, ale długo porównywaliśmy ceny i ostatecznie wybraliśmy firmę z Pruszcza Gd, która miała najlepszą ofertę. Jedna z forumek, która na fajerwerki wydała aż 9 tysięcy, sama przyznała u mnie w relacji, że jej pokaz nie różnił się dużo od naszego ;)
-
Nemezis w ogóle w to nie wątpię, powtarzam tylko jak narzeczony to skomentował. Pirotechnika zawsze go pociągała - jako podlotek wysadził betonowy śmietnik na szkolnym boisku, ale ciiiii:P
-
Pytanie z dużym falstartem, możecie drogie dziewczynki polecić jakąś dobrą makijażystkę??? Niby bylam na kilku www, ale wolałabym wybrać jakąś z polecenia...dodam, że dokładnie wiem jaki chce makijaż, także radosna twórczość nie wchodzi w grę:P Z góry dzięki:)
-
katepolak
mi koleżanka polecała Panią z Secesji na Cieszkowskiego.
mnie najprawdopodobniej będzie malowała koleżanka - wizażystka z douglas'a :)
piękne makijae robi ;)
-
tak na marginesie to w douglasie jesli kupisz cos za min 80zl to masz makijaz gratis, pytalam wlasnie o slubny i tak mi tam babeczka powiedziala;D...
w sumie sie ladnie oplaca bo u kosmetyczki zaplacisz tyle samo a tu dodatkowo masz kosmetyk;)...
-
Ja szczerze polecam makijazystke z salonu po przeciwnej stronie Secesji, Pracownia fruzur Moniki Gawrych, pracuje ona rowniez w Sephorze. Majac juz slub cywilny za granica, nie chcialam robic drugiego probnego, widzialam ja tylko raz w dzien slubu, strzal w dziesiatke, piekny makijaz, nawet lepszy niz ten na cywilnym i z probnym! Swietne kosmetyki, ani razu nie musialam sie poprawiac w ciagu nocy! Polecam!
A tak jeszcze a propos tego miejsca to jest tam rowniez pani masazystka, ktora robi swietne masaze trzy razy tansze niz w innych salonach, ktore znam, sama nie dowierzalam!
-
Dziękuję kochane, na pewno wszystkie opcje wezmę pod uwagę, ale jakby się jeszcze coś nasunęło chętnie poczytam:) :-*
-
ostatnio na jakiejs amerykańskiej stronce widziałam ,że mają wyprzedaż sukien Maggie Sottero, średnia cena sukni tylko 300$ a w Polsce przecież kosztują od 3500zł do 5000zł... niezła przebitka co? nawet zaczyna mi świtać żeby zamówić sobie taką sukienkę z USA w ciemno ;)
-
Daisy87 zawsze możesz interesuący Cię model przymierzyć w salonie i zamówić taki sam rozmiar ;)
-
Daisy jesli masz mozliwosc to zamawiaj:) mnie sie wydaje, ze akurat sukienki maggie mozna w ciemno zamawiac, sama przymierzalam kilka jej modeli - na zdjeciach sa przepiekne ale wierz mi, ze dopiero na zywo daja rewelacyjny efekt;D...
-
troche pospamuje a co;p...
chcialam tylko dodac, ze nie wszystkie jej sukienki mozna w salonach dostac, niestety trzeba sie naszukac zeby przymierzyc cos konkretnego...
-
no ja wiem , że MS ma takie cudowne sukienki, że w naszej kochanej Polsce kiepski wybór jest, ale oprócz Leoni podoba mi się jeszcze kilka modeli wiec mam nadzieję, że gdzieś jakiś znajdę...
a możliwość zamawiania to nie wiem nawet czy mam ;) nie orientowałam się ile wyniosłaby przesyłka i czy w ogóle wysyłają do Polski ??? ale chciałam Wam po prostu się pożalić, że życie jest niesprawiedliwe 8) i że w Polsce też powinny być takie wyprzedaże ;)
-
oj niestety to boli...mnie kobitka w salonie powiedziala, ze owszem robi wyprzedaze ale nie MS bo to sa "ekskluzywne" sukienki i sie ich nie przecenia...no jedyne co udalo mi sie wytargowac to upust 5%...
-
no ale zrobumy wszystko żeby mieć tą wymarzona ;d
-
Przesyłka ze stanów około 50zł, przynajmniej tak jest na allegro, jak się zamawia od sprzedawcy z Usa. Chociaż pewnie za sukienke wyszłoby trochę drożej, bo warto taką paczkę ubezpieczyć.
-
w jakich salonach są te sukienki widziałam kilka w necie i są rewelacyjne:-)
-
ooo ja głup....są one w madonnie:-)
-
sukien maggie nie ma w madonnie, w bydgoszczy to podobno tylko w agnes ale sama nie sprawdzalam, na oficjalnej stonie maggie sottero sa sklepy z calego swiata, w ktorych mozna kupic te suknie, a tam zadnej z bydgoszczy nie ma...
-
mi chodzi o te salony Madonna ale nie ten z Bydgoszczy
-
dziewczyny oszalałam na punkcie sukienek... i to chyba na tyle, że zamówię jakąś w ciemno :P dowiedziałam się, że przesyłka do Polski jest darmowa, tylko że trzeba czekać 2 m-ce
ta jest z kolekcji MS, jedna z tych które mi się spodobały, kosztuje 285$
(http://www.topbridaldresses.com/pic/MAG/BR/Landis/Landis-1.jpg)
-
Daisy to może podzieliłabys sie adresem tej strony anglojezycznej? Może ktoś jeszcze by skorzystał :)
-
jasne tylko z tego co wiem to nie można tu umieszczać adresów stron internetowych ale na zdjęciu które wkleiłam jest jakby adres stronki tylko zamiast dresses wpisze dress ;) albo wygooglujcie ;)
-
a mojej sukienki tam nie ma :-[...
mnie sie jeszcze bardzi taka podoba ;D...
(http://www.topbridaldresses.com/thumb/MAG-BR-ASM3297.jpg)
-
Śliczne te suknie:)
-
Zaba rzeczywiście nie ma MS Leoni, zresztą ja nie wiem jak to jest czy to są na pewno oryginalne suknie tam, bo jest napisane, że produkt zostanie wykonany po złożeniu zamówienia ( czyli że dopiero uszyją suknie) ale z drugiej strony chyba na takiej stronce by się oficjalnie nie posługiwali nazwą Maggie Sottero albo innymi nazwami znanych producentów bez ich zgody....
muszę poszukać na jakiś forach opinii o tej stronce i sukniach z niej zamawianych ;) ale moja mama dzisiaj 2h siedziała przed komputerem i oglądała sobie sukienki a normalnie 10 minut nie może wysiedzieć przed monitorem :o
-
Laski a może warto by było się wybrac np do Wa-wy czy Gdańska i przymierzyc choć jedną taką sukienke bo w ciemno to można kurcze utopić kase
-
dogma znalezienie konkretnej sukienki w polsce to wcale nie jest taka prosta sprawa, moja byla tylko w malborku i wroclawiu i to po jednej sztuce...choc przyznam szczerze, ze przymierzanie takich sukienek to czysta przyjemnosc i na prawde wygladaja na zywo duuuzo piekniej ;D...
-
zaba malbork na szczęście nie jest daleko ;d gorzej z wroclawiem ;d nie chciałoby mi sie rpzez pół Polski jechac żeby kiecki przymierzyć ;d a ta której zdjęcie teraz stawiłas... piękna ::)
-
ja nie chcę kupować tak zupełnie w ciemno więc przymierze pare sukienek MS zanim się zdecyduje na cokolwiek, tak się składa że studiuję zaocznie w Łodzi a tam jest salon gdzie są te sukienki więc najpierw wybiorę się na przymiarki ;)
-
ja też mam w przyszłym roku slub, jesli chodzi o mnie moge polecić w zninie wypożtczalnie sukien u mnie zaś bedzie szyta, chce miec suknie typu 15 wieku
jest tu ktos co ma date 24. 06. 2011
-
Słyszałaś dobre komentarze o Żninie, ale jeszcze tam nie byłam, bo suknia jeszcze nie była szukana. Myśle nad szyciem, mam sąsiadkę która kiedyś szyła podobne suknie i próbuje ją namówić :D, ale jeszcze nie wiem czy nie wyjdzie tyle samo co wypożyczenie? Orientował sie ktos w tych cenach?
-
w lady white wypożyczwenie modelu który mi sie podobał 1600 zł uszycie 2400. wiem ze w szeflerze szyją suknie za 900 zł (te modele które maja na stanie) a ze zdjęcia model uszyją za tyle ile faktycznie wyjdzie koszt uszycia. tylko nie widziałam na zywo sukienek szytuch przez nich a te w salonie... nic specjalnego..
-
Asiula dzięki!
-
w elizabeth konin są wyprz. sukienka, która mi się podobała i kosztowała 2800 teraz była po 999!!!!!!Ale już ich brakkkkk!!!!
-
jeszcze mam pytanko, wiecie może czy w 3-mieście jest gdzieś salon z sukienkami Maggie Sottero?
-
dogma 23 - wiem, że chyba były w Salonie Madonna w Gdyni (u l . w i e l k o p o l s k a). Blisko jeszcze do Poznania, tam na pewno są - Salon Vivien - suknie ślubne.
Dziś byłam w Romantice to niektóre sukienki są już też przecenione, te niby mniej "chodne" są nawet po 600 zł. W Agnes też są jakieś upusty.
Jakoś bezy mi się nie podobały, ale ta sukienka ma coś w sobie:
(http://img834.imageshack.us/img834/6390/beza.th.jpg) (http://img834.imageshack.us/i/beza.jpg/)
-
Ta sukienka to mój typ nr 1 jeśli chodzi o kolekcje 2010, dlatego czekam zniecierpliwiona na Mori Lee 2011, ale narazie cisza:(
Byłyście dziewczyny może w Madonnie na dworcowej z pytaniem o nową kolekcję, bo nawet na stronie producenta ni widu ni słychu???
...a tak na marginesie - może ta suknia nie jest szczytem skromności, ale według mnie do bezy to jej raczej daleko ::) Mnie beza kojarzy się z milionem drapowań i plis ;)
-
Na dworcowej Morii Lee 2011 będzie podobno najwcześniej koniec grudnia, na pewno początek stycznia ( prędzej w grudniu kolekcja 2011 będzie w Toruniu) - ale oni biorą wymiennie modele, bo blisko jest - żeby uzupełniać.
A w przypadku tej sukienki - beza w senie - że więcej niż standardowa literka A i że zdecydowanie na wielki +.
-
Mi niestety salon mori lee z dworcowej nie przypadł do gustu i na pewno ie kupiłabym tam sukienki ;)
-
a kojarzycie moze nazwę tego salonu na dworcowej, ktory ejst mniej wiecej na przeciwko ga drasso, po przeciwnej stronie (nie chodzi mi o Dominike), taki dosc spory obok sklepu ze sprzetem sportowym tam gdzie ten sklep byl keidys.
-
Byłam w tym sklepie, będę dziś tam to Ci powiem jak się nazywa. To jest chyba dw. 74
-
To jest dw. 45 ( a nie 74), salon się nazywa Madleine (strona internetowa - nazwa to samo .pl) - maja sukienki kolekcji: Just For You, Miss Paris, Kelly Star, Forever Yours.
A odnośnie sukienki Mori Lee 2041, to jestem przykładem, gdzie w katalogach jak oglądałam to nie chciałam tego typu sukienki, jakaś taką prostą chciałam. A skończyło się na tym, że jak przymierzyłam z ciekawości 2041 to ja kupiłam, właśnie dziś z przeceny (jutro już będzie u mnie w domu), zaoszczędzone tysiąc złotych, wiec na własnym przykładzie polecam przymierzenie wszystkich fasonów, może warto. No i odnośnie koloru, chciałam ivory - a ona jest gold - kolor widać na zdjęciu (na żywo podobnie wygląda).
-
elbaDzięki za info o nowej kolekcji:) ...w sumie późno, no ale nic będę czekać.
Ja właśnie szukam sukienki odcinanej w pasie, nieplisowanej i niedrapowanej na dole (styl lat 50)...w kolekcjach 2010 Morii Lee miała najwięcej propozycji w takim kroju, choć i tak niewiele...2011 będzie chyba pod tym względem łaskawszy, lata 50 stają sie motywem przewodnim w modzie i widząc zapowedzi kilku firm mam wrażenie, że będzie łatwiej coś znaleźć:)
Tak poza moim paplaniem oczywiście - Gratuluję zakupu!!! Zazdroszczę, że masz juz to za sobą:)
Z ciekawości zapytam, ile kosztowała?
asiula hh dlaczego nie podoba Ci się ten salon??? Może te panie ekspedientki (gaduły)?:)
-
Panie mówiły że będzie trochę takich sukienek (wymiennie z Toruniem) i jeszcze jedna zmiana wchodzi, moda na coraz mniej ozdób na sukienkach. Co do koloru mam nadal obawy, bo taki niekonwencjonalny. A za sukienkę zapłaciłam 2 tys.
-
katepolakpanie nie uprzejme, niesymparyczne i chyba nie zainteresowane sprzedażą jakiejkolwiek sukni ;) co zreszta opisywałam u mnie w odliczanku ;)
-
To chyba zależy od dnia. Ja byłam kilka razy. Kilka razy przymierzałam sukienki. Zawsze sympatyczne (gaduły na pewno), podobierane welony, zrobiły mi z tyłu miejsce przy oknach żeby zobaczyć jak kolor sukienki wygląda w świetle dziennym. Dzwoniły do mnie jak przyszedł z wypożyczenia jakiś model. Same doradziły, że teraz mam zabrać sonie sukienkę do domu, a najpóźniej miesiąc przed ślubem przyjechać z suknią do dopasowania, czyszczenia i prasowania.
-
Wiadomo dziewczyny, ze do takich sklepów powinny być zatrudniane sprzedawczynie gadulinskie. Ja tam wole jak ze mną gadają niż jak jak udają ze nikt nie wszedł do sklepu i dalej spożywają sobie swoje jedzonko albo obgadują koleżankę z innego sklepu.
elba chyba ciężko jest znaleźć taką sukienkę w stylu lat 50? Długo już szukasz ? A może warto poczekać do targów ślubnych, pewnie wtedy już będą wszystkie kolekcje.
Myślę tez że każdy marka ma swoje trendy i jedni się lubują w koronkach inni nie. Jakby tak przejrzeć katalogi to pół katalogu jest z miarę prostymi sukniami a pół to jedna wielka koronka. : )
-
laureczka25 ja wcale nie szukałam takiej sukienki, ja nawet nie brałam jej pod uwagę. Przymierzyłam z ciekawości, bo podobała niesamowicie podobała mi się ta kokarda i urzekł mnie ten kolor (do którego mam nadal wątpliwości), i okazało się że to ta... Jakby mi ktoś powiedział wcześniej że ja kupię to w życiu bym mu nie uwierzyła. Drogi odwrotu chyba nie ma, więc czekania do targów też nie, bo suknia w zasadzie dziś już będzieu mnie.
-
czy była któras z Was w Agnes na Gdańskiej? Jak wrażenia ?
-
Ja byłam. Wrażenia co do obsługi pozytywne. Sukienek dość spory wybór, plusem jest to że można w każdej sukience dokonać zmian jakich się chce, gatunkowo (materiałowo) tylko wydaja mi się te sukienki nieco gorsze od marek tych hiszpańskich czy amerykańskich.
-
pokaz barmański to świetny pomysł! Na pewno ciekawszy niż fajerwerki bo nieoklepany. . . . Ale krótkie oczepiny z 1 konkursem muszą być. . . bo to nie wy będziecie brać w tym udział tylko goście, więc niech też czują sie jak w centrum uwagi. Zresztą po 24 już wszyscy mają zazwyczaj fajne humory i chętnie biorą udział w różnych zabawach. To moje skromne zdanie :-)
-
elba: sukienka w kolorze gold?? Moja też miała taki kolor - super, nie miej żadnych wątpliwości :)
-
w agnes nie podobao mi się jedynie to że Pani zaprosiła nas do oddzielengo pomieszczenia (byłam z przyjaciółka i koleżanką) gdzie był podest i kazała mi sie rozebrac do bielizny ;O nawet nie zasłoniła mnie ani nic ;o więc stałam w staniku i gaciach ;d dobrze że tata ze mna nie chciał iść kiecek przymierzać ;d;d;d
-
ja wczoraj byłam w Agnes. weszłam tak zupełnie z ulicy bo byłam akurat w poblizu z mamą i pomyślałam że nie zaszkodzi zobaczyć co mają za sukienki. Sukienek jest sporo w różnych odcieniach, większość sa ta sukienki z kolekcji Agnes ale jest kilka z innych kolekcji. Mają np. kilka sztuk z Maggie Sottero (!), nie są to akurat modele które mi się podobają ale warto zajrzeć i zobaczyć ;) Dużo sukienek mają przecenionych teraz. Ja przymierzałam Agnesowski model 1975 za 1000zł, sukienka bardzo ładna jednak jak ją ubrałam to wiedziałam, że to nie jest jednak TA jedyna. Przymierzałam oprócz tego inny model ale nie Agnes ( model MIROIR? -tak zapisała mi ekspedientka), a zdjecia w internecie nie mogę znaleźć :( jak ją ubrałam to naprawdę byłam pod wrażeniem, myślę że to była kandydatką na TĄ jedyną ;) Co najdziwniejsze była to sukienka ecri/ kremowa z rozkloszowanym dołem a jak oglądałam takie w internecie to nie podobały mi sie w ogołe, a po założeniu uważam nieskromnie ze wyglądałam bardzo ładnie :) Do tego zawsze chciałam mieć białą sukienkę, ale w białej wyglądałam tak nijako, więc skłaniam się ku innym odcieniom. Ta sukienka niestety nie jest przeceniona i kosztuje 2450zł. Niestety jestem taka gapa ze nie zrobiłam sobie zdjęcia komórką ;(
Wracając do samego salonu, plusem jest to że jest dosyć duży, pani ekspedientka uważam że bardzo miła, przymierzalnia też jest spora ( większa niż mój pokój :P ) Asiula mnie też pani nie zasłoniła ale przecież tam jest zasłona więc myślę że jakbys przyszła z tatą to pani na pewno by ją zasłoniła ;) zresztą przymierzalnia jest w osobnym pomieszczeniu więc jest dosyć intymnie.
W każdym razie ja oceniam salon AGNES pozytywnie :)
-
Ja sama jeszcze nic nie przymierzałam, ale byłam osobą doradzającą na początku tego roku i odwiedziłam większość bydgoskich salonów z przyjaciółką.
Pod względem obsługi na pewno Agnes dominuje, Pani chętnie pokazywała kolejne modele, pozwalała nam też samodzielnie poszperać a gdy już zaczęło się przymierzanie starała się pomóc, ale nie doradzała oceniając i narzucając swój gust...starała się naprowadzić Młodą by odrzucała kolejne modele według własnych kryteriów. Bardzo mi się to podobało, zwłaszcza, że psiapsióła miała słabo sprecyzowaną wizję swojej wymarzonej sukni i była baaaaardzo niezdecydowana. Przymierzalnia na pewno robi wrażenie, przestronna z dużymi lustrami, jednak z tym brakiem osłaniania nagusieńkiej Młodej niestety muszę się zgodzić w naszym przypadku było dokładnie tak samo - ja też (nawet przy przyjaciółce) miałabym z tym problem. :-[ Ceny nie są kosmiczne i dobrze, bo wyższe według mnie byłyby nieuzasadnione - jakościowo średnia półka z plusem.
-
katepolak, a w jakich salonach jeszcze byłaś ?
nie bardzo sie orientuję gdzie są salony sukien ślubnych w Bydgoszczy i z jakimi (jakościowo, markowo czy jak tam kto chce ocenić) sukienkami?
Może zróbmy coś na kształt listy? Będzie łatwiej szukać :)
Ja osobiście byłam w czterech ale tylko pod pytać i oblookać :)
Dworcowa - Dominika (pani wydała się miła, duży wybór, z tych co były na manekinach żadna mnie nie zachwyciła, ale też niewiele się poprzyglądałam)
Dworcowa - mniej więcej na przeciw Da grasso, nie pamiętam jak się nazywa. Wydawało mi się że mały wybór, ale suknie sluczne :)
Focha - Romantica - bardzo profesjonalna obsługa, pani od razu mierzy i podpowiada, suknie hiszpańskie, dość niepowtarzalne mi się wydaje.
Jagiellońska - Styl - pani chyba się za bardzo nie znała a suknie trochę takie jak czasme są na giełdzie, za to ceny przystępne bo około 1000zł.
-
Dziewczyny a jak w Romantice z cenami? ja słyszałam , że drogo ale może są też jakieś suknie w przystępnych cenach 2-3tys zł?
-
Dziewczyny a byłyście w salonie Style koło Focusa? Jak tak sukienki i jak cenowo?
Czy wiecie może gdzie Salon sandra sie przeniósł, a może się zamknął ?
-
Lista salonów w bydg była zrobiona, mogę dopisać jeszcze jakie kolekcje gdzie mają, bo mam spisane
Style koło Focusa stawia na sukienki bardzo mocno ozdobione, wiele warstw, falbanek itp.
Romantica - profesjonalna obsługa, Panie znają się na rzeczy. Suknie ładne. Kolekcja 2010 są ceny już ok 3 tys (niektóre dużo tańsze). Nowe sukienki - jak przeglądałam katalog to powyżej 3 tys, niektóre 4 tys z solidnym groszem. No i salon który ma niemalże pełna gamę rozmiarową, ja przymierzałam tylko swój rozmiar 32 - czego w ogóle kompletnie nie było w innych salonach. No i materiały - sukienki z wyższej półki - np kaszmirowe - które ważą tyle co piórko - dosłownie, jak jedna przymierzyłam - jakbym nic nie miała na sobie.
-
elba dzięki za odpowiedź na pewno się przejdę do Romantici :)
-
Jeszcze co do Romanticy, najlepiej zadzwonić i umówić się na konkretny termin, wtedy Panie maja godzinę tylko dla Ciebie. A w Romantice kolekcja 2011 zaczyna wchodzić koniec października.
-
laureczka napsiałam wyżej o tym salonie Style ja go nazwałam bodajże Styl na jagiellońskiej, jeśli przekreciłam nazwę to przepraszam. Mi się te sukienki tma nei podobaly, wydaly mi się takie niespecjalne ale to kwesia gustu.
A w Romantice fakt, że cudnie i ceny doś spore, ale to co tam jest fajne, to to, że wyporzyczają nowe sukienki jeśli tylko ich materiał nada się do powtórnego użytku, także mozna zaplacic połowę tej ceny, która jest na metce ;)
Nie wiedziałam, że już gdzieś jest taki temat ... w regionalnym ? kurcze myślalam, że przejrzałam wszystko.
Poproszę w takim razie linka :)
-
https://e-wesele.pl/forum/index.php?topic=12208.msg1358033#msg1358033
Nie ma adresów, bo nie można jak widać, ale mogę wyspać na prv, jak pisałam.
-
ooo cacy dziękować :) bardzo mi się to przyda ;)
-
Dziewczyny A co powiecie na temat Maleny ?
Oglądałam ich relacje z Dziwczyny Lata w Toruniu i powiem szczerze że całkiem fajnie to wygladało.
Byłyście tam w salonie, maja juz nową kolekcje?
Pytam sie bo byłam dwa tygodnie temu na ślubie u przyjaciółki i ona miala tam szytą, ale zamawiała prawie rok temu.
-
Jeszcze tak wracając do "atrakcji weselnych", co raz bardziej robią się popularne inspiracje świetlne. Czyli podświetlanie sali na tematyczny kolor, rzucenie na ścianę imion pary Młodej itp. Nie jest to jakaś wybuchowa atrakcja, ale stworzenie jakiegoś klimatu wesela.
-
nam sie podobają, lampiony z delikatnego tworzywa, zapala się je i pod wpływem cieplego powietrza wzlatuja do góry. Widzialam na żywo świetny efekt jak już jest ciemno i gdy każdy z gosci puszcza swój "balonik". Tylko jeszcze nie sprawdzałam ile za taką przyjemność. Jesli cena nie nadszarpnie mocno naszego budżetu, napewno będziemy cos takiego mieć
-
mnie tez fotograf opowiadal o takich lampionach, ze daja swietny efekt i piekne zdjecia mozna zrobic na pamiatke;)...
-
Nam też się podobają te lampiony, a wiecie ile taka atrakcja kosztuje?
-
Widziałam takie lampiony niedawno na weselu kuzynki i powiem tyle - strasznie ciężko się je odpala, zwłaszcza jak ktoś nie ma wprawy ;)
-
Precious
Byłam w tych najpopularniejszych, czyli:
Agnes
(o Agnes już wiecie co myślę:P)
Romantica
(jakość według mnie lepsza niż w Agnes , obsługa klienta pewnie zależy od Pani na którą się trafi… my nie miałyśmy szczęścia - Pani była dość sceptycznie nastawiona do obsługi. Miałam wrażenie, że utwierdziła się w przekonaniu, że nic u niej nie znajdziemy, że nas nie stać :/ i nie ma sensu pokazywać kolejnych modeli - nic miłego być obsługiwanym w taki sposób. Salon jest mały i przymierzanie nie jest zbyt intymne, kto wejdzie do salonu może sobie nas obejrzeć. Oczywiście jest kotarka do przebierania, ale oglądanie się nastepuje na zewnątrz - przy wszystkich;P Myślę, że szukając własnej sukni nawet nie zajrzę do Romantici i nie zraża mnie wcale obsługa czy brak przestronnej przymierzalni, ale dość mała różnorodność w krojach i stylach sukien. Dominują ryby i ascetyczne wręcz empire i literki A, które w ogóle mi się nie podobają. Dwa pierwsze kroje po prostu niestety nie są dla mnie i mojej figury:P Ponadto odniosłam wrażenie, że mają duży wybór sukni koronkowych. Ja mam jasno sprecyzowany typ kroju i w kolekcjach 2010 nie znalazłam ani jednej sukni choć zbliżonej do mojej wizji… no chyba, że projektanci St.Patricka, La Sposy i Ateliediagonal mnie miło zaskoczą:P
Lissa Ferrera
Chyba najdroższe suknie w Bydgoszczy, ale na to pewnie nie ma reguły, zależy od modelu. Jakościowo bardzo dobrze, choć egzemplarze do przymierzania wydawały mi się baaaaardzo wysłużone i przyniszczone a to trochę dziwne, bo był początek roku a suknie były z nowej kolekcji. Wydawało mi się, że sukni powinno być tam więcej… wygląda na to, że polityka firmy jest taka, że mają po jednym modelu na ileś tam salonów i jak bardzo zależy klientce przesyłają między salonami do przymierzenia, ale dowiodłyśmy, że nie jest z tym tak do końca, bo suknia na której nam najbardziej zależało nie przyszła, bo była oblegana w innym mieście. Obsługa miła, ale Pani jakaś taka smutna i poważna - może nie lubi zimy:P
Madonna
Suknie amerykańskie, dobre jakościowo - poziom Romantici, ceny różne. Panie ekspedientki gaduły straszne, nie wszystkim to odpowiada (ja np. wolę gaduły, niż zasznurowane i ponure). Mają też tendencje oceniania i narzucania swojej wizji, ale wiadomo, że zmusić nas nie mogą:P Do wczoraj to był mój salon nadziei, ponieważ w poprzedniej kolekcji znalazłam tu kilka sukien w wymarzonym fasonie. Niestety na stronie Mori Lee pojawiła się już nowa kolekcja i nic mi się nie spodobało:( Trochę smutam z tego powodu, bo nie chciałam za bardzo jeździć po Polsce za suknią, ale czuję, że tak się skończy.
Madleine
(Róg Chocimskiej I Gdańskiej)…salonik mały, nie wygląda zbyt imponująco, ale jest to dość mylące, ponieważ zdarzają się tam suknie za 6 tys. Co mi się najbardziej podobało w systemie zakupu to to, że można im odsprzedać zakupioną u nich nową suknię. Myślałam, że większość salonów prowadzi taki system, ale się okazało, że z tych które odwiedziłyśmy ten był jedyny).
Elizabeth Konin
Polskie suknie, kroje dość typowe, ale uszyte całkiem nieźle. Salon przestronny, choć przymierzalnie też niezbyt imponujące. Szczerze mówiąc z tego salonu pamiętam tylko jedną sytuację: był to pierwszy salon jaki w ogóle odwiedziłyśmy… a, więc jakieś przeżycie. Koleżanka przymierzyła pierwszą w swoim życiu suknię ślubną - był to niewątpliwie moment radosny… nie uwierzycie co Pani powiedziała całkowicie poważnie do przyszłej PM… Czemu się Pani tak śmieje? …yyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy??????? Zamurowało nas, dziś tłumaczę sobie to tym, że to nie był dobry dzień tej Pani, jakbyśmy przyszły za dwa dni to być może byłybyśmy obsłużone jak księżniczki:P
…a po drodze napatoczył się również salon na Gdańskiej (chyba83???)
No, ale tu nie ma za wiele co pisać… suknie (według mnie) takie sobie, ale tanie. Pani ekspedientka jedząca kanapki i pijąca herbatkę, ale chętnie podawała sukienki nie mogę powiedzieć… niestety fatalne warunki do przymierzania - jakaś kanciapa zamiast przebieralni…. ale rzadkość ogromna: można robić zdjęcia przymierzanych sukien!!! Za to ogromny plus, ponieważ niedorzeczne są dla mnie te zakazy.
…i ten narożny na Dworcowej,
ale tu nic koleżanka nie przymierzała - w sumie nawet nie pamiętam dlaczego:p
-
katepolak ale się rozpisałaś ;D ale to dobrze bo mamy co czytać :) mam propozycję, żebyś skopiowała ten swój wpis do wątku o salonach sukni ślubnych bo fajnie wszystko opisałaś :)
-
W sobotę wybieram się do romantiki, chociaż miałam ten salon ominąc wielkim łukiem, jednak sie zdecydowałam.
Wstąpimy też do tak znieslawionego salonu pry rondzie kujawskim, zachecił mnieafisz WYPRZEDAŻ 600zł. hmm. . . ciekawe, zajrzę z ciekawosci. Czy ktoś był w salonie na ul. pod blankami? i pytanie do forumowiczki, która była w salonie na gdańskiej, czy to ten salon za ul. chodkiewicza? bo się tam wybieram, super, ze mozna zdjęcie robić, dla mnie to też bezsens takie zakazy, że niby co? uszyję sobie taką? przecież mnóstwo dziewczyn ściaga z netu suknie znanych drogich projektantów i szyje. a tego nie zakazują
-
Nie, ten gdzie można robić zdjęcia jest przed skrzyżowaniem z Chodka (patrząc oczywiście od strony centrum).
-
Napiszę to tu. . . jestem po drugim dniu chodzenia po salonach sukien slubnych i jestm zdegustowana, mało tego, bliska załamaniu, czy w Bydgoszczy nie znajdę nic dla siebie? Szczerze, nie stać mnie na zakup nowej sukni, szkoda kasy, wypożyczenie to połowa ceny, ale już po kimś, nie wiemy dokładnie ile osób mialo ją na sobie i ile razy była prana. W końcu promocje i wyprzedaże, tak na nie liczyłam, suknie tansze rzeczywiscie, ale co do jakości jestem zszokowana, Gorset biały a dół siny, albo z oberwaną koronką i to w cenie 1200-2000 masakra, nie chciałam szyć, naczytałam się opinii że nie zawsze krawcowa zrozumie nasz zamysł i suknia wychodzi nie taka jak w naszej wyobraxni, albo co gorsze jest źle dopasowana, co tu robić, a czas ucieka
-
Mapetka, jeśli chcesz, mogę Ci polecić salon w Toruniu, gdzie kupisz nową (szytą na wymiar) suknię za ok. 2 tysiące. Ja kupiłam tam suknię od polskiego producenta - bardzo dobrą jakościowo, wygodną i trwałą. Tyle że ten salon specjalizuje się raczej w sukniach prostych, jeśli szukasz czegoś z milionem falban i koronek, to tam raczej nie znajdziesz ;)
-
niew eim czy mogę tu podać tak otwarcie model jaki mi sie najbardziej podoba z kolekcji lisy ferrery, ale lepiej tego nie zrobię, bo prawa autorskie czy coś:D ale jest on dosyć bogaty, nie ma wielkiej ilości swiecocących ozdób, ale z mnóstwem koronek. W sumie chyba Cię poproszę o adres lib/i tel do tego salony, moze zmieszcze się w ich standardach
-
Witam dziewczyny ja polecam salon za brzozą to chyba olimpin jak dobrze pamiętam.
Szyją na miare i mają wzory w dodatku ceny niskie. Pozdrawiam i zycze dobrego wyboru:)
-
Dziewczyny mam pytanie gdzie można dostać suknie ślubne z atłasu bądź satyny?Powiedzcie proszę bo chodzę po salonach i nic
byłam już nawet w Toruniu. Niestety wszędzie spotykam się z sukniami z tafty,koronek lub szyfonu.Jeśli się znajdzie z satyny to jest to suknia o bardzo prostym kroju.
-
Mapetka, wysłałam namiary :)
Ines85, aż się nie chce wierzyć, jak ja szukałam sukni w zeszłym roku, to miałam wrażenie, że wszędzie widzę satynę ;)
Obejrzyj sobie zdjęcia z kolekcji Emmi Mariage, mają tam parę fajnych sukienek z satyny, niektóre bardzo mi się spodobały, np. te:
(http://suknieangela.com.pl/files/Image/Emmi%202010/IMG_3399_elixir%20d.jpg) (http://suknieangela.com.pl/files/Image/Emmi%202010/IMG_4022_patricia%20d.jpg)
Te już są mniej w moim stylu, ale też ładne:
(http://suknieangela.com.pl/files/Image/Emmi%202010/IMG_4005_lotos%20d.jpg) (http://suknieangela.com.pl/files/Image/Emmi%202010/IMG_3596_dorothy%20d.jpg)
To chyba wszystko satyna, prawda? Przynajmniej tak wygląda ;)
-
Nemezis to co pokazałaś jak dla mnie to tafta. Atłas jest raczej matowy.
Mapetka.my spokojnie na pewno coś znajdziesz. Ostatnio w Esce się jakiś Salon ogłaszał, ale nie wychaczyłam jaki ,że mają już nową kolekcje że szyja na wymiar i cena była też ok ale sorry nie zapamiętałam jak. Słuchaj może będą powtarzać. Powodzenia
-
Atłas jest matowy, ale satyna błyszcząca (zwykle dużo bardziej błyszcząca niż tafta) ;) Fakt, na zdjęciu trudno rozpoznać materiał, ale suknie z tafty raczej tak się nie błyszczą... :drapanie:
-
Nemezis Niestety w tym roku wszędzie gdzie byłam to nie było zbytnio. Jeśli się już coś pojawiło to i tak miało jakąś koronkę. Kolekcja która przedstawiasz może być całkiem fajna tylko ze ja bym chciała najpierw przymierzyć oryginał zanim dam sobie coś uszyć. Mogłabyś mi podać gdzie w Toruniu kupiłaś swoja wymarzona suknie ślubną ?
-
Jasne :) To był salon 'Angela' na ul. Św. Jozefa - można wygooglować :) Nie przymierzyłam tam co prawda zbyt wielu sukienek, bo przyszłam tam mając już upatrzoną jedną konkretną (która okazała się właśnie tą jedyną ;)), ale ceny mają ogólnie przystępne - może ze względu na lokalizację (daleko od centrum). Na toruńskiej starówce pewnie płaci się horrendalne czynsze za wynajem lokalu, co przekłada się bezpośrednio na ceny sukienek :P
-
a ja tym razem z innej beczki ;)...wiem, ze moze i nie typowo slubne ale mam pytanie, czy zna ktos i moze polecic mi dobrego dentyste w bydgoszczy? takiego bardziej estetycznego, bo mam problemy z nadzerkami po aparacie i niedorozwoj szkliwa, a moja dentystka dzidzie urodzila i jak na razie pracowac nie bedzie :(...
-
Zaba a ja też jestem po aparacie :) zanim założyłam aparat chodziłam do pani Bujak, gabinet ma w Fordonie, byłam z niej zadowolona bo jest b. delikatna ale np. mojej mamie wypadła jedna plomba. Mi się wszystko ładnie trzyma ale chcę spróbować kogoś innego. w gabinecie mojej orto przyjmuje też jej mąż który jest stomatologiem, nazywa się Majewski, gabinet rzy Al. Mickiewicza, ale słyszałam ,że on b. drogi jest. Tzn. same leczenie zębów tanie nie jest, ale on ma podobno ceny wyższe niż przeciętne ;)
p.s. ja też chętnie dowiem się od forumek gdzie chodzą i czy są zadowolone :)
-
Ja chodzę od lat do Pani Wieczorkowskiej-Molus na Twardzickiego (gabinet '100-matologia' czy jakoś tak) i powiem tyle, że potrafiła zdziałać cuda, żeby uratować ząb, który inny dentysta już chciał wyrywać :P Ma w gabinecie aparat do zdjęć rentgenowskich, co się czasem bardzo przydaje (nie trzeba latać gdzie indziej po zdjęcie i znowu wracać). Ceny ma przystępne, ale niestety walą do niej dzikie tłumy i trzeba czekać w poczekalni dłużej niż w przychodniach państwowych (godzinne opóźnienie to norma). Dlatego radzę zapisywać się na rano ;)
-
o tak jeśli chodzi o p. Molus to jako o dentystce słyszałam dobre opinie, jeśli chodzi zaś o opinie jako ortodontce to same złe :( dlatego nie wiem co o niej mysleć ???
-
Daisy, może i masz rację, nigdy nie chodziłam do niej jako ortodonty...
-
Ale zaraz! Przecież mój tata wstawiał sobie u niej zęby! :p (czy to podchodzi pod ortodontykę? ???) No i rzeczywiście nie był za bardzo zadowolony... Ale z próchnicy leczy zęby super ;)
-
Dziewczyny chyba trzeba stworzyć nowy wątek bo do tego za nic nie pasuje :) ;D
Ja polecam Dr Gliszczyńskiego , ma kilka gabinetów np na Leszczyńskiego, na Osowej. Jest świetny,lecz dość drogi i trzeba się umawiać dużo dużo wcześniej, chyba że akurat ktoś wypadł to oddzwaniają.
-
Nemezis wstawianie zębów to protetyka ale pewnie ma coś wspolnego z ortodoncją, w końcu sztuczne ząbki też trzeba ładnie ustawić :)
a ja myśllę ze temat dentysów to nie jest tak duży off top... w końcu musimy mieć piękne uśmiechy podczas ślubu :)
p.s. zapraszam do mojego odliczanka :)
-
off top to może nie jest, ale nie wszystkie forumki tu zaglądają, więc nie każda będzie miała okazję coś doradzić ;)
-
witam Bydgoszczanki :) ja mam datę na wrzesień, sukni jeszcze nie zaczęłam szukać, ale myślę że warto do końca roku tak jak piszecie bo są wyprzedaże :)
-
dziewczyny mam pytanko, możecie mi polecić jakąś firmę lub kwiaciarkę chodzi mi o dekorację kościoła,sali, auta itd.. z góry dzięki:-)
-
ja Ci moge polecic kwiaciarnie stokrotka w fordonie - na starym rynku przy kosciele, zajmuja sie przystrajaniem wszystkiego do czego moznaby kwiatki przypiac ;)...wypozyczaja tez swieczniki...maja tam swoje katalogi, doradzaja a nie tylko rzuca fotki i wybieraj...mnie sie podobaja, tymbardziej, ze chcialabym miec zywe kwiaty...cenowo za calkowite przystrojenie kosciola lacznie z wypozyczeniem swiecznikow mniej wiecej 500-600zl oczywiscie samymi zywymi kwiatami...
-
hej dogma 23. Jak chcesz to Ci na priv podam namiary na firmę która zajmuje się dekoracjami. spokojnie się z nimi dogadasz. Nie wiem tylko jak z terminem.
-
hej megi-poproszę o namiary:-)dzięki
-
Witajcie :) Już dosyć długo czytam to forum. . więc w końcu wypadałby się przywitać :).
Biorę ślub w przyszłym roku 17. 09. 2011 :)
Msza: Kościół Świętej Trójcy,
Wesele: Restauracja Maestra
;)
-
Hej!
Ja też ślubuje w kosiele św. Trójcy w Bydgoszczy ale 27 sierpnia 2011, na wesele wybrałam restauracje Pan Tadeusz:)
Pozdrawiam!
-
...Św. Trójcy rządzi ;)
Witamy na forum!!!
-
Witam Was!
Postanowiłam dołączyć do Was ;) Ja biorę ślub z moim Narzeczonym 30. lipca 2011 r. :) Jak czytam to,ile Wy macie już pozałatwiane to jestem w szoku. My dopiero mamy zarezerwowaną salę -Restauracja Czarny Koń w Żołędowie i orkiestrę-zespół z Kaszub (polecony przez rodzinę Narzeczonego) ;) Na dniach wybieramy sie do Kościoła i jesteśmy w trakcie szukania kamerzysty (zastanawiam się nad Emotion,Wojwit i Spot Studio) i fotografa (Wojwit,Piotr Ulatowski). To na razie tyle ;) Pozdrawiam!
-
oj Monia niestety za slubne przygotowania trzeba sie szybciutko zabierac ;)...
jesli moge cos polecic to do kamerzysty mozesz dodac jeszcze stelmotion - mnie sie najbardziej podobal ale cene tez ma odpowiednia :-\...
a do fotografow z wyzszej polki do ulanowskiego dodaj jeszcze koperskiego ;)...
ale szczerze mowiac to teraz to juz troszke pozno jest na takie poszukiwania, wiekszosc pewnie bedzie miala juz Twoj termin zajety, spiesz sie jesli chcesz cos konkretnego znalezc...no i powodzenia oczywscie ;) - mam nadzieje, ze bedziesz nas informowac na biezaco jak ida przygotowania ;D...
-
O, widzę, że nie tylko my chwalimy Tomka S.;)
-
oj tak, tak chwalimy...gdyby tak jeszcze moznabylo z wlasnego doswiadczenia :-\...
my tylko bylismy u niego na spotaniu, ehh...ze tez to wszystko takie drogie musi byc...
gdybym chciala zorganizowac wymarzone wesele, to bym musiala pol zycia splacac kredyt :P...
no coz nie zawsze sie ma czego chce, wiec trzeba sie cieszyc tym co jest - ale i tak bedzie pieknie ;D...
-
Stelmotion to jest bezsprzeczna rewelacja...żałuję, że tak późno napisałyście o tej firmie na forum, ale cóż, nie ma co się łamać...mam nadzieję, że mój Pan Kamerzysta będzie równie profesjonalny i twórczy:P Też mało nie płacę, więc nie może być inaczej :P kiedy podejmowałam decyzję zależało mi bardzo na blue ray i HD oraz na dwóch kamerach w kościele, a co zaważyło totalnie to brak szablonów, czyli mogę fantazjować na temat tego co chciałabym zobaczyć na takim filmie i Pan postara sie to w miarę mozliwości i umiejętności wykonać:)
Monia86
Zdecydowanie radziłabym się troszkę pośpieszyc, zwłaszcza z fotografem. Mnie na 1,5 roku przed ślubem odpisywano, ze już termin zajęty -załamka totalna:(
Dzieląc się odczuciami, mogę powiedzieć, że właśnie poszukiwania fotografa zmęczyły mnie najbardziej. Miliony obejrzanych zdjęć (często fatalnych) sprawiały wrażenie, jakbym oglądała zdjęcia z jednego ślubu. Miejsca, pozycje i efekty photo shopa te same. Aż do obrzydzenia:P ...odradzam zatem wszystkim przyszłym PM przeglądanie niezliczonej ilości portfolio. Warto wybrać kilka nazwisk z polecenia i na nich się skupić, bo inaczej poszukiwania stają się chaotyczne i męczące a co za tym idzie cholernie zniechęcające.
-
a gdzie Bydgoskie Panny Młode zaopatrują się w zaproszenia? ;D kupujecie w Internecie, robicie same czy może macie jakiś sklepik stacjonarny godny polecenia? ;)
-
Ja chyba kupię zaproszenia na Allegro, najtańsze (ok 1zł) jakie udało mi się znaleźć i nawet przyzwoicie wygladają:)
-
Ja też mam zamiar kupić zaproszenia i zawiadomienia na Allegro. Na pewno taniej. . . A już trzy wzory mam upatrzone ;)
-
ja chciałam robić sama ale jak zobaczyłam te śmieszne cey na allegro za naprawdę ładne zaproszenia to stwierdziłam że szkoda czasu i nerwów ;)
-
dokładnie, asiula_hh strata czasu! Miedzy organizowaniem dekoracji, dokumentów do kościoła, poprawin, tortu, sukni. . itp itd. ufff. . . ciężka praca!:) Każda wolna chwila się przyda!
-
ja chciałam robić sama ale jak zobaczyłam te śmieszne cey na allegro za naprawdę ładne zaproszenia to stwierdziłam że szkoda czasu i nerwów ;)
Tylko weźcie, dziewczyny, pod uwagę jedną rzecz - spora część zaproszonych gości odmówi Wam krótko przed ślubem i pewnie będziecie chciały zaprosić kogoś na ich miejsce - wtedy trzeba jak najszybciej zdobyć dodatkowe zaproszenia. Warto więc od razu zamówić trochę "pustych" zaproszeń na zapas. Czytajcie też uważnie opinie sprzedawców na allegro - tu na forum w odliczankach dziewczyny opisały już mnóstwo przypadków, że zaproszenia przychodziły z błędami albo nie ten wzór który zamówiły - wtedy dopiero są nerwy, bo trzeba znów zamawiać, czekać, czasem wykłócać się o pieniądze, a czas ucieka...
Jeśli ktoś nie chce zamawiać przez internet, to polecam pracownię Jaka Cards na Św. Trójcy. Zaproszenia są naprawdę piękne, starannie wykonane i warte swojej ceny. Kiedy je wręczaliśmy, większość zapraszanych osób mówiła, że takich ładnych jeszcze nie widzieli ;D Z tej samej kolekcji zamówiliśmy zawiadomienia, winietki i zawieszki na wódkę, dzięki czemu dostaliśmy zniżkę :) Płaciliśmy w kilku ratach, więc praktycznie tego nie odczuliśmy ;) Panie w pracowni bardzo miłe i cierpliwe. Kiedy krótko przed ślubem zmieniła się lista gości, nie było problemu, żeby dorobić kilka sztuk zaproszeń :)
-
No to wypowiem się i ja...choć to trudne, bo temat zaproszeń dotyczy mnie baaardzo, a nie chciałabym swoimi subiektywnymi odczuciami sprawiać, że poczujecie sie namawiane lub zaatakujecie mnie zareklamowanie;)
Nemezis
Dziękuję za te miłe słowa, to dla mnie największa radość, gdy Młodzi a przede wszystkim ich goście wyrażają swój zachwyt, bo wtedy własnie Młodzi są szczegolnie zadowoleni. To co napisałas oddaje w pełni to co chciałam przekazać forumkom.
Nigdy nie będę konkurencyjna pod względem ceny w stosunku do allegro, bo zupełnie nie rozumiem jak zaproszenie z dobrych materiałów, ręcznie robione może kosztować złotówkę, ale moja pracownia ma jedną bardzo ważną przewagę..jestesmy tu - na miejscu. Zawsze można do nas przyjść, coś poprawić, wyrazić swoje niezadowolenie, domówić brakujące sztuki praktycznie na zaraz.
Takiego aspektu się nie docenia, dopóki nie znajdzie sie w takiej sytuacji, ale z całą pewnością mogę potwierdzić, że ok. 90% par, które korzystały z naszej pracowni domawiały coś na szybko...niestety goście bywają nieprzewidywalni, czasem też nasza pamięć zawodzi i okazuje się, że na liście nie ujęliśmy kogoś bardzo ważnego ::)
Gdybyście chciały wiedzieć coś więcej służę radą i pomocą na forum.
Oczywiście zapraszam też na naszą stronę i bloga oraz do pracowni :).
Pozdrawiam
-
katepolak a ja własnie mam ulotkę Twojej pracowni bo znam Twoją kuzynkę Dagmarę i to od niej właśnie dostalam info o Twoich zaproszeniach :) bardzo mi sie podobają, na razie jeszcze mam troche czasu ale podejdę kiedyś do Ciebie :)
-
o jenyyyyy jaki ten Świat mały:)
Zapraszam serdecznie :)
-
katepolak a mogę prosić na prv linka do stronki? bo szczerze mówiąc nie pomyslałam o tym że coś może byc nie tak albo zabraknąć ;d
-
o kurdęęęęęęę odruchowo wkleiłam jak to usunąć????
-
o kurdęęęęęęę odruchowo wkleiłam jak to usunąć????
Kate, teraz to tylko czekać na bana ;D ;D
;)
-
próbowałam sama zgłosić się do moderatora, ale mnie wyśmiano tekstem, że to nie ma sensu ;), nie przewidzieli, że ktoś może nie myśleć tak jak ja :P
Niech mnie ktoś zgłosi i to usuną...plizzzz :(
btw bez sensu, że nie można edytować postów :-\
...i jeszcze sorka za post pod postem, ale sie zdenerwowałam własną głupotą:(
-
Jak chcesz to mogę na ciebie donieść ;D
-
Będę ci wdzięczna dozgonnie, bo chętnie bym jeszcze poużywała to forum ;)
...żeby nie było Ci tak źle, że donosisz, w uzasadnieniu napisz im, że sama tego chciałam:P
-
Będę ci wdzięczna dozgonnie, bo chętnie bym jeszcze poużywała to forum ;)
...żeby nie było Ci tak źle, że donosisz, w uzasadnieniu napisz im, że sama tego chciałam:P
Doniosłam na szanowną towarzyszkę ;D
-
...nie ukrywam, że jest to stresująca sytuacja ;)
-
próbowałam sama zgłosić się do moderatora, ale mnie wyśmiano tekstem, że to nie ma sensu ;), nie przewidzieli, że ktoś może nie myśleć tak jak ja :P
Niech mnie ktoś zgłosi i to usuną...plizzzz :(
btw bez sensu, że nie można edytować postów :-\
...i jeszcze sorka za post pod postem, ale sie zdenerwowałam własną głupotą:(
usunnęłam całą wiadomość bo bez linków nie miała sensu ;-)
też mnie dziwi, że nie można zgłasać swoich postów :)
-
hehehehehe, dzięki...zupełnie sięnie gniewam!
...i dziękuję za łagodny wymiar kary ;D
-
Macie racje - większość moich znajomych zamawiała przez allegro lub kupowała po prostu w hurtowni. Jedynie personalizowali je później.
-
a ja troszke z innej beczki :)
niektóre z Was wiedzą ,a niektóre nie, że z naszym slubem było kilka zawirowań, odwoływań, zmian itd ;) o czym wcześniej pisalam. Teraz mam nadzieję, że juz ostatecznie ustalilismy wszystko. Udało nam się przezwyciężyć trudności, które jeszcze trzy miesiące temu wydawały się nie do przeskoczenia.
Tak więc oficjalnie wszem i wobec ogłaszam, że przygotowania nasze ruszają na nowo.
Poki co wiadomo gdzie : Restauracja Telimena (kończy się budować:) ) oraz Kościół św. Józefa Rzemieślnika na Toruńskiej ;)
Trzymajcie za nas kciuki :)
-
Super, że udało się przezwyciężyć trudności :) trzymam kciuki:) powodzenia w dalszych przygotowaniach :)
-
Precious no to bardzo fajnie, że ślub będzie tak jak planowaliście :) moja znajoma robi wesele w Telimenie właśnie ( w ten dzień co ja). Jestem bardzo ciekawa jak będzie wyglądać w srodku :)
-
Daisy87, my też jesteśmy ciekawi :) Liczę na to, ze w tak ładnym opakowaniu, nikt nie "odwali" żadnego kiczu :)
czuję się dziś jakbyśmy dopiero zaczynali :) kto by pomyślał, że trochę na ponad 6 miesięcy przed ślubem, będę się czuła jak świeżo upieczona narzeczona :P
-
Super, gratulacje. Nie ma nic lepszego niż szczęśliwa, uśmiechnięta Narzeczona. Miłego "organizowania" :)
-
Powodzenia w organizowaniu a swoją drogą też jestem ciekawa jak ta Telimena będzie wyglądać. Byłam tam na weselu kilka lat temu a to co teraz widać jak się przejeżdża to niebo a ziemia.
-
Zapraszam do odwiedzenia wątku: https://e-wesele.pl/forum/index.php?topic=22656.0
Pozdrawiam :)
-
Witam dziewczyny :)
To mój debiut na forum :D Cieszę się bardzo, że również należę do bydgoskich panien młodych i to do tych przyszłorocznych. Chociaz tu zaczyna się problem, bo zaręczyliśmy się dopiero niedawno, ślub planujemy na wrzesień-październik 2011, a jeszcze prawie nic nie mamy załatwione :( więc jak czytam, co niektóre dziewczyny mają już na 2012 rok to się lekko przerażam. . .
Wstępnie zarezerwowaliśmy salę w Hotelu Akor (wspólny właściciel z Restauracją Olimpijską na Zawiszy) - może ktoś z Was słyszał jakieś opinie o tym miejscu? Pod uwage bierzemy też restaurację o nazwie Laleczka 2000 (rodzice narzeczonego bardzo zachwalają), ale niestety ta nazwa też mi nic nie mówi, nie mogę znaleźć żadnych opinii :(
Pocieszam się tylko, że część moich znajomych zorganizowała fajne wesele w dużo krótszym czasie niż nam został.
W końcu trzeba myśleć pozytywnie ;)
-
Pod uwage bierzemy też restaurację o nazwie Laleczka 2000 (rodzice narzeczonego bardzo zachwalają), ale niestety ta nazwa też mi nic nie mówi, nie mogę znaleźć żadnych opinii :(
Jak to się mówi. . . wszystko jest kwestią gustu. . . ale wg mnie to lokal ten nie za bardzo reprezentuje jaki kolwiek poziom.
Mogę trochę na ten temat powiedzieć, gdyż byłam tam i na weselu jak i stypie.
Wystrój: Po prostu koszmarny. Ładnie opisuje to wszystko słowo "eklektyczny". Jednak w złym znaczeniu tego słowa. Wszystko "z innej bajki". Na podłogach kafelki, na ścianach obrazy w złotych ramach, serpentyny zwisające z sufitu, i rura do tańca w rogu. A i "cudowne" pajacyki na huśtawkach zawieszone przy oknach.
Lokalizacji: No niby świetna, bo Nad Kanałem, jednak lokal jest schowany za brzydką bramą i goście kanału zupełnie nie widzą. Wyjście - taras jest zupełnie z drugiej strony - znajdują się tam już niebywałe cuda w postaci aniołów z gipsu i kiczowatej niby fontanny :D
Jedzenie: Nic ciekawego. Zupełny standard z niższej półki (najbardziej zapamiętałam napoje z biedronki na stypie - były serwowane przez lokal (jak mogli?!?), a nie kupowane przez organizatorów).
Obsługa: Nie podpadła mi, aczkolwiek nie była profesjonalna.
-
Dziękuje Ci bardzo za wypowiedź! Tym bardziej, że o tym lokalu nie ma żadnych opinii, co jest aż dziwne skoro ma niby aż tak długą tradycję. . . A jeśli zostaniemy przy Akorze to będziemy miały tę samą datę ślubu :)
-
Precious bardzo się cieszę że bedzie ślub w terminie :):):) no i owocnych przygotowań :):)
-
Dzięki dziewczyny :)
w ramach dalszych przygotowań, zamówiliśmy wczoraj obrączki :)
-
no to chwal sie i pokaż zdjęcie ;d;d
-
No to ja sie pochwale: data ślubu wyznaczona na 5. 02. 2011 :) i "już" prawie wszystko zalatwione.
Przyjechalam do polski w polowie listopada i dopiero wtedy zaczelam zalatwiac. CHyba to było rekordowe tempo, zwlaszcza ze u nas sytuacja bardziej skomplikowana, bo slub koscielny, a pan mlody nie-katolik, no i duzo papierow, bo nie-polak :) ale juz-juz prawie pozalatwiane. Sukienka jest, buty, dodatki prawie wszystkie.
Restauracja Pan Tadeusz. Wczoraj zdecydowalam sie na fotografa. Brakuje nam jeszcze dj-a. Napisalam prosbe o namiary w wątku o djach, wiec jak mozecie to pomóżcie. Pozdrawiam was wszystkie i zycze milych przygotowan. Powiem wam ze te przygotowania bardzo mnie ciesza. Myslalam ze bedzie ciezko, bo duzo nerwow, zwlaszcza ze malo czasu, ale jednak to jest miłe :)
-
DJ KRZYSZTOF polecam serdecznie!
-
Niestety termin odbioru obrączek się nieco wydłużył, gdyż nie zaakceptowaliśmy tego co zostało nam przedstawione. Obrączki różniły się od wzoru, który zamawialiśmy i dlatego są teraz przerabiane. Na szczęście nikt nie robił z tego powodu problemu i czekamy cierpliwie do świąt :)
a po świętach zamierzam zacząć przymierzać sukienki, może uda mi się cos wybrać ;)
-
Czesc dziewczyny! Jestem tu nowa no i nie calkiem z Bydgoszczy ale z okolic :) Slub planujemy na 10 wrzesnia. I juz sie strasznie nie moge doczekac.
Mieszkamy w Anglii takze wszystkie przygotowania ograniczaja sie do naszych pobytow w Polsce. Mamy zalatwiona sale, fotografa, kamerzyste i orkiestre. Nastepna nasza wizyta bedzie w marcu i wtedy bede wybierac sukienke obraczki i pewnie jeszcze mnostwo rzeczy- az sie boje ze 2 tygodnie nie wystarcza!
-
Witaj Kokosowa :)
a gdzie planujecie wesele?
-
Poki co mamy sale zarezerwowana kolo Łabiszyna ale zastanawiamy sie nad zmiana. Ta sama babka otworzyla sale w samym Łabiszynie i podobno z tego co slyszelismy jest ladniejsza ale zobaczyy co sie da zrobic
-
ja troche z innej beczki:-) macie już wybrany utwór na pierwszy taniec?
-
dogma23 ... pracujemy nad tym :P
-
no właśnie my też...intensywnie hehe
-
hehe dobre pytanie;p...
mnie ostatnio wpadla w ucho taka melodyja:
Jackie DeShannon - What The World Needs Now Is Love
w naszym wypadku jest mozliwosc tylko meskiego wykonania ale tez ladnie brzmi - no i walczyk jak sie patrzy;D...
-
Ja mam tę piosenkę w wykonaniu Dionne Warwick i też ładnie :)
-
My będziemy mieli grecką piosenkę - NINO "Erota mou" - teledysk troche hard core, ale tekst jak najbardziej romantyczny i obu nam sie pięknie kojarzy :)
Na pierwszy taniec podobaja mi sie tez:
WOdecki "Czy to tylko chwila.." - nie wiem czy taki jest tytul, ale tak to leci :)
Glenn Medeiros - Nothing’s gonna change my love
Savage Garden - Truly, madly, deeply - maja jeszcze kilka innych piosene, ktore by pasowaly.
Everything I do - Brian Adams
Every Breath You take;
Ogólnie ciężko jest znaleźć piosenkę, która idealnie pasowalaby na pierwszy taniec. Trzeba sie dobrze wsłuchać w tekst, zeby nie bylo gafy. Czesto zaczyna sie ładnie, a potem nagle jakiś tekst o rozstaniu itp. Uważajcie zwłaszcza przy tekstach obcojęzycznych. Niektorzy wybieraja sobie piosenke tylko dlatego, ze ladnie brzmi, a potem sie okazuje ze kompletnie nie pasuje. Dotyczy to rowniez kamerzystow. Podczas moich poszukiwan natknelam sie na teledysk ślubny z piosenką "It's time to say goodbye" - Piosenka piekna, ale nie wyglada to dobrze gdy wstawia sie ja jako podklad do slubu w kosciele!
-
I jeszcze kilka propozycji:
Jenifer Rush The Power of Love (lub w przeróbce Celine DIon lub Andrea Bocelli)
Falling in love with you (Elvis, UB40 lub Bocelli)
znalazłam taką listę (może się komuś przyda):
Top 20 Classic Love Songs
You can't go wrong with these Classic Love Songs.
Song Title Year Song Artist
1 The Power of Love Celine Dion
2 The Way You Look Tonight Tony Bennett
3 When I Fall in Love Nat King Cole
4 Can You Feel the Love Tonight? Elton John
5 Eternal Flame The Bangles
6 At Last Etta James
7 I Can't Help Falling In Love With You Elvis Presley
8 I Do Westlife
9 This I Promise You 'NSYNC
10 I Do (Cherish You) 98 Degrees
11 You Are So Beautiful Joe Cocker
12 Power of Love Luther Vandross
13 I Want to Know What Love Is Foreigner
14 All My Life K-Ci & Jojo
15 More Than Words Extreme
16 One In A Million Bosson
17 Only You Ashanti
18 Have I Told You Lately? Rod Stewart
19 When a Man Loves a Woman Percy Sledge
20 Kiss From a Rose Seal
Top 10 Popular Love Songs
Love songs from recent times. Ideal for younger brides wanting something different.
1 One In A Million Aaliyah
2 My Boo Usher and Alisha Keys
3 Put It On Me Ja Rule
4 Underneath It All No Doubt
5 Crazy In Love Beyonce
6 We Belong Together Mariah Carey
7 A Moment Like This Kelly Clarkson
8 On Bended Knee Boyz II Men
9 Thank You (For Loving) Bon Jovi
10 I Do (Cherish You) 98 Degrees
Top 10 Extra Cheesy Love Songs
These songs may sound cheesy, but they are almost a prerequisite for any wedding.
1 Everything I do (I Do It For You) Brian Adams
2 Tonight I Celebrate My Love Peabo Bryson & Roberta Flach
3 My Heart Will Go On Celine Dion
4 Light Up My Life Debby Boone
5 I Will Always Love You Whitney Houston
6 Hoplessly Devoted To You Olivia Newton John
7 The Wind Beneath My Wings Bette Midler
8 Can't Smile Without You Barry Manilow
9 I Just Called To Say I Love You Stevie Wonder
10 I Got You Babe Sonny & Cher
Top 100 Love Songs of All Time
The top 100 love songs covering over four decades of music.
# Song Title Year Artist
1 Let's Get It On 1973 Marvin Gaye
2 The Rose 1980 Bette Midler
3 Love Me Tender 1956 Elvis Presley
4 Thank You 1999 Dido
5 More Than Words 1990 Extreme
6 Building A Mystery 1997 Sarah McLachlan
7 It's Only Love 1977 The Beatles
8 Let's Stay Together 1972 Al Green
9 You're The First, The Last, My Everything 1975 Barry White
10 I'll Be There 1970 The Jackson 5
11 Nothing Compares 2 U 1990 Sinead O'Connor
12 I Got You Babe 1965 Sonny & Cher
13 Wicked Game 1989 Chris Isaak
14 Wonderful Tonight 1978 Eric Clapton
15 Faithfully - 1983 Journey 1964 The Beatles
16 And I Love Her - 1964 The Beatles And I Love Her 1979 Cheap Trick
17 I Want You To Want Me 1984 George Michael/Wham!
18 Careless Whisper 1971 The Carpenters
19 Superstar 1971 The Carpenters
20 I Will Always Love You
1992 Whitney Houston
21 Endless Love 1981 Diana Ross & Lionel Richie
22 I Would Die 4 U 1984 Prince
23 Always 1987 Atlantic Starr
24 That's The Way Love Goes 1993 Janet Jackson
25 Maybe I'm Amazed 1970 Paul McCartney
26 P.S. I Love You 1964 The Beatles
27 Alison 1977 Elvis Costello
28 Your Song 1971 Elton John
29 Wild Thing 1966 The Troggs
30 Feelings 1975 Morris Albert
31 Fallin' 2001 Alicia Keys
32 Every Little Thing She Does Is Magic 1981 The Police
33 I'll Make Love To You 1994 Boyz II Men
34 Time After Time 1984 Cyndi Lauper
35 This Boy 1964 The Beatles
36 Best Of My Love 1977 The Emotions
37 She's Got A Way 1971 Billy Joel
38 I'd Do Anything For Love (But I Won't Do That) 1993 Meat Loaf
39 Three Times A Lady 1978 The Commodores
40 It Must Have Been Love 1986 Roxette
41 I Just Want To Be Your Everything 1977 Andy Gibb
42 First Time Ever I Saw Your Face 1972 Roberta Flack
43 Nobody Wants To Be Lonely 2000 Ricky Martin
44 Unchained Melody 1965 The Righteous Brothers
45 I Need Love 1987 LL Cool J
46 Love To Love You Baby 1976 Donna Summer
47 I Want To Know What Love Is 1985 Foreigner
48 My Heart Will Go On 1997 Celine Dion
49 Eternal Flame 1988 The Bangles
50 How Do I Live 1997 LeAnn Rimes
51 Baby, I Love Your Way 1976 Peter Frampton
52 Hero 2001 Enrique Iglesias
53 Roxanne 1978 Sting & The Police
54 Tell Me What You See 1965 The Beatles
55 I Don't Want To Miss A Thing 2002 Aerosmith
56 Here And Now 1989 Luther Vandross
57 Don't Speak 1995 No Doubt
58 Crazy For You 1987 Madonna
59 Stop To Love 1986 Luther Vandross
60 Total Eclipse Of The Heart 1983 Bonnie Tyler
61 How Deep Is Your Love 1978 The Bee Gees
62 Heartbreak Hotel 1956 Elvis Presley
63 I'll Follow The Sun 1964 The Beatles
64 Open Arms 1982 Journey
65 Breathe 1999 Faith Hill
66 You're The One That I Want 1978 John Travolta w/ Olivia Newton-John
67 Happy Together 1967 The Turtles
68 I'll Stand By You 1994 The Pretenders
69 You Don't Bring Me Flowers 1979 Barbra Streisand w/ Neil Diamond
70 All Out Of Love 1980 Air Supply
71 Secret Garden 1995 Bruce Springsteen
72 We Belong 1985 Pat Benatar
73 Un-break My Heart 1996 Toni Braxton
74 I Will 1968 The Beatles
75 You're In My Heart 1978 Rod Stewart
76 This I Promise You 2000 NSYNC
77 Unforgettable 1991 Natalie Cole f/ Nat King Cole
78 I'll Be There For You 1989 Bon Jovi
79 Girl 1965 The Beatles
80 All Cried Out 1986 Lisa Lisa & Cult Jam w/ Full Force
81 Iris 1998 Goo Goo Dolls
82 More Than A Feeling 1976 Boston
83 By Your Side 2000 Sade
84 If I Fell 1964 The Beatles
85 Love Will Keep Us Together 1975 Captain & Tennille
86 Never Tear Us Apart 1988 INXS
87 I Feel For You 1984 Chaka Khan
88 Alone 1987 Heart
89 I Can't Make You Love Me 1991 Bonnie Raitt
90 Woman 1981 John Lennon
91 Here There And Everywhere 1966 The Beatles
92 You Are The Sunshine Of My Life 1973 Stevie Wonder
93 (Everything I Do) I Do It For You 1991 Bryan Adams
94 You're Still The One 1997 Shania Twain
95 You Are So Beautiful 1975 Joe Cocker
96 Always On My Mind 1982 Willie Nelson
97 Because You Loved Me 1996 Celine Dion
98 Melt With You 1983 Modern English
99 Save The Best For Last 1991 Vanessa Williams
100 Words Of Love 1964 The Beatles
-
anulka80 ta piosenka Wodeckiego to Oczarowanie jest piękna mój brat miał ją na pierwszy taniec wyszło to rewelacyjnie:-)
-
A my bedziemy mieli Kombii "zaczaruj mnie" jak dla nas to piosenka idealna
-
Ja wprawdzie dopiero w 2012 r. będę Panną Młodą, ale mój Luby i ja wiemy już, że chcielibyśmy mieć jako pierwszą piosenkę "Zawsze tam, gdzie Ty" Lady Pank :)
-
Zdrowych Pogodnych Świąt Bożego Narodzenia oraz pomyślności w tym ważnym dla Nasz Wszytskich nadchodzącym 2011 Roku!!!!Zdrówka Dziewczyny:-)
-
Przyłączam się do życzeń i dziękuję jednocześnie :) :) :)
-
Kochane 11tki!
Oprócz tych wszystkich życzeń, które składa się każdego roku w te ostatnie "panieńskie" święta pragnę życzyć każdej z osobna wspaniałego ślubu: wzruszającej ceremonii, szampańskiej zabawy i słonecznej aury w tym szczególnym dniu. Niech ten dzień będzie spełnieniem marzeń.
Wesołych Świąt!
p.s. dawno nie pisałam na forum, to dziś się pochwalę też mam już swoją sukienunię:P ...tzn. zamówiłam już:)
-
chwal sie w ten piekny dzisiejszy dzien ;D...
czekamy z niecierpliwoscia ;)...
-
Wszystkim Pannom Młodym 2011 najserdeczniejsze życzenia z okazji świat: dużo radości, mało stresu w dopinaniu szczegółów ślubu.
katepolak pochwalisz się jak będziesz mieć suknie ślubna?
-
Kochane 11tki!
(...)
p.s. dawno nie pisałam na forum, to dziś się pochwalę też mam już swoją sukienunię:P ...tzn. zamówiłam już:)
Pokaż, pokaż kochana sukienusie...za te zaproszenia na tort i btw nie odebrany zestwik myślę, że mi nie odmówisz :)
-
...ta sukienka pojawiła się już w naszym wątku - strona nr 13, post elby...pisałam poniżej, że to mój typ 2010 i jak się okazało typ typów:P
Nigdy w życiu nie pomyślałabym, że wybór sukienki będzie taki prosty i szybki...tzn., że mnie uda się tego dokonać w takim tempie. W moim przypadku było po prostu tak, że ubrałam ją i wiedziałam, że to TA - to była miłość od pierwszego wejrzenia chyba:)
Mega się cieszę, że poszło mi tak łatwo i że zamówilam sukienkę w Bydgoszczy, że nie muszę już brodzić w śniegu i przemierzać setek kilometrów by poprzymierzać kolejne i kolejne. Cena też mnie bardzo ucieszyła, więc zaszaleję na dodatkach hehehehehehe:P
...teraz niestety pozostało mi czekać aż ma piękność:P przemierzy przestworza dotrze na nasz kontynent, potem do W-wy, a na przełomie kwietnia i maja będę miała pierwszą przymiarkę.
...muszę przyznać, że zakup sukienki doładował moje ślubne akumulatory...jakoś ostatnio byłam lekko zmęczona tym tematem, ale teraz zapał powrócił, więc chyba ślub się odbędzie:P:P:P:P:P:P
-
Gratuluje Katepolak! cieszę się, że tak sprawnie udało ci sie wybrać sukienke. U mnie też poszło dużo szybciej niż myslalam - była to czwarta sukienka jaką przymierzyłam, ale jak ją ubrałam od razu wiedziałam, że to ta i nie chciałam już więcej przymierzać. Jest w tym cos magicznego, jak juz ubierze się tą wymarzoną, to tak jakby sukienka do ciebie mówiła: to ja jestem dla ciebie, weź mnie i nie przymierzaj już innych :)
-
W końcu mam czas, żeby tu zajrzeć. Najpierw świątczno - noworoczne życzenia, w sumie juz zostały noworoczne, więc życzę tego co najważniejsze: Miłości, zdrowia, szczęścia, spełnienia marzeń. Niech ten nowy cza obdaruje Was pomyślnością, szczęściem, spokojem i optymizmem na co dzień, a Wasz Dzień niech będzie Magiczny.
Katepolak. Super, gratuluję ślicznej sukienki. Kolorek jaki:) ? Z szaliczkiem? Przy Twoim wzroście musisz wyglądać w niej magicznie:)
-
dziękuję :-* :)
zdecydowałam się na kolor ivory, ten który przymierzałam, fajnie się dograł z moimi ciemnymi włosami i dość bladą cerą...kiedyś marzyłam o kolorowych butach do ślubu, ale do tej kiecki niestety nie będą pasowały, bo jest zbyt zdobna...zdjęcie tego nie oddaje, ale dekolt jest bogato haftowany z mnóstwem koralików i kamieni...co do szaliczka to przyznam szczerze, że byłam tak "podniecona" ;), że umknął mi fakt, że jest w komplecie, ale potem bardziej świadoma przyjaciółka mnie o tym poinformowała...nie wiem jeszcze czy go zastosuję - zobaczymy:)
elba Ty też się na nią zdecydowałaś?
hehehehe mój wzrost jest chyba całkiem standardowy -170cm nie mniej nie więcej, a właśnie, my miałyśmy przyjemność się poznać??? Jestem ostatnimi czasy troszkę zakręcona, więc może mi coś umknęło? Jak tak to przepraszam :-*
-
Osobiście się nie poznałyśmy, ale kiedyś minęłyśmy się w inkubatorze.
Ja kupiłam tę sukienkę z wyprzedaży - w kolorze gold. Ciekawa jestem jak na żywo wygląda ivory.
-
...w inkubatorze? ...hmmm ciekawe:)
...po ślubach wymienimy się fotkami? Masz już sukienkę w domu, czy kupując z wyprzedaży też można ją trzymać w salonie?
-
Pewnie :)
Już trochę czasu wisi u mnie w domu. Nie chciałam zostawiać w salonie.
-
katepolak, sukienka jest po prostu gorgeous! jejku, ja też marzyłam o kolorowych butach. Ogólnie perspektywa bialych, ecru czy kremowych butów wydawała mi się przerażająca, bo ja mam obsesje na punkcie butów, a te wszystkie ślubne wydają mi się bezpłciowe i pozbawione stylu. Często dziewczyny uznaja, że skoro to na jeden dzień, to nie ważne jakie będą, a ja twierdziłam uparcie, że będę się źle czuła jeśli buty - nawet takie których nie widać - będą byle jakie. To tak jakbym miała podrabianą torebkę Louis vitton - wygląda prawie jak oryginalna i robi wrażenie, ale jednak ja wiem, że to nie ta prawdziwa, więc wolę torebkę z "niższej półki" ale prawdziwą.
Nie chciałam poddawać się tej standardowej modzie ślubnej, dlaczego niby buty muszą być w tym samym kolorze co suknia? może jeszcze w tym samym co torebka? przecież takie tendencje są już dawno nie modne! Uparłam się więc, że chcę mieć piękne LILIOWE buty, które współgrały by z bukietem (bukier LILA z ecru, żeby nawiązywał też do sukni).
Pomysł ten spalił jednak na manewce, gdyz takich butów nigdzie nie mogłam znaleźć (zwłaszcza że ze względu na niezbyt imponujący wzrost Pana Młodego i fakt, że ja jestem dość wysoka, musiały być jak najniższe). W końcu więc moja wizja nie wypaliła i musiałam kupić buty kremowe - za to dobrej jakości i ze skóry, przy czym niezbyt drogie, więc jestem zadowolona i jakoś przeżyję to, że nie będę miała fioletowych butów. Odbiję sobie to futerkiem, które jest w kolorze jasnej szarości, więc będzie trochę oryginalnie :)
-
dziewczyny ale Wam zazdroszę ja jeszcze nawet nie zamówiłam:-(ale mam nadzieje, że na początku nowego roku już coś postanowię
-
Katepolak - jak na stronie vimeo - wpiszesz w wyszukiwarkę kinga + wojciech to sukienka w pełnej okazałości. ;)
-
anulka jaki wywód na temat kolorów butów :) też marzą mi się kolorowe buty, ale jeszcze nie wymyśliłam koloru :) (ps. mówi się pomysł spalił na PAnewce :) )
a ja jeszcze suini szukac nie zaczelam, tzn bylam w kilku salonach, ale jeszcze nic nie przymierzałam, ale jestem dobrej mysli :P
-
ojej! co ja napisałam! przecież wiem, że na "panewce" hehehe to chyba już ten stres przedślubny! Nawet nie mogę się wytłumaczyć brakiem kontaktu z językiem ojczystym, bo od połowy listopada jestem w Polsce! :) No cóż, mam nadzieję, że tobie się uda znaleźć kolorowe buty, które można by jakoś fajnie skomponować z całością, ale nie zdziwię się jeśli stwierdzisz, że są ważniejsze rzeczy. Ja sobie to darowałam, ale jeśli masz więcej czasu to czemu nie? U mnie czasu było bardzo mało. Zaczełam szukać sukienki 2,5 miesiąca przed datą ślubu i to była pierwsza rzecz, jaką zrobiłam w ramach przygotowań. na szczęście wybrałam w drugim salonie - Angela (w dniu jego otwarcia), ale musiałam mieć szubko przymiarkę, a żeby Panie mogły dobrze wymierzyć, musiałam mieć buty, więc trzeba było się spieszyć.
-
elba, sukienka jest przepiękna!
-
nareszcie uruchomiłam suwaczek ślubny! Ależ się przeraziłam! Już tylko 38 dni!
-
jesteś najszybszą "jedenastką" w naszym gronie ;D
-
noo na to wygląda, chociaż gdzieś musi być ta jedna co to mi termin na 29.01. zarezerwowała w panu tadeuszu :)
-
Heloł :)
Obrączki już są w domku :) i są naprawdę wymarzone :)
dziś idziemy na poszukiwania sukienki, zrobiłam już wcześniej mały rekonesans i powiem Wam dziewczyny, że jestem delikatnie zniesmaczona cenami. Kurczę 4000tys za jedną noc?? ehh... jestem coraz bliższa decyzji o znalezieniu modelu i uszyciu go na zamówienie. Zobaczymy.
-
Precious nie wiem czy to ty ale może... odbierałaś obraczki razem z przyszłym mężem 31-12 u Kruka?
-
Nie :) To nie byłam ja :)
Odbieraliśmy obrączki w wigilię na Cieszkowskiego :)
30.12 byłam przejść się po salonach i spotkałam kolejkę w Madleine na Dworcowej, więc może którąś z Was spotkałam i jeszcze deptały mi po piętach jakaś domniemam mama z córką :) w trzech salonach się z nimi minęłam ;)
-
muszę się pochwalić, zamówiliśmy obrączkii bardzo bardzo się cieszymy:-)
-
a my szukamy zaproszeń :) listę gości zamknęliśmy :) w przyszłym tyg idziemy szukać garniaka ;D
-
już!!!Garnitur !!chyba jetsem sto lat za Wami :-(aż się zaczynam bać, że o czyms zapomne:-(
a może zrobimy sobie listę co trzeba załatwić hehe
-
a ja dzis przymierzyłam tonę sukienek ;)
-
a wybrałaś jakąś?
ja ide z piątek z mama i mam nadzieje, że już na stoooo wybiore
-
no na pewno czas już pomyśleć o zaproszeniach :)
i może zobaczyć jak tam nauki i poradnia jak ktoś nie ma :)
my w lutym idziemy do księdza to bedziemy wiedzieć co i jak dalej załatwiać.
póki co zamawiamy zaproszenia i je rozwozimy (max do 1 tyg. marca)
no i garniutur będzie szyty na miarę więc trzeba się rozejrzeć żeby uszyli ładnie ;D
-
dogma_23 no mam dwa typy, ale ta którą ubieralam jako drugą urzekła mnie bardzo :)
dziewczyny co wiecie o MALENIE? Jak tam szyją? Ktoś coś wie?
Pisalam juz w temacie o szyciu, ale chyba nie kazdy tam zaglada.
-
Dziewczyny ja już suknie wybrałam i zamówiłam szyję na wzór sukni ze zdjęcia .Szyta będzie poza polska ale za pośrednictwem dziewczyny z okolic Bydgoszcz które prowadza taka firmę. Widziałam ich prace i wg mnie to najlepsze suknie szyte w Bydgoszczy i Toruniu z tych co widziałam(mam na myśli szwalnie). Mierzyłam wcześniej suknie w rożnych salonach by ocenić czy w tym fasonie bedzie mi dobrze.Teraz pozostaje mi czekać na efekt pracy. Zdecydowałam sie na taka opcje z uwagi na cenę i na to ze mogę mieć to co chce
-
Wczoraj coś tu nie działało a też chciałam Wam się pochwalić moimi świątecznymi poczynaniami:) Przede wszystkim zamówiliśmy obrączki, 12 stycznia będą do odbioru. Zdecydowałam się na Janickiego na Cieszkowskiego - mam nadzieję, że decyzja okaże się trafną.
Byliśmy u Młodego w parafii po dokumenty potwierdzające chrzest i bierzmowanie oraz potwierdzenie, że nie hajtał się wczesniej z nikim innym:P...już bym była krok dalej, bo chciałam iść z papierami do mojego proboszcza w celu załatwienia tej całej papierkowej otoczki, ale zrobił sobie wolne po świętach i razem z trzema innymi parami pocałowaliśmy klamkę:( Najgorsze, że Młodych przyjmuje tylko we wtorki od 18.30 a mój PM śmiga po Polsce i nie wiem kiedy trafi się wtorek w który będzie o tej godzinie w BDG.
We wtorek kupiliśmy też kolejną partię alkoholu...miała być ostatnia, ale roztargniona pomieszałam ilości i jeszcze raz będę musiała w tym celu odwiedzić to szalone Makro.
No i w ten sam wtorek...w końcu...wpłaciliśmy zaliczkę na auto, które zarezerwowaliśmy na ubiegłorocznych targach (jakoś tak wychodziło, że nie mogliśmy się z Panem spotkać, całe szczęście trzymał nasz termin bez umowy;). Aż strach pomyśleć co by było gdybym nie pojechala tym samochodem...w zasadzie to on zainspirował mnie do tego by urządzić wesele w stylu lat 50'tych (w miarę możliwości oczywiście).:)
W środę natomiast ruszyliśmy z PM na Warszawę. Celem był garnitur, biżuteria i buty. Skończyło się jedynie na garniturze, ale naprawdę takim jakiego szukaliśmy. PM tak samo jak ja wiedział, że to „TO”:P Fajnie było się go pytać czy jest pewien a on z coraz większa stanowczością mówił, że tak:) hehehehe;P
Przymierzałam śliczne buciki, ale były o rozmiar za duże...wiem, że Gatuzo to dość powszechna marka w salonach, więc poszukam jeszcze Bydzi. Cena 380zł...ewidentnie naraz, ale co zrobić:( Kolorowe nie pasują raczej do tej kiecki, więc muszę wliczyć buty w straty.
Z biżu mam kłopot - nic mi się nie podoba:( Wszystko takie jakieś, nie takie:P Liczyłam bardzo na Warszawę, ale też słabizna, dwa dni łażenia i nic. Ehhhhhhhhhhh:(
...zaraz siadam do treści zaproszeń, bo wszystkim robię zaproszenia a swoje ciągle odkładam. Nie wspomnę nawet, że miałam je rozdać w święta:( Całe szczęście są zaprojektowane, teraz tylko znaleźć chwilę i je zrobić.
No i mega przyjemna rzecz...zaczynamy planować panieński. Na pewno będzie w majowy weekend w Trójmieście...listę gości już zrobiłam, zaraz ją wysyłam do potencjalnych organizatorek. Już się nie mogę doczekać tego szaleństwa:P
Pozdrawiam w Nowym „Naszym” 2011 Roku:*
p.s. Elba, podziwiam jak Ty wyszukałaś taki filmik, czy to jacyś znajomi? Patrząc na film wydaje mi się, że nie będę ubierać szala.
p.s. szczególne pozdrowienia dla panny Daisy:)
-
No proszę jak "11" lecą na przód jak burza :D super ;D ja narazie przystopowałam, sesja się zbliża, ale po sesji znowu ślubno-weselne szaleństwo ;D katepolak a jakie autko będziecie mieć? a z tymi dokumentami to wydaje mi się, że te potwierdzające chrzest i bierzmowanie są ważne przez 6 m-cy od wystawienia, a to potwierdzające, że się nie hajtał z nikim innym to chyba, przez 3 m-ce ma ważność :hmmm:
a co do obrączek, to dobry wybór, my też mamy od Janickiego :)
-
Isabel ma racje, koscielne papiery sa wazne tylko 3 miesiace, wiec nie ma sensu wczesniej tego zalatwiac...
katepolak gratuluje zakupow ;D...!!! wisze, ze to juz konkretnie sie czas zabrac;p...
i rowniez dolaczam do klubu obraczek janickiego! my mielismy zamowic miedzy swietami ale sie rozchorowalam, wiec moze w tym tygodniu sie wybierzemy :)...
a zaproszenia to dla mnie wieeelki klopot, nie mam jeszcze wizji kolorystycznej wesele i trudno mi cos wybrac, predzej sie na bukiet zdecyduje niz wybiore zaproszenia :-\...
-
Jejku ja jestem najwcześniejszym czerwcem w naszym gornie 11stek :) a najabrdziej jestem "w polu" :)
Poki co, poza salą, kościołem, foto i dj-em mamy cały alkohol i obrączki też od Janickiego i teraz poszukuję sukieni ;)
Jesli chodzi o obrączki, to są naprawdę solnidnie wykonane, my zażyczylismy sobie szerokie na 7mm z własnego wzoru i są takie jak chcielismy. Jesli cokolwiek Wam sie nie spodoba w tym co zoabczycie przy odbiorze to od razu mówcie, pan który wykonuje obrączki nanosi wszelkie zmiany, nasze na przyklad byly wykonywane dwa razy, gdyz pierwszy wzro nam sie srednio spodobal, potem Pan wykonal drugi i moglismy sobie porównać. Szczerze polecam :)
-
hehe my też dołączamy do klubu Janickiego:-)Myśle, że to solidna firma, my mamy odbiór tak za miesiąc zastanawiamy się jeszcze tylko co wygrawerować, a właśnie dzis zastanawialiśmy się nad samochodem, jak macie namiar na jakieś ciekawe autka to plissss na priv:-)
-
Jak się zapisywałam w Kościele to otrzymałam karteczkę, że następnymn razem do proboszcza z dokumentami (niby jest napisane, że 3 m-ce przed ślubem)...ale jak się zapytałam, kiedy??? ksiądz powiedział, że w grudniu można już przyjść. Ksiądz wydający papiery młodego, wiedział kiedy ślubujemy i nie mówił nic, że za wcześnie, mówił jedynie, że teraz są kolędy i może być problem ze ścignięciem proboszcza. Papiery mają ważność 3m-ce, więc jak pójdę w marcu to jeszcze będą ważne:P
Będę i tak starała się, załatwić to szybciej, żeby potem nie ścigać narzeczonego nerwowo czy będzie w BDG we wtorek czy nie... ksiądz, mam nadzieję też to zrozumie:)
Wybrane przeze mnie autko to Ford Fairlane Custom Six z 1956r., perła malinowo - ecru. Taki stary amerykański pożeracz szos.
Precious zaszalałaś ;D. 7mm to naprawdę sporo. Mnie też się podobają grube obrączki, ale sama wybrałam zaledwie 4mm, bo chcę ją nosić na palcu z pierścionkiem, a ten jest b.szeroki. U Janickiego bardzo spodobało mi się to, że przed ślubem mogę przyjść do odświeżenia pierścionka, mimo, że kupiony był w sieciówce....a co najważniejsze- zrobią to na miejscu. Jeśli umknęło to Wam kochane, podpytajcie o to a przy odbiorze obrączek Pani spisze Wam karteczkę, że możecie przyjść i nieodpłatnie pierścionek przed ślubem przepolerować:)
Jeszcze nie mam swoich obrączek, ale podoba mi się profesjonalizm w podejściu do klienta. Pani, ktora przyjmowala zlecenie znała się na rzeczy i fachowo nas obsłużyła, chętnie pokazując kolejne wzory i słuchając sugestii. Szczerze mówiąc z małych złotników to był jeden z zaledwie dwóch jaki odwiedziliśmy, dlatego nie moge za bardzo wypowiadać się na temat konkurencyjności cen, ale mam wrażenie, że ceny są wszędzie zbliżone. Oczywiście wyłączając sieciówki, które mają wygórowane ceny, często niezbyt imponujących wzorów. Tak mnie sie przynajmniej wydaje.
-
hmm...to moze od parafii zalezy kiedy nalezy papiery skladac...mam wuja ksiedza, ktory bedzie nam slubu udzielal i mowil, ze od wystawienia dokumentow do slubu nie moze uplynac wiecej czasu niz te 3 miesiace...
musze przyznac, ze samochod macie piekny ;D...kurcze az mi sie jakis zamarzyl ale juz postanowilismy zrezygnowac z samochodu na rzecz zespolu :P...
a co do janickiego to nam tez mowil, ze odnowi pierscionek zareczynowy tez w sieciowce kupowany ;D...a sie martwilam, ze bede musisal szukac jubilera przed weselem zeby rodowac pierscionek bo nie kazdy to robi...
-
Ja dzisiaj niewinnie zajrzałam z mamą do pracowni JakaCards... miałyśmy tylko obejrzeć, zobaczyć ile to kosztuje... w każdym razie nic zoobowiązującego... ale oglądając zaproszenia wiedziałam, ze dobrze trafiłam! :) podobało mi sie chyba 8 wzorów ale w końcu wybrałam 1 i już go zamówiłam! :) Katepolak świetne jesteście w tym co robicie :) tylko umiescie przy domofonie jakies info który nr do Was :) bo gdyby nie pewna miła pani to chyba bym dzisiaj tam nie zawitała ;)
i muszę Ci powiedzieć, że przez pół roku marzyłam o samochodzie którym jedziesz do ślubu, oglądałam go na targach jednak cena okazała się zaporowa :( jest piękny ale żeby pocieszyć samą siebie stwierdzam, że nie pasowałby do mojej fioletowej koncepji ;) 8)
-
achhhhh to co piszesz to miód na moje oczy:) :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka:
Mam nadzieję, że gdy odbierzesz swoje cuedeńka Twoja radość będzie jeszcze większa:) Cieszę się, że mimo komplikacji udało się do nas trafić...mam nadzieję, że już niebawem, dotrzeć do nas nie będzie żadnym problemem, ponieważ usilnie pracujemy nad tym by zmienić lokalizację:)
Samochód mnie też powalił, jestem nim zachwycona na tyle, że postanowiłam go w ogóle nie dekorować. W moim przypadku zgrywa się idealnie, sala weselna też jest malinowa, także miałam trochę szczęścia pod tym względem...ale Daisy nie martw się na pewno znajdziesz czy wymyślisz coś dla siebie.
Ja Tobie zazdroszczę kolorowych butów :'( Najwidoczniej, każda z nas z różnych przyczyn musi zrezygnować z części wymarzonych rzeczy:(
-
no lokalizacja nie jest sama w sobie taka zła bo dla chcącego nic trudnego tylko jakis maly napisik przy domofonie by się przydał :) a tata D. tak nam tłumaczył gdzie to jest, że na pewno byśmy nie trafiły ;) a z zaproszeń myślę, że będe zadowolona bo te co wybrałam we fiolecie przemówiły do mnie po prostu, że musiałam je wybrać :)
a czemy właściwie nie możesz mieć kolorowych butków? ???
-
hehehehe, tata D. nigdy u nas nie był, nawet D. u góry nie była, więc się nie dziwię, że było trudno:)
Co do butów to wydaje mi się, że nie pasują po prostu do mojej sukienki, ale jeszcze nie jest za późno, może jeszcze to przemyślę i pokombinuję:)
p.s.
czuję, że dziś zdominowałam nasz wątek :P
-
a ja sie nawet specjalnie nie zastanawiałam czy pasują do mojej sukienki :P kurcze a moze jednak nie pasują? ;D muszę to jeszcze przemyśleć ::) ;D
-
Właśnie przeglądam Twoje odliczanko, buciki są ładniutkie...
-
Katepolak filmik znalazłam przez przypadek oglądając filmiki Kermita, filmik miał tag - wedding, więc nie trudno było. No i jakoś nie mam narazie cały czas zajrzeć do Was za zaproszeniami, ale mam nadzieje, że pod koniec stycznia będzie trochę czasu.
-
Katepolak, my od poczatku chcielismy takie szerokie obrączki ;) Nasi znajomi mają 8mm, ale jednak 7mm wydawało nam sie optymalne :) Mi nie pasuje obrączka na pierścionek, bo mam taki dość spory, tzn m a dużo zlota i spory diament, więc jak dokładam do tego obrączkę to wygląda to nieciekawie, nawet przy 5mm obrączce.
-
Będę sama pod sobą, ale się pochwalę :) znalazłam sukienkę :)
w dwa dni obeszliśmy chyba wszystkie salony w Bydgoszczy, tzn te, które mi się podobały, bo w niektórych byłam tylko wcześniej popytać co i jak i jakoś mi nie przypadły do gustu.
Szczerze powiedziawszy nie chce mi sie opisywać wrażeń z kazdego salonu :) tylko tak po krótce o kilku.
Nie podobało mi się w salonie Lisa Ferrera, mając porównanie do innych, ubierania mnie i podejścia do mnie jako do klientki to niestety - wyszłam zniesmaczona.
Bardzo miło i profesjonalnie było w takich salonach jak Agnes, Elizabeth, Madleine na Dworcowej, Romantica, Styl na Gdańskiej, Lady white, Malena.
Nie przymierzałam nic w salonach takich jak: Angela, Dominika, Madleine na gdańskiej - nic mnie nie urzekło na tyle żeby to założyć.
Nie byłam w ogóle: w salonie na kujawskiej, Mori Lee, Twój Ślub na Pomorskiej, Sandra.
Suknię w efekcie wybrałam w Agnes :) Jest to druga sukienka, którą w ogóle założyłam ;)
-
Gratulacje!!! Fajne uczucie mieć wybraną sukienkę, prawda??? Mnie banan z twarzy nie schodził przez tydzień ;D
...a tak z ciekawości spytam, kupiłaś czy wypożyczasz???
-
my też mamy obrączki od Janickiego!!! ;D odbieramy dopiero w marcu bo tak umówiliśmy się z Panem :) oczywiście liczone po cenie z dnia zamówienia :)
nie chodzlismy nawet gdzie indziej szukać :) pierścionek zaręczynowy też mam od niego i jestem bardzo zadowolona :) jest piękny i mimo tego że nosze go już ponad rok nadal pięknie sie blyszczy :)
-
katepolak - kupuje :)
w zasadzie to z dwóch powodów: nie można tego modelu wypożyczyć (albo przynajmniej niechętnie, ze względu na ograntynowy, falbanowy dół) i drugi powód - mamy plener nad morzem i najprawdopodobniej nie będziemy robić go w niedzielę lub pon po ślubie a sukienka wypozyczana jest tylko do poniedziałku.
ale fakt - uczucie cudowne :)
katepolak, mam romans do Ciebie :) wyślę Ci prv.
-
Ale Wam dziewczyny zazdroszcze! My dopiero przylatujemy w macrcu i do tego bedziemy mieli tylko tydzien na wybranie sukienki, obraczek i wizyty u fotografa kamerzysty orkiestry sali i kosciola!! Az sie zaczynam bac. . .
A mam pytanie do dziewczyn ktore maja obraczki od Janickiego- widze ze duzo z Was sie tam okupuje i tez pewnie bym tam zajrzala tylko jesli to nie tajemnica zdradzice mi ile mniej wiecej placicie? Bo sie zastanawiam czy to w ogole na nasza kieszen ;D
-
Precious pochwal sie sukienka ;D...
i mam pytanie czy przy takich szerokich obraczkach skora pod nimi nie bedzie sie odparzac?
-
Właśnie przeglądam Twoje odliczanko, buciki są ładniutkie...
dziękuję :)
Precious chwal się sukienką :)
Mi też się w Agnes jedna bardzo podobała, jednak wygrała inna ;)
-
Kokosowa - nasze zamiast 5200zł w pierwotnym miejscu ich powstania :) kosztowały 2500zl (przy czym nasze są jeszcze szersze niż prototyp)
Zaba - nie będą, bo są soczewkowe, czyli wypukle od środka i tylko niewielka ich część dotyka bezpośrednio palca, są też przez to grubsze
Ps. postaram się zaraz opanować umiejętność wklejania zdjęć i wkleję modelkę :)
-
(http://img340.imageshack.us/img340/7083/10493t3.jpg)
-
śliczna jest :) ale szkoda, ze to tylko modelka a nie Ty :(
-
:) dziękuję :)
Niestety nie udało nam się zrobić zdjęcia :)
ale spokojnie, za równo 5 miesięcy pokażę się w całej okazałości :) hihi
-
dopiero za 5?!?!?!?!?!?! ??? hmmm szkoda :-[ zdjęcia to coś co forumki lubią najbardziej ;D
-
no cóż pocznę :) postaram się coś pstryknąć na przymiarkach w takim razie :) ale to i tak najwcześniej za 2 miesiące :) ale mogę wkleić obrączki, tak w ramach rekompensaty :)
(http://img508.imageshack.us/img508/9085/66469182.jpg)
Odbił mi się w nich aparat :)
-
śliczna suknia i obrączki!
-
śliczna sukienka:-)ja nadal nic nie wybrałam:-(zaczynam się martwić!!!
a już się nie mogę doczekać naszych obrączek, zastanawiamy się jeszcze nas tekstem graweru:-)
-
musze przyznac, ze sukienka jest piekna :o...
co do obraczek to chcialabym je na palcu zobaczyc - przyznam sie, ze jeszcze nie wiedzialam takich szerokich i jakos trudno mi sobie wyobrazic :P...
-
Precious sukienka pięknie się prezentuje i jest zgodna z tegorocznymi trendami: akcent w talii jest, puszysty, ale zwiewny dół również:) ...tak trzymać:)
Obrączki megaśne:)
Ja jutro będę miała gotową pierwszą, malutką partię własnych zaproszeń:). Uwierzcie mi, że dla siebie robi się najtrudniej. Raz, że nigdy na to nie ma czasu, klienci są na pierwszym miejscu a dwa, że bardzo ciężko zaprojektować coś przy moim zasobie wiedzy. Ilość możliwośći i tego co mi się podoba nie jest w stanie zmieścić się na tym niewielkim przecież kawałku papieru, chociaż i tak chyba dużo na nim zawarłam. Mam nadzieję, że mimo wszystko bez przesady:P :D ;)
Jak odbierzecie swoje zaproszenia na pewno poczujecie dreszczyk - te dwa nazwiska obok siebie, poniżej tekst o Sakramencie Małżeństwa, wiele Panien Mł. tak reaguje...ja niestety jestem pozbawiona tej przyjemności, bo cały czas mam wrażenie, że to nie są zaproszenia dla mnie...ehhhhhhhh ::)
-
Dziewczyny dziękuję za miłe słowa :) naprawdę miło to słyszeć :)
Zaba nie mam nieststy zdjęcia na palcu, zorbię coś jutro w dizen i wstawię :)
Dziś byłam w niewykończonej Telimenie :) zakrecilam z panem robotnikiem i mnie oprowadził po całej. sala imponująca, wielka, śniany w kolorze ecru a wykonczenia sali w ciemnym brązie. Bardzo mi sie podobało :)
A pozniej w domku pomyslelismy z moim przyszłym i rozdysponowalismy 100 gości pomiędzy 4 domy i hotel :)
i teraz dziewczyny zadanie dla Was :) szukam inspiracji kolorystycznej, jakiegoś wątku, który przelecie nam się od np. kokardek na zaproszeniach, przez kolor w kosciele, wstązki na butelkach, mój bukiet, butonierki, jakis element mężowego stroju i być może moje buty :) aa no i oczywiście ustrojenie stołów.
Pasować musi do ecru (bo taka jest sukienka i sala :) ) oraz do brązu w odcieniu ciemnej czekolady. Myślałam już troszkę o tym i wiem, że nie chcę czerwonego (lub bordo) oraz pomarańczu, zielony wydaje mi sie oklepany. Może fiolet może niebieski ale tu mam zagwozdkę - jaki odcien?? Pomóżcie :)
-
A co myślisz o turkusowym? ja osobiście myślę u siebie o akcentach w kolorze fuksji :D
Kokosowa- my u janickiego za złote obrączki 6mm, z naszym wzorem i moja ma brylancik zapłaciliśmy 2100.
-
ja myślę, że niebieski z brązem ładnie się komponuje, mi się kojarzy z wakacjami bo mam taką letnią sukienkę brązowo-niebieską ::)
proponuję taki odcień jak w tych zaproszeniach ( Katepolak wybacz, ze tak kopiuję z Waszej stronki ale nie mam ręką innego zdjecia żeby pokazać o jakich odcień mi chodzi ;) )
(http://images50.fotosik.pl/508/dc88622996522087.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
dziewczyny, a jakie kwiaty sa w takim niebieskim albo w turkusie?
a odcien fioletu? co myslicie?
-
ja mam dokladnie ten sam problem ;)...
szukam inspiracji kolorystyczniej i tez sie zastanawiam nad fioletem tyle, ze w polaczeniu z rozem...
intensywnie mysle tez o zolci - taka siena palona czy jakos tak, tzn bardzo mi sie podobaja sloneczniki w bukietach slubnych...
-
u mnie żółty odpada za bardzo by się wszystko zlewało (sukienka, garnitur w cieplym brązie lub ecru ) ja lubie jak jest kontrast jakiś. Myślę i myślę nad tymi kolorami, dużo nad fioletem ale chyba ciemnym intensywnym, nie liliowym. Ale słoneczniki są w ogóle cudowne, bardzo mi się te kwiaty podobają.
Jestesmy na etapie zproszen, oprócz stronki katepolak przegladamy tez wszelkie inne, sie okaze co wybierzemy.
-
hej dziewczyny,
czy mogę prosić o adres tej strony z zaproszeniami? jeszcze tam nie bylam a chetnie zobaczę :)
-
Gdyby się gniewała za to zdjęcie byłabym co najmniej dziwna :D ;) :P
Co do kolorystyki to według mnie z brązem świetnie komponuje się: róż, seledyn lub jasny turkus, jaśniejszy niż ten na zdjęciu. Wydaje mi się, że brąz z ciemnym fioletem może być dość smutnym połączeniem...troszkę za ciężkim na czerwcowy ślub.
Oczywiście w grę wchodzi jeszcze bardziej klasyczne połączenie z (u mnie w pracowni zwanym) kolorem piaskowym - kolor zaproszenia Sofia.
Co do niebieskich kwiatów to na pewno hortensje i niezapominajki:)
Moje ukochane połączenie jeśli chodzi o żółć to zestawienie z szarością ::) ...cudneeeee...kojarzy mi się sierpniowo:)
-
katepolak mogę prosić o namiary na "Was" z góry dzięki
-
Katepolak, ale smiesznie, mi w ogóre zółty z szarym nie gra :P hehe
No piaskowy to mi sie z ecru wlasnie kojarzy a tego to juz u nas dostatek, w ciemnym brazie będą wykonczneia sali, moze garitur, ale to nie wiadomo.
I teraz faktycznie jeśli garniak pojdzie w czekoladzie to ciemny fiolet bedzie za ciemny, ale jasniejszy jakis ? to juz chyba lepiej no nie ?
kurcze chyba się nie do końca świadomie uparłam na ten fiolet :P
-
od dziś mogę dołączyć do szczęśliwych posiadaczek sukienek:-)
-
dogma gratuluję i pochwal się jakimś zdjęciem :)
-
oj tak, tak ;D... chwal sie i to szybko, zdjecia to jest to co forumki lubia najbardziej ;D...
Gratulacje!!!
-
...i ja GRATULUJĘ i czekam na fotkę ;D
-
w necie nie mogę odszukać mojej piękności hehe, ale jak tylko mój W z tel na komp mi zdjęcie prześle to napewno się pochwalę:-)dziś chcemy się wybrać do Brzozy obgadać z p. kilka spraw, teraz będę poszukiwała butów i już jestem załamana buty ślubne są poprostu moim zdaniem oczywiście- ochydne:-(mam nadzieje, że nie będę dziwnie wygladała bo raczej kupie sobie jakieś kremowe albo zlote:-)
-
Dogma23 gratuluje wyboru sukienki :)
Mnie choroba wyłączyla z zycia sieciowego na dwa dni, ale juz wracam i nadrabiam. Mialam wstawic zdjecia obraczki na palcu, troszku mi sie rozmazało, ale nie mam tyle cierpliwosci zeby dokładnie wyostrzac aparatem :P bo mi sie zawsze ręka potrząśnie.
(http://img812.imageshack.us/img812/5061/dsc05068l.jpg)
Na drugim planie kolano i bałagan, ale cóż :P przepraszam :)
-
ślicznie się prezntują na paluszkach ! ;D
-
Dziękuję :)
-
kurcze Precious poczatkowo myslalam, ze beda przesadnie za duze dlatego pytalam o zdjecie na palcu i przyznam szczerze, ze pieknie sie na palcach prezentuja - naprawde ;D...!!! az bede musiala sama przymierzyc podobnej wielkosci ;)..
-
my obrączki będziemy mieli 6mm, chciałam się pochwalić ale nie mogę dodać zdjęcia:-(
-
Coraz bliżej naszych ślubów a wąteczek spada, dlatego podbijam i za Dogmą pochwalę się, że my również mamy nasze obrączki. Oczywiście "Janickowe", wykonane bardzo ładnie (dość prosty wzór - raczej nie było co schrzanić;), cena też miła, więc jesteśmy bardzo zadowoleni.
-
My też juz mamy kupione obrączki - w bożonarodzeniowej promocji ;), tylko że my stety lub niestety apart, zobaczymy jak sie bedą nosić. Tez proste, bez wzorków, ozdób, kamieni. Prawie klasyka.
dogma23 i jak wycieczka do brzozy się odbyła;) ?
-
Niestety też zauważyłam, że wątek spada, chyba mało nas z 2011 ;)
My wybraliśmy wzór zaproszeń, zdecydowaliśmy się na zaproszenia z Allegro (sorry katepolak :) )
Mam nadzieje, że będą piękne.
Dziewczyny co myślicie o stronach ślubnych? Macie taką? a może macie plan założyć?
-
Luzik:)
Najważniejsze by sie Podobały i Wam i gościom! Mam nadzieję, że nam pokażesz :)
Ja postaram się w końcu sfocić moje i umieścić.
-
ja sobie zalożyłam taką stronę jakies 1,5 roku temu ale... to było zdecydowanie za wcześnie i zupełnie zapomniałam o niej ;) ale myslę, że to jest dobry pomysł, można tam umieścic mapkę jak dojechać do kościoła i na salę weselną, zrobić listę prezentów ( jesli mamy taką), poprosić wino/zabawki td. zamiast kwiatów, a po weselu podziękować gościom i wstawić zdjęcia :) ja planuje bynajmniej zrobić coś takiego tylko, że na razie... nie mam czasu ::)
-
Tak, tak wstawię zaproszenia jak przyjdą :) na razie są wybrane czekamy jeszcze na projekt uwzględniający nasze sugestie :)
No właśnie my chyba będziemy robić taką stronkę i umiescimy adres na zaproszneiach. zamierzamy własnie zamieścic tam kilka zdjęć, plan dnia slubu pt jak dojechac gdzie o której, co zabiera gości itd. może jakąś listę prezentów, wierszyk itd :)
-
z ta stronką to fajny pomysł, może my też się zdecydujemy ::)
-
no właśnie wycieczka do Brzozy bym zapomniała opisać, było naprawde miło i rzeczowo, p. Maryna nas uspokoiła, ża jedzenia nie ma prawa zabraknąć, że na wiosne będzie remont namiotu min. wymiana dywanu:-)co do dekoracji można się dogadać...., myśle, że będzie wszystko dobrze, rozmawiałam też z koleżanką, która też miała wesele w Brzozie tylko, że w restauracji ale była bardzo bardzo zadowolona, jedzonko podobno pyszne, mieli tą opcję opłaty za zużycie i byli zaskoczeni niską kwotą do zapłaty:-)Przestałam się już stresować bo to nic nie zmieni, myśli, że liczy się całokształt uroczystości!
-
a zaproszenie najpewniej będą od Naszej Forumki:-)
macie już umówionego fryzjera, makijaż, paznokcie?
Bukiety wybrane?
-
ja na razie poszukuję fryzjera i makijażystki, myślę że na początku lutego to załatwię, paznokcie być może będzie mi robić koleżanka ;) a jeśli chodzi o bukiet to pani w kwiaciarni powiedziała mi, że na razie nie chce mnie widziec :) i mam przyjść w kwietniu, ale tak, raczej już mam wybrany.
Dziś dowiedziałam po ile osób będzie siedziało przy stolikach, zaszły małe zmiany w liczbie gości, dodaliśmy 6 znajomych, i wychodzi nam około 115 osób plus MY:)
od 27 będe miała luźniej więc wtedy pojdziemy po garnaiczek :) a no i muszę zrobić przedpłate za sukienke, ale kurczę nie mam czasu się wybrac ehh ehh
co polecacie jesli chodzi o garnitury?
-
właśnie garnitura my tak tu ciągle o sobie a nasi panowie hihi, nie mam pojęcia ani pomysłu na garnitur ale raczej ja bym chciała aby był ciemny, wtedy ja panna młoda będę wyrażniejsza hihi
-
o matko co ja napisałam garnitura :glupek:
-
Precious niezła gromadka Ci się uzbierała:)
Dogma czekam z utęsknieniem;)
Fryzjerkę mam już umówioną w dzień ślubu, muszę tylko datę próbnej sobie wymyślić. Pewnie bliżej ślubu jednak, żeby jeszcze mi ta cholerna grzywka bardziej urosła ;)
Paznokcie też wiem gdzie, muszę tylko podjechać i się zapisać (to jest myśl - zrobię to jutro!!! ;D)
Z makijażystką też mam ogromny problem, w Bydgoszczy nie korzystałam z tego typu usług, dlatego jestem zmuszona zawierzyć obiegowym opiniom. Narazie wygrywa pani Madaj. Co myślicie?
Co do garnituru to ja uwielbiam taliowane garnitury jednorzędowe, chociaż do dwurzędówek zaczynam sie przekonywać. Mój PM 11 czerwca wystąpi w taliowanym garniturze na styl smokingowy, czyli nic innego jak tradycyjny czarny garnitur z połyskującą klapą. Spodnie mega rurki, obawiam się nadal czy nieprzesadzone, ale chciał to ma:P...oczywiście bez lampasa (jak w klasycznym smokingu) i bez pasa. Mam tylko problem z tym czy wybrać muchę, czy krawat. Musznik odpada, bo oboje w tym nie gustujemy. Mucha jest o tyle dobra, że wyróżni młodego spoza pozostałych uczestników imprezy...od tego myślenia aż głowa boli.
Generalnie trend w tym roku na Młodego jest taki, by troszkę błyszczał, ale bez przesady, nie chodzi tu o te okropne świecące garnitury i pojawiają się szersze spodnie, już nie rurki - mój PM będzie passe:P
W ten weekend rozdaje kolejne zaproszenia. Jutro dwa - chyba najważniejsze. Zaprosiliśmy naszych potencjalnych świadków na kolacyjkę, by ich zaprosić i poprosić. U mnie będzie to mój kuzyn (ja byłam u niego świadkiem - oboje jesteśmy jedynakami), a u PM jego kuzynka:) ...a Wy dziewuszki już wybrałyście śiadków, zgodzili się?:P
...a jeszcze jedno pytanie, które chce Wam zadać od jakiegoś czasu...wybieracie się na Targi 6 lutego?
-
do mnie własnie dzisiaj dzwoniła menagerka restauracji gdzie mamy wesele i mowiła, że ma dla nas zaproszenie darmowe na targi więc jeśli nie będę miała wtedy zjazdu poprawkoego na studiach to na pewno się wybierzemy ( albo z PMem albo z przyjaciółką) :) może znajdę jakieś namiary na makijaż albo fryzjera? a poza tym nie mamy jeszcze obrączek więc moze bedzie jakis mega rabat na targach :D
to co robimy regionalny zlot na Targach? :D
-
ja tez sie mam zamiar wybrac i na te w toruniu i te w bydgoszczy - moze jakies nowe pomysly mnie tam zainspiruja :P...
a moge zapytac o fryzjera i makijazystke jakas godna polecenia? slyszalam, ze monika madaj i angelika piotrowska sa dobre w tym co robia, a co do fryzjera to w ogole nie mam koncepcji...
-
Ja będę na pewno...znaleźć mnie też nie będzie trudno:) ...więc zapraszam na pogaduchy:)
-
My chyba też będziemy.
Musimy sobie znaleźć jeszcze jakąś muzykę do kościoła, namiary na garniaki, może też coś do makijażu... a no i jak się trafi jakaś promocja to może z czegoś skorzystamy.
Jesli dobrze kojarzę targi są 6 lutego tak?
Hehe katepolak, ale będziesz miała śmiesznie, my wiemy gdzie będziesz, co reklamujesz i każda będzie się do Ciebei szczerzyć :) a Ty możesz się tylko domyślać :)
Jesli chodzi o świadków, to ja miałam przeboje z osobą świadkowej, w efekcie jest to ktoś inny niż na początku miał być (jak wszytsko u nas:P ) ale ten wybór teraz wydaje mi się obiektywnie trafniejszy. Ostatecznie świadkową jest moja kuzynka, a świadkiem jest kplega od przedszkola mojego narzeczonego.
Nie robiliśmy oficjalnej kolacji, ale jak przyjechała moja kuzynka na długoi weekend, wtedy ja się jej oficjalnie ladnie zpytałam, ona się bardzo ucieszyła, a następnego dnia zaprosiliśmy przyszłego świadka i jeszcze jednych przyjaciół też do nas na drineczka :) i tak oto się zapoznali :)
-
ja już wybrałam M.Madaj tzn wstępnie się umówiłam, świadków już prosiliśmy bedzie mój brat i brat PM więc ja tylko kobieta :-)Na pazurki też sie umówiłam Pani która bedzie mi je robiła jest supper byłam już u niej kilka razy i byłam bardzo zadowolona co do fryzjera to od kiedy mieszkam w bdg(5)lat chodzę do jednej pani i raczej do niej pójde jescze mnie nie zawiodła:-)hmm co jeszcze a garniak my chyba jeszcze troche się wstrzymamy. Ja muszę zacząć szukac butów bo mam 35 r i moge mieć problem, no i potem bielizna:-)a teraz lece do szkoły hihi
-
2011 - rok naszego ślubu i. . podwyżki VATu. Orientowałyście się dziewczynki czy w waszych lokalach nie podnieśli ceny za osobę? Bo z tego co mi wiadomo większość nie gwarantuje ceny - podpisujemy umowę na daną kwotę, ale jak jest podwyżka to nic to nie zmienia ;/.
-
Sewelia zależy jak masz umowę podpisaną, niektóre sale się zabezpieczają i piszą, że cena może ulec zmianie o stopień inflacji i tu moga byc jakieś zmieany.
ale jesli masz podpisna umowę na kwotę, to nie powinno się nic zmieniać , umowa ma moc prawną, a prawo nie działa wstecz, czyli obowiązujące teraz prawo nie ma wpływu na umowę sprzed roku. Jakbyś chciala podpisac umowę z ceną obecna to zamawiałabyś salę w styczniu.
-
o stopień inflacji lub podatku mialo być (bo i z taką umową się spotkałam)
Poza tym dziewczyny, podatek wzrósł o 1%, czyli jeśli macie salę za np 150zł za osobę to cena wzrasta o 1,5zł a nie kurczę o 10 czy 20zł.
Ludzie, sklepy, właściciele różnych miejsc podnoszą ceny o 20 - 30 % zasłaniając się podatkiem, a to niestety jest totalny bezsens... tak się zafiksowaliśmy my jako społeczeństwo na tym vacie, że nie patrzymy na to jak niektórzy sobie na tym ładnie jadą. Pamiętajcie 1% a nie 5,10 czy 20%.
-
Ja też będę na targach ;D co do fryzjera i makijażu jeszcze nie mam pomysłu.... a gdzie robicie paznokcie?
-
My też zawitamy na targi do bydgoszczy. Fajny zlot bedzie. :)
No własnie chyba tak myślę pora w temacie fryzjerkism coś dopytać o fryzurkach i gdzie najlepiej.
No a makijaż to obie wymienione Panie są świetne.
-
a znacie moze jakis salon fryzjerski? poszukuje kogos kto doradzilby mi w wyborze fryzury, nie ciecia tylko ulozenia...wiekszosc polecanych tutaj fryzjerow specjalizuje sie w cieciu lub farbowaniu a mnie nie bardzo ot ot chodzi...
-
Dziewczyny znacie może jakiegoś dobrego fryzjera od koków chodzi mi by był nowoczesny a NIE z jakiś małych loczków bo w lokach mi fatalnie ani także NIE o hiszpański bo taki nie pasowałby do mojej atłasowej sukni
-
ja mogę polecić panie na Magnuszewskiej, Aga i Beata są tam jeszcze dwie inne ale u nich nie byłam więc nie wiem.
-
Witam:)
Co do targów Toruńskich to sugerując się zeszłorocznymi - nie poleciłabym. Byłam na nich jako PM nie jako JC i strasznie mi się nie podobało. Mało stoisk i okropne nagłośnienie. W ogóle nie dało się porozmawiać, byłam poirytowana hałasem i chciałam uciec jak najprędzej.
Moim zdaniem targi bydgoskie wystarczają w zupełności, bo firmy się powtarzają, a jest ich nawet dużo więcej.
Precious widzę, że chcesz mi zrobić psikusa i nie przyznać się do tego, że to Ty - no ładnie:P Jak narazie tylko Daisy i Dogma są zdemaskowane hihihi:P
Wczoraj kolacyjka się udała, świadkowie się poznali i chyba wstępnie polubili....a co najważniejsze zgodzili się świadkować. Dziś też obdarowałam zaproszeniem jedną z moich trzech druhen:) Także zaproszonka powolutku się rozchodzą...a za chwilkę wręczymy Kuby rodzicom :)
... coraz bliżej...coraz bliżej... :-[
A teraz obiecane (choć słabe jakościowo) foty zaproszenia i zawiadomienia. Oba są w formacie DL, z tymże zawiadomienie jest jednostronicowe/ otwarte. Zaproszenie się otwiera i posiada kieszonkę na wkładki o Przyjęciu Weselnym i R.S.V.P. (potwierdzenie przybycia) - te wkładki otrzymują wszyscy. Na zdjęciu widoczna jest jeszcze trzecia wkładka Sekret, która otrzymują niektórzy goście. W Sekretach prosimy Druhny, żeby były druhnami, świadków żeby byli świadkami, umieszczamy informacje o hotelu i tego typu historie. Zaproszenie zapakowane jest we własnoręcznie uszyty woreczek z zawieszką na której mniej formalnie napisane jest dla kogo.
Wszystko w kolorach pomarańczu, ciemnej maliny, ecru i zgaszonego różu. Mam nadzieję, że chociaż trochę poprzez te kropeczki przemyciłam klimat amerykańskich lat 50tych a poprzez klamerkę taki lekki retro styl.
Oto one:
http://img204.imageshack.us/i/setzaproszeniowy1.jpg/
Nazwisko młodego celowa zamazałam jakby co:P
-
katepolak Super są te twoje zaproszenia, jeszcze takich nie widziałam. Bardzo orginalne i te kolory, super, super, super.
No i jaka reklama....
-
hej dziewczyny:-)macie już jakiś pomysł na fryzurkę i bukiet?
-
katepolak very nice są twoje zaproszenia i jeszcze te woreczki cud miód ;D
-
Ufffffffffffffffff, cieszę się, że Wam się podobają...myślałam, że uznacie mnie za jakąś zaproszeniową wariatkę, bo nie są ani w stonowanych kolorach, ani w oszczędnej formie. Dużo się tu dzieje i zdaję sobie sprawę, że nie wszystkim może się to podobać. Jak dotąd obdarowani są zachwyceni, ale wiadomo, że niektórzy pewnie będą się zachwycać kurtuazyjnie, bo trafić w gust 80 osób po prostu się nie da:)
Co do fryzury i bukietu oczywiście mam już wizję...mój narzeczony odpowiedziałby Precious - "głupie pytanie":P Generalnie to o mnie już chodzą dowcipy po rodzinie, że jestem szajbnięta pod kątem ślubów (ogółem wszystkich nie tylko swojego), ale raz, że to moja praca a dwa, że zawsze mnie kręcił ten temat, dlatego wizję swojego ślubu mam od dawna.
Fryzura musi być retro:
coś takiego
http://static.becomegorgeous.com/img/arts/2010/Nov/11/3175/retro_chic5.jpg
lub taka:
http://www.weddings53.com/wp-content/uploads/2008/02/1940s-glam.jpg
zależy mi na takim zawijasie z przodu, bo tak mi się kojarzy jakoś "staromodnie":P, mam nadzieję, że moja grzywa mi pozwoli na takie upięcie.
Jeśli chodzi o kwiaty to na ten moment są to piwonie, ale jak mi florystka zaproponuje inną ciekawą alternatywę dostosowaną do mojej kolorystyki i nie będą to róże to nie mówię nie:P Anemony też są piękne:)
...aaaa z nowości to w weekend zapisałam obie mamy i mnie na mani i pedi przedślubne i sfinalizowałam totalnie kwestię alkoholową...ach jak ja lubię jak kolejne zadania znikają z listy:)
A co u Was kochane? Jakoś mam wrażenie, że mało piszecie co się u Was dzieje i prowadzę monolog:(
Gdzie kupujecie biżuterię? ...i jaką? ...bo z tym to mam ewidentny problem:/
-
...mój narzeczony odpowiedziałby Precious - "głupie pytanie":P G
nie wiem czy to do mnei czy zbieg okoliczności jakis, ale nie rozumiem :D
kurczę Kaśka, szalejesz :P
ja mam ślub przed Tobą ale jakoś bardziej na lajcie podchodzę :)
w ogóle chyba mam najpierwsza w tym "rzucie" letnim, a dopiero od tygodnia czy dwóch mam sukienkę wybraną ale jeszcze niezapłaconą, bo nie mam czasu iśc zamówić.
...za makijażem i fryzem zamierzam się rozejrzeć.
Nie mam pojęcia nawet gdzie są w bydgoszczy florystki :) ja się wybieram do zwykłej kwiaciarni i poproszę o fioletowy bukiet ;) najelpiej z kali albo z róż i kali ale to jeszcze nie wiem. Jak będe mieć wenę to wstawie foto ;)
jesli chodzi o paznokcie to w ogóle mnie to jakoś oblatjuje póki co :) nigdy nie miałam tipsów i nie wiem czy się zdecuduję na nie akurat w dzień slubu, chyba zwykły french z wzorkiem ;)
a biżuteria ... hmm to jeszcze mega odległa sprawa ;) w ogóle o tym nie myślałam :) pewnie kupię pod koniec maja czyli na tydzień przed ślubem
u nas etap zaproszęń trwa :) wybrany wzór srodka, zrobiona odmieniona lista gości (jutro jeszcze doprecyzujemy rodzinę narzeczonego).
Generalnie obecnie na tapecie zaproszenia, zapuszczanie włosów c.d. i zapuszczanie brwi :P jakkolwiek to brzmi :D
z początkiem lutego ruszamy dalej.
buziaki dla wszystkich przejętych :)
-
uuuuups przepraszam, gapa ze mnie to było pytanie Dogmy:P Mam nadzieję, że sie nie gniewacie za pomyłkę:P
Juz dalam się poznać z moejgo forumowego rozstrzepania...przperaszam jeszcze raz. :-*
Wynika z tego, że myślę o Tobie Precious, bo jak ja na to wpadłam, że to Ty zadałaś pytanie o fryzurę i bukiet nie wie chyba nikt ;)
No ja tam wiem, że jestem psychiczna...lepiej mnie nie naśladować, bo to nie jest normalne:P
Ja oczywiście też pazury naturalne - aj hejt żele, akryle, tipsy itp.
-
nie, nie gniewam się :) tylko zwątpiłam przez chwilę o co chodzi.
ja pisałam wcześniej o kolorach bukietu i dodatków, może dlatego Ci się pokojarzyło.
-
ja bukiet już "chyba" wybrałam tzn bordowe różyczki kurcze nie mogę dodać zdjęcia bo bym chciała Wam pokazać:-(co do fryzury to jest większy problem, moje włosy są takie nijakie:-(i się wkurze bo nic nie mogę ciekawego poszukać:-(
-
ja pamiętam swoją wizję - sukienka ecri, tulipany w kolorze kremowym.
A wyszło:
sukienka gold, i peonie:
(http://img651.imageshack.us/img651/9853/peonie200.th.jpg) (http://img651.imageshack.us/i/peonie200.jpg/)
No i uczesanie - jakiś klasyczny kok. tylko zawsze jakoś ciężko mi dopasować uczesanie z przodu głowy do koka z tyłu ;) (grzywka czy nie)
-
hello!
no coś się ruszyło w naszym wąteczku :P
Dogma ja też nie umiem wklejać, więc wrzuciłam lina do imageshack.us - spróbuj to proste!
Z tego co pamiętam masz dość krotkie włoski...miałam taką jedną klientkę, która sobie takie włoski po prostu zloczkowała ;), ale podejrzewam, że to nie będzie Ci odpowiadać...moja kuzynka do takiego (wymodelowanego oczywiście) boba miała wczespioną dość sporawą przypinkę, to był chyba jakiś kwiat. Podobała mi się ta opcja muszę przyznać - bez przesady a jednak ślubnie, mimo, że bez wielkich upięć i welonu.
Nie pamiętam dokładnie odcieniu Twoich włosów, ale kojarzy mi się ciemny blond, jeśli są bardziej blond niż ciemne to dobra kwiaciarka/florystka odradzi taki ciemny bukiet, bo Cię przytłoczy - kwiaty będą za bardzo skupiać wzrok. Ty pozostaniesz dla nich bladym tłem.
Elba
Widzę, że mamy bardzo zbliżony gust:) Kiecki te same, kwiaty również tylko kolory się zmieniają:) ...a tak w ogóle kiedy wypowiesz to sakramentalne "I do", czy to również okolice czerwca, bo sądząc po kwiatach to pewnie tak???
A tak poza tym chciałam pożalić się na działanie tego forum :P
-
Katepolak: no coś z tymi zbliżonymi gustami jest:) a ślub/wesele jest w maju. wiosennie, stąd też miały być te tulipanki;)
No a forum, no cóż, często i gęsto "nie trybi".
-
jestem przerażona tym co tu piszecie!! ;D ja kompletnie nie mam pojecia jaka fryzura jakie kwiaty jaki makijaż... niby się nad tym juz zastanawiałam w odliczaniu ale jakoś nic jeszcze z tego nie wyszło ;D nie mam jeszcze sukni (szyje się) welonu, butów a o biżu nawet nie myśle ;D a tu 150 dni zostało tylko ;D
-
asiula_hh witaj w klubie :)
-
zaproszeń też jeszcze nie mamy ;d
-
my też jeszcze nie mamy :) są wybrane i nie zamówione jeszcze, podobnei jak sukienka :)
-
Preciousmy nawet nie wybraliśmy ;D i nie możemy sie zdecydować ;D tzn ja chce skladane na 2 mój PM na 3 ;D i nie możemy dojśc do porozumienia ;p
-
my tez nie mamy zaproszen :P a juz ze 3 razy mi sie snilo,ze jest dzien naszego slubu, a mi sie nagle przypmina, ze przeciez zaproszen nie wyslalismy :P ja za suknie mam zaplacony zadatek, ale za wygralam konkurs :skacza: to moge sobie wybrac model z annais bridal, wygralam tez makijaz i fryzure oraz strojenie sali,sesje zdjeciowa i wieczor panienski,wiec o te sprawy nie musze sie martwic :P ale po sesji na studiach zaczne rozgladac sie za zaproszeniami, a na targach w bdg moze na jakies autko do slubu sie skusimy, bardzo podobaja mi sie retro,ale PM woli limuzyne ::)
-
zczęściara ;d gdzie Ty to wszystko wygrałaś? ;d
-
dziewczyny ale miałam dziś sen masakraaaaaa, nasz jeden świadek nie dotarł do kościoła, drugi przyszedł w zwykłym podkoszulku, mi paliła się sukienki i miałam obrzydliwy bukiet hihi zaczyna się!!!katepolak ale dałaś mi klina z tymi włosami i kwiatami i muszę powiedzieć, że masz rację hmm planowałam przed ślubem przyciemnić włosy więc może będzie ok,
-
asiula_hh w konkursie "olsniewajaca panna mloda" :P ;D
-
Witajcie dziewczyny jak tak czytam to stwierdzam ze jestem bardzo do tylu. Co prawda suknia już zamówiona ale brak butów dodatków welonu mgiełki, nie mówiąc już o zaproszeniach. Brak także fryzjera makijażystki i kosmetyczki. Wiem ze chciałabym mieć koka ale nie hiszpańskiego ani z loczków tylko coś prostego i nowoczesnego. Bukiet zaś chciałabym mieć zwiewny połączenie białych róż lekko różowych Eustom oraz Hypericum zielone. Mogły by być w nim także inne kwiaty jak chociażby storczyk.
Moze wy jesteście w stanie pomoc mi w kwestii fryzjera i kosmetyczki.
-
Hej,
Co do kosmetyczki moge polecic salon K&K na ulicy Gdańskiej, na wysokości McDonald'a. Ja chodzę tam, do Kaji, dziewczyna zna sie na rzeczy. Byłam już u niej na nie jednym zabiegu:) Wiem że zajmuje sie tez makijażem, bo ostanio z nia o tym rozmawiałam. . i mówiła ze robi makijaże do sesji zdjeciowych u fotografa 'Pod Łabędziem'. . Według mnie godna polecenia. .
Co do fryzjera też za bardzo nie wiem, kiedyś chodziłam do Trio-Dal, w bok od Dworcowej ,ale ostanio zmeiniłam na Kano, z tyłu gdańskiej, gdzie babeczka jest szkoleniowcem dla Matrixa. . ale nie wiem jakie robi fryzury ślubne. .
-
Dogma cieszę się, że mogłam coś zasugerować:) Chciałabym, żebyś to Ty była gwiazdą tego dnia a nie Twój bukiet:) Jqak przyciemnisz włoski nie będzie to żaden problem.
Isabel Gratuluję i zazdroszczę:) :)
...a do mnie dziś przyszły zamówione parasolki (tylko nie biczujcie mnie za to, że kupuję takie pierdoły na wesele), ale nie mogłam się oprzeć, bo one są w taki sam deseń jak kropki we wnętrzu moich zaproszeń...takie kiczowato - słodkie...śmiałam się z PMem, że teraz będę chciała żeby w dzień ślubu padał deszcz;), ale nie jestem aż taka ....(pip!) Wykorzystam na sesji ;D
-
ja już więcej nie czytam tego forum, bo tylko się niepotrzebnie stresuję! Wy tu wybieracie parasolki na ślub w czerwcu, a ja nie mam jeszcze kwiatów i tortu, PM nie ma krawata, musznika czy czegoś tam na ślub za 16 dni i w ogóle tyle jeszcze drobiazgów zostało! Z bukietem mam mały problem, bo ciężko z kwiatami zimą, a ja nie lubię róż. WYmarzyłam sobie fioletowe tulipany i uparcie walczę z kwiaciarkami i upieram się, że jest to możliwe :) No ale ostatecznie poprzestanę na przykład na margaretkach z czymś jeszcze, może lilie, albo całkiem jakieś inne, byle nie róże. Pan młody na hasło: "Jedziemy szukać kwiatów" dostaje palpitacji serca, bo przecież "wszystkie kwiaty są ładne".
Dziś jadę jeszcze do jednej lub dwóch kwiaciarni i dziś muszę już się zdecydować.
Tort też już właściwie postanowiony, ale nie zamówiony. Mieliśmy się zgłosić do końca tygodnia, więc mam nadzieję, że dziś zamówimy.
Zostały nam jeszcze dwa spotkania poradni, spotkanie z dj-em w celu ustalenia przebiegu wesela. Z fotografem już ustaliliśmy wszystko, a wczoraj byliśmy w Panu Tadeuszu i też większość ustalona (menu, wystrój itp.). Musimy tylko rozpisać ułożenie winietek.
Aha! alkohol nie kupiony! No to pewnie też dziś lub jutro się to załatwi.
W sobotę mam fryzurę próbną, a w następną sobotę makijaż (w dzień panieńskiego). Panieńskie też już ustalone - jedziemy limuzyną do papagayo. Trochę tego jeszcze jest, no ale damy rade. Więc jak będziecie chciały się stresować, że jeszcze tyle nie załatwione, to możecie sobie o mnie pomyśleć, a zrobi wam się lepiej ;D
-
Miałyście mnie nie biczować za te parasolki a jednak ;)
Moim skromnym zdaniem nie ma się czym stresować, każdy jest w innej sytuacji i nie każdy może sobie pozwolić na odkładanie na ostatnią chwilę lub też na załatwianie wszystkiego dużo wcześniej.
Ja jestem w tej pierwszej sytuacji, ponieważ wiem, że po targach będę miała istny kocioł w pracy, dodatkowo kupę innych ważnych zobowiązań nie związanych ze ślubem, co spowoduje, że mój ślub będzie musiał zejść na boczny tor. Drugi aspekt jest taki, że przyjęłam politykę nieodkładania na potem, bo to się potem mści. Jest sporo nerwów, czy zdążę, a wybory są nieprzemyślane i czynione w biegu...o ślubnych koszmarach nie wspomnę ;).
Kolejny ważny aspekt to pieniądze, rozłożenie ślubnych wydatków w czasie może nam przysporzyć oszczędności poprzez korzystanie z pojawiających się nagle promocji, np. idziemy do marketu, patrzymy dobra cena na upatrzony alkohol - wódka może leżeć, lepiej kupić, na miesiąc przed ślubem, może być w normalnej cenie lub droższa. Poza tym, inaczej też sytuacja wygląda, gdy organizuje się wesele bez finansowej pomocy rodziców, gdzie gotówka leje się na konto lub to rodzice się martwią czy im starczy na to czy na tamto.
Jak rezerwowałam salę, bez problemu dostałabym jeszcze termin 2010, bo robiłam to w 2009, ale wiedziałam, że finansowo jest to nierealne. Ślub zaplanowaliśmy od razu na 2011, żeby na spokojnie i stopniowo go organizować i oczywiście stopniowo wydawać pieniądze. Także nie dziwcie mi się, że ja teraz myślę o jakiś pierdołach, byłabym dziwna gdybym od dwóch lat nie pomyślała o tym jak ma wyglądać mój bukiet lub fryzura:P
Oczywiście, co zawsze podkreślam, to moje subiektywne odczucie:) ...może jestem dziwna ;D
Generalnie nie chciałabym być powodem czyjegoś zestresowania, może zmienię datę ślubu pod avatarem, żeby Was nie denerwować.
Marzec wystarczy???? :P
-
Oj tam. Każdy ma inaczej no, i trzeba przywyknąć do tego, że jak zagladamy na foruym slubne to będą tu bardziej i mneij wyluzowane panny młode :)
Jak dla mnie katepolak nie musisz zmieniac daty slubu, tak wygląda ładniej :)
Ja na razie podchodzę na lajcie do większości spraw, każdego dnia jak patrzymy z narzeczonym na odliczanko zastanawiamy "już zaczynamy się stresować czy jeszcze poczekamy?" :) i tak jeszcze czekamy :)
Dostałam wczoraj namiary od koleżanki na fryzjerkę i kosmetyczkę, która także maluje i wszytsko w jednym miejscu, na poczatku lutego sie tam wybieram dowiedziec co i jak.
Nadal czekam na listę gości z rodziny przyszłego szanownego :P włączona została teściowa i rozdzowniły sie telefony do rodziny z zapytaniami typu "Krysia, a jak ta twoja kuzynka, co dw alta temu wyszla z maz za tego takiego blondyna ma teraz na nazwisko? " :) Mam nadzieję, że jakoś to ogarną w niedalekiej przyszlości, bo chcialam zamawiać zaproszenia ;)
Anulka80, nie stresuj sie kobieto, ptrzeciez jak sie decydowaliscie na ślub wiedzieliscie, że jest mało czasu, panika teraz nic nie pomoze, a jak widze za dwa-trzy dni dopniecie wszystko na ostatni guzik. Ja sie zawsze pocieszam stwierdzeniem "i tak goście musza powiedziec, ze ładnie" :) wtedy nerwy opadaja :P
-
Katepolak, przepraszam za parasolki :) to był po prostu pierwszy przykład, który mi przyszedł na myśl. Nie bierzcie tego na poważnie, żartowałam oczywiście :) wiecie, że u nas była specyficzna sytuacja i musieliśmy wszystko bardzo szybko zorganizować. Nie chcieliśmy przekładac ślubu na przyszły rok, bo jesteśmy już długo razem, długo zaręczeni i w dość "zaawansowanym" wieku, więc po prostu czujemy, że już czas, a nie mieliśmy możliwości planowac wcześniej. Ja cieszę się, że jednak zdecydowaliśmy się zorganizować ślub w tym roku, mimo że było mało czasu i jestem pod wrażeniem, że tak nam się to udało, ale jestem pewna, że gdybym miała więcej czasu to też już jakiś rok wcześniej rozglądałabym się za różnymi pierdołkami, dekoracjami itp. zresztą nawet kiedy nie mieliśmy jeszcze daty ślubu ja już przeglądałam internet w poszukiwaniu różnych dodatków. Także naprawdę rozumiem to że tak wszystko planujecie i rozkładacie w czasie, zwłaszcza jeśli poza ślubem macie pracę i wiele innych zajęć.
Nam było też dużo łatwiej ze względu na termin ślubu, bo sale w miarę dostępne, do fryzjera, kosmetyczki też łatwiej się umówić itp., itd. Chociaż powiem wam, że w niektórych miejscach sporo terminów na styczeń już było pozajmowanych - pewnie dlatego, że ciężko teraz załapać się na terminu letnie i ci, którzy jednak nie chcą czekać 1,5 roku muszą decydować się na ślub zimą.
-
Precious, dzięki za pocieszenie! Nie stresuje się aż tak, powiem wam, że nawet jestem zdziwiona, że tak na luzie do tego podchodze, a nawet zaczynam odczuwać strasznie pozytywną ekscytację i jestem super szczęśliwa!
Precious, mówisz, że goście i tak muszą powiedzieć, że było ładnie. Racja, ale też z drugiej strony nie ma się co przejmować, bo choć byśmy stawały na głowie, to i tak znajdą się tacy co nas obgadają: a to jedzenie nie takie, a to za mało, a to muzyka itp. itd. Sa po prostu pewni ludzie bezczelni, którzy nie docenią naszych starań, więc nie ma co się przejmować, bo tego i tak nie zmienimy.
-
Dokładnie anulka80, czytałam w twoim odliczanku o Waszej sytuacji niecodziennej :) Super,ze udaje Wam sie tak sprawnie wszystko organizować.
A marudy weselne, cóż pewnie sa w każdym składzie gości :)
Moja weslena maruda jest najczęściej moja mama, jak cos wybieram zawsze najpierw sie krzywi, a potem jak zasięgnie języka wśród dalszej rodziny albo kolezanek, to dzowni do mnie i mowi, że super wybór ;) ale cóż.
Juz jej powiedzialam, ze jeśli juz cos wybrałam a jej sie srednio podoba, to niech tego nie mowi głośno, bo tylko mi sie robi przykro, a i tak nie zmieni mojego wyboru tym marudzeniem. Chyba na razie dziala, bo ostatnio wszytsko chwali :) ale początek był trudny ;) ale za to teściowej się wszycho podoba.
anulka80, trzymam kciuki za Wasze przygotowania ;)
-
jak ja sie ieszę że mi rodzice (poomi tego że w większości płacą nam za ślub) nie wtrącają się ;d u nas było tak że jeszcze przed zaręczynami napisałam do mojego PMa sms o treści" 18 czy 25?" on nie wiedział o co chodzi i odpisał 18 ;D no to ja mu że 18 czerwca 2011 bierzemy slub a on "super:)" później w grudniu w naszą 3 rocznicę mi sie oświadczył ja przejrzalam interent za salami itp i trafilam na forum ;d i sami wybieralismy wszystko informując rodziców o naszych wyborach ;d
a ie chcąc naciagać rodziców dodatkowo - i tak dużo wydadzą na wesele - nie szukam za wielu dupereli bo po 1. nie mam na to czasu a po 2 jak móilam koszty ;)
a tak gdie kupujecie bielizne ślubną? ja potzebuje dość nietypowego rozmiaru ktrego nigdzie nie ma ;/;/
-
asiula_hh nawiązując do Twojego postu, sprostowuję swój.
To nie jest tak,ze moi rodzice, się wtrącają .
Generalnei w ogóle sie wtrącają, nie wybierają, nie naciskają itd. Tata to się ze wszystkiego cieszy i na wszystko zgadza. Może to źle zabrzmiało co napsiałam, moja mama nie zawraca nam ciglę głowy, nie chodzila z nami po salach, ani ze mna w poszukiwaniu sukienki. Ale niestety ze względu na to, że jestem jej najmłodszym dzieckiem, nie może zapamiętać, że jestem już odrosła :) w ramach buntu, marudzi na moje wybory, bo w nich nie partycypuje, nie do końca pogodziła się jeszcze z moją niezależnością. i dlatego też mogę ja nazwać marudą wesleną :) ale na szczęście już to mineło, najważniejsze rzeczy są wybrane, a o wyborach rodzice byli tylko informowani. Generlanie na chwilę obecną wszystko im się podoba.
i pomimo ich wkładu finansowego w wesele nidgy nie usłysząłam, że coś ma być np czerwone bo oni płacą :)
-
Precious to widocznie źle zrozumiałam wybacz :)to jest Wasz (Nasz) dzień i to nam ma sie przede wszystkim podobać! :):):)
-
dziewczyny mam pytanko, mamy mieć na weselu okrągłe stoły no i oczywiście idąc z duchem czasu hi hi chcemy mieć tablice z nr stołów i nazwiskami, daje się w takim przypadku jeszcz winietki?
-
Nie sa konieczne, zalezy od tego czy chcesz miec wplyw na to jak goscie usadza sie w ramach danego stolu:) na pewno brak winietek spowoduje, ze gosc zobaczy numer swojego stolu popedzi do niego i wybierze sobie pierwsze odpowiadajace mu miejsce.
-
widze, ze sie niezla dyskusja rozpetala ;)...
w kwestii organizowania wesela zgadzam sie z katepolak w 100%, my rowniez nie bedziemy mieli za duzo czasu od lutego sie czymkolwiek zajmowac, wiec co mozna to sie zalatwia teraz, no i oczywiscie koszty sa ladnie rozlozone ;)...
asiula nietypowa bielizne mozesz kupic w galerii fordon przy tym ryneczku i tez w toruniu na nowym rynku (jak Ci sie uda trafic na produkcje danego koloru :-\)...
-
a własnie jak to jest z okragłymi stołam... tzn zamierzamy zrobić winietki ale moze tez numery stołów w jaki sposob poinformowac gości o numerze stołu jesli nie zamierzamy miec tablicy z ustawieniem?
-
nie chciał bym zbyt mocno się "wtrącać" gdzie kto usiądzie, bo są różne zdania wśród gości na temat winietek więc myśle, że jak już gości posadzimy przy jednym 10-cio osobowym stole to chyba się o miejsca nie pozabijają hihi,
-
hmm faktycznie dobre pytanie Precious ale nie znam odpowiedzi:-(
-
to jest dobre pytanie ;)...
my najprawdopodobniej tez bedziemy mieli okragle stoly i pocztakowo chcialam ustawic winietki razem z tablica z rozkladem stolow ale teraz sobie mysle, ze chyba faktycznie lepiej bedzie jak podzielimy tylko gosci na stoly a juz miejsca niech sobie sami wybieraja, taki kompromis zeby nie bylo, ze traktujemy ich przedmiotowo :P...
-
My robimy tak i tak - czyli i tablica i winietki. Goście z reszta już wiedzą, że tak to będzie wyglądać. Stwierdziliśmy, ze optymalna ilość osób przy stoliku to 8.
-
ja mysle, że jak już będzie tablica to wystarczy mój W twierdzi, że winietki być powinny, ale kurcze czy to już nie przesada
-
No właśnie słuchajcie dziewczyny :) bo ...
u nas stoły są 8 osobowe, ja początkowo miałam pomysł, żeby na zaproszeniach dać znać który stół, ale to bez sesnu, bo usadzać gości będziemy dopeiro jak nam potwierdzą przybycie.
No bo jak ich w sumie poinformować o tym numerze? zamiescic na stronie liste gości i poprzypisywać im stoliki? nie mam pewności, że wszyscy wejda na stronę, i wtedy Ci co nie wejda usiądą gdzie popadnie.
Drugi pomysł to porozsyłać smsy, ale kurde wysłać 50smsów to żmudna robota i kolejne 8zł ;) poza tym sms może się skasowąć, gość może zpaomnieć i i tak usiądzie gdzie popadnie.
Zadzownić i powiedizeć ? też pewnie połowa zapomni do dnia ślubu i w efkcie usiądzie gdzie popadnie ;)
a tablica owszem ładna ozdoba, ale mam wrażenie, że przed wejściem na salę zrobilby sie pod nią tłok, bo każdy by siebie szukał, a ci którzy nie chcieliby się tłoczyć weszliby na salę i co ... i usiedli gdzie popadnie :)
to jakie jest najlepsze rozwiązanie (z tymi numerami)?
Chyba w efekcie zamówimy winietki, każdy gość na obiad usiadzie z dupką szanowną tam gdzie mu przypisane, a przecież później do pogadania między posiłkami, goście i tak sami się poprzesadzają, tak żeby było wygodnie do rozmowy. no bo jak inaczej?
-
jesli chodzi o tłok przed tablicą to myślę, że nie będzie z tym problemu, bo każdy wchodzi rozgląda się idzie po szampana, są życzenia (jeśli oczywiście skałdamy na sali a nie pod kościołem) a jeśli zaczną się kręcić między tymi okrągłymi stołami to też może być problem, ajć sama nie wiem, zależy jakie duże wesele moze hmmm
-
No u nas na 110 osób planowane, nie wiem ile przyjedzie.
Przypominam sobie jak ja byłam na weselu, to zawsze było tak akurat tzn dojeżdżało się sali, wysiadało się, szybko szybko po szampanik,sto lat i do stołów. Ja bym nie miała czasu się jeszcze kręcić i szukać tablicy hmm nawet nie wiem czy bym na to wpadła, żeby jej szukac :)
a kurczę zainwestować 150zł w tablicę tylko po to żeby goście ją później podziwiali, czyli żeby spełniła rolę estetyczną a nie praktyczna to jakoś mam mieszane uczucia. To ja już wolę te 150zł zaoszczędzić :)
-
Ja robię sama, wychodzi jakieś 30 zł.
-
aż taka zdolna nie jestem :) hehe
-
ostatnio bywalam na wielu weselach i wniosek jest taki, gdzie byly same winietki to wlasnie goscie lazili miedzy stolikami i szukali wlasnego miejsca, bylo straszne zamieszanie....i w tym wlasnie momencie switnie sprawdzaja sie tablice, jesli sa utsawione w widocznym miejscu i duze to szybciutko i bezproblemowo rozmieszcza gosci tam gdzie trzeba ;)...przeciez jesli ktos juz siebie znajdzie to nie stoi przed ta tablica dlugo tylko zajmuje swoje miajece, nie ma ani tloku, ani poszukiwan wlasnej winietki - my sie na pewno zdecydujemy na tablice, tylko pytanie czy zrobimy sami czy damy jakims profesjonalistom zarobic ;)...
-
no a ja chyba nie wierzę w użyteczność tych tablic ehh, wymyślimy coś innego.
Zmiana tematu :)
Słyszałyście keidyś o bukiecie z hiacyntów ? Co o tym myślicie sprawdza się w bukietach?
Katepolak gdzie dorwałaś florystkę? ;>
-
Czuję się wywołana do tablicy :P to napiszę Wam jakie są opcje:
1) brak jakichkolwiek oznaczeń kto, gdzie siedzi - z mojego doświadczenia wynika, że rodzi się wówczas totalny chaos, żeby nie nazwać tego gorzej...w tej opcji ludzie zachowują się irracjonalnie, biegną do krzeseł zajmują miejsca połowie rodziny, potem osoby takie jak znajomi nie będący większą paczką zostają przypadkowo usadzeni tam gdzie zostanie dla nich miejsce i trafiają między ciocie, babcie, starsze osoby z rodziny...dla nich takie wesele jest do bani, poza tym usłyszeć można teksty -w stylu „tu już jest zajęte” - chyba niezbyt stosowne i przyjemne na takiej imprezie...to nie przedział w polskiej kolei;
2) same winietki - już jest lepiej, bo przecież znamy osoby zaproszone i wiemy mniej więcej kto koło kogo będzie się dobrze bawił, usadzamy według rozsądnego kryterium, młodzi razem, rodzina razem itp., ale minus jest taki, że ludzie muszą się sporo naszukać w tym również nachodzić (czyt. zamieszanie), gościom wówczas fajnie wydłużają się szyje;P;
3) sama tablica - goście nie muszą już chodzić, ew. chwilę poczekać by dopchać się do tablicy, ale wbrew pozorom nie trwa to nie wiadomo ile...wiadomo, naszych najbliższych informujemy wcześniej gdzie będą siedzieć, poza tym na takiej tablicy miejsce dla trzyosobowej rodziny może sprawdzać jedna osoba, co powoduje automatyczne zmniejszenie liczby osób, która będzie okupować tablicę...goście oczywiście odnajdują stół i w jego ramach siadają jak chcą ;
4) winietki i tablica - tu chyba wszystko jasne...nie napiszę, wcale że to opcja idealna, bo według mnie taka nie istnieje, zawsze istnieje jakieś ryzyko a to tłok przed tablicą, a to chaos;
5) mini-tablice na stołach - to taka jedna, wielka winietka postawiona pośrodku stołu z wypisanymi wszystkimi nazwiskami gości, też goście krążą między stołami, ale łatwiej znaleźć się na dużej winietce niż na malutkich położonych przy np. stu talerzach:P
Oczywiście w ramach tych rozwiązań istnieją jeszcze różne opcje:
jak wspomniała Dogma winietki mogą leżeć koło tablicy, wtedy mamy to i to, ale nie definiujemy na którym konkretnie krześle gość ma usiąść, traktujemy winietkę raczej ozdobnie niż informacyjnie, albo chcemy by gość w trakcie wesela czuł, że to miejsce jest jego i tylko jego, ale to chyba już duża nadinterpretacja;
czytelniejsza forma tablicy - można stworzyć tablicę na której goście szybciej się odnajdą...taka tablica wygląda tak, że u góry tworzy się stosunkowo niewielki układ sali z ponumerowanymi stołami...poniżej goście wypisani są alfabetycznie a zaraz obok nazwiska pojawia się numer stołu...oczywiście to posortowanie gości alfabetyczne jest dużym udogodnieniem.
...mam wrażenie, że jeszcze czegoś nie opisałam...jak sobie przypomnę to napiszę:)
-
już wiemy wszystko:-)teraz kwiatki nasz:-)gdzie?Za ile?Katepolak oddaję Tobie głos:-)
-
hahahahaha przyznam się Wam, że w przyszłości chciałabym prowadzić również konsulting ślubny, nawet bardziej na zasadzie doradztwa niż łażenia i "załatwiania komuś ślubu"...jesteście zatem moją grupą focusową :D Generalnie cały czas zdobywam wiedzę, rownież od Was, więc nie traktujcie mnie jako jakąś wyrocznię broń Boże:), ale jak mam jakieś ciekawe info to chętnie sie podzielę:)
Co do florystki...już pisałam kiedyś o kwiaciarniach - porównałam kilka mi znanych. Każda miała jakieś pozytywne aspekty, a to cena a to ilość zadowolonych klientek (kwiaciarnia na Św. Trójcy) itp., ale napisałam też, którą ja wybrałam.
Wygooglujcie sobie Galeria Kwiatowa Jaśmina.
Jak dla mnie number one za:
- bukiety w ciekawych formach,
- bukiety z ciekawych kwiatów: piwonie, ameralisy, anemony, hortensje i pewnie wiele innych,
- fachowe doradztwo,
- bukiety tworzone z pasją.
O cenach nie chciałabym się wypowiadać, dopóki nie pójdę i nie będę ustalać konkretów..mam zamiar to uczynić w sobotę, więc jak się wstrzymacie to będę bogatsza o tę wiedzę, ale jak pytałam na targach 2010 była to cena jak w innych kwiaciarniach, choć ośmieliłabym się powiedzieć, że niższa, bo w innych kwiaciarniach to była cena za ogólnodostępne róże a ja wybrałam kwiat dość wymyślny, wymyślny, bo w ogóle nieosiągalny w tych pozostałych kwiaciarniach.
Co do hiacyntów...Precious pocisnęłaś:) Googlowałam takie bukiety i słabo powiem Ci, nawet na zagranicznych stronach. W sumie po trosze nie ma się co dziwić, budowa tego kwiatu chyba niespecjalnie nadaje się na wiązanki...ale też bym się nie upierała, podejrzewam, że to może być wina mojej małej wyobraźni florystycznej.
Jakbyś poszła do Jaśminy to wydaje mi się, że otrzymałabyś najlepszą odpowiedź na to pytanie. Podejrzewam, że Pani na pewno by coś wyczarowała, ale szczerze może Ci odradzić, bo stwierdzi, że to będzie za toporne do sukienki, albo konkretnie dla Ciebie itp. Ja bym się na Twoim miejscu wybrała, choćby z ciekawości:)
-
ja właśnie tez googlowałam i znalazłam fajny bukiecik... w ogóle hiacynky to moje ukochane kwiaty, obecnie mam w domu 4 kwitnące (każda po 2-3) cebulki i trzy już po kwitnięciu :)
(http://img710.imageshack.us/img710/1195/hyacinthandtulipbouquet.jpg)
tyle, że ja zamiast tulipanów dałabym kremowe kale, a hiacynty bardziej fioletowe, bo też takie są.
a tu moje domkowe w ujęciu artystycznym :P
(http://img832.imageshack.us/img832/7479/kwiateczki.jpg)
-
wyraziłam się jak analfabeta :)
4 kwitnące cebulki (każda po 3-4 kwiatostany) :)
-
Piękny bukiet Precious :) chyba trochę spapuguję bo podoba mi się, że jest tak owinięty wstążką ;D mogę? ;D
-
a se papuguj :P
u mnie to na razie jeszcze jest w fazie pomysłu ;) jak bedę miała chwilkę czasu (czyli w lutym) przejdę się do jakiejś kwiaciarni i podpytam. Jedyny minus huacyntów, to to ,że obawiam się, że nie wstrzelą się w moją fioletową koncepcję, chociaż ciemniejsze też są.
-
A ja sie tak wtracę jeszcze odnośnie winietek i tych tablic.
Ja jestem za opcją: same winietki. Zdecydowanie.
I to sa moje argumenty:
kilka razy byłam na weselu gdzie była tablica i winietki. Ludzie najpierw gromadzą sie przy drzwiach jak by czekali na wynik egzaminu : :o )
osoby noszące okulary - przeważnie starsze, robią tłok, szukają okularów i już marudzą bo i tak mało z tego rozumieją. Później i tak chodzi się wokół stołów i szuka nazwiska.
Zdecydowanie wole same winietki na stołach a i tak przecież mamy świadków, rodzinę ( mama, tata, brat, siostra) która po naszej prośbie na pewno pomoże doprowadzić grupki do stołów.
A to co piszecie o kwiatach to dla mnie zupełny meksyk ... ???
-
Laureczka25, mi też się skojarzyło z wynikami egzaminu ;)
-
Precious ten bukiet, który wkleiłaś był jedynym jaki znalazłam ;)...osobiście chyba bym wołała same hiacynty, ale zobaczymy co kwiaciarka zasugeruje.
Laureczka25, na pewno masz rację - osoby starsze słabo się odnajdą w tym, ale właśnie po to mamy bliskich, żeby wskazali im drogę bez szukania się na tablicy:)
-
Przy większych salach tablica jest dobrym rozwiazaniem, zanim by się przeszło te wszystkie stoliki, a tak to chociaż się wie w którym miejscu na sali mniej więcej jest stolik. To moje subiektywne odczucia po kilku weselach,
-
kurczę a mi marzyly sie sloneczniki z czymś fioletowym (sama nie wiem z czym bo nie znam się na kwiatach i te nazwy ktore rzcacie nic mi nie mówią ;p)
no więc chcialabym sloneczniki ;D może jakieś propozycje ;p do tego chciałabym mieć koka jakiegoś takiego, ale nie przylizanego tylko "z lekkim bałaganem na glowie" ;D oo ;d;d;d idealnie do mnie pasuje ;p a słoneczniki uwielbiam :):):):)
-
Słoneczniki....hmmmmmm....
najbardziej podoba mi się ten, ale pewnie dlatego, że kolorystyka jest jednolita:p
(http://www.google.pl/imgres?imgurl=http://www.w-weddingflowers.com/wp-content/uploads/2010/04/sunflower-wedding-bouquets.jpg&imgrefurl=http://www.w-weddingflowers.com/sunflower-wedding-bouquets/&usg=__vkMA9PqpIDrs0w_fawEe84FgDog=&h=500&w=500&sz=150&hl=pl&start=0&sig2=GA5_NT9RXUXaK2isFQ4DNw&zoom=1&tbnid=lCiBxJLJk0MVZM:&tbnh=164&tbnw=168&ei=gKA5TdehIYXC4gav9IidCg&prev=/images%3Fq%3Dsunflower%2Bwedding%2Bbouquet%26um%3D1%26hl%3Dpl%26client%3Dfirefox-a%26rls%3Dorg.mozilla:pl:official%26biw%3D1280%26bih%3D829%26tbs%3Disch:1&um=1&itbs=1&iact=hc&vpx=140&vpy=79&dur=627&hovh=225&hovw=225&tx=85&ty=126&oei=RaA5TZ_fOcqt8gPa5MSsCA&esq=10&page=1&ndsp=24&ved=1t:429,r:0,s:0)
...tu z jaśniutkim fioletem,ale liście bym wywaliła:
(http://www.google.pl/imgres?imgurl=http://www.w-weddingflowers.com/wp-content/uploads/2010/04/sunflower-wedding-bouquets.jpg&imgrefurl=http://www.w-weddingflowers.com/sunflower-wedding-bouquets/&usg=__vkMA9PqpIDrs0w_fawEe84FgDog=&h=500&w=500&sz=150&hl=pl&start=0&sig2=GA5_NT9RXUXaK2isFQ4DNw&zoom=1&tbnid=lCiBxJLJk0MVZM:&tbnh=164&tbnw=168&ei=gKA5TdehIYXC4gav9IidCg&prev=/images%3Fq%3Dsunflower%2Bwedding%2Bbouquet%26um%3D1%26hl%3Dpl%26client%3Dfirefox-a%26rls%3Dorg.mozilla:pl:official%26biw%3D1280%26bih%3D829%26tbs%3Disch:1&um=1&itbs=1&iact=hc&vpx=140&vpy=79&dur=627&hovh=225&hovw=225&tx=85&ty=126&oei=RaA5TZ_fOcqt8gPa5MSsCA&esq=10&page=1&ndsp=24&ved=1t:429,r:0,s:0)
...a tu śliczna butonierka...
(http://www.google.pl/imgres?imgurl=http://www.w-weddingflowers.com/wp-content/uploads/2010/07/sunflower-wedding-flowers.jpg&imgrefurl=http://www.w-weddingflowers.com/sunflower-wedding-flowers-2/&usg=__4nHWFgAaRw3Jkg44kgw17r9ADY8=&h=600&w=400&sz=50&hl=pl&start=100&sig2=p1F_vsHoph3jEqQJw9cgcw&zoom=1&tbnid=ENc9BLk3f1zquM:&tbnh=190&tbnw=126&ei=qqE5TYDiI4qD5Aar_Ym_Cg&prev=/images%3Fq%3Dsunflower%2Bwedding%2Bbouquet%26um%3D1%26hl%3Dpl%26client%3Dfirefox-a%26rls%3Dorg.mozilla:pl:official%26biw%3D1280%26bih%3D829%26tbs%3Disch:10%2C2850&um=1&itbs=1&iact=hc&vpx=1052&vpy=463&dur=3497&hovh=275&hovw=183&tx=113&ty=177&oei=l6E5TeCDJZKq8AOo54mcCA&esq=5&page=5&ndsp=26&ved=1t:429,r:25,s:100&biw=1280&bih=829)
Jeśli chodzi o fryzurę na pewno dobrze kombinujesz, zbyt wystylizowany kok, taki ugładzony, przylizany nie będzie pasował, bo słonecznik to to taki sielski kwiatek, otoczka musi być lekka i wyluzowana...ja bym tu wcisnęła warkocz: zwykły lub dobierany.
(http://www.google.pl/imgres?imgurl=http://images.huffingtonpost.com/2008-10-03-0braid12.jpg&imgrefurl=http://www.huffingtonpost.com/2008/10/03/the-case-against-the-fren_n_131492.html&usg=__k7Nh9CIp_B2LVNeXYB_p_X-JgqA=&h=450&w=300&sz=59&hl=pl&start=22&sig2=HftHnjl5fE0XQPmNspqhxA&zoom=1&tbnid=SKmfPF6MGgCSGM:&tbnh=159&tbnw=113&ei=BKM5TfO4MtG34gbpkLGnCg&prev=/images%3Fq%3Dbraid%26um%3D1%26hl%3Dpl%26client%3Dfirefox-a%26rls%3Dorg.mozilla:pl:official%26biw%3D1280%26bih%3D829%26tbs%3Disch:10%2C456&um=1&itbs=1&iact=hc&vpx=689&vpy=447&dur=1138&hovh=275&hovw=183&tx=117&ty=168&oei=_qI5TaKYHMak8QOl0Y2fCA&esq=2&page=2&ndsp=23&ved=1t:429,r:9,s:22&biw=1280&bih=829)
(http://www.google.pl/imgres?imgurl=http://images.totalbeauty.com/content/photos/p_celeb_braids_p_02.jpg&imgrefurl=http://www.totalbeauty.com/content/gallery/p_celeb_braids/p2402/page3&usg=__rxAbbnDWwvmm4ApAl_YR4qEj34g=&h=280&w=420&sz=21&hl=pl&start=24&sig2=8ekZLDzHB-FkGCHnqKxZWg&zoom=1&tbnid=2QlhEqth2JbK7M:&tbnh=144&tbnw=216&ei=ZKM5Ta6tIofu4gbIn9jiCg&prev=/images%3Fq%3Dbraid%2Bhair%26um%3D1%26hl%3Dpl%26client%3Dfirefox-a%26rls%3Dorg.mozilla:pl:official%26biw%3D1280%26bih%3D829%26tbs%3Disch:10%2C798&um=1&itbs=1&iact=hc&vpx=313&vpy=390&dur=542&hovh=183&hovw=275&tx=142&ty=109&oei=WaM5Te3YCIOW8QOkj_yYCA&esq=2&page=2&ndsp=26&ved=1t:429,r:15,s:24&biw=1280&bih=829)
..a tu takie ogólnoluźna propozycja:
(http://www.google.pl/imgres?imgurl=http://2.bp.blogspot.com/_2bGx3yfYpto/TRYR-tmTMkI/AAAAAAAABMk/83a1lD5zoNU/s1600/prom-hairstyles-3.jpg&imgrefurl=http://dfashionhairstyle.blogspot.com/2011/01/crazy-updo-hairstyles.html&usg=__kpVEfy36bHXyXV6rkCB1SmJAi1E=&h=500&w=354&sz=26&hl=pl&start=0&sig2=26NBopZ7IRsuwdgZohYWfQ&zoom=1&tbnid=UPYxDmbD2XbfTM:&tbnh=174&tbnw=123&ei=qqM5TanGI8Oi8QOrvLSjCA&prev=/images%3Fq%3Dred%2Bcarpet%2Bhairstyel%26um%3D1%26hl%3Dpl%26client%3Dfirefox-a%26rls%3Dorg.mozilla:pl:official%26biw%3D1280%26bih%3D829%26tbs%3Disch:1&um=1&itbs=1&iact=hc&vpx=810&vpy=424&dur=10373&hovh=267&hovw=189&tx=140&ty=127&oei=qqM5TanGI8Oi8QOrvLSjCA&esq=1&page=1&ndsp=29&ved=1t:429,r:19,s:0)
i podobna:
(http://www.google.pl/imgres?imgurl=http://www.aaa-fashion.com/wp-content/uploads/2009/08/jessica-alba-updo-hairstyle.jpg&imgrefurl=http://www.aaa-fashion.com/2010-trendy-updo-hairstyle-jessica-alba/&usg=__ZAwq53CiRnIsfQTbZXXuFYqb-WA=&h=360&w=352&sz=36&hl=pl&start=0&sig2=Umzpf6CUhjo4Xir7jxE7oQ&zoom=1&tbnid=7kiYS1_gGOkwCM:&tbnh=160&tbnw=153&ei=VKQ5TbisEoiz8QORvvigCA&prev=/images%3Fq%3Dhairstyle%26um%3D1%26hl%3Dpl%26client%3Dfirefox-a%26rls%3Dorg.mozilla:pl:official%26biw%3D1280%26bih%3D829%26tbs%3Disch:1&um=1&itbs=1&iact=hc&vpx=760&vpy=436&dur=5258&hovh=227&hovw=222&tx=134&ty=91&oei=VKQ5TbisEoiz8QORvvigCA&esq=1&page=1&ndsp=29&ved=1t:429,r:19,s:0)
Powklejałam tu...ciekawe czy coś będzie widać:P
-
Nie widać, więc kolejno:
http://www.w-weddingflowers.com/wp-content/uploads/2010/04/sunflower-wedding-bouquets.jpg
http://www.google.pl/imgres?imgurl=https://www.raysflorist.co.uk/images/up_images/Wedding_bridal_hand_tied_bouquet_sunflowers_freesia.jpg&imgrefurl=http://www.shoponline2011.com/m~c-fish-supplies~b-31000400~f-635581-635583_320777-466042.aspx&usg=__u-A0W5SP7tqcaV7hhJzENvU4N2k=&h=480&w=640&sz=149&hl=pl&start=0&sig2=k7GPoqOMitoE8G-A6-FgKg&zoom=1&tbnid=kVwfmTRF229g7M:&tbnh=142&tbnw=207&ei=N6g5TcfFMoqr8QP0xsGuCA&prev=/images%3Fq%3Dsunflower%2Bwedding%2Bbouquet%26um%3D1%26hl%3Dpl%26client%3Dfirefox-a%26rls%3Dorg.mozilla:pl:official%26biw%3D1280%26bih%3D829%26tbs%3Disch:1&um=1&itbs=1&iact=rc&dur=359&oei=N6g5TcfFMoqr8QP0xsGuCA&esq=1&page=1&ndsp=24&ved=1t:429,r:10,s:0&tx=117&ty=54
http://www.w-weddingflowers.com/wp-content/uploads/2010/07/sunflower-wedding-flowers.jpg
http://images.totalbeauty.com/content/photos/p_celeb_braids_p_02.jpg
http://images.huffingtonpost.com/2008-10-03-0braid12.jpg
http://2.bp.blogspot.com/_2bGx3yfYpto/TRYR-tmTMkI/AAAAAAAABMk/83a1lD5zoNU/s1600/prom-hairstyles-3.jpg
http://www.aaa-fashion.com/wp-content/uploads/2009/08/jessica-alba-updo-hairstyle.jpg
-
Też myśłam o takim upięciu z bałaganem :)
katepolak, w dziale technicznym na stonie głównej masz cały post gdzie uczą wklejania zdjęć i możesz sobie tam próbowac do woli. Poza tym warto zawsze looknąć na podgląd posta jesli coś wklejasz, wtedy wiesz czy Ci wyszlo :)
-
dzięki ;D muszę kiedyś zgłębić tą tajemną wiedzę:P
-
no ja własnie ostatnio zgłębiłam ;) i właśnie tam probowałam ;)
ale wg mnei najprostszy sposob:
1. wrzucasz zdjęcie na serwer imageShack
2. kopiujesz LINK BEZSPOŚREDNI (tak jest pospisany)
3. W edytorze do pisania postów na romu, tuż pod kursywą I znajduje się taka mała ikonka obrazeczka
4. klikasz ją i pomiędzy dwa kwadratowe nawiasy wklejasz link
i wsio ;)
ja się tak naumiałam, jedyny minus to, to że za jażdym razem siągam zdjęcie z netu na pulpit :)
-
(http://www.aranzeria.com/wp-content/uploads/2009/06/anemony.jpg)
udało się bez ściągania i imageshackowania:P
.p.s. to są anemony i piwonie:)
-
asiula mnie tez sie marza sloneczniki i znalazlam cus takiego:
(http://republika.pl/blog_mo_4340142/6238896/tr/deko_00l4.jpg)(http://forum.we-dwoje.pl/files/thumbs/t_bukiet_214.jpeg)
-
butonierka przepiękna :) anjbradziej podoba mi sie fryura nr 1 :)
a ja w necie znalazłam taką fryzurkę :)
(http://[URL=http://img341.imageshack.us/i/ikfcomplfotka886784.jpg/][IMG]http://img341.imageshack.us/img341/7789/ikfcomplfotka886784.jpg)[/URL][/img]
niby nie kok ale jakoś mnie zauroczyło :)
i bardzo podoba mi sie też ta fryzurka
(http://[URL=http://img717.imageshack.us/i/img126900fryzurywieczor.jpg/][IMG]http://img717.imageshack.us/img717/9315/img126900fryzurywieczor.jpg)[/URL][/img]
niestety nie wiem jak bym wyglądała, a przede wszystkim czuła sie bez grzywki ;p
to znalazłam coś takiego ;p
(http://[URL=http://img502.imageshack.us/i/ikfcomplfotka937175.jpg/][IMG]http://img502.imageshack.us/img502/3481/ikfcomplfotka937175.jpg)[/URL]
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)[/img]
nienajgorsze tylko dodłabym loki żeby było trohe bałaganu ;p
-
butonierka przepiękna :) anjbradziej podoba mi sie fryura nr 1 :)
a ja w necie znalazłam taką fryzurkę :)
(http://img341.imageshack.us/img341/7789/ikfcomplfotka886784.jpg) (http://img341.imageshack.us/i/ikfcomplfotka886784.jpg/)
niby nie kok ale jakoś mnie zauroczyło :)
i bardzo podoba mi sie też ta fryzurka
(http://img717.imageshack.us/img717/9315/img126900fryzurywieczor.jpg) (http://img717.imageshack.us/i/img126900fryzurywieczor.jpg/)
niestety nie wiem jak bym wyglądała, a przede wszystkim czuła sie bez grzywki ;p
to znalazłam coś takiego ;p
(http://img502.imageshack.us/img502/3481/ikfcomplfotka937175.jpg[/url]
Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL])
nienajgorsze tylko dodłabym loki żeby było trohe bałaganu ;p (http://img502.imageshack.us/i/ikfcomplfotka937175.jpg/)
-
Fajnie. Super to sie wszystko rusza. Kwiatki były. Teraz fryzurki. :-) Rewelacja.
Mój typ nr 1 narazie;)
(http://img600.imageshack.us/img600/4167/ikfcomplfotka857127.th.jpg) (http://img600.imageshack.us/i/ikfcomplfotka857127.jpg/)
-
Asiula_hh obie super, ale na ślub wybrałabym drugą :) Przesłodka, do tych słoneczników super!!! :D
Elba pięęęęęęękna fryzura, oczywiście chyba Cię nie zaskoczę jak powiem, że w moim guście:P Też chcę taką obniżoną asymetrię:P Do naszej 2401 będzie pasować:)
...a ja jutro ruszam na miasto...ścignę kwiaciarkę i rozejrzę się za trzewiczkami...
-
dziewczyny jeszcze raz tak po "chłopsku" jak to jest z tymi zdjęciami
-
Dogma - zapraszam do tego wątku - Najprosztsza instrukcja WKLEJANIA ZDJĘĆ (https://e-wesele.pl/forum/index.php?topic=2381.0)
-
Mi się podobają upięcia z warkoczem ale nie wiem czy mi będzie w takim dobrze no i czy bedzie pasować na ślub ;D
Mój typ nr 1. Ale nie wiem czy mam tak dużo włosów ;D
(http://images37.fotosik.pl/525/22a1b16102d7f01e.jpg) (http://www.fotosik.pl)
A tu troche delikatniej
(http://images35.fotosik.pl/386/0d46c145713a35c8.jpg) (http://www.fotosik.pl)
A tak bym nie chciała ale może ktos sie zainspiruje ;)
za duża fotka
-
Wszystkie mi się podobają :)
Przyznam się, że byłam na weselu dwa tygodnie temu i też mi moja fryzjerka dobierańce upięła...super się trzymało i wszystkim się podobało ...a jeszcze się zrymowało ;)
...czas sie przytulić do poduchy, dobranoc kochane! :-*
a propos poduchy:
za duża fotka
...wyszukalam coś w fiolecie - specjalnie dla Was :P ;) Ciemny bardzo, ale...
-
mój ukochany kolor... takie sobie marzę dodatki ;D
-
a my będiemy mieli dodatki w bordo i krem, mam nadzieje, że bedzie to wszytsko razem dobrze wyglądało:-)
-
bordo i krem do siebie bardzo pasują wg mnie, ale ja nie chcę iśc w taki kolor, mam suknię hiszpanke i wiem, że duzo osob laczy ja z brodo. W efekcie to juz wyglada oklepanie i jakos tak jak do flamenco :P pomimo,ze flamenco nie pochodzi z hiszpani
-
katepolak mi też wlaśnie ta druga sie podoba ale nie wiem jak to z welonem bedzie wyglądać jak kok z boku a welon z tyłu ;/ a chce welon bomam bardzo skromna sukienke i zeby bylo widać że jestem panną młodą ;d;d
-
no właśnie bordo szału nie robi, tylko, że np w namiocie gdzie bedziemy mieli wesele jest np bordowy dywan i nie chciał bym go mieszać np z fioletowymi dodatkami, czy uważacie ze nie ma to znaczenia?
-
dogma mi sie wydaje, ze jak kto lubi.
Jesli chcesz zachowac pelna harmonie i zeby wszystko do siebie pasowało, to borowe dodatki są jak najbardziej ok.
ale wielu ludzi nie patrzy na kolor sali i robi pod swoj ulubiony kolor, wiec mozesz przeciez polaczyc ten bordowy z jakims innym ale pasujacym, chociaz bordo z coemnym fioeltem tez pasuje.
Ja mam na przykald sale ecru i braz i stram sie jakos zachowac te harmownie i w zaproszeniach i reszcie stroju, ale dodatki do wszytskegorobimy fioletowe, zeby chociaz jakis kolor sie odróżniał.
-
Dziewczyny co sądzicie o pracy moniki Madaj? Czy nacie kogos kto już korzystał?
Czy ona też czesze czy przyjezdza z druga osoba, która czesze?
-
ja nie znając jej pracy umówiłam się już z nią:-)z tego co mówiła to z długich włosów sama czesze :-)
-
ehh no ja właśnie mam problem ze znalezieniem fryzjerki i makijażystki.
Moja świadkowa twierdzi, że lepiej jechać do salonu a nie czesać się w domu już sama nie wiem.
Mam już taki mętlik ... już tak mało czasu :(
-
w salonie to w salonie, zobacz zakład na Magnuszewskiej wspomniałam już o p. Agnieszce i p. Beacie :-)a co do makijażu podobały mi się prace p. Miniki Madaj dlatego się zdecydowałam:-)myśle, że będzie dobrze, jesli zaczniesz się zbyt dużo zastanawiać zgłupiejesz (żartuje oczywiście) mnie prawie to spotkało hihi
-
no ja się właśnie nad wszystkim zastanawiam i chyba już głupieję.
Przejdę się pojutrze na Magnuszewską, bo będę na uczelni tuż obok, dopytam co i jak. Jeszcze w jakoś po niedzieli pojadę do forodnu, ale mi kruczę teraz troszku daleko tam, pomyślę.
-
Dogma23 ja też myślałam o Madaj, ale mamy ten sam dzień ślubu...myślisz, że Ona obsługuje tylko jedną pannę młodą dziennie czy ktoś oprócz Ciebie może się jeszcze załapać?:)
-
to pewnie zależy o której macie ślub?
-
No właśnie jedyna w tym nadzieja, bo mam wcześnie - na 15 (fryzjera umówiłam na 8:P)...już napisałam do Pani Moniki zapytanie, zobaczymy czy się uda:)
Fajnie byłoby w "TEN DZIEŃ" przesłać przez nią pozdrowienia dla Ciebie;)
-
nio było by supper:-) my mamy na 17 więc myślę, że nie powinno być problemu, ja chciała bym tak pewnie około 13-14 choć pewnie p. Minika najlepiej określi ile na to czasu potrzeba.
-
jesli chodzi o pania Madaj to moze sie umowic z kilkoma pannami mlodymi tego samego dnia ale to zalezy od tego czy u Dogmy bedzie blogoslawienstwo - tzn. jak szybko chcialaby byc gotowa oraz od tego czy jeszcze ktos z rodziny tez nie chcialby miec profesjonalnego makijazu - wtedy ona ma pierwszenstwo...czas u niej na wykonanie makijazu to ok godzinki, a jesli ktos chce jeszcze fryzurke to trzeba kolajne 1,5 godzinki doliczyc ;)...
tak wiec ja mam slub o 15.30 to na makijaz i fryzure sie umowilam na 10.30 ;D...
jesli chodzi o makijaz to polecam jeszcze Angelike Piotrowska ale u niej sa problemy z terminami - moj np byl juz zajety :-\...
-
Dziewczyny a znacie jakaś jeszcze dobra makijażystkę prócz pani Moniki?
-
Dziewczyny ratujcie widzę ze wy już macie i fryzjera makijażystkę a ja nic. Już nawet koszmar miałam ze w dzień ślubu nie miał mnie kto uczesać i umalować. Poszukuje fryzjera najlepiej w śródmieściu bym miała blisko, który specjalizuje się w kokach ale nie takich z loczków. A makijaż bym chciała z doczepianymi kępkami rzęs bo to obłędnie wygląda na zdjęciach. Poza tym ma skupiać uwagę na oczach.
Pozdrawiam
Ines
-
ok. to ja w takim razie też sie zdecyduję na Panią Monikę chyba.
Tylko nie wiem co z fryzurą w sensie, czy korzystacie od razu też z czesania u niej czy tylko z makijażu?
i jeszcze jedno pytanie, gdzie jest w Bydgoszczy okolice kapuścisk, glinek, wyżyn, dobry fryzjer taki po prostu dobry, szukam miejsca gdzie będę mogła wysłać moją świadkową. Ja się szczerze nie znam na tym, bo rzadko chodzę do fryzjera.
-
ja tam wykorzystuje pelen pakiet, tzn z fryzury tez ;)...mieszkam za bydgoszcza, wiec nie bede chciala sie stresowac i jezdzic po salonach w dniu slubu i liczyc na brak korkow w miescie, wole sobie spokojnie poczekac w domku z kubkiem herbatki w dloni :)...a co do rzes to o ile pamietam to pani Monika wlasnie ma takie kepki, ktore wykorzystuje w makijazu slubnym...
heh wlasnie sie zorientowalam, ze sie chyba umowilyscie na ten 11czerwca :P...
-
...zarezerwowałam, pewnie o 11tej będę już pomalowana:P
-
Ja chyba tez pełen pakiet jesli chodzi o mnie, ale swiadkową - kuzynkę muszę gdzieś upchnać najlepiej poza domem, dlatego pytam co polecacie z fryzjerów taki do uczesania po prostu :)
-
katepolak na która umówiłaś się z p. Moniką, czesze Cię też ona, kurcze tak myśle bo mówiła mi ,że czesze koki tylko z moich włosów to nie wiem co da się zrobić :hmmm:może coś mi doradzi?
-
ciesz sie w takim razie, ze macie juz kolejna rzecz zalatwiona ;)...mam nadzieje, ze pani Monika sprosta naszym oczekiwaniom i bedziemy zadowolone ;D...
w zwiazku z tym bede miala do Was ogromna probe - zdacie relacje z probnych spotkan zarowno tyczacych sie fryzury jak i makijazu coooo, baaardzo ladnie prosze ;)...najlepiej popartych fotkami, praktycznie wszystkie bedziecie mialy to za soba do mojego czasu...
-
cwaniara hihi, pewnie, że zdamy relacje:-)forumki muszą trzymać się razem hihi
-
ja czekam na odpowiedz Pani moniki jeszcze.
ale mnie zlałyście :P pytałam o fryzjera :P i gdzie to forumkowe wsparcie hę ?:P
-
ja tam siedze cicho, bo baaardzo rzadko chodze do fryzjera ;)...
doswiadczenie mam marne ale moge odradzic tylko salon na gajowej :P...
gdzies czytalam, ze podobno na karlowicza jest fajny salon i na chodkiewicza obok asa ale tylko o nich slyszalam, sama nie sprawdzalam...
-
Dziewczyny dlaczego nie odpisujecie? Ja niestety nie mogę już wziąć Pani Moniki bo już 2 z nas maja zarezerwowane w tym dniu. Jak widać popularny jest ten 11 czerwca
-
Ines85 ja jestem tak samo zielona w tych kwestiach :)
poczytalam troche o fryzach w temcie zatutyłowanym własnie fryzjer albo fryzura, na naszym regionalnym. Może tam znajdziesz coś blizej centrum. A jesli chodzi o makijaz, to wpisz sobie Studio Feniks, podobno ta pani co maluje jest bardzo dobra w swoim fachu i chyba maja siedzibe gdzies w okolicach ronda grunwaldzkiego, jesli się nie mylę. Spokojnie, jeszcze mamy troszku czasu ;)
-
panie na Magnuszewskiej:-)
-
jesli chodzi o studio Feniks to ja tez moge polecić :) gdyby nie było tak daleko od Fordonu to sama bym się tam wybrała bez wahania :)
Dziewczyny a może chociaż słyszałyście o jakiejś dobrej makijażystce z Fordonu? Bo mnie nie bedzie miał kto zawieźć w dzień ślubu gdzieś do centrum np. a ja będe zbyt zdenerwowana :-\
-
hehe pni Monika jest z fordonu ale nie wiem czy Cie interesuje :P...
jakos wziecie ma na tym forum ;)...
-
No niby jest tylko je ja już mam koszmary senne ehhh ;)Myślałam by poczekać do Bydgoskich targów ślubnych możne tam znajdę bo z tego co wiem są często i malują czeszą wiec można zobaczyć co potrafią. Po prostu nie chciałabym chodzić na za zbyt dużo próbnych gdyż nie ukrywajmy za tym idą pieniądze a ich nie chce wydawać zbyt dużo.Zwłaszcza jeśli jest możliwość spróbowania tego uniknąć.
-
Zaba no ale nie ma studia w Fordonie a pewnie w studiu robi makijaże...
-
Do tej pory ustalenia wyglądają tak, że mamy się spotkać po fryzjerze, idę na 8 daję sobie na to 2 godziny, więc tak jak pisałam, pewnie po 11 będę już w pełni zwizażowana:P Dogma wiem, że Pani Monika wybiera się do Ciebie ok 12.30 ...no i w sumie wszystko dobrze się zgrywa...poza tym spodobała się jej moja wizja makijażu, zobaczymy tylko czy to się sprawdzi na mojej twarzy:P
Taką tu poczułam presję muszę Wam się przyznać, że zarezerwowałam bez znajomości cen - Pani Monika zapomniała mi wkleić ofertę do załącznika. Czekam zatem na maila z cenami :P i ostatecznym potwierdzeniem, że jesteśmy umówione i kiedy sobie zrobimy próbny:) (już się nie moge doczekać:)
Co do fryzjera...ja polecam bardzo szczerze (zwłaszcza, że mam nieprzyjazne do układania włosy) p. Dorotę Głon, która prowadzi mały salon przy Rynku w Starym Fordonie, ale uprzedzam salon jest bardzo niepozorny. Z reguły, fryzjerzy dotykając moje włosy mówią, że oszałałam, albo, że z nich to się nie da nic zrobić, a Pani Dorota zawsze sobie radzi i co więcej bez nakładania tony lakieru fruzura wytrzymuje całą imprezę a nawet dłużej - robiłam u niej już dwa upięcia. Możecie być pewne, ze nie zrobi Wam kasku na głowie :D Byłam druhną tego lata i z konieczności czesałam się poza Bydgoszczą i uwierzcie mi, że zostałam tak skrzywdzona przez fryzjerkę, że się popłakałam. Wyglądałam jak 60letnia baba w kasku, bo mialam posklejane włosy hektolitrami taniego lakieru. :'(
Dziś w Aparcie przymierzałam fajną bransoletkę, tyle, że z pereł...ale kurde nie mogłam dobrać kolczyków i się teraz waham:P Chociaż przyznam, że w sumie tak mi się podobała, że jakby tylko ekspedientka powiedziała jedno zachęcające słóweczko to bym wzięła, zapłaciła i wyszła w przeciągu kilku minut, ale była taka nieprzyjazna, że zrezygnowałam. Możnaby nie wierzyć, ale jak wiele zależy od ekspedientki:)
-
studia nie ma w fordonie ale na ten wlasciwy makijaz przyjezdza do domu, wiec juz nigdzie sie ruszac nie musisz tylko wygodnie siedziec w kapciach i popijac hertbatke lub drina jak kto woli ;)...
-
katepolak jesli chcesz to moge Ci wyslac ta oferte - podaj tylko maila ;)...
-
po pierwsze : daisy87, spokojnie byłabys w stanie dojechac do miasta, człowiek nerwach się mobilizuje, zwłaszcza, że to jest taki pozytywny stres, spowodowany miłymi rzeczami - troszku wiary w swoje możliwości.
po drugie: ines85, spokojnie zaczekaj do targów :) ja czekam do targów z tak wieloma rzeczami, że az sie nie chce wymieniać ;P a mam ślub przed Toba :) nie podejmuj pochopnych decyzji, bo może się to też odbić na portfeliku :)
Oblookam te magnuszewska, bo mi po drodze w takim razie, i to juz druga pozytywna opinia na ten temat ( i niedaleko od domku :) ), do forodnu niestety mi już nie w ząb odkąd się przeprowadziłam.
jesli chodzi o makijaż w forodonie: na ul sabały, os tatrzańskie, jest taki ciąg sklepików i tam ejst pani kosmetyczka i robi tez makijaże, taka babka około czterdziestki, ale malowała dobrze znaną mi i wymagającą pannę mlodą i ta była z niej zadowolona - lepiej, do dziś korzysta z jej usług :) wiec może warto zajrzeć.
-
Precious dzięki za otuchę. Kurcze tylko szukam nadal makijażystki i fryzjera na starym mieście i okolicach
-
Ines, a czemu się tak uparłaś na to centrum?
na gdańskiej jest studio fryzjerskie pani Zaremby (albo zaręby zawsze mi się myli bo mam koleżnkę o podobnym nazwisku), jest tez na przeciwko McDonalda jakis fryzjer i kosmetyczka też - ul. gdańska. Na Dworocwej tez chyba cos jest, moze przejsdz się, popatrz co i jak.
u nas lista gosci skompletowana w sensie ich nazwisk - jutro albo pojutrze zamwiamy :)
-
Precious ja sie po prostu w ogole stresuje jak mam jechać samochodem do centrum bo ja nie umiem za bardzo parkować równolegle ;D wole sobie odpuścic dodatkowy stres w ten dzień ;)
ja na razie jednak wstrzymuję się z wyborem makijażystki ( nie mówiąc o fryzjerce) do Targów ślubnych ::) może tam znajde coś godnego uwagi i ze zniżką ;D
Ines85 pani Zaremba dobrze czesze, ja mam naprawdę straszne oporne włosy na których niemożliwe jest zakręcenie loków które trzymałyby się dłużej niż 5 godzin a jednam pani Z. to się udało :) robiła mi loki ok godz 12 a miałam je jeszcze do wieczora dnia następnego! nie wiem jak czesze koki/ upięcia ale loki rewelka ;D
-
Ja niestety nie byłam zadowolona z tego co robiła z moimi włosami Pani Z. Chodziłam do niej jakis czas jeszcze jak miała punkt na Grudziądzkiej przeważnie na farbę, balejage, kilka razy byłam na upięciu. Po fabie zawsze wychodziłam z myślą co z moimi włosami jest nie tak i czemu zawsze robi mi się kolor lekko żółty. >:(
Upięcie miałam tak zrobione ze wsuwki zaczęły same wychodzić w połowie imprezy. Może mnie po prosu nie lubiła ... ;D
Długo szukałam swojej fryzjerki, nawet chodziłam na "przystanek"- taka budka obok reala. Dziewczyna tak pięknie robiła koki, upięcia, warkoczyki, pięknie.szybko i niedrogo. Niestety stety zaciążyła i nie mam z nią kontaktu.
Wylądowałam więc w Salonie Keno- Matrix na końcu Gdańskiej.
I mogę chyba (bo nie chcę zapeszać) ze odnalazłam swoją fryzjerkę. Wreszcie mam blond o jaki mi chodzi, loki na rocznicę rodziców się trzymały 2 dni !!! Jedyny minus - trzeba się umawiać dużo dużo wcześniej.
-
W centrum jest jeszcze słynny Gotowski...tylko, że u niego też zapisy z ogromnym wyprzedzeniem i cena pewnie też odpowiednia, ale jak słyszałam opinie o jego pracy, to nie było osób niezadowolonych z niego.
-
Znalezienie dobrego fryzjera to masakra, zwłaszcza jak ktoś ma cienkie włosy.
Dlaczego w bydgoszczy nie ma takich zdolnych osób:
hxxp : // xxx. youtube.com /watch?v=PRN_pC3fss4&feature=related
-
muszę się pochwalić, odebraliśmy dzisiaj obrączki i jesteśmy bardzo zadowoleni:-)
-
...też Janickowe? ;)
-
Szukam w centrum gdyż najbliżej mi będzie z osiedla na którym mieszkam. Pisząc centrum mam namyśli gdańska stary rynek okolice ronda grunwaldzkiego.
-
katepolak - oczywiście, że tak:-)
-
:) Janicki wymiata ;)
Tak teraz spojrzałam na Twój suwaczek i widzę, że zostało nam 135 dni...zastanawiam się czy za 35 dni nie urządzić jakiejś studniówki:D ...każdy powód do :pijaki: jest dobry;)
-
wymiata, wymiata:-)a ja tak sobie myślałam, że dużo nas łączy hihi z tych ślubno-weselnych spraw:-)
-
Nooooooo :) ...obrączki od Janickiego, data, makijaż u p. Moniki, bordowy dywan na sali hehehehe:D...pewnie jeszcze coś o czym zapomniałam :) ...a właśnie - masz może chody "tam na górze"? Ktoś musi nam załatwić extraśną pogodę na ten dzień:P Ja jestem stara grzesznica, więc nie ukrywam, że wszystko w Twoich rękach ;D
-
Byłabyś miła dla Teodora, to byś pogodę miała. . . a tak. . . Dzieci szatana względów nie mają. . .
Na marginesie po długim czasie witam ponownie :)
-
...czułam, że ten wpis Cię zwabi:D :-*
Moje Drogie pozwólcie, że Wam przedstawię marikusię - moją psiapsiółę i co ważniejsze oczywiście tegoroczną Pannę Młodą;)
...no i "chyba" moją druhenkę :*
Witamy!!!!!!!!!! ....ponownie:P
-
witamy:-)witamy:-) :przytul:
-
to ja zaczynam już dziś prosić o pogode :blagam:
-
z fryzjerów w centrum polecam salon stoppla na starym runku (nad delikatesami wiedeńskimi) osobiśie nie byłam ale moja szwagierka go zachwala a moja kuzynka była tam jakiś czas kosmetyczka i wizażystką i zawsze miała cudne wlosy :) cena oczywiście jak u stoppla ;)
-
a ja z innej beczki :P
katepolak zostawilam Ci wiad na prv i się niecierpliwie :)
witam nową koleżankę :)
-
Dzisiaj dopiero pchnęłam temat dalej szczerze mówiąc...zaraz na privie będą szczegóły:)
...a z jeszcze innej beczki... zmęczony temat biżuterii już za mną ;D
...i buty Młodego też już mamy:D
-
katepolak to się pochwal!! ja nadal szukam biżu ;p
-
Witajcie!
Dawno tutaj nic nie pisałam,ale cały czas jestem na bieżąco:) U mnie dużo się nie zmieniło z przygotowaniami,teraz dopieszczam szczegóły typu tablice rejestracyjne,lampiony,zawieszki na alkohol,sama robie krzesełka-winietki (trochę z tym roboty,ale własnoręcznie zrobione bardziej cieszą:))No i na jutro umówiłam się z bratową na szukanie sukni:) Na pewno chcemy zobaczyć na Focha i na Gdańskiej w Agnes,tak na początek. Jeśli damy radę to zobaczymy jeszcze na Dworcowej. To jest uzależnione od naszej małej towarzyszki bo będzie z nami 3miesięczna bratanica:)Ale powinna spać w tym czasie;)Zdam Wam relację po powrocie!:)Pozdrowienia!
-
Nie wiem dziewczyny czy macie już nauki, ale w razie co jest 26-27 marca w Bazylice termin i jeszcze są miejsca, dziś się zapisalismy i bylismy 12stą parą, nie wiem ile maja miejsc. Na lutowy termin nie ma już miejsc, koszt 60 zł. Jakby co :)
-
ale beszczelnosc normalnie, my bylismy sie pytac w zeszly tygoniu i nam babka powiedziala, ze zapisy to dopiero w polowei lutego :nerwus: :nerwus: :nerwus:...
-
Generalnie zaba, to ja dzownilam do nich zeby zapytac o kurs lutowy i pani powiedziala,ze mozna przyjsc sie zapisac. Moj narrzeczony wzial sobie speclanie wolne w pracy, pozamienial sie pokombinowal, poczym okazało się, ze pani przez tel mnei w bląd wprowadzila i chodzilo jej o marcowy kurs ;/ tazke tego ...
tam po prostu trzeba isc i powiedziec, ze chcesz sie zapisac, a nie czy mozna, bo jak zapytasz czy mozna to Ci powiedza ze w polowie lutego, i trzeba pamietac zeby kase miec.
i co jeszcze ciekawe, pani zapisujac nas skomentowała: a ja mowilam ludziom przez tel zeby sie zapisywac w polowie lutego, ale to juz chyba miejsc nie będzie ....
a najlepsze jest to, ze keidy mielibysmy to zorbic skoro w czerwcu slub? to juz przeceiz nasz "ostatni" dzwonek.
-
Kurs dla narzeczonych będzie też w parafii MBKM w Fordonie, prowadzony przez małżeństwa ze wspólnoty absolwentów - Co i jak zanim powiesz tak. Zapisy sa chyba do 20 lutego, ale wiadomo, kto pierwszy ten lepszy, bo ilość miejsc ograniczona. Jakby kogoś z Was to interesowało to szczegóły są na stronie WAM-u (Wspólnota Absolwentów Martyrii).
-
no to zalatwione ;D...dzieki wielkie Precious za wiadomosc o zapisach...bylismy dzis w bazylice i spotamy sie w marcu na kursie - bylismy 19 para ;)...kobitka tym razem bardziej mila mowila, ze bedzie jeszcze kilka kursow tej wiosny, wiec jesli jeszcze komus brakuje tego papierka to niech szybko to zalatwia - podobno strasznie duuuzo ludzi pyta o te kursy weekendowe!
-
zaba, bo to wygodne, jeden weekend i juz a nie kurde dwa razy w tyg, jak sie pracuje to cieszko ustawic tak grafik, zeby miec zawsze te dwa wolne.
ciekawe jak sie poznamy :)
-
my na szczęscie muimy tylko poradnie zakatwić ;p nauki mamy ze szkoły :)
-
to asiula pozazdroscic tylko ;D...ja mam ze szkoly tez kurs skonczony ale moj narzeczony nie i sam musialby chodzic te 3 miesiace co tydzien, wiec sie zgodzilam pojsc z nim tylko na weekend raz a dobrze, bo niby tylko parami mozna chodzic do bazyliki...z reszta bede musiala go pilnowac zeby czegos glupiego nie palnal, bo jeszcze papieru mu nie dadza :P...znajomi opowiadali, ze przychodzi tam taka para co prowadzi te zajecia i na pierwszym spotaku mezczyzna opowiadal im, ze w zasadzie to jego zona nigdy mu sie nie podobala i tym podobne teksty :mdleje:...
-
znajomi opowiadali, ze przychodzi tam taka para co prowadzi te zajecia i na pierwszym spotaku mezczyzna opowiadal im, ze w zasadzie to jego zona nigdy mu sie nie podobala i tym podobne teksty :mdleje:...
masakra ;D chociaż ja z moim PMem znaliśmy sie długo przed tym jak zaczęliśmy ze sobą być ;D i zawsze jak ktoś sie pytał o nas to bylo : ja z piotrm? nigdy w życiu i na odwrót on: ja z Asią ? nigdy w życiu ;D a za 135 dni bierzemy ślub ;D;D
-
do zobaczenia jutro dziewczyny:-)
-
pewnie, ze do zobaczenia jutro ;)...
a powiedzcie mi, o ktorej to sie wszystko zaczyna co?
-
Targi jutro od 11. do 17. ;D ;D ;D ja będę, ale na pewno z rana czyli od 11 :P ;D
-
i co był zlot?
BYŁ ZLOT :D
miło było Was zobaczyć, poznać :)
Jesli chodzi o Targi, to umówiliśmy się na kupno sukienki, dowiedzielismy się kilku ciekawych rzeczy na temat kwiatków, zgarnęliśmy przydatne nam dwa rabaty, i mój kochany się podowiadywał dużo na temat garniaczka :)
nie wie czy byłyście w zeszłym roku na Targach, ale osobiście mam wrażenie, że powistało sporo nowych film zajmujących się fotografowaniem/ wideofilmowainem i też zauwazyłam kilka nowych sal weselnych.
Zawiodłam się brakiem (a w zasadzie tylko jedną) fryzjerek, mało też kwiatów. Oczywiście worek ulotek już przebrany, tylko do tych, które nam się przydadzą.
a jak u Was wrażenia ? :)
-
no ja żałuję, że nie udało mi się poznać zadnej z Was :( oczywiście oprócz katepolak :)
Jak dla mnie to wrażenia pozytywne bo kupiłam biżuterię ślubną :)
oczywiście ulotek co niemiara chociaż wiekszość wylądowała w koszu bo 75% rzeczy mam już załatwionych
kilka namiarów na makijaż i garnitury
też żałuję, że tylko jedna fryzjerka
Wydaje mi się, że w tym roku wystawiało się więcej salonów z sukienkami ::) trochę bałam się patrzeć w ich stronę ale całe szczęście żadna sukienka nie spodobała mi się bardziej niż moja ;D
udało nam się posmakować smakołyków z fontanny czekoladowej, muszę przyznać że jak dla mnie pychotka ale jednak skłaniam się aby nie zamawiać takiej atrakcji bo czekolada skapuje mocno z owoca/pianki i nie nastraja mnie to pozytywnie ;)
-
też mi sie wydaje, że więcej salonów z sukniami, ja dzielnie wszystkie przeszłam, bo być może cośby mnie natchnęło ... nawet się zastanawiałam nad szyciem mojej sukni ... ale jakoś jakość materiałów do mnie kurczę nie przemawia ... i te brokaty i koraliki święcące jak na odpuście. Przepraszam, jeśli czyjśc gust uraziłam, ale mega mi się to nie podoba ... w zasadzie to się tylko upewniłam w wyborze i jeszcze pani mnie uspokoiła z tym do czego miałam wątpliowsci, także na plus :)
aaa zapomniałam napsiać, że spotkalismy tez naszego wodzireja i pogadaliśmy z nim chwilkę, popytał co i jak z przygotowaniami, generalnie najs :)
-
mnie tez sie nie udalo nikogo spotkac :-\...
i przyznam szczerze, ze sie jakos zawiodlam na tych targach...jakos nic mi w oko nie wpadlo, tak jak piszecie - malo fryzjerow, makijazu itp
pewnie to wynika z tego, ze mamy juz wiele zalatwine...
faktycznie jakos duuuzo wiecej tych nowych firm foto i wideo - jak szukalismy swoich to ani widu, ani slychu o tych wystawianych dzis na targach...
popatrzylismy sobie troszke na garniaki ale i tak nie bedziemy ich tutaj kupowac, no i jeszcze spodobala sie nam oferta barmanska ;D...
-
a my z naszej sali dostalismy kupon na tort weselny gratiś :)) także mamy to do przodu ;p poza tym intersowały ans głównie garnitury i bedziemy szli nie długo zamówić ;p
-
Precious jakiego macie wodzireja?Miło było Was poznać:-)my oblukalismy auta:-)a temat fryzury i bukiety jak dla mnie nadal zagadka- i tego włąsnie mi na targach brakowała ale fotografii mega dużżooo
-
dogma23 również było miło Was poznać :)
też mi brakowało fryzów i kwiatków, bo akurat teraz tego poszukuję.
Odp na pytanie: Wodzirej Merlin :)
-
byłam na weselu, które prowadził i muszę powiedzieć, że naprawde supper:-)
-
no to fajnie słyszeć, my byliśmy na balu, który prowadził ze 2 lata temu i też było fajnie. Mam nadzieję, że u nas na weselu też sobie poradzi, zwłaszcza, ze będzie miał do ogarnięcia około 100 osób.
-
u mojej przyjaciółki miał do ogarnięcia około 130 osób i poszło mu supper, zabawił wszystkich, fajne miał teksty zabawy ogólnie na 5
-
Hejka! ...ja mogę się pochwalić, nowymi zdemaskowanymi forumowymi duszyczkami :hopsa:
Poznałam dziś Elbę i Precious, a Dogma i Daisy również mnie odwiedziły:) ...za co oczywiście dziękuję:) ...milutko :)
Moje odczucia po targach??? -nogi mnie bolą :'( Generalnie jakoś tak mi przeleciały, ale też pogadałam sobie o tortach u sowy, z panią Moniką Madaj o moich wąskich ustach:P, z panią florystką snułyśmy koncepcje dekoracji stołów i wiem już gdzie zdobyć dość nietypową koszulę dla Kuby.
Jeśli chodzi o nadmiar fotografów to jest to coroczna bolączka tych targów, aczkolwiek naprawdę w tym roku było ich zdecydowanie mniej. Problem polega na tym, że przeważają pary z bieżącego roku a te w pierwszej kolejności rezerwują fotografa i dla nich stoisko foto jest zupełnie bezużyteczne:P
Dobrze, że targi są raz w roku, bo może tego nie było widać po moim stoisku za bardzo, ale uwierzcie mi kosztowało mnie to mega dużo pracy...już wczoraj naprawdę nie wiedziałam jak się nazywam po kolejnej zarwanej nocce. ::)
...a tak w ogóle trafił się też jakiś oglądacz z lepkimi rączkami - wyobrażacie to sobie??? Świsnął nam zaproszenie z przygotowanych wystawek...żenada naprawdę:/
-
Katepolak, przepraszam, ze spytam... Czy Ty byłaś na swoim stoisku sama czy wymieniałaś się z kimś? :)
-
Prowadzimy firmę we dwie, więc mogło się zdarzyć, że trafiłaś na Agnieszkę:) Jeśli ujrzałaś postać w sukience to nie byłam ja:) ;)
-
to ja doszłam Kate do Twojego stoiska jak była Agnieszka :( i dostaliśmy rabat 10 % na zaproszenia ale niestety my juz mamy takze nie skorzystamy.. ale zaproszenia piekne :)))
a ten ktoś kto Wam zwinął zaproszenia... żenada...
-
To byłam ja Kasiu :)
Świsnęłam to z napisem "Marika i Kamil". . . zawsze jedno do przodu :)
Na targach byłam- nikogo nie widziałam (pewnie dlatego, że nikogo nie nam :P), zamówiłam sobie ciasto i the end :)
-
To byłam ja Kasiu :)
Świsnęłam to z napisem "Marika i Kamil". . . zawsze jedno do przodu :)
;D ;D ;D
Katepolak, zatem ja i mn też trafiliśmy na ową Agnieszkę ;) Miałam wątpliwości czy to Ty i rzeczywiście nie myliłam się :P. Aga bardzo miła, parę słów wymieniłyśmy. Tak w ogóle śliczne macie zaproszenia, jeszcze ładniejsze niż na fotografiach w necie... Choć ceny odpowiadające jakości... :-[ No ale cóż...nie można mieć wszystkiego ;)
-
To byłam ja Kasiu :)
Świsnęłam to z napisem "Marika i Kamil". . . zawsze jedno do przodu :)
naprawdę szczerze gratuluję 8)
-
A ja mam dwie sprawy :)
1) Założyłam odliczanko, ale nie posiadam umiejętności zrobienia pod suwaczkiem takiego cudowngo odnośnika jak ma na przykład Daisy albo Zaba :P
https://e-wesele.pl/forum/index.php?topic=23418.0 ale i tak zapraszam serdecznie :)
2) "Gonią" nas laski z wątki PM 2012 :) a u nas coraz bliżej, coraz bliżej, proponuję aktywność :P
a tak szczerze to jestem coraz bardziej excited tym wszystkim.
Jutro idziemy zapłacić za sukienkę i oddać obrączki jak zdążymy bo się spsuła jedna a moja jest za mała ciut i mi palec puchnie ... bo ja czasem ja w domu zakładam, żeby się przyzwyczaić, może to durne nieco, ale chociaż dzięki temu udało nam się wyłapać mankamenty :) Spsób polecam :)
Zamówlimy dziś zaproszenia od innego kogoś, bo nam się tamten projekt nie spodobał. Zobaczymy co teraz będzie, mam nadzieję, że to już nasze ostatnie podejście, bo zamierzamy od końca lutego rozdawać :)
-
Precious, spokojnie - jeszcze mega dłuuuuga droga przed nami, zanim Was dogonimy ;)
A jeśli mogę spytać, co się stało z obrączką, tą o której napisałaś, że się "spsuła"...? :-\ Przecież nie tak dawno je odbieraliście, chyba? :(
Precious, jeśli chcesz umieścić link do Twojego odliczanka w Twoim podpisie, to masz go poniżej - ale musisz kliknąć "Cytuj" przy moim poście, skopiuj poniższy kod i wklej go w swoim profilu do Twojego podpisu, pod suwaczkiem:
Panikę przedślubną czas zacząć - Moje odliczanko :) (https://e-wesele.pl/forum/index.php?topic=23418.0)
-
Natalusia dzięki za podpowiedź, coś mi się skopiowało a coś nie i zmieniłam nazwęale ważne, że działa ;)
Wkradłam Wam się wątku hehe ;)
NIe bardzo wiem jak to wytłumaczyć z tą obrączką ... Mianowicie mamy łaczoną obrączkę, nie wiem czy widziałaś fotki, gdzięs tam wstawiałam wcześniej. Tam gdzie jest pasek z białego złota, od wewnętrzej strony tak jakby się hmm zaczęła rozpękać ? kurczę... nie że pękła, ale jak jest grawer to moje imię oraz "i" pomiędzy jest jakby przekreślone i potem data dalej. nie ma widocznej przerwy, pęknięcia, ale zorbiła się taka jakby rysa od wewnątrz. Nie wiem czemu tak się zrobiło, troszkę mnie to zasmuciło, ale lepiej teraz niż później w sumie, bo by mi było przykro, że mąż chodzi bez obrączki.
Tak tak wiem :P może to jakiś znak z niebios z tym przekręsleniem mojego imienia :) tak sobie z narzeczonym żartujemy ;) Mam nadzieję, że to naprawią.
Nie chciałabym żeby to pojechało po jakości zakładu Janicki czy tam Głębocki, bo nie mam naprawdę zastrzeżeń co do jakości, po prostu mamy chyba pecha, bo to już drugie obrączki od nich, peirwszych nie odebraliśmy, bo wyszły inne niż chcieliśmy. Ot takie z nas obrączkowe pechowce ;)
-
dziewczyny mam pytanko macie już samochód, możecie kogos polecić?
-
Precious, to faktycznie pech z tymi obrączkami... Ale nie przejmuj się - przecież do trzech razy sztuka! ;) Oby w przypadku Waszych obrączek to się sprawdziło. :-*
-
dogma23, może jakieś auto z tej samej miejscowości co wesele, wpisz w przeglądarkę: auto retro brzoza. Coś tam z samochodów mają.
-
retro nie bardzo, zależy nam zeby to był duży czarny samochód
-
Moj kolega ma Jaguara takiego starszego, nie z tych najnowszych, piękny, granatowy, w środku beżowa skórka, my jedziemy z nim do slubu, z tego co się orientuję, on jakiś czas temu mówił, że jakbym kogoś miała, to on może jechać jako "auto ślubne", mogę zapytać jeśli chcecie.
-
a my jedziemy merolkiem czarnym jakby ktos jeszcze poszukiwal ;)...
-
hej a te duży czarny samochód to jaki ma być limuzyna czy typu jeep?
-
My jesteśmy bardzo zadowoleni z targów. Znaleźliśmy wszystko, co było nam potrzebne tj. autko, garnitur i zaproszenia. Powaliła nas tylko ilość fotografów :o
dogma23: jak szukasz dużego i czarnego auta, to może hummera masz na myśli? Super bajeranckie, ale jak dla mnie za drogie :(
-
duży czarny chodzi mi o styl zbliżony do limuzyne jakiś typu bmw mercedes, coś takiego nie humer nie terenowy klasyczny czarny:-)
-
...i nie karawan :D
...ehhh na takie wisielcze żarciki mi się zebrało...wyręczę Was i sama się uderzę :glupek: :)
-
tak teraz czytam hehe ale głupote napisałam hihi:-)
-
my nadal szuklamy samochodu. tzn PM uparl się na wielką 12-sto osobową limuzynę :mdleje: :mdleje: :mdleje: a mi an samą myśl plakać sie chce. ale wszystko do ślubu wybierałam ja to niech wybierze sobie samochód jaki chce..
-
hej, dziewczyny ja jestem po wczorajszych pierwszych wojażach po salonach z sukniami.
Przymierzyłam 11 sukni
Oto mój typ nr 1: ;))))
http://www.whiteone.es/index_real.html
MODEL 6225
-
Suknia bardzo ładna, tylko jakoś te ramiączka mi się średnio podobaja, nie wiem może to tak na tym zdjęciu wygląda ???
-
Mój narzeczony też mówi, że góra dziwnie wygląda :D ale faktycznie zdjęcie nie oddaje tego jak to wygląda na żywo. Generalnie mi zależy na takich ramiączkach, mam bardzo mały biust a w tym przypadku wygladam przynajmniej naturalnie a nie z wypchanymi gąbkami :)
Mam jeszcze dylemat co do koloru, bo zawsze mi się marzyła biała a to jest w zasadzie taka złamana biel, ale wydaje mi się , że do tejsukni akurat tak pasuje.
pzdr
-
hej, dziewczyny ja jestem po wczorajszych pierwszych wojażach po salonach z sukniami.
Przymierzyłam 11 sukni
Oto mój typ nr 1: ;))))
hxxp: www. whiteone. es/index_real. html
MODEL 6225
Ale mi się podoba jedna z sukienek z kolekcji :P
Maaatko. . .
a gdzie można je pooglądać?
A tak w ogóle to dzisiaj miałam się podobno z kimś stąd zobaczyć i lipka. . . chyba, że delikwentka uciekła z krzykiem :)
-
marikusia tą kolekcją możesz znaleźć w salonie romantica ;)
-
a która CI się spodobała???
-
A tak w ogóle to dzisiaj miałam się podobno z kimś stąd zobaczyć i lipka. . . chyba, że delikwentka uciekła z krzykiem :)
Kurczę, to chyba do mnie :P :P
Nie uciekłam nooo, zapomniałam, pisałam Kasi na prv.
Zapomniałam na amen o tej niedzieli i jeszcze w dodatku mój narzeczony był w pracy na nocce, więc wrócił do domu okolo 7. W przyszłym tygdoniu mamy wolny weekend, więc się pojawimy.
przepraszaaam :glupek:
-
a która CI się spodobała???
Dziękuję za informację :) Podobało mi się wiele (Twoja także), ale wpadła mi w oko o taka. . . (http://hxxp: www. bestbridalprices. com/images/whiteone/2011/large/6228. jpg) . . . co prawda pewnie jest zupełnie nie dla mnie, ale pomarzyć sobie mogę ;)
A tak w ogóle to dzisiaj miałam się podobno z kimś stąd zobaczyć i lipka. . . chyba, że delikwentka uciekła z krzykiem :)
Kurczę, to chyba do mnie :P :P
Nie uciekłam nooo, zapomniałam, pisałam Kasi na prv.
Zapomniałam na amen o tej niedzieli i jeszcze w dodatku mój narzeczony był w pracy na nocce, więc wrócił do domu okolo 7. W przyszłym tygdoniu mamy wolny weekend, więc się pojawimy.
przepraszaaam :glupek:
O dziwo dzisiaj była u nas jakaś inna para. . . a Kasia już z daleka krzyczała- "To nie ona, to nie ona!" :) Spoko wodza- my sobie gramy wtedy kiedy możemy, ja jestem prawie zawsze, Kasia mniej niż prawie zawsze, a reszty prawie zawsze nie ma :) (ale zawsze być może)
-
Ale namieszałam w tych literkach. . .
W skrócie wpadł mi w oko model 6228
A to odpowiedź dla Precious:
O dziwo dzisiaj była u nas jakaś inna para. . . a Kasia już z daleka krzyczała- "To nie ona, to nie ona!" :) Spoko wodza- my sobie gramy wtedy kiedy możemy, ja jestem prawie zawsze, Kasia mniej niż prawie zawsze, a reszty prawie zawsze nie ma :) (ale zawsze być może)
-
czadowa odpowiedź z tym byciem i nie byciem :)
za tydzień się zameldujemy, obiecuję, zapiszę sobie w kalendarzu.
Poza tym mnie to tylko na wokalu zalezy zeby posłuchać, reszcie wierze na słowo :Skrzypce:
Mam nadzieję, że ta para nie buchneła nam terminu?? :boje_sie:
-
nieeee Oni na 20 sierpnia, a poza tym jakby pytali o Twój termin to bym o Tobie wspomniała, że masz pierwszeństwo, w końcu jakieś zasady zobowiązują:)
Marikusiaczku suknia booooooooooska...nie ma tu opcji Lubię to, ale wyobraź sobie, że to kliknęłam:)
...a ja sobie właśnie wróciłam z randki ;)...byliśmy w Panu Tadeuszu w Osielsku - pstrąg w prażonych migdałach boski...porcje duże, nie zdołałam pochłonąć...na weseliskach pewnie też smacznie gotują...może niezbyt wyszukane dania, ale na pewno smacznie :)
-
hallo hallo co tu tak cicho:-(co załatwiacie:-)
-
Hej dziewczyny!
Ja bylam jak na razie w 5 salonach,nie pisalam juz dluzszy czas. Zauroczyla mnie suknia w salonie Elizabeth:) z kolekcji 2011 ale bardzo podobna jest z zeszlorocznej kolekcji i wlasnia taka znalazlam na allegro!:) I to jeszcze moj rozmiar:)Mysle,ze pojade ja przymierzyc do Poznania. Ale jestem podeksytowana;)
A tak poza tym to wczoraj zamowilismy obraczki u Janickiego:)9. marca odbieramy. W sumie sa klasyczne,przewaga biale zlota na zewnatrz i w srodku - pasek z zoltego zlota.
Pozdrawiam serdecznie!:)
-
a ja z innej beczki i zaznaczam, że to mega PILNE
Ktoś mi pisała, ale mam zaćmę kto, ze na Maguszewskiej jest gdzieś fryzjer, chodzi o tego w Inter Marche czy o jakiegoś innego?
Nie mogę znaleźć innego, niż ten w sklepie.
HELP :blagam: :blagam: :blagam: :blagam:
-
to ja!to ja pisałam to salon jest w tych zółtych (hmm chyba)blokach na rogu magnuszewskiej, napewno nie w entermarche yy nie wiem jak to się pisze hihi jak chcesz moge podac Tobie nr tel.
-
dogma w tych gdzie jest wypożyczalnia Beverly Hills i pizzeria mario i chyba jeszcze solarium? W tych na skrzyzowaniu wojska polskiego i magnuszewskiej? nazwę mi podaj, bo i tak musze se wybrać :)
-
dokładnie w tych tak troche z tyłu nazywa się kemon beata sadzikowska
-
dzięki kochana :) muszę się tam wybrać, bo zamuliłam już troszkę z terminami.
Polecasz kogos konkretnego? Czy raczej obojętnie?
Mieszkasz gdzieś w pobliżu? Czyżbysmy były osiedlowymi sąsiadkami? ;)
-
nio mieszkam prawie obok hihi:-)ja zawsze chodze do Agnieszki i ją polecam:-) jest jeszcze p. Beata właścicielka super robi tylko nie wiem czy już jest bo w ciąży była:-)
-
Jeżeli pytacie o p. Beate to jest. Czesała moją chrześnice na studniówkę jakieś 3 tyg.temu.
-
Mam ogromne wyrzuty sumienia, że dzisiaj musiałam tak szybko uciekać, więc napiszę tutaj, że przepraszam i nadrobię przy następnej okazji :)
-
Się nie przejmuj :) Mam nadzieję, że z TEJ mszy nie zwiejesz za wsześnie hehe :)
W każdym razie nam się podobało jakby co. Pomimo twojej dezercji :P
-
Mam pytanko :)Moja przyszla tejsciowa twierdzi, ze kazdemu(parze) po zakonczeniu imprezu weselnej,w ramach podziekowan powinno sie dac na pozegnanie wodke weselna, co o tym sadzicie? tak sie robi? bo Ona twierdzi,ze tak :-\ a mi to wydaje sie malo eleganckie i nie wiem co na ten temat myslec. Oczywiscie powiedzialam jej,ze mozemy tak zrobic, ale jakos nie daje mi to spokoju... Tym bardziej,ze mysle o innej formie podziekowan dla gosci, jeszcze nie wiem dokladnie co to bedzie,ale caly czas mysle nad tym :)
-
Olesia, każdemu wódkę, to chyba przesada! musiałabyś kilkadziesiąt butelek więcej kupić. Teraz popularne są podziękowania na stołach - my mieliśmy śliczne papierowe krzesełka wraz z winietkami, a w środku migdały w lukrze. Goście bardzo się z tego cieszyli. Jedna ciocia zapomniała wziąć i potem dzwoniła zmartwiona, czy jej krzesełko zostało i czy moglibyśmy jej przywieżć, bo to taka piękna pamiątka :) Wódkę dawaliśmy jako nagroda w konkursach, kto wygrał, ten dostał flaszkę.
-
My też nie dajemy wódki w podziękowaniach, w sumie to pierwsze słyszę. Ale słyszałam, i wiem, że u mojego przyszłego tak się robi, ze na przykład, jeśli jest ciocia z wujkiem i wujek prowadzi, to można jemu dać jak będą wychodzić wódkę weselną, żeby wypił za zdrowie Młodej Pary. W sensie tym, którzy nie piją można dać. Olesia może dopytaj teściowej o co jej konkretnie chodzi? bo może właśnie o to żeby niektórym dać ??
-
Wlasnie o to jej chodzi,ze kazda para powinna dostac wodke. W sierpniu bylismy na weselu u mojego M kolegi w Koninie i oni tez nam dali wodke i ciasto, wydaje mi sie,ze moze tym przyjezdnym dawac wodke??
-
hehe w koninie?właśnie tam się urodziłam i tam jest mój rodziny dom:-)i u mojego brata na weselu tez na odchodne dawało się butelke wódki, u nas tego na bank nie będzie !!
-
a może nie wszyscy dostawali? może właśnie przyjezdni? Ja kiedyś byłam na weselu u koleżanki i też dostaliśmy, ale to było na drugim końcu polski, więc dali nam "na drogę" :) i też wszystkim nie dawali. No wiesz, może sa takie regionalne różnice. Może na przykład na śląsku daje się wszystkim, ale wydaje mi się że w Bydgoszczy raczej nie.
Ja myślę, że jeśli nie dacie, to nikt się nie obrazi, bo nawet nie pomyslą o tym, ze powinni dostac, ale gorzej jeśli teściowa sie upiera - musisz się jakoś z nią dogadać, bo nie ma nic gorszego niż niezadowolona teściowa na weselu ;D
-
Faktycznie jakoś hmm inaczej, żeby nie powiedzieć dziwnie. Ja nie słyszałam o takiej tradycji. W ogóle to kurczę ile wódki by trzeba było kupić... na wesele, na odchodne i jeszcze na poprawiny :Olaboga:
-
no w sumie jeśli się nie robi poprawin, to można dać jeśli zostanie dużo, ale nie ma co sie tym martwić i specjalnie kupować więcej.
-
U nas nie bedzie poprawin, chociaz tesciowa bardzo by chciala ;) Ale na drugi dzien robimy sniadanie w tej samej restauracji, gdyz polowa gosci ok 40os.bedzie spoza bydgoszczy. Wiec sobie tak mysle,ze po sniadaniu na odchodne mozna byloby dac flaszke, o ile zostanie z wesela ;D
-
Hej Kochane przyszłe Panny Młode 2011r, ja również biorę ślub 13-08-2011r to już tuż tuż czas szybko zleci Kościół mamy już załatwiony na godzine 17, sala, fotograf, kamerzysta i orkiestra też już załatwiona ale mamy problem bo nie wiemy jeszcze jaka wódkę kupić może Kochane pomożecie??? pozdrawiam i ściskam
-
Emilia, Twoja data ślubu... 13.08.1987 ? ? ? ? ;) :D
-
Emilia, Twoja data ślubu. . . 13. 08. 1987 ? ? ? ? ;) :D
Nie nie dopiero sie zarejestrowalam i samo mi sie tam wkleilo tak jak napisalam data slubu to 13-08-2011r :):)
-
Emilia, a czemu tylko przyszłe panny młode 2011 witasz? a ja już po ślubie ;)
Żartuje oczywiście :)
witamy i oczywiście pomożemy!
Jeśli chodzi o wódkę, to my mieliśmy Maximusa (trochę powyżej 24 zł za butelkę. . Nie jest najdroższa, ale też nie byle jaka. Na wesele w sam raz. Mieliśmy też kilkanaście flaszek sobieskiego - tak awaryjnie jakby zabrakło, albo na poprawiny, bramy itp. W realu była promocja - pakowane po 2butelki - niecałe 40 zł (za 2). My jak kupowaliśmy wódkę, długo sie wahalismy i nagle jak juz pojechalismy kupic, wszedzie podniesli ceny, ale gdzie niegdzie, tam gdzie jeszcze został stary towar, można było kupić taniej. Kupowaliśmy wódkę 2 lutego - 3 dni przed ślubem :) Dlatego radze tym, które jeszcze nie kupiły rozejrzeć się teraz, może gdzies będa jeszcze w miare dobre ceny. W sklepie społem tłumaczyli, że drożeje, bo podwyższyli VAT. Ale to przecież tylko 1 procent :)
-
Emilia, a czemu tylko przyszłe panny młode 2011 witasz? a ja już po ślubie ;)
Żartuje oczywiście :)
witamy i oczywiście pomożemy!
Jeśli chodzi o wódkę, to my mieliśmy Maximusa (trochę powyżej 24 zł za butelkę. . Nie jest najdroższa, ale też nie byle jaka. Na wesele w sam raz. Mieliśmy też kilkanaście flaszek sobieskiego - tak awaryjnie jakby zabrakło, albo na poprawiny, bramy itp. W realu była promocja - pakowane po 2butelki - niecałe 40 zł (za 2). My jak kupowaliśmy wódkę, długo sie wahalismy i nagle jak juz pojechalismy kupic, wszedzie podniesli ceny, ale gdzie niegdzie, tam gdzie jeszcze został stary towar, można było kupić taniej. Kupowaliśmy wódkę 2 lutego - 3 dni przed ślubem :) Dlatego radze tym, które jeszcze nie kupiły rozejrzeć się teraz, może gdzies będa jeszcze w miare dobre ceny. W sklepie społem tłumaczyli, że drożeje, bo podwyższyli VAT. Ale to przecież tylko 1 procent :)
dziekuje ślicznie za informacje i przepraszam za zle przywitanie oczywiscie witam rowniez Panny Mlode 2011r i oczywiscie gratuluje a jak wrazenia stres byl duzyy wszystko wyszlo idealne???
-
nie przejmuj się! z tego co wiem to tylko ja tu jestem już po ślubie ;D
A stresu wydaje mi się, że nie było, to znaczy nie czułam czegoś takiego jak przed egzaminem, takiego wewnętrznego ucisku - wcale! może jakoś to wypierałam. W każdym razie czekając w wejściu do kościoła rozmawialiśmy wesoło, i śmieliśmy się, nawet jak się okazało, że zapomniałam kwiatów i rodzice biegli do samochodu i ledwo zdążyli je przynieść zanim ksiądz po nas wyszedł... Chyba po prostu byłam szczęśliwa, ze wszystko sie udało i idziemy do ołtarza, bo było sporo problemów wcześniej...
Zapraszam do mojej relacyjki:
https://e-wesele.pl/forum/index.php?topic=23470.0
-
Kochane dziewczyny wiem że pisze nie na temat ale moze ktoras z Was bedzie w stanie mi pomoc poszukuje pracy badz w handlu jakis sklep odziezowy badz obuwniczy cos w tym stylu ale wyksztalcenie mam ekonomiczne jak ktoras z Was bedzie cos moze slyszala o pracy w Bydgoszczy to bede wdzieczna pozdrawiam wszystkie Panie jak i Panny :)
-
Dziewczyny mam pytanie znacie jakaś kwiaciarnie robiącą piękne bukiety ślubne i stroją Kościoły?No i oczywiście nie są za drodzy.
-
Dziewczyny mam jeszcze jedno pytanie gdzie można dostać ładną bieliznę ślubną?
-
Ja widziałam fajną bieliznę w Esotiq ( mają sklep na Jagiellońskiej )
-
w Focus park.
-
ines85 ja polecam kwiaciarnie na gdanskiej 141 lub 143 jakos tak :)
-
Jeśli chodzi o kwiaty do kościoła, to często te dobre kwiaciarcie, które specjalizują się w bukietach ślubnych mają wysokie ceny, a przecież taką ikebanę do kościoła można zamówić w zwykłej kwiaciarni osiedlowej. My zamawialiśmy u nas na jarach u ogrodnika. Pani bardzo się przyłożyła i wyszło o połowę taniej niż proponowano nam gdzie indziej. Mieliśmy wielki kosz kwiatów na ołtarz, 2 małe kosze i jeszcze trochę kwiatów w 2 wazonach przy samym ołtarzu. Za wszystko wzięła niecałą 100, i to zimą. Ostatecznie moją wiązankę też tam zamówiłam. Miałam dość prostą: 7 storczyków. cena: 70 zł! za storczyki zazwyczaj sporo sobie liczą.
Pani nie ma u siebie albumów tak jak inni, ale ma zdolności i jak sie przyniesie zdjęcie to zrobi tak jak się chce. Jeśli macie wymyślną wiązankę to może lepiej w takiej kwiaciarni, która się w tym specjalizuje, ale kwiaty do kościoła można już w jakiejś tańszej kwiaciarni zamówić. Jeśli ktoś by chciał, to mogę podać namiary na tę naszą osiedlową.
-
ja bieliznę zamówiłam na allegor ;p bo niegdzie nie bylo mojego rozmiaru :) jestem bardzo zadwolona :)
a co do kwiaciarni my mamy też od ogrodnika (może ten sam co anulka80) na nakielskiej ;p
-
nie, nie,ja z Czerwonego Krzyża.Nanakielskiej też byliśmy i też faktycznie niedrogo było i spory wybór, ale na nakielskiej ich jest sporo, więc nie wiem czy w tymsamym bylismy. Ostatecznie zdecydowalam sie wziąć z tego na cz. krzyża bo bliżej i znam tę panią od lat, więc wiedzialam, że sie postara. Jeśli chodzi o bielizne,to do mojej sukni nie mogłam mieć stanika, bo gorset był lekko przezroczysty i dość wycięty z tyłu, a miał już tak jakby "wszyty"stanik. Miałam tylko taki stanik bez tyłu silikonowy - takie miseczki, które przyklejają się do biustu. Super sprawa, wykorzystam go też do wyciętych bluzek. Rajstopy do kosciola i ponczochy na sale (ktorych zapomnialam wziąć :) ) kupilam przez net, a majteczki w atlantiku (kupilam 2 pary bo nie moglam sie zdecydowac).
-
Dziewczyny gdzie jeszcze można kopić ładną bardotkę ?
-
Esotiq w Focusie, Atlantic ( wbrew pozorom)
a także Triumph ale tam powyżej 100zł
w Atlanticu ja kupiłam bardotkę z naszytą koronką ale są też zupełnie gładkie za ok 60zł o ile dobrze pamiętam
-
A innych marek znacie może to tych mi akurat nie leża?
Znacie jakiego dobrego fryzjera od koków?
-
Jeżeli chodzi o bardotki to ze swojego skromnego doświadczenia mogę polecić firme LUPO . leży idealnie i sotosunkowo niedroga.Zakupiłam ją na Cieszkowskiego w sklepie z dodatkami ślubnymi ale wiem, że sklep został przeniesiony na gdańską. Zainteresowanym polecam wyszukiwarke google i odszukanie adresu sklepu.pzdr m.
-
Hej Olesia. Musze przyznac, że tesciowa szaleje. A kto za tą wódkę zapłaci??? Przecież teraz nikt tak nie robi jedynie mozna wodke w jakims konkursie na oczepinach wygrac albo na bramie komus wręczyć.
-
Hej Olesia. Musze przyznac, że tesciowa szaleje. A kto za tą wódkę zapłaci??? Przecież teraz nikt tak nie robi jedynie mozna wodke w jakims konkursie na oczepinach wygrac albo na bramie komus wręczyć.
Nasi rodzice dokladaja nam na wesele, od kazdych mamy dostac po ok 5tys. Dlatego tak licze sie z jej zdaniem, ale wiem,ze to przesada :-\ Ona juz obliczyla,ze potrzebne jest ok 110 butelek wodki i zaczela sie rozgladac gdzie najlepiej oplaci sie kupic. My i tak organizujemy taka atrakcje dla gosci- przejazdzka tramwajem zabytkowym- spod kosciola do naszej sali weselnej na Zawiszy ;D ale to miala byc niespodzianka i nikt o tym nie wie, ale czuje,ze trzeba bedzie powiedziec rodzica. Oprocz tego chcemy zakupic figurki i tak podziekowac goscia za przybycie, a nie dawac im wodke.
-
Hej Olesia. Musze przyznac, że tesciowa szaleje. A kto za tą wódkę zapłaci??? Przecież teraz nikt tak nie robi jedynie mozna wodke w jakims konkursie na oczepinach wygrac albo na bramie komus wręczyć.
Nasi rodzice dokladaja nam na wesele, od kazdych mamy dostac po ok 5tys. Dlatego tak licze sie z jej zdaniem, ale wiem,ze to przesada :-\ Ona juz obliczyla,ze potrzebne jest ok 110 butelek wodki i zaczela sie rozgladac gdzie najlepiej oplaci sie kupic. My i tak organizujemy taka atrakcje dla gosci- przejazdzka tramwajem zabytkowym- spod kosciola do naszej sali weselnej na Zawiszy ;D ale to miala byc niespodzianka i nikt o tym nie wie, ale czuje,ze trzeba bedzie powiedziec rodzica. Oprocz tego chcemy zakupic figurki i tak podziekowac goscia za przybycie, a nie dawac im wodke.
No proszę. . . Też miałam w planach tramwaj z kościoła na Zawiszę ;) Zrezygnowałam. . . tak się tylko zapytam, czy już to "zaklepałaś"? Ja jak już w sumie 2 lata temu o tym poważnie myślałam, dowiedziałam się, że w 2011 roku Gdańska ma być zamknięta i mają być zmieniane tory tramwajowe. . . warto byłoby to sprawdzić. . .
-
Super sprawa taki tramwaj! A na ile osób macie wesele?
-
ExtrA! Aż żałuję, że z Fordonu tramwaj tam nie jedzie ;) :D a można wiedziec ile taka przyjemnośc kosztuje? ;)
-
marikusia Jakis czas temu dzwonilismy do mzk z zaputaniem czy jest taka mozlowosc wynajecia tramwaju turystycznego, powiedzieli,ze nie ma problemu. Za miesiac bedziemy wszystko dokladnie zalatwiac i mam nadzieje,ze nie bedzie zadnego problemu
anulka 80 wesele mamy na ok 80os.
Daisy87 dlatego zdecydowlismy sie na sale na zwiszy,ze wzgledu na ten tramwaj ;D. My mamy zamiar startowac z kosciola na pl. Wolnosci do zawiszy i ten odcinek ma kosztowac ok 1000-1500zl, placi sie od odleglosci+ os.
-
o matko, jaka cena! :szczeka: Chyba bym się nie szarpnęła na taką przyjemność.
-
marikusia Jakis czas temu dzwonilismy do mzk z zaputaniem czy jest taka mozlowosc wynajecia tramwaju turystycznego, powiedzieli,ze nie ma problemu. Za miesiac bedziemy wszystko dokladnie zalatwiac i mam nadzieje,ze nie bedzie zadnego problemu
anulka 80 wesele mamy na ok 80os.
Daisy87 dlatego zdecydowlismy sie na sale na zwiszy,ze wzgledu na ten tramwaj ;D. My mamy zamiar startowac z kosciola na pl. Wolnosci do zawiszy i ten odcinek ma kosztowac ok 1000-1500zl, placi sie od odleglosci+ os.
Gdybyśmy się zdecydowali byłyby dwa śluby tak samo się zaczynające. . . Plac Wolności i Zawisza :)
Kate widzisz. . . . nasza parafianka a my nic nie wiemy. . . Ładnie to tak?:>
-
ja na Placu Wolności mieszkałam jako mały bobas i byłam tam chrzczona, to piękny kościół i dla mnie taki sentymentalny bo moim dziadkowie brali tam ślub :) no ale Bóg jest wszędzie nie tylko w ładnych kościołach więc zdecydowałam się na swoją obecną parafię :P
-
marikusia widze,ze mam slub tydzien po Tobie, zdasz relacje jak bylo :)
Od zawsze wiedzialam,ze slubowac bede w tym kosciele, po pierwsze moja parafia po drugie rodzice tez tam slubowali :)
Byc moze dziewczyny znamy sie z widzenia??:)
-
marikusia widze,ze mam slub tydzien po Tobie, zdasz relacje jak bylo :)
Od zawsze wiedzialam,ze slubowac bede w tym kosciele, po pierwsze moja parafia po drugie rodzice tez tam slubowali :)
Byc moze dziewczyny znamy sie z widzenia??:)
Hehe. . . Być może :P Chociaż my z Kasią zawsze jesteśmy tylko na jednej mszy- tej na 9:30 i stoimy w pierwszych rzędach <lol>
-
marikusia musze sie przyznac bez bicia,ze juz dawno nie bylam na mszy w tym kosciele::P ale kiedys, kiedys, bardzo dawno temu, tez chodzilam na 9.30, bo fajnie spiewali i grali na tej mszy :)
-
wracam na forum zza światów;)
...no widzisz Mariczko jak nam duszyczki z parafii uciekają... :P
...ale miło, że kiedyś przychodziły tam dla naszych wypocin wokalno-instrumentalnych ;)
Myślałam, że tramwaj wychodzi ciut taniej, ale też nie jest to aż taaaaki kosmos, a atrakcja na bank przednia. Sama też o tym myślałam, z tymże ze św. Trójcy do Słonecznego Mł., a potem nawet pojawiła się koncepcja przepłynięcia wodnym, ale odpuściliśmy:) Logistycznie ciężko byłoby to zorganizować.
Wczoraj byliśmy u księżulka na spisaniu protokołu i wyobraźcie sobie, że mój plan wziął w łeb :( Chciałam jako pierwsza para wejść do kościoła w tym dniu i zdecydowałam się na godzinę 15, myśląc, że nikt nie będzie na tyle zdeterminowany na tą datę by wziąć ślub o 14tej...niestety moje przewidywania były nietrafne;/ ...wszystko na nic;( Starsky już mi głowę suszył o taką wczesną godzinę na maxa i teraz jeszcze to wszystko bez sensu:(
Zaliczyliśmy też jedną poradnię...muszę przyznać, że było to interesujące przeżycie. Tematyka wiadoma, ale Pani bardzo sympatyczna i uśmiechnięta, więc było sympatycznie naprawdę.
Generalnie luty trochę stał pod znakiem innego wyzwania - nieślubnego i przygotowania nieco spowolniły...ale mamy już zamówione dwie koszule dla Młodego, wstępnie byliśmy pogadać u sowy o naszej niestandardowej wizji torciska i ciast, kupiłam serwetki do Candy Baru (pfffff ;) - żenada), no i oczywiście powolnie rozdajemy zaproszenia...ehhhh czas się na powrót ogarnąć.
Potrzebny mi jakiś Ferdek kiepski, który by mi zasadził kopa w...dla mobilizacji:P
-
katepolak, my też mamy ślub na 15. Ale troszkę przez przypadek. Chcieliśmy mieć na 16, jednak okazało się, że w naszej parafii (jak przez cały czerwiec są trzy śluby tak czwartego akurat są dwa ;/ ) ktoś się zapisał na 16 30. I szlag trafił moje chcenie. Raczej wątpię, żeby ktoś był przed nami.
A powiedz mi kochana, czemu chciałaś wchodzić pierwsza ? Ma to jakąś ukrytą logikę czy ot taka zachcianka? Bo jeśli ma logikę tobym sobie podpatrzyła jakiś niecny plan :P:P
Jakie papiery zanosiliście księdzu oprócz odpisu aktu chrztu? Chyba też musimy się wybrać w niedalekiej przyszłości.
-
kate u Nas Starsky gra tydzień później ;D mam nadzieje że bedzie super ;p bo widziałam tylko rewelacyjne opinie o Nim i po spotkaniu (które było ponad rok temu) byłam zachwycona tym czlowiekiem :):)
-
...a no chcialam, aby to wszystko nie było takie pośpieszne, choćby na początku...jedni goście mijający się z drugimi no i nie daj Bóg hałas na życzeniach poprzedników podczas mojej mszy...poza tym chcialam by goście mogli przed mszą chwilkę cupnąć i posłuchac Fidelisa...o tym, że Fidelis będzie musiał się wcześniej w Kościele zalogować nie wspomnę:/ Będą wykończeni, a potem jeszcze cała noc zabawy przed nimi:( żenada:(
Co do papierów...to wydaje mi się, że w Trójcy wygląda to trochę inaczej niz w innych parafiach. My byliśmy zaledwie z odpisem, tzw. talonami na żonę (kwity o kursie ukończonym w liceum) i mieliśmy też donieść ostatnie świadectwa z religii + dowód osobisty. Protokół spisany, teraz musimy pyknąć jeszcze dwie poradnie, zapowiedzi i kwestie urzędowe.
Co do Starsky'ego to moim zdaniem nie masz w ogóle powodów by zastanawiać się nad tym czy będzie fajnie grał. Ja usłyszałam go na jednym weselu 4 lata temu i powiedziałam, że albo On, albo wyprawianie wesela nie ma żadnego sensu.
Poza tym, jestem nim oficjalnie zauroczona, kontakt choćby mailowy wywołuje u mnie mega radochę...lubię taki typ osobowości:) Ufam mu bezgranicznie i na pewno nie będę narzucać jakichś dziwactw. Chciałabym może usłyszeć kilka piosenek, niech pojawi się też kilka utworów z lat 50-tych, by podtrzymać klimat i tyle. Jako ekspert w dziedzinie najlepiej wie co ruszy gości na parkiet i jakimi prawami rządzą się takie imprezy. Jego dezaprobatę co do wczesnej godziny ślubu przyjęłam niezbyt dobrze - przejęłam się mega, bo podał mi kilka argumentów, które naprawdę nie bedą bez znaczenia i wpłyną na jakość zabawy.
-
Myślisz, ze 15 to za wcześnie ? Kurczę, ja raz byłam na weselu, na którym slub był na 14 i faktycznie było tak se...ale fakt, tam pan grajek był totalnie nieskomunikowany z obsługą i na przykład w momencie gdy wniesli kolację ten wyciągał do podziękowań dla rodziców, które de facto trwały 40 minut, bo pam młody jest walnięty za przeproszeniem. Mam nadzieję, ze u nas nie będzie takiego zmęczenia materiału... no i my nie jesteśmy walnięci for sure :P
-
Niestety, wczesna godzina ślubu powoduje, że goście są na pełnych obrotach przez większą ilość godzin. Wbrew pozorom przesunięcie ślubu na 17 (niby tylko dwie godziny) daje już większy komfort.
Ja nie jestem ortodoksyjna i jeżeli zabawa się skończy o 2 to trudno, przecież zaczęła się wcześniej, co oznacza, że trwała tyle samo co na innych klasycznie rozpoczynających się weselach...a jak będzie trwała standardowo, do 4 no to mega super, bo godzin zabawy będzie więcej.
Poza tym, bardzo liczę, że nie będzie tak tragicznie ze względu na to, że moja sala jest klimatyzowana...a naprawdę ma to ogromne znaczenie dla jakości i długości zabawy.
Staram się być dobrej myśli, ale wściekła jestem, że trochę bez sensu ta 15, jak się zapisywałam to 17 była wolna ;(
-
mega przepraszam za post pod postem, aleeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee wlaśnie sie zorientowałam, zostało tylko
100 dni!!![/center]
Chyba coś wspominałam, że będę pić z tej okazji.... :hmmm:
-
U mnie 93 :) powoli zaczynamy sie stresować :)
a co do godziny, to własnie u mnie nie było zadnej innej wolnej ehh, pocieszam się, że w/w dupne wesele na którym byłam trwało do 5 więc może nasze skoro nie ma być dupne też tyle pociągnie ? ;)
-
Katepolak, gratuje "studniówki"
Nie przejmuj się, godzina 15 jest ok. Są minusy, ale jest też dużo plusów. My też mieliśmy na 15.00 i też miałam podobne obawy, które jednak okazały się bezpodstawne. Chcieliśmy na 16, ale było już zapisane 60-lecie ślubu (długo ze sobą wytrzymali hehehe). Jednak na 17.00 wydawało mi się za późno, bo obiad o 18.30? U nas wszyscy super się bawili. Niby wesele było wcześnie, ale i tak strasznie szybko czas zleciał, parkiet był cały czas pełny, a my nie nadążyliśmy nawet porządnie zjeść, bo trzeba było tańczyć :) Fakt , że wesele skończyło się o 3.30. Pewnie gdyby było na 17. potrwałoby dłużej, ale przecież to nie ma znaczenia, bo w końcu zaczęło się wcześniej, więc zabawa trwało dość długo. Dla nas ta godzina była idealna, ale pewne znaczenie ma też to, że ślub był zimą, więc po obiedzie już było prawie całkiem ciemno na dworze. To stworzyło lepszy klimat do tańczenia, ale myślę, że przy dobrym dj-u nawet "za jasnego" ludzie będą się świetnie bawić.
-
My mamy na 16. Jak sie zapisywaliśmy było jeszcze pusto na nasz dzień, ale jakoś później nie chciałam. W maju / początek czerwca dni nie są jeszcze takie długie, szybciej się robi ciemno, nie jest tak gorąco, więc organizm się tak szybko nie męczy, więc Dziewczyny nie ma się co przejmować.
Co do spraw, to ja chcę załatwić wszystko do końca przyszłego tygodnia. Od 15 marca zmiana pracy, więc póżniej juz coraz mniej czasu.
A zostały nam: garnitur, fryzjer;/, koniecznie bielizna do sukienki bo do przeróbki też juz chcę dać (pożniej w tygodniu nie dam rady), biżuteria. Jutro jedziemy na sale co nieco juz uzgodnić, zamówic tort.
Na poprawiny muzykę już zgromadziliśmy, repertuar na wesele wybrany, zabawy tylko jakieś muszimy dodać.
Z małych atrakcji mamy lampiony szczęścia.
Z racji wiosennego klimatu sala zielona, kwiaty tulipany. I powiem wam im więcej, im bliżej to tym bardziej mniej mnie męczy że coś będzie nie tak, że tak powiem mam to gdzieś ;)
-
[quote author=katepolak link=topic=19937.msg1478337#msg1478337 date=1299106666
Co do Starsky'ego to moim zdaniem nie masz w ogóle powodów by zastanawiać się nad tym czy będzie fajnie grał. Ja usłyszałam go na jednym weselu 4 lata temu i powiedziałam, że albo On, albo wyprawianie wesela nie ma żadnego sensu.
Poza tym, jestem nim oficjalnie zauroczona, kontakt choćby mailowy wywołuje u mnie mega radochę...lubię taki typ osobowości:) Ufam mu bezgranicznie i na pewno nie będę narzucać jakichś dziwactw. Chciałabym może usłyszeć kilka piosenek, niech pojawi się też kilka utworów z lat 50-tych, by podtrzymać klimat i tyle. Jako ekspert w dziedzinie najlepiej wie co ruszy gości na parkiet i jakimi prawami rządzą się takie imprezy. Jego dezaprobatę co do wczesnej godziny ślubu przyjęłam niezbyt dobrze - przejęłam się mega, bo podał mi kilka argumentów, które naprawdę nie bedą bez znaczenia i wpłyną na jakość zabawy.
[/quote]
U nas tez grac bedzie Starsky ;D my takze dajemu mu wolna reke, on wie najlepiej jak rozruszac ludzi i nie mam zadnych obaw, wiem,ze pod tym wzgledem bedzie supr :)
-
hej Panny:-)tak czytam wasze posty i się załamuje stoimy w martwym punkcie hihi:-(trzeba się wziąć do pracy i załatwiać, a dziś studniówka :-)lalalala
-
Dziewczyny pomocy dziś wróciłam z 2 próbnej fryzury owszem ta lepsza od ostatniej ale nadal nie jest to to czego chce.Znacie jakiegoś fryzjera od koków proszę dajcie znać bo już nie wiem co robić :(?
-
a my mamy ślubek na godz. 17 więc dosyć późno w porównaiu do Was ale ja tak od początku chciałam żeby mieć dużo czasu przed bo ja zawsze się grzebię długo ze wszystkim i robie na ostatnia minute :P
dzisiaj bylismy u proboszcza i wielki kamień z mego serca spadł bo nie musimy chodzimy na nauki uff :P
-
Whoops! cos mi nie wyszedl ostatni post :-\
-
marikusia musze sie przyznac bez bicia,ze juz dawno nie bylam na mszy w tym kosciele::P ale kiedys, kiedys, bardzo dawno temu, tez chodzilam na 9.30, bo fajnie spiewali i grali na tej mszy :)
Hehe... Bardzo dziękujemy :) Chociaż czas przeszły jest trochę niepokojący :P
Kasiu Tobie oczywiście gratuluję studniówki, ale muszę się przyznać, że przez Ciebie coraz bardziej się denerwuję... Przecież to już lada moment..
-
za trzy miesiące o tej porze najprawdopodobniej będę siedzieć u fryzjera ;) i trząśc portkami :P
-
hehehehe dziękuję za życzenia :P
Studniówka niestety przebiegła raczej niespecjalnie, narzeczony w Katowicach i jak tu świętować: :-\
Marikusiu ja na razie się denerwuję tym, że nie chce mi się zajmować ślubem:P Odczuwam ponowne zmęczenie materiału wyżej wymienionym tematem:P
precious lepiej tak nie dygocz na tym krześle fryzjerskim, bo fryka krzywo wyjdzie :D
-
i ja dzisiaj dołączyłam do grona Janickowych przyszło-zaobrączkowaych ;)
a co u Was? taka tu cisza...
-
Właśnie to samo chciałam napisać. Czyżby jedenastki tak ostro rzuciły się w wir przygotowań, że nie mają czasu pisać na forum?
:tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot:
-
Witam anulka 80 :)
Właśnie cały problem polega na tym, że mamy ciulową umowę, a mianowicie mamy tylko przedwstępną, w której jest zapisana cena i nic więcej, w ogole umowa ma ze cztery punkty tylko. Zasięgnęłam już języka prawniczego i wiem, że ta umowa jest również zobowiązująca obie strony. Jednak babsko (wybaczcie) twierdzi, że to TYLKO przedwstępna i NIC nie znaczy. Cholera może człowieka na miejscu strzelić. Zobaczymy dziś.
Daisy to się złotnik na forumkach dorobił nie ma co :) czytałam w Twoim odliczanku, że też macie szersze, fajnie, mi się bardzo szerokie podobaja, sami mamy 7mm.
No nic idę się zbierać i ogarniać bo dziś nas czeka pracowity dzień.
Miłej soboty :)
-
czadowa jestem, nie ma co!!!! odpisałam w wątku ogólnym a miało być w moim odliczanku :)
ale w sumie większość pasuje :P :P
anulka poczuj sie powitana w moim odliczanku i opowiedziałąm Ci tu o umówie :) no cóż skopiuje całość jeszzcze raz do odliczanka.
dla wyjaśnienia innym jedenastkom, mam problem z salą, pani twierdzi, że umowa nie jest zobowiazujaca, ze cene ze 150 moze podniesc do 170 (przy 100 gosciach) i ze generlanie to umowe wlasciswa i menu ustala sie 2 tyg przed slubem i wtedy dopeiro sie dowiemy ile mamy miec hajsu. Na razie warknelam na pania ze dwa razy i juz przestalam z nia dyskutowac, przymusilismy ją zeby dizs ustalac menu, zobaczymy co z tego wyjdzie, bo poki co kobiet anie moze nas zapamietac! co przychodzimy to nas z kims myli i wkur... mnie to niesamowicie bo nasze wesele za 2,5 miesiąca!!!
Reszta wątku jest na temat :P
a jeszcze coś: czy ma któraś z Was maila albo gg do katepolak? bo mi się pod ziemię zapadła a mam sprawę do niej :)
-
Nie szkodzi, że odpisałaś tutaj. Przynajmniej wątek się trochę ożywił. Katepolak chyba robi zaproszenia? Z tego co pamiętam to chyba jej firma jakacards? wpisz w wyszukiwarkę, wejdź na stronę i w dziale kontakt jest e-mail i gg do niej :)
-
jak ładnie napisałaś, zamiast, ze zrobiłam zamieszanie, to że się wątek ożywił :) :)
ok poszukam, że też wcześniej na to nie wpadłam :)
-
Dzisiaj dzownilam i poumawialam sie na przymierzanie sukien slubnych :) troche jestem podekscytowana, tym przymierzazniem :P ale tez sie troche stresuje,bo mam tylko dwa dni na znalezienie sukni :-\ umowilam sie do 4 salonow; agnes,angela, elizabeth i julia. Mam nadzieje,ze to wystarczy i tam znajde ta jedyna :) trzymajcie kciuki w piatek ;D
-
Witam
W salonie Agnes i Elizabeth byłam :) w Agnes jest bardzo dużo ślicznych sukien :) ale wybrałam suknię z salonu Elizabeth :) Pozdrawiam i miły poszukiwań :) daj znać co i jak :)
A ja tu tak pierwszy raz na tym wątku :) Bardzo mi miło :) jak widać ślub 20 sierpnia :) Pozdrawiam
-
Widzę, że wszystkie 11stki ogarnął szał przygotowań :)
NIe wiem jak u Was, ale ja się głownie udzielam w swoim odliczanku, żeby już nie powielać napisze w skrócie.
U nas sporo załatwione, w zasadzie najważniejsze rzeczy już są, zostało jeszcze trochę pierdołek do ogarnięcia, ale jesteśmy na dobrej drodze.
Mam nadzieję, że u reszty też pozytywnie :)
Miłych przygotowań!!
-
hej:-)stęskniłam się już. U nas też szał przygotowań, ale mam nadzieje, że co ważniejsze też już za nami, pozdrowionka dla jedenastek:-)
-
Dziewczyny kochane proszę pilnie o jakiś namiar na firmę lub oosbę prywatną zajmującą się dekoracja sali (głównie dogranie szczegółów i ściana za Parą Młodą). Macie coś??
-
Witaj
Polecam Ci firmę KMdeko. Sama mam zamówioną dekoracje u pań. Bardzo profesjonalnie i nie zdzierają.
-
ile to jest "nie zdzieraja" ja w ogole nie orientowałam się w tych cenach, wiec jeśli mogłabys mi podac orientacyjny ksozt ustrojenia sali (nawet na prv jesli nie chcesz na forum) to byłabym wddzięczna
-
Sprawdź ofertę firmy Eventus Design.
Piotr Ulanowski
-
Witajcie :) Ja na razie nie wybieram się do ślubu ale będę siostrze organizować wieczór panieński.
Dlatego zależy mi na Waszej opinii.
Chciała bym żeby ten wieczór był niezapomniany.
Tego samego dnia będzie też organizowany wieczór kawalerski. Ze światkiem wymyśliliśmy by jeszcze popołudniem zabrać wszystkich na pole bitwy (laser fight) i urządzić zawody Kobiety kontra faceci (wiek 22-29lat). Po wszystkim czas na ogarnięcie się i każda drużyna ruszy w swoją stronę.
Nam pomysł się podoba ale zastanawiam się czy to nie będzie przekombinowane?
-
Witam serdrecznie Bydgoskie Panny Młode mam pytanie moze ktoras mi pomoże znacie może fajną, dobrą kwiaciarnię, w której kupię niedrogi ale piękny bukiet ślubny a wiecie jak kształtują się ceny takich bukietów?? pozdrawiam serdecznie
-
Emilia87, w sumie to wszystko zalezy gdzie mieszkasz.
Ja znam dwa niedrogie miejsca, godne polecenia.
Kwiaciarnia Olivia - w Tesco
i Kwiaciarnia Seven Heaven na osiedlu glinki.
-
Dziekuję serdecznie Precious napewno sprawdzę te dwie kwiaciarnie a jak tam u Ciebie wszystko już dopięte na ostatni guzik??
-
Myslę, że większość tak, a przynajmniej na przedostatni.
Zostały nam takie peirdołki już, typu kupić nagrody do konkursów i piwo/cukierki na bramę.
Reszta jest.
Stroje nasze już są odebrane.
Jakby sie uprzeć moglibysmy slubować już jutro :)
Ta kwiaciarnia na Glinach jest na ulicy Zajęczej, zapomniałam Ci wcześniej dopisać ;)
-
...a Fidelis dogadany??? Bo coś mi wróbelki ćwierkały, że na maila nie odpowiedziałaś, ale może to już nieaktualne info:)
...to już za tydzień - maaaaaaax!
3mam kciuki Precelku:)
-
odpisałam chyba .... ??? sama już nie wiem, ostarnio napier... maile do wszystkich :P bo to już inaczej nie idzie nazwać.
Ja do wróbelków jutro zamierzam jeszcze zatelefonować :) także niech się wróbelki nie denerwują :)
-
odpisałam chyba .... ??? sama już nie wiem, ostarnio napier... maile do wszystkich :P bo to już inaczej nie idzie nazwać.
Ja do wróbelków jutro zamierzam jeszcze zatelefonować :) także niech się wróbelki nie denerwują :)
Spoko wodza- wróbel o wszystkim pamięta i wszystko wie :) No oprócz tego, o której otwierają kościół, ale to bardzo mały problem :) taki, że nawet wstyd go nazywać problemem :)
-
hej Kochane coś ten wątek ucichł co tam u Was słychować jak przygotowania u tych ktore jeszcze sa przed wielkim dniem a jest nas sporo a te ktore juz sa po niech podziela sie wspomnieniami :) pozdrowionka ;)
-
No to ja się zamelduję...jestem już poooooooooooooo :) ...choć minka powinna byc też taka :(, bo szkoda, że to juz za nami.
...uczucie jest niesamowite, miałam takie wrażenie jakby to się nie działo naprawdę...
Przede mną jeszcze sesja foto i nagrywanie teledysku, cieszę się, że będę mogła jeszcze dwa razy "TO" poczuć, bo to najpiękniejsze co do tej pory udało mi się przeżyć. (Mina PMa, gdy zaczynałam pękać na przysiędze - bezcenna.)
Dogma mam nadzieję, że Twoje odczucia sa podobne, ze wszystko się udało...życzę Wam, zatem abyście byli szczęśliwi w każdym dniu, godzinie, minucie i sekundzie swojego wspólnego życia! Wszystkiego Naj kochani!!!:*
-
To katepolak wszystkiego dobrego na tej Nowej Drodze Życia ciesze sie ze wszystko Wam sie udalo. Mi zostalo jeszcze 57 dni jak ten czas szybko leci odliczam juz dni i mam nadzieje ze rowniez wszystko sie uda bo ja to bede dopiero zestresowana a łamać na przysiędze to napewno się bede bo ja to strasznie sie wzruszam :)
-
heh katepolak, ja też miałam wrażenie, że to się nie dzieje :) Całkowicie odrealniony dzień i jeszcze tydzień po :)
Super, że Wam też sie wszystko udało :)
-
Największym przeżyciem był oczywiście Kościół...szłam sama do ołtarza...to było megaaaaa...najbardziej odrealnione było to, że nie widziałam nikogo poza Kubą, który czekał przy ołtarzu, tak jakby poza nami nie było nikogo. Zawsze marzyłam o takim amerykańskim wejściu, ale przyzanm, że chwilę przed chciałam zrezygnować...iść w pojedynkę nie jest łatwo...w zasadzie pierwsze kroki w sukni, setki oczu wlepionych tylko we mnie i żadnego silnego ramienia, które by stanowiło podporę.
Łatwo nie było, ale dałam radę...garstce gości (tradycjonalistom) nie podobało się to, ale pozostali byli pod ogromnym wrażeniem. Mimo spotęgowanego stresu bardzo polecam! ...już nie mogę się doczekać filmu:) ;D
-
Największym przeżyciem był oczywiście Kościół...szłam sama do ołtarza...to było megaaaaa...najbardziej odrealnione było to, że nie widziałam nikogo poza Kubą, który czekał przy ołtarzu, tak jakby poza nami nie było nikogo. Zawsze marzyłam o takim amerykańskim wejściu, ale przyzanm, że chwilę przed chciałam zrezygnować...iść w pojedynkę nie jest łatwo...w zasadzie pierwsze kroki w sukni, setki oczu wlepionych tylko we mnie i żadnego silnego ramienia, które by stanowiło podporę.
Łatwo nie było, ale dałam radę...garstce gości (tradycjonalistom) nie podobało się to, ale pozostali byli pod ogromnym wrażeniem. Mimo spotęgowanego stresu bardzo polecam! ...już nie mogę się doczekać filmu:) ;D
Ja też chcę to zobaczyć raz jeszcze... Może już nie będę beczeć :P
-
No to faktycznie odwazną opcje wybralaś :) Ja bym nie miała tyle "jaj". Trzymalam sie kurczowo mojego przyszłego męża i dzięki Bogu, że tak bylo, bo mi się suknia platała :P
-
A u mnie ciśnienie rośnie... Po ślubie Kate czuję jeszcze większe obawy, czy sprostamy zadaniu, bo będzie ciężko Im dorównać :)
Tak rzadko tu bywam, że pewne punkty regulaminu są mi obce, dlatego pozwolę się zapytać: czy mogę wypisać listę rzeczy załatwionych, z przypisanymi im wykonawcami? Chciałabym się podzielić niektórymi informacjami, ale boję się konsekwencji swych wylewności :)
-
Dziewczyny czy kupowalysce moze z allearo tuby strzelajace platkami roz? Fajny daje efekt? A wiecie moze czy trzeba sie pytac o zgode ksiedza,zeby wystrzelic cos takiego?
-
ja kupilam, dwie na slub i jedno do sprawdzenia ;) na probe kupilismy biale i calkiem ladnie to wygladalo, tylko duzy huk byl :P a ksedza lepiej spytac, bo niektorzy sie nie zgadzaja...ale mozesz zrobic tak jak ja, zapytalam "czy mam uprzedzic gosci zeby niczym nie rzucali, zeby nie bylo balaganu" a ksiadz mi na to, ze przeciez jesli ktos z gosci cos rzuci to trudno ;)...
-
dzieki zaba:) ja chyba tez wyposaze sie w te tuby roz, ksiedza sie pytalam, czy moga byc sypane platki roz, zazartowal sobie,ze teren przed kosciolem nalezy do miasta i powinnam sie udac do urzedu o pozwolenie :D po chwili dodal,ze nie ma problemu:) wiec fajnie...
-
My mieliśmy 4 tuby z czerwonymi sercami. Niestety wiało tak strasznie, że zamiast wyskoczyć do góry od razu poleciały w bok i nie było po nich śladu. Ale taki wiatr rzadko się zdarza ;D
-
Polecam tuby! Jako gość weselny z aparatem w dłoni uważam, ze to super efekt! na zdjęciach wygląda rewelacyjnie! 17 września br. sam ślubuję i 4 tuby są już przygotowane (kolor - fuksja/róż/biskupi oraz białe).
-
Dziewczyny które już ślubowały w tym roku! Czy macie do sprzedania halkę z kołem dosyć dużym? ;)
-
Dołączę do Panien Młodych...chociaż na koniec.. ;) :p
W prawdzie jestem ze Świecia...ale mam nadzieję ,że przyjmiecie mnie w swoje progi ;) :p
-
Moj PM jest ze swiecia ;D witam :)
-
Oooo....jak fajnie! :D
Ale ślub pewnie w Bydgoszczy? :(
-
ślub w bydgoszczy:)
-
Dołączę do Panien Młodych...chociaż na koniec.. ;) :p
W prawdzie jestem ze Świecia...ale mam nadzieję ,że przyjmiecie mnie w swoje progi ;) :p
Moja przyszła bratowa Cię zna ;D jaki ten świat mały :D
-
hehe oczywiście chodziło mi o szwagierke, mała pomyłka :D
-
no i już po... ale teraz dziwnie bez przygotowań będzie :P
-
witam serdecznie również jestem już po ślubie i weselu kurcze jak to szybko przeleciało a z tego całego stresu prawie nic nie pamietam bardzo dziwnie bedzie bez tych wszystkich przygotowan ale coz trzeba zyc dalej do mnie jakos to jeszcze nie dochodzi ze jestem juz mezatka dziwnie tak jakos sie slyszy od meza żonko hihi wrocilismy 2 dni temu z podrozy poslubnej bylismy w Grecji na Krecie bylo cudnie tylko szkoda ze ten pobyt tak szybko zlecial pozdrawiam serdecznie wszystkie mężatki i jeszcze przyszłe Panny Młode ::)
-
olesia...jak to mnie zna! :D
A czemu ja jej nie znam... ? :D
Ja też chcę ją poznać ;) :P
Podpowiedz mi chociaż jakie jest jej imię... ;) :p
-
Daisy mi też było dziwnie bez przygotowań :)
Śmialiśmy się, że musimy sobie jakieś zastępcze zajęcie znaleźć np dziecko :) ale odstąpiliśmy jednak od pomysłu posiadania i cieszymy się życiem małżeńskim :)
GRatuluję 11stkom PO ;)
-
Ja mam podobnie z tymi przygotowaniami...pusto jakoś:( Ostatnio wymyśliłam zapchajdziurę - będę organizować i przygotowywać 30tkę męża, która uwaga...jest dopiero za dwa lata:P
...ale tak naprawdę to ja jeszcze jestem mocno w klimacie weselnym, bo nie popstrykaliśmy jeszcze pleneru foto:( Dumam nad czołówką filmu, więc jeszcze też go nie mamy...heh a tu prawie 3 miesiące od ślubu:P
Jestem lekko opóźnioną Panną Młodą, wręcz odwrotnie niż przed ślubem, kiedy to wszystko było załatwione z dużym wyprzedzeniem.
Daisy gratuluję!!! ...i oczywiście czekam na relację:):*
-
Oooooj... a ja pomimo ,że przygotowania mi się skończyły...to wciąż nie mam na nic czasu :p
Dzisiaj mieliśmy sesję plenerową,a jutro wyjeżdżamy z mężem na południe...potem na północ :D
I wbrew pozorom...strasznie się cieszę ,że nie mam już żadnych przygotowań na głowie! :D
-
Jeszcze zatęsknisz ;D
-
Zapraszam do mojej relacyjki :)
-
Już pędzę:)
-
Ja mam podobnie z tymi przygotowaniami...pusto jakoś:( Ostatnio wymyśliłam zapchajdziurę - będę organizować i przygotowywać 30tkę męża, która uwaga...jest dopiero za dwa lata:P
...ale tak naprawdę to ja jeszcze jestem mocno w klimacie weselnym, bo nie popstrykaliśmy jeszcze pleneru foto:( Dumam nad czołówką filmu, więc jeszcze też go nie mamy...heh a tu prawie 3 miesiące od ślubu:P
Jestem lekko opóźnioną Panną Młodą, wręcz odwrotnie niż przed ślubem, kiedy to wszystko było załatwione z dużym wyprzedzeniem.
Daisy gratuluję!!! ...i oczywiście czekam na relację:):*
Jakby co odnosnie czolowki chetnie dowiem sie jakie sa opcje do wyboru .. na przyszlość :]
-
Podbijam, aby nikt nie pomyślał, że Panny Młode 2011 odeszły w niepamięć...w końcu to jeszcze nasz rok;)
Pandi...przepraszam, że tak długo czekałaś na moją odpowiedź, ale jakoś zamuliłam:) No z tą czołówką w moim przypadku to jest tak, że sama coś wymyślałam, bo mój kamerzysta jest podatny na pomysły klientów. Ja chciałam mieć coś w stylu, kolorze i z muzyką pasującą do reszty, więc myślałam i wymyśliłam...i wyszło słodko:)
Jeśli nie będziesz miała możliwości stworzyć własnej wizji to dostaniesz kilka opcji do wyboru, jakby gotowe szablony...jest to naprawdę spoko opcja. Mniej głowienia się i dumania nad tym czy to dobrze wyjdzie:)
Kochane moje 11tki, co Wy na to, żeby ten nasz wątek zakończyć zbiorczą relacją??? Tzn. będziemy rzucać temat np. suknia...i każda z nas napisze jaką miała, gdzie kupiła/wypożyczyła itp. a na to fota:D My sobie powspominamy, a dziewczyny szykujące się do ślubu będą miały mały przewodnik po przedślubnych przygotowaniach.
Najpierw czekam na zgłoszenia, myślę, że zabawa ma sens gdy będzie chętnych minimum 5 jedenastek:)
-
Kaśko, Ty masz zawsze świetne pomysły :) jestem za!
-
No to dwie już mamy:)
-
a nawet trzy! ;D
-
Czadowoooooo...któż jeszcze? :) Zapraszamy:)
-
:) no to jeszcze trzeba zawezwać Zabę :)
Zabo przybywaj :P
-
Żaba, Olesia, Marikusia, Dogma, Elba...gdzie jesteście dziouchy???
-
ojej czuje sie wezwana do tablicy, normalnie jak w podstawowce - powrot do przeszlosci ;)...
hehe dobry pomysl ale mysle, ze to bardziej bedzie sluzylo nam - ze niby jeszcze potrzebne jestesmy - bo mysle, ze slubnej mlodziezy nie bedzie sie chcialo czytac naszych wypocin :P...
ale fajnie bedzie sobie powspominac ;D...
-
zaba - to sie nie doceniasz :P
-
Będzie, będzie... dawajcie dziewczyny ;D
-
a jednak jestesmy troszku potrzebne :P
Dogmy i Elby to ja już dawno na forum nie widziałam ...
a co u Was 11stki? Podczytuję po ciuchu wątek staraczków o dziecko i skądinąd podczytałam Zaby plany, a jak u Was po slubach? Powiększacie już rodzinę, czy za parę lat? MIeszkacie z rodzicami/teściami czy na swoim? Czyli jak się życie po slubie Wam pozmieniało ? ;)
-
oj Ty brzydalu tak cicho podczytywac jest nieladnie ;)...odezwij sie chociaz ;D...
hehe skoro juz sie wydalo i tu, to musze sie przynac bez bicia :P...
u nas sie pozmienialo od poczatku do konca ;D mieszkamy sobie sami, nawet w innym miescie, pracujemy i sie staramy ;D i powiem tyle, ze to nie takie proste jakby sie moglo wydawac :P...docieramy sie nawzajem i jest poprostu suuuuper ;D...!!!
-
Zabciu alez ja się odezwałam jakieś trzy strony temu ( w wątku staraczków) ;). Nawet Cię pozdrowiłam, bo widziałam, że tam piszesz, musialaś nie zauważyć.
Do jakiego miasta Was wywiało? Do jakiegoś rodzinnego, czy praca Was sprowadziła gdzie indziej?
A ze staraniem, no wiadomo, trzeba "wycelować" w dobry czas :)
Ja póki co podczytuję co nieco, żeby byc w miarę oczytanym w sprawach poczęcia, póki co oczytanie musi mi starczyć. Ale trzymam za Ciebie, za Was mocno kciuki, może będzie pierwszy 11stkowy bobasek :) z tego letniego miotu :P bo z zimowego już mocno szykuje się na świat córeczka Anulki80, jeśli pamiętacie (brała slub w lutym).
-
to chyba faktycznie musialam niezauwazyc - przepraszam baaaardzo :blagam:...
a Anulke pewnie, ze pamietamy ;D i ciesze sie bardzo, ze nam tu ladnie szlaki przeciera ;D...
a my koniec koncow w toruniu wyladowalismy - za praca, chociaz ja zdecydowanie bardziej wole to miasto :P...
-
Toruń piękny jest - to fakt.
Chociaż podobno więcej pracy jest w Bydgoszczy, ale to zależy pewnie w jakiej branży, tak słyszałam.
Ja póki co szukam pracy w Bydgoszczy i raczej nie wybieramy się stąd przenosić, chyba, że mąż by chciał zmienić pracę na taka w innym mieście.
Fakt faktem, tu mamy babcie, co się dość przydaje jak przybędzie w końcu nowy członek rodziny :)
-
Ja jestem przyczajony tygrys :) Ciągle czekałam, aż ktoś się odezwie :) z chęcią wezmę udział w zabawie, więc...
-
Jak dobrze liczę mamy 5!!! Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, aby w trakcie zabawy do nas dołączyć:)
Proponuję zacząć od tego od czego się zaczyna, czyli...
DATA śLUBU
<dlaczego ten dzień, miesiąc i rok; czy z perspektywy czasu to był dobry wybór; jaka była pogoda w tym dniu, itp.>
-
A co tam :D i ja się z chęcią przyłączę :) zdjęć niestety jeszcze nie mamy, lecz mam nadzieję,,że w pod koniec miesiąca już będą ;)
To ja zacznę pierwsza z racji tego,żę jestem ostatnią 11-stką ;D ;D
01.10.2011- nasza data ślubu
Tak sobie postanowiliśmy,że fajnie byłoby przd 30stką wziać ślub,a że oboje skończyliśmy w tym roku- ja pod koniec paźdz.a Marek początek listopada i chcieliśmy nasz ślub blisko naszych urodzin:) a poza tym fajna data, łatwa do zapamiętania, moi rodzice ślubowali w październiku i wiele osób z mojej rodziny :) uważam,że był to strzał w dyche! Pogode mieliśmy doskonałą ok 20st( marikusia i kate mogą potwierdzić :D), było tak cieplutko,że zapomniałam założyć bolerka do kościoła, które było specjalnie wypożyczone do kościoła :D Był to wspaniały dzień, ale drugi raz już bym nie chciała wychodzić za mąż :D
To na tyle :P
-
nasza data to 23 lipca 2011 ;D...
my podjelismy decyzje o slubie w tym roku dlatego, ze konczylismy studia, w koncu moglismy poradzic sobie finansowo i uniezaleznic...wczesniej pewnie, ze chcielibysmy ale troszke byloby wstyd zeby rodzice utrzymywaliby nas po slubie, a dorobic sobie niestety nie dalibysmy rady :P...
a skad taka data? ni z gruszki ni z pietruszki :P...z niczym sie nie kojarzy, trudna do zapamietania, no i bez slynnego Rrrr ;)...ale NASZA ;D...
zawsze chcielismy by w dniu naszego slubu bylo piekne polskie cieplutkie lato, a wracajac myslami do lat poprzednich najwieksze prawdopodobienstwo wyzszych temperatur bylo wlasnie w lipcu - stad wybrany miesiac...a jesli chodzi o dzien to nie bede oryginalna jesli powiem, ze chcielismy miec wszystkie formalnosci zwiazane z zakonczeniem studiow za soba, wiec wypadlo na koniec lipca, a dokladna date wybralismy dlatego, ze akurat ten dzien byl wolny w wybranej restauracji :P...
koniec koncow nie bylo zbyt cieplo...ale dla mnie w tej sytuacji byla pogoda idealna, jesli ktos jeszcze pamieta mialam problemy z noga, ktora byla strasznie spuchnieta, a wlasnie w ten dzien bylo dosc zimno co powodowalo, ze noga nie puchla i moglam dojsc do oltarza ;D...
ja bym chciala chetnie powtorzyc taki dzien - tylko wypoczeta, swierza i juz bez stresu ;)...
-
Ja zostałam żoną 11.06.11r.
Datę wybrałam ja:P...mój przyszły mąż nie miał nic przeciwko. Wbrew temu co wszyscy mi wciskają w brzuch nie wybrałam czerwca, bo miał R. Wybrałam go, bo miał bardzo ładną (według mnie ;D), symetryczną datę. Kompletnie nic nie wiąże się z tą datą, żadne wspomnienie ani wydarzenie.
...ale nie ukrywam też, że uwielbiam czerwiec. Jak dla mnie to preludium lata, skojarzenie z ciepłą aurą i długim dniem.
Taki też był nasz 11.06.11r. Pogoda była perfekcyjna, nawet nie śmiałam o takiej marzyć. Przyznam, że zawsze nakłaniam wszystkie Panny Młode by trzymały buty na parapecie od czwartku przed ślubem, a sama tego nie zrobiłam ;)...nie ukrywam, że po cichu liczyłam, że modły innych Panien Młodych z tego dnia zostaną wysłuchane...data była bardzo popularna, więc modlących się było na pewno sporo. Dziękuje im wszystkim dzisiaj, bo odwaliły kawał dobrej roboty:P
-
Tera jo :)
04 czerwca 2011.
Miał być 11 czerwca :) jako że od 11.10. jestesmy razem, 11.04 się zaręczylismy i jakoś nam tak ta 11stka ciągle towarzyszy. Niestety nie było terminu w sali, którą początkowo zaklepaliśmy, a później jak zmieniliśmy, to nie pasowało wodzirejowi. Takim sposobem został czwarty :) Mój małżowinek od początku mówił, że 04.06.11 to tak ładnie i te zera mu się tak podobały :) inna data letnia nie wchodziła w grę. Chcieliśmy wziąć ślub jak najprędzej, a że w maju się niby nie bierze, bo coś tam. Byliśmy przez chwilę zdecydowani na 30 kwietnia, ale wyszło, że chrześnica miała komunię 1 maja, więc takie to było mało realne. W zasadzie to w ogóle chcieliśmy mieć ten ślub jak najszybciej, tyle się na siebie naczekaliśmy, że już nie mogłam się doczekać ani ja ani on. Nie zamieniłabym jej na żadną lipcową czy sierpniową, patrząc na to jakie było lato w tym roku, to już w ogóle nie żałuję :)
Pogodę mieliśmy mega! Najpiękniejszą w świecie taka sama była tydzień później jak pisała Kate. Chociaż ja się o pogodę nie modliłam i w ogóle mi na niej nie zależało :P Za to moja mama odprawiała modły na szeroką skalę, więc chyba podziałało :) Poza tym pewnie inne planny młode "wymadlały" pogodę, więc jakoś, podobnie jak Kate, nie czulam potrzeby dołączać do tego grona. Miałam ważniejsze rzeczy do modłów ;p
-
... do modlenia.
polszczyzna mi się zamotała :D
-
Magiczna data to 24 września 2011 roku :)
Dlaczego?
1) bo kocham wrzesień i jesienne kolory...
2) bo poznaliśmy się właśnie tego dnia tylko 7 lat temu...
3) bo dla mnie upalny dzień jest dniem straconym, dlatego chcieliśmy by nie było ani za gorąco, ani za zimno...
Data była strzałem w dziesiątkę, bo chwilę wcześniej pogoda straszyła nas psikusem, a było dokładnie tak jak lubię- nie za zimno, nie za ciepło i deszczu ani grama :) Nie mieliśmy tłoku w Kościele, wynikającego z oczekujących Par Młodych, chętnych zawrzeć związek małżeński... Moje blizny po podopiecznych zaleczyłam na tyle, że nie były zanadto widoczne :)
P.S. Rozbawił mnie fakt, że na cztery wypowiedzi odnośnie daty i pogody, trzy z nich są mi znajome, bo w nich uczestniczyłam :) potwierdzam zatem, że wszyscy mieli wspaniałą pogodę :)
-
Nasza data to 20.08.2011
Dlaczego akurat ta data? Bo zawsze chciałam mieć ślub w sierpniu, bo wszystkie moje kuzynki zawsze wychodziły za mąż w sieprniu i miały piękną pogodę, też dlatego, że w sierpniu jest "R"...
Czy to był dobry wybór? Idealny! Tydzień przed naszym ślubem byłam przerażona pogodą bo lało niemiłosiernie ale w naszą sobotę już gdy wstałam wiedziałam, ze będzie wspaniale :) było ciepło i słonecznie, do tego wietrzyk idealnie ochładzał temperaturę- byłam zachwycona podogą ;D a teraz po ślubie strasznie mi się ta data podoba gdy na nią patrze bo nabrała głębokiego sensu i na zawsze wyryła się w naszych sercach ;)
-
Dziękujemy wszystkim uczestniczkom za wspaniałe wypowiedzi :-*
...teraz czas na...
KOŚCIÓŁ/URZĄD
<czemu właśnie to miejsce, czy wiążą się z nim jakieś historie, jak przebiegało załatwianie spraw formalnych; jakie były koszty; czy Wasze miejsce spełniło oczekiwania, czy było tak jak zaplanowaliście; czy spotkaliście się z przychylnością i otwarciem na Waszą wizję ceremonii; czy polecacie to miejsce; czy jest coś o czym powinny wiedzieć Pary Młode szykujące się do ślubu w tym miejscu + FOTO>
p.s.
nasza Daisy'unia mnie zainspirowała, zachęcam aby każda z uczestniczek wybrała swój kolor czcionki, będziemy się ładnie wyróżniać:)
Fiolet już mamy...Precious przykro mi ;)
-
osz w d.pe jeża z tym fioletem :P będę musiała jakoś przeżyć
jhnjh
-
"jhnhj" oznacza próbę koloru, która to miała zostać sprawdzona w podglądzie wiadomość ... ale nie trafiłam w przycisk :P
Później się zbiorę i opisze wszystko, a teraz lecę i nie offtopuję :)
-
Widzę, że brak Wam mobilizacji, więc ja zacznę;) Wybieram kolor czerwony, bo najlepiej udaje kolor malinowy:P Czuję, że załączenie zdjęć będzie klapą, więc z góry proszę o cierpliwość do kolejnych prób.
Nasz ślub odbył się w Kościele Świętej Trójcy w Bydgoszczy.
Nie wyobrażałam sobie by mogłoby to być inne miejsce. To jest moja (bardzoooo) rodzinna parafia. Zarówno moja mama jak i mój tata tutaj należeli, a potem wspólnie, po ślubie ( w sumie przypadkiem) zamieszkali w granicach właśnie tej parafii. Przyjęłam tu wszystkie sakramenty i darzę to miejsce ogromnym sentymentem. To w sumie nie jest dla mnie tylko sfera sakrum, ale też żywe wspomnienie zamierzchłych czasów - dzieciństwa.
Datę w Kościele zaklepałam wiosną 2010, początkowo miała to być godzina 16, ale okazało się, że ta godzina już nie jest dostępna, więc wybrałam 15tą. Bardzo mi zależało, aby mój ślub był pierwszy w tym dniu. Byłam pewna, że nikt nie zapisze się na 14tą. Na krótko przed ślubem dowiedziałam się, że znalazł się ktoś tak szalony i zdębiałam, potem nawet była akcja (ale zbyt długo by o niej pisać), że jedna z Par twierdziła, że mamy ślub o tej samej godzinie. Na całe szczęście wszystko skończyło się dobrze i nasz ślub odbył się o 15tej, nie mieliśmy towarzystwa w postaci innej Pary i na dodatek nasz ślub faktycznie był pierwszym w tym dniu.
Kolejnym moim dziwactwem było wejście do Kościoła. Bardzo chciałam iść sama do ołtarza, tak trochę filmowo, tak trochę amerykańsko. Troszkę musiałam namawiać księży by się na to zgodzili, choć nie jest to wcale zakazane, usłyszałam jedynie, że się tego nie praktykuje, ale ta wizja również ziściła się. Emocje były niesamowite. Kuba na mnie czekał przy ołtarzu a ja szłam, walczyłam ze sobą by się nie rozpłakać, myślałam by nie upaść, albo nie iść za szybko. Idąc widziałam tylko Kubę, po bokach dwie białe, rozmazane plamy…jakby tunel a na jego końcu On - mój elegancki, prawie mąż.
Ksiądz oczywiście też nie mógł być z Parafii, tylko mój wymarzony Razem z Marikusią miałyśmy to szczęście, że ślubu udzielił nam najlepsiejszy Ksiądz na świecie, niegdyś nasz licealny katecheta
.
Wszystkie te moje dziwactwa Ksiądz Proboszcz zaakceptował, zawsze był bardzo miły, dowcipny i otwarty. Najbardziej zszokowało mnie to, że sam nigdy nie wspomniał o kwestii pieniężnej. Kiedy my dyskretnie o to podpytaliśmy powiedział, że mamy już iść;). Nosiliśmy pieniądze na każde spotkanie i jakoś nie wychodziło. W końcu na ostatnim spotkaniu, cztery dni przed ślubem, już praktycznie wychodząc, dziękując za wszystko wręczyliśmy kopertę z kwotą, którą uważaliśmy za słuszną. To było prawdziwe i chyba pierwsze w moim życiu „Co łaska”. Daliśmy, bo chcieliśmy.
Co mnie bardzo ujęło, w całym tym wirze organizacyjnym, że ten Kościół pod względem ślubów jest bardzo usystematyzowany. Przychodzisz, zaklepujesz datę, Ksiądz odpowiada na nurtujące Cię pierwsze pytania i wręcza bardzo ważną karteczkę. Takie ślubne „krok po kroku”, gdzie były wszystkie informacje, gdzie i jak mamy się pojawiać, kiedy przyjmuje Ksiądz Proboszcz, jakie dokumenty musimy przygotować, informacje a propos poradni, dalej telefon do Pani organistki, do Pani od dekoracji, dosłownie wszystko. Pomyślcie co przeżywałam jak przez chwilę myślałam, że zgubiłam tą karteczkę:P
Z dodatkowych pozytywów:
- ksiądz honorował zaświadczenia o kursie z liceum;
- pozwolił, by zagrał nam mój kochany Fidelis;
- suma summarum organistka też była nieparafialna i dostałam na to zgodę ;P
- Pani Maria od dekoracji, która przy większej ilości ślubów jest jakby nadawana z urzędu i nie można wprowadzać firm zewnętrznych, aby uniknąć bałaganu miedzy ślubami, ma kilka opcji dekoracji, tańsze i droższe, dekoruje też ołtarz, a nie samą alejkę.
(gdyby mój ślub był jedyny tego dnia, pewnie urządziłabym alejkę inaczej, pewnie bym maczała swoje paluchy w tym i martwiła się kiedy ja zdołam to zrobić, znam siebie…więc dobrze wyszło jak wyszło: wybrane, zapłacone i z głowy:P)
Minusik:
- świadkowie musieli mieć karteczkę, że byli u spowiedzi (tak naprawdę nie jest to konieczne, bo to ślub konkordatowy i świadek może być osobą niewierzącą).
Nie wiem moje kochane, czy naprawdę człowiek jest pozbawiony obiektywizmu wobec własnego ślubu czy jak to jest, ale ja naprawdę uważam, ze to był dobry wybór…i dałabym Księdzu Kaczmarkowi 6 (z malutkim minusikiem-patrzcie wyżej) za to jak podchodzi do Młodych Par i że wszystko odbywa się naprawdę profesjonalnie.
(http://imageshack.us/photo/my-images/408/img7870cy.jpg/)
(http://imageshack.us/photo/my-images/21/img7871w.jpg/)
(http://imageshack.us/photo/my-images/805/img7988l.jpg/)
(http://imageshack.us/photo/my-images/543/img8096d.jpg/)
-
Tak się teraz zastanowiłam czy czerwony kolor nie jest zarezerwowany dla Moderatorów???
Oto foty czercza:)
foty za duże
-
Moja opinia na temat Kościoła będzie niesamowicie nieobiektywna, nie mniej jednak podzielę się swoimi odczuciami...
Ślub braliśmy w Parafii Św. Apostołów Piotra i Pawła w Bydgoszczy na Placu Wolności i w pełni świadomie mogę powiedzieć, że TO MOJA PARAFIA...
Tak naprawdę to w tej parafii jestem najstarsza stażem jako osoba "funkcyjna"- zmienili się proboszczowie, wikariusze, organiści, kościelni... tylko ja i mój kochany zespół Fidelis wciąż trwał (choć i on zmieniał swój skład przez wiele lat)...
Właściwie wyboru nie było- ślub musiał odbyć się tam i tylko tam, bo przecież od lat marzyłam bym to teraz ja przeszła środkiem Kościoła, wzdłuż ławek z ukochanym przy boku...
To właśnie w tym Kościele spędzałam długie godziny robiąc to co kocham, poznawałam nowych ludzi, którzy na zawsze pozostaną moimi przyjaciółmi- najlepszymi... To przy nich zawsze czułam się bezpieczna i zapomniałam o wszystkim (teraz bardzo mi ich brakuje...)... To tu poznałam swoją pierwszą miłość, bez której pewnie moje życie potoczyłoby się inaczej i nigdy nie poznałabym swojego męża... To dla mnie miejsce magiczne- znam każdy kąt tej świątyni i mogę śmiało powiedzieć, że odmieniła moje życie (choć bardziej poprawnie brzmiałoby, iż to ludzie, których do siebie przyciągnęła odmienili moje życie)...
Dlaczego moja opinia będzie nieobiektywna? Ponieważ dostałam zezwolenie na wszystko o czym pragnęłam, wszyscy mi w tym pomagali, byli przy mnie zarówno przed ślubem, jak i w jego trakcie... Razem z Kaśką i Jakacardsem pomagali dekorować Kościół i zrobili mi najpiękniejszy prezent jaki mogli zrobić- na naszym ślubie było tylu lektorów ilu jeszcze nie widziałam na mszach- dziękuję im za to bardzo...
Ślubu udzielał nam najlepsiejszy Ksiądz na świecie ks. Proboszcz Karol Glesmer i sam Ksiądz Proboszcz Teodor, czyli Ci z moich skrytych marzeń...
Kościół jak już wspominałam dekorowała nasza forumowa Kasieńka, więc był boski w tym dniu, a dźwięki Fidelisa rozbrajały mnie zupełnie... Dźwięku niestety dodać nie mogę, jednak dekorację i ogólny wygląd Kościoła z chęcią pokażę (mieliśmy tam sesję plenerową).
Zatem odnośnie formalności nie powiem nic, bo mnie to ominęło i ogromnie się z tego faktu cieszę :)
-
A teraz spróbuję dodać zdjęcia, choć mam pewne przypuszczenia, że mi nie wyjdzie :)
(http://2.bp.blogspot.com/-0iWfgZb6Tw8/TtOB8I2IvoI/AAAAAAAAAqo/vFcTTX9Y5uw/s400/ko%25C5%259Bci%25C3%25B3%25C5%2582.jpg)
(http://2.bp.blogspot.com/-OGvbsIUCqG0/TtOCBO_EzJI/AAAAAAAAAq0/Eb9Djyb7KIk/s400/ko%25C5%259Bci%25C3%25B3%25C5%2582%2B2.jpg)
-
Ja tak jak marikusia ślubowałam w Parafii Św. Apostołów Piotra i Pawła. Była to moja parafia przez ok 22lat i od zawsze wiedziałam,że będę tam ślubować i nigdy nie brałam pod uwagę żadnego innego kościoła. I tak też się stało:) Ogólnie księża bezproblemowi, praktycznie na wszystko się godzili. Jedno co mnie trochę zabolało to kwota jaką sobie zażyczyli za mszę-500zł+100zł organista, mało to nie jest...Spisywawanie potokołu(trwa on ok10min, co bardzo mnie się spodobało ;D) i kurs przedmałżeński robiliśmy w obecnej naszej parafii czyli w Londynie a wszystkie dokumenty zostały wysłane pocztą do parafii gdzie braliśmy ślub. Znacznie nam to ułatwiło, gdyż zaoszczędziliśmy sporo czasu w Polsce, którego naprawdę nie mieliśmy dużo. Jeśli chodzi o samą naszą mszę, była poprowadzona w ekspresowym tempie. Nasz kamerzysta powiedział, że na krotszej nigdy nie był! Faktycznie tak było, jakby księdzu gdzieś się śpieszyło :-\
Marikusia,ale miałaś ślicznie wystrojony kościół!!!
My zdjęć niestety jeszcze nie mamy, więc nie mam co wklejać :(
O nie i ktoś mi brązowy kolor zwinął :P
-
w koncu i ja dotarlam po weekendzie ;D...
my bralismy slub w parafi pw. św. Mikolaja w fordonie...nie bede specjalnie oryginalna jesli napisze, ze od zawsze wiedzialam, ze akurat tam bede slubowac...na codzien mieszkalam na wsi miedzy toruniem a bydgoszcza i teoretycznie moglam swoje wesele zorganizowac obojetnie w ktorym miescie ale wlasnie zadecydowal kosciol...dlaczego akurat ten? bo tam proboszczem jest moj wujek;)...kosciol jest przepiekny, odremontowany, zrobil ogromne wrazenie na naszych gosciach...jakos sie zdecydowanie bardziej utozsamiam z tym miejscem i wiecej czasu w nim spedzilam niz w swoim parafialnym...ponadto nikt inny nie mogl udzielac nam sakramentu - tylko czlowiek, ktorego znam od dziecka...a jeszcze sie tak zlozylo, ze na operacje czekal moj kuzyn - tez ksiadz i byl jeszcze jeden, wiec zostalismy poswieceni przez trzech ;)...przystrojony mieslimy przez kwiaciarnie obok kosciola - stokrotka sie nazywa, pieknie udekorowali oltarz, lawki i swieczniki tez byly - tylk onie chceilismy tej bramki, czy jak to sie nazywa...
a jesli chodzi o formalnosci, to szybciutko sie zalatwia, protokol jakies 20 min, dostalismy tez karteczki do spowiedzi i trzeba bylo dostarczyc zgodze na slub w innym kosciele i tyle...co do finansow to nie tam zadnego cennika, daje sie co laska, tyle na ile Cie stac, mozna tez nie dac pieniedzy i nic sie nie stanie ;)...
mysly sobie tez zorganizowali skrzypce, chcielismy kwartet smyczkowy ale podobno w takim nieduzym kosciele to lepiej brzmia same skrzypeczki i rzeczywiscie taka piekna atmosfere stworzyly - lazy same naplywaly do oczu, chyba ze tylko ja jestem tak wrazliwa na te dzwieki ;)...
fotka za duża
(http://img705.imageshack.us/img705/3835/fot2084.jpg)
-
500 + 100 to jeszcze nie tak strasznie...znam parafie gdzie (jest co łaska ale nie mniej niz) 800 ksiądz 400 organista 200 koscielny...i w tym zadnego przystrojenia kosciola... ceny na 2005 rok - bylam tam swiadkowa...nie bede podawac nazwy parafii ani miejscowosci ale dla uspokojenia powiem ze nie znajduje sie ona ani w Bydgoszczy ani w Toruniu-jest to dosyc duza parafia w sredniej wielkosci wsi...
-
pora na mnie ;)
kościół w którym braliśmy ślub to parafia św. Mateusza w Bydgoszczy
nie jest to stary, piękny, zabytkowy kościół... ale dlaczego taki miałby być? Strasznie nie chciałam wybierać sobie kościoła na siłę, żeby był ładny i żebym mogła się "pochwalić" w jakim to wspanialym kościele ślubowaliśmy ... Przecież Bóg jest wszędzie- dlatego zdecydowałam, ze ślub weźmiemy w mojej rodzinnej parafi, tym bardziej, że teraz jest to nasza wspólna małżeńska parafia więc w każdą w niedzielę w kościele może wspominać nasz wyjątkowy dzień :)
A sam kościół jest naprawdę ładny, przestronny i bardzo jasny wręcz roświetlony co dla mnie jest plusem :) czułam się tam naprawdę wyjątkowo :)
Płaci się co łaska, nie ma żadnej ustalonej kwoty. Kościelny bierze 50 zł za... trzymanie mikrofonu chyba ;)
Spisanie protokołu 30 min ale 2 spotkania z proboszczem chyba ok 50 min... nie było źle ale trochę sztywny jest uważam i dziwne poglądy ma ;) np. uważa, że głupotą jest kupowanie używanych mieszkań przez młode małżenstwa... już się nie chciałam z nim kłócić, że młodemu małżeństwu nie łatwo wziąć kredyt na mieszkanie w nowym budownictwie ;)
Dostaliśmy karteczki do spowiedzi, tak samo nasi świadkowie.
W parafii działa poradnia małżeńska- polecam! ;) naprawdę nie ma gadania głupot, żadnego rysowania wykresów, badania śluzu, krępujących pytań- 3 spotkania, kazde ok 1h.
Na naszym ślubie grał nasz zespół- jeden z nich ma wykształcenie "śpiew operowy" więc jak bez mikrofonu zaśpiewał rewelacyjnie AVE MARIA wszyscy mieli gęsią skórkę ;)
Ślubu udzielał nam ks. Maciej- rewelacyjny człowiek. 2 dni przed ślubem umówił się z nami na próbę ślubu, pokazał skąd będziemy podchodzić, gdzie się zatrzymać, co będziemy mówić itd.- bardzo mi to pomogło i uspokoiło. Powiedział nam też, że wszystko będzie tak jak my chcemy bo to nasz dzień- my wybieramy co ma nam przeczytać, kto będzie i co śpiewać, kto będzie miał obrączki itd.
Kościół dekorowały nam Alejki Ślubne.
a Wy leniuchy dałyście taki fotki z neta? Toć ja taka nie będę i dam ON LIVE ;D
(http://images50.fotosik.pl/1184/3db501fe483d3b16med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images45.fotosik.pl/1175/c737d37b175e71a8.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images38.fotosik.pl/1165/194fd293b6485be0med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images46.fotosik.pl/1131/c0cb7829cbfd65e5.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images41.fotosik.pl/1145/bfe2d50faf3d9fa2med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
Żadne z neta, wszystkie nasze, osobiste, własne ślubne.
Precious nie ociągaj się!!!:)
-
moje tez wlasne - przynajmniej te z wnetrza ;)...
-
To i ja się przyłączam!
Kościół p.w. Wniebowstąpienia Pańskiego :)
fotki za duże
Moja parafia :) także nie było innej opcji, przez kilka lat mieliśmy "blaszak",a ten kościół się budował, jeszcze nie jest wykończony, ale i tak już robi wrażenie:) goście byli zachwyceni :) pare dni przed naszym ślubem ksiądz jeszcze dokupił ławki ;)
Proboszcz w porządku, poleca "swoją" panią kwiaciarkę, ale nie robi problemów jak chce się inną, generalnie zgadza się na wszystko, bo wychodzi z założenia, że to on jest dla nas, a nie my dla niego.
PM chciał na początku w jego parafii brać ślub- św. Trójcy ;) piękny kościół, ale ja chciałam w mojej parafii:)
-
ale Was tam prawie nie widać ;)
-
ale Was tam prawie nie widać ;)
Bo opowiadamy o kościele a nie o nas :)
-
pewnie a ja jestem taka zadufana w sobie, że wkleiłam takie fotki jak wkleiłam ;)
-
Witaj Isabel, cieszymy się, że dołączyłaś do naszego jedenastkowego grona wspominaczek:) Coś nam ta nasza zabawa stanęła...czekam na Precious, ale chyba już nas nie kocha :( ...i jeszcze moje foty jednak były za duże, nic tylko sie pociąć :Placz_1:
-
Jedziemy dalej:
SALA WESELNA
<dlaczego to miejsce; jakie są jego największe atuty; a może ma jakieś wady; jak przebiegały ustalenia i jak wyglądała sama uroczystość; czy byłyście zadowolone z obsługi; czy menu spełniło Wasze oczekiwania; czy potrawy były smaczne i ładnie podane; czy była ich wystarczająca ilość; ile kosztowało menu za osobę; za co trzeba było dopłacić; ile ostatecznie płaciłyście za osobę; czy sala zaoferowała coś od siebie, np. apartament gratis; czy możecie polecić to miejsce, a może macie jakieś cenne wskazówki dla przyszłych Par Młodych itd.+ FOTO>
-
Ale Wam się Bydgoszczanki zebrało na wspomnienia... :)
Ja,Świecianka,chyba nie mogę powspominać z Wami... ;) :p
Ale wiecie co? Cieszę się ,że jest nas z okolic tak dużo... :)
A co....pozwoliłam sobie na taką małą sentencję ;) :p
-
Świecianka też może być:), ale nie ma zmiłuj musi nadrobić wszystkie wcześniejsze zagadnienia;)
-
Łooooo...to ja do przyszłego roku nie zdążę! ;) :p
A w ogóle ktoś wie gdzie leży moja "wioska" ? ;) :p
-
Zgłaszam się! :D
Jak zwykle spóźniona...ale nadrobiłam!
Odrobiłam zadanie tak jak mi Kate przykazała... ;) :p
Więc jeśli mogę się wtrącić...
DATA śLUBU
<dlaczego ten dzień, miesiąc i rok; czy z perspektywy czasu to był dobry wybór; jaka była pogoda w tym dniu, itp.>
3 września 2011r.
Czemu ta a nie inna?
Sama nie wiem! :D
Zacznę od tego...,że decyzja o ślubie wyszła baaaardzo spontanicznie. :D
W prawdzie byliśmy zaręczeni już półtora roku...jednak brak finansów i perspektywy na dalsze życie jakoś rozwiewał nam wizję bliskiego ślubu.
Jednakże siedząc sobie na stażu...doszły do mnie plotki ,że moja kumpela bierze 23 lipca 2011 ślub :o
Napisałam do niej czy to prawda...i okazało się ,że tak :p
No to ja...nie będąc gorsza...zaczęłam coraz intensywniej myśleć i planować ślub.
Właściwie to było tak...,że ja załatwiając wszystko...ustaliłam datę...a narzeczonego tylko powiadomiłam kiedy bierzemy ślub :p
Głównym czynnikiem na wybór miesiąca było oczywiście słynne "r" w nazwie miesiąca! :D
W grę wchodził albo koniec czerwca...albo początek września.
Koniec czerwca dlatego ,że mam 30 czerwca urodziny i chciałam mieć jakoś w ich okolicy ślub :p
A wrzesień ze względu na pogodę. :) Tak żeby było nie za ciepło...i nie za zimno.. :)
No tak w sam raz jednym słowem! :D
Dalsze załatwianie wyłoniło zwycięską datę ...3 września! :D
Zgrała się ona z moją wymarzoną salą,wymarzonym zespołem,wymarzonym kamerzystą ,wymarzonym fotografem...no...i księdzem też ;) :p
Pogoda w te dzień była wymaaarzona :D
Było piękne słonko...,które świeciło cały dzień ,a jednocześnie nie prażyło :)
No po prostu wymarzony dzień i wymarzona pogoda :D
I to bez żadnych "modłów " ;) :p
KOŚCIÓŁ/URZĄD
<czemu właśnie to miejsce, czy wiążą się z nim jakieś historie, jak przebiegało załatwianie spraw formalnych; jakie były koszty; czy Wasze miejsce spełniło oczekiwania, czy było tak jak zaplanowaliście; czy spotkaliście się z przychylnością i otwarciem na Waszą wizję ceremonii; czy polecacie to miejsce; czy jest coś o czym powinny wiedzieć Pary Młode szykujące się do ślubu w tym miejscu + FOTO>
Kościół p.w. Św. Andrzeja Boboli w Świeciu...
Będę znów nudna...ale nie był to jakiś nadzwyczajny wybór.
Po prostu tradycja :D
Bardzo lubię tradycyjne śluby...i tak też robiłam! :D
Tak więc wybór tego kościoła był prosty...moja parafia...
W niej miałam chrzest,pierwszą komunię, bierzmowanie...i w niej też brałam ślub :)
Niestety dziecko nasze już nie będzie tam chrzczone ,bo jesteśmy gdzie indziej zameldowani i do innego kościoła już należymy :(
Wszystko w kościele było ok...
Za mszę wraz z zapowiedziami płaciliśmy 300złotych.
Za organistę wraz z flecistką płaciliśmy bodajże 150... ::)
Chyba się nie mylę... ::)
Plus strojenie kościoła,które na szczęście było podzielone na trzy pary biorące ślub tego dnia... 300 złotych.
W sumie...cała "przyjemność" kosztowała nas 750złotych... ::)
Jedyny minus...strasznie dłużąca się papierologia... ::)
Spisać protokół chodziliśmy chyba z 5 razy... ::)
Bo a to księdza nie było,a to nie przyszliśmy o tej porze,a to nie miał czasu... ::)
No normalnie cyrki...już w tym momencie straciłam sens ślubu... ::)
Na szczęście się nie poddałam! :D
SALA WESELNA
<dlaczego to miejsce; jakie są jego największe atuty; a może ma jakieś wady; jak przebiegały ustalenia i jak wyglądała sama uroczystość; czy byłyście zadowolone z obsługi; czy menu spełniło Wasze oczekiwania; czy potrawy były smaczne i ładnie podane; czy była ich wystarczająca ilość; ile kosztowało menu za osobę; za co trzeba było dopłacić; ile ostatecznie płaciłyście za osobę; czy sala zaoferowała coś od siebie, np. apartament gratis; czy możecie polecić to miejsce, a może macie jakieś cenne wskazówki dla przyszłych Par Młodych itd.+ FOTO>[/color][/center]
Sala weselna w Młynach w Świeciu....
Dlaczego ona...?
Przede wszystkim dla tego ,że była ona w moim UKOCHANYM FIOLECIE! :D
To był pierwszy i najważniejszy powód :)
Kolejny...,że blisko :)
Następny,że właściciele to rodzina jakiejś mojej cioci znajomej,więc byliśmy pewni ,że nic nie zepsują ;)
Sala była przepiękna...w mojej kolorystyce ślubnej,fioletowo-białej. :)
Za osobę płaciliśmy 145zł.
W cenie mieliśmy jedzonko,obsługę, 0,5l. napoju na głowę.
Za pokrowce na krzesełka musieliśmy dopłacić...nie pamiętam już ile dokładnie,ale wydaje mi się ,że wyszło to 350złotych w sumie... ::)
Jeżeli chodzi o jedzonko...to było go straaaaaasznie dużo... ::)
Goście się najedli...a my chyba jeszcze z tydzień jedliśmy weselne jedzenie... ::)
Aż się potem patrzeć już na nie nie chciało :p
Smakować tak naprawdę nie wiem jak smakowało,bo tego dnia praktycznie nic nie przełknęłam.
Zjadłam z pół de volaia i kęsa ziemniaka... ::)
Ale pytałam się gości...to mówili ,że bardzo smaczne :)
Jeżeli chodzi o obsługę...to była też bez zarzutu.
Wszyscy schludnie i elegancko ubrani...białe bluzki i krawaty oczywiście w moim fiolecie.
Białe rękawiczki ...no po prostu super :)
Do tego ich układy choreograficzne ,które wszystkich zszokowały! :D :o
* * *
Ja wybrałam ciemnoniebieski z tego względu ,że Daisy ukradła mi fiolet :( :P
Mam nadzieję,że nie podkradłam nikomu ciemnoniebieskiego ;) :p
-
Chciałabym również podzielić się swoimi wrażeniami z mojego Ślubu. Zwłaszcza, że nie uczestniczyłam w dyskusjach dot. przygotowań bo były dla mnie zbyt stresujące i infantylne:)
Zacznę od tego, że ślub odbył się 1 października 2011, a przygotowania rozpoczęliśmy na przełomie lutego/marca br. Za każdym razem spotykaliśmy się z ironią jeśli próbowaliśmy cokolwiek załatwić na ponad pół roku wcześniej, czego w ogóle nie byliśmy w stanie zrozumieć. Bowiem co to za sens organizować swój ślub i wesele na ponad dwa lata wcześniej. . . ? Pewnie spotkam się z bardzo negatywnymi opiniami, ale na prawdę tego nie rozumie i raczej nie zrozumię. . .
Nasze przygotowania, o naiwni, rozpoczęliśmy od wizyty u. . . Księdza, który rzeczywiście uświadomił nas jaka jest „prawidłowa” kolejność załatwiania formalności, jednak wstępnie ustataliliśmy naszą wymarzoną datę. Następnie skontaktowaliśmy się z naszym upatrzonym zespołem (o dziwo mieli termin wolny) w związku z tym miesiąc później (czyli w kwietniu) podpisaliśmy umowę. W dalszej kolejności rozpoczęliśmy poszukiwania sali, gdzie dowiedzieliśmy się że terminy należy rezerwować, na ponad dwa lata wcześniej!!! Jednak w maju bez problemu udało nam się podpisać umowę z właścicielem wypatrzonej od samego początku restauracji (więc nie wiem skąd ten stres i panika;))), a miesiąc później mailowo ustaliliśmy menu.
Następnie w ciągu jednego dnia zamówiłam sukienkę, welon i bolerko przez internet (ponieważ wizyty w salonach sukien ślubnych przyprawiały mnie o mdłości i to nie tylko ze względu na cenę), jak już dokonałam wyboru sukni to zakupiłam buciki (nawet 2 pary w dacichmanie za 30 zł para). Tego samego dnia zamówiliśmy obrączki, kupiliśmy garnitur, wszystkie alkohole i potrzebne dodatki i zapisaliśmy się na wspaniałe nauki przedślubne. Następnie znaleźliśmy najlepszego naszym zdaniem fotografa i podpisaliśmy z nim umowę, a także zapisaliśmy się na tańce.
Generalnie wszystkie zaproszenia, winietki, podwiązki i krawaciki na alkohol, pudełeczka na ciasto, balony, wstążki i kokardki itp. zamówiliśmy na allegro. Dzięki czemu zaoszczędziliśmy mnóstwo czasu i pieniędzy. Swoją sale dekorowaliśmy sami balonami i kokardkami, do ślubu jechaliśmy swoim autem samodzielnie udekorowanym, kościół przystroili nam podopieczni ze stowarzyszenia które wspieram. Żeby zaoszczędzić czas i pieniądze malowałam i czesałam się sama.
Ślub miałam jak z bajki Pomimo krótkiego czasu organizacji, całkowicie pozbawionego stresu i zbędnych, negatywnych emocji. Nasze marzenie o czarno-białym ślubie ziściło się: ))) Było fantastycznie, choć wielu gości nie potrafiło odnaleźć się w tonacji którą wybraliśmy.
Nie chciałabym krytykować kogokolwiek, a także być krytykowaną, a mój post kieruje do tych panien młodych które ogromnie stresują się swoim ślubem, a także do tych osób które twierdzą, że nie można zorganizować wymarzonego wesela i ślubu w krócej niż pół roku.
Bo zasada jest jedna i podstawowa! Nie dajmy się zwariować, nabijać w butelkę i przepłacać
GŁOWA DO GÓRY DROGIE PANNY!!!!
-
Pff.. Infantylne-wydaje mi sie opisanie tego wszystkiego. Kazdy ma swoj sposob na organizacje tego dnia. Rok,dwa,trzy - nikomu nic do tego, wiele zalezy od finansow i sytuacji zyciowej. Nie trawie takich zarozumialych osob. Jestes tu nowicjuszem,a malo zachecajaco zaczynasz. :-\ i z tego co sie orientuje w dzisiejszych czasach zadrzaja sie czesto tzw. 'szybkie sluby' i w 3 miesiace ogarniaja temat calego wesela.
-
.
Nie chciałabym krytykować kogokolwiek, a także być krytykowaną, a mój post kieruje do tych panien młodych które ogromnie stresują się swoim ślubem, a także do tych osób które twierdzą, że nie można zorganizować wymarzonego wesela i ślubu w krócej niż pół roku.
Bo zasada jest jedna i podstawowa! Nie dajmy się zwariować, nabijać w butelkę i przepłacać
GŁOWA DO GÓRY DROGIE PANNY!!!!
Odnajduję w tym zdaniu pewną sprzeczność. Skoro nie chcesz krytykować to po prostu tego nie rób :) No chyba, że czułaś taką nieodpartą potrzebę (wręcz przymus), że nie mogłaś się powstrzymać i pomimo tego, że nie chcesz tego robić- krytykujesz... Ale to jest zjawisko niestety chorobowe- tzw. zaburzenia obsesyjno-kompulsywne :)
Tak samo, jak nikt z "naszych" nie krytykował Ciebie, tak twierdzenie, że opowieści o przygotowaniach są infantylne, jest nie na miejscu. Z drugiej strony skoro wydaje Ci się to infantylne, to jakie powody sprawiły, że nagle chcesz wziąć w tym udział?
-
ja osobiście nie wyobrażam sobie zooganizowania wesela w pół roku... no bo po co tak szybko? przecież czas przygotowań jest wyjątkowy... nie zamieniłabym go na ekspresowe wybory bez przemyślenia... dla mnie było cudowne wybieranie zaproszeń, przeglądanie sukien w internecie, szukanie garnituru, butów, szukanie fotografa itd.- to była po prostu niezbędna otoczka tworząca magię tego wyczekiwanego dnia :)
-
A ja nie widzę nic infantylnego w tym ,że człowiek przygotowuje się tak poważnie do TEGO jedynego dnia :)
To wszystko jest właśnie w tym najfajniejsze :)
Wybieranie tych wszystkich dodatków itp.,które w końcu zostaną połączone tego magicznego dnia.
Ręczne robienie zaproszeń,zawieszek na wódkę ,podziękowań dla gości sprawiło taką przyjemność i satysfakcję gdy widziałam ,że się gościom podobają... :)
To było świetne!
Super ,że udało Ci się zorganizować ślub tak szybko. :)
Jednak ja nie zamieniłabym tego na mój ponad roczny okres przygotowań! :D
On był świetny! :) I teraz trochę zaczynam za nim tęsknić ;)
-
Oj laski, coście się tak obruszyły wszystkie ? :)
Ja tam nie czuję sie dotknięta ani tym bardziej skrytykowana (bo niby czym?), w ogóle nie zwróciłam uwagi na wyrażenie, że coś było infantylne, bardziej skupiłam się na tym, że stresujące. NIe dziwię się Ewie, że było to dla niej stresujące, bo miała o wiele mniej czasu od niejednej z nas. Nawet mnie stresowałyście czasem swoją szybkością w załatwianiu, chyba jako ostatni kupowałam sukienkę :)
Ja, jakbym miała możliwośc przyspieszylabym nasz ślub o około pół roku, czy skróciła czas przygotowań do 5-6 miesięcy, niestety nie mieliśmy takiej możliwości, i to nie ze względu na terminy, ale ze względów prywatnych. Uważam, że rok to za długo i za bardzo się te rzeczy rózne rozwlekają i stresują coraz bardziej.
Pandi, nie obruszaj się tak, nie warto, też kiedyś byłaś świeżakiem :) myślę, że ciężko byłoby Ci się przełamać i napisać kolejnego posta po takim "najechaniu". Każdy ma swój sposób wyrażania, Ewa wyraziła się tak, nie sądzę, aby miała na celu kogokolwiek urazić.
Ewo, cieszę się, że Ci się udało w tak krótkim czasie zorganizować satysfakcjonujące Was wesele. Co do Twojej porady, by nie dać się zwariować - podpisuję się wszystkimi kończynami ;)
-
Opinie sa podzielone. Marna ze mnie matka polka jak widac - jakos empatia szwankuje przy czytaniu .. :P
-
pfffff...uważam, że jest delikatna różnica między organizacją ślubu, który odbędzie się 1 października a tym, który odbywa się w środku sezonu.
Obsługuję teraz parę, która bierze ślub 6 stycznia i organizację zaczęli max. 3 miechy temu. Specjalnie wybrali taką datę, bo wiedzieli, że będą mogli przebierać w ofercie i nie muszą się specjalnie spieszyć z decyzją...fotografa wybrali w zeszłym tygodniu!!!
Nikt nie twierdzi, że się nie da tego zorganizować szybciej, ale jak się ma ślub w sezonie to o "wymarzonych" podwykonawców trzeba się starać duuuużo wcześniej.
...na półtora roku przed moim ślubem usłyszałam od 3 fotografów...przykro mi, ale ten termin mam już zajęty.
-
Kurczę, a wg mnie nie ma reguly. My mieliśmy ślub w czerwcu, sali szukaliśmy w maju poprzedniego roku czyli 2010 - nie było sali, w której termin by nam nie pasował, zazwyczaj był wolny 04 i 11 albo 04 lub 11. W maju też podpisywaliśmy umowę z rozchwytywanym wodzirejem i miał wolny ten termin (fakt, że inne czerwcowe i majowe miał zajęte), fotografa też jakoś w maju wybieraliśmy i z 10 obdzwonionych tylko jeden miał zajęty termin. Może mieliśmy szczęscie ? ;)
Jest tak, że jak się ma tzw. "sezonie" to się trzeba bardziej spinać, ale też to jest możliwe. Ja usłyszałam w wielu miejscach, że późno wybieramy sale czy sukienkę a wszystko miałam wymarzone.
a tymczasem, borem, lasem, wracam do wątku, bo jako jedyna d.py dałam, za co Was bardzo serdecznie przepraszam
KOŚCIÓŁ / URZĄD
U nas wszystko przebiegło bezboleśnie :) Mimo zmiany kościoła.
Na początku logicznym satało sie, że ślub będzie w kościele w Fordnie, mojej parafii od "maleńkości" czyli od podstawówki. Trochę mnie się tam srednio ta kaplica podobala, bo mała i ciasna, ale w koncu, nie dla murów sie slubuje, tylko przed Bogiem.
W efekcie wyszło tak, że pół roku przed ślubem przeprowadziliśmy się bliżej centrum, zdecydowanie bliżej :) Salę mieliśmy 8 minut od naszego miejsca zamieszkania, a za płotem osiedla mieliśmy kościół. Więc najpierw poszłam sama na "obczajkę" czy kościół ładny w środku, czy jest trochę miejsca, potem poszliśmy z mężem na msze niedzielną, czyli zrobić podchód numer 2. A na końcu wybraliśmy się do księdza porozmawiać o mszy ślubnej. Najfajniejsze było to, że ksiądz od razu potraktował nas jak swoich parafian i nie musieliśmy przynosić żadnych świstków od proboszcza parafii, w której jesteśmy zameldowani ( a każdy w innej).
Za mszę, ustrojenie kościoła i organistkę (która zrobiła chyba tylko jedno amen i jedną modlitwę, bo resztę pięknie ogarnał Fidelis) zapłacilismy 400zł, o których wspomniał proboszcz. Księdza do prowadzenia mszy ślubnej mielismy swojego, przyjaciela rodziny. Co do ustrojenia kościoła, to mi sie nawet podobało, chociaż nie zwróciłam aż tak mega uwagi na to :P Dla mnie ważne bylo łączenie ławek i świeczki i to było. Czerwona róża była inwencją pani strojącej :P ale cóż, aż tak mi nie przeszkodziła w odczuwaniu tego dnia ;P Ustrojenie w stosunku do siebie było spójne.
Zespół to wiadomo jaki mieliśmy, bo już o tym wspomniałam :) Goście byli zachwyceni i ja sobie pośpiewałam z dziewczynami, między momentami, gdy mialam taką kluchę w gardle, że mówić nie mogłam :P
Dziwne dla mnie było miejsce przysięgi, bo za ołtarzem, a nie przed, ale przed było mało miejsca, więc w zasadzie stało sie to zrozumiałym na mszym dlaczego to tak wgląda. Ksiądz nam kiwnał głową gdzie mamy podejśc, bo my łośki nie zrozumielismy wcześniej proboszcza, jak nam to tłumaczył na spotkaniu :P
aaa no i był to Kościół pw. Św. Józefa Rzemieślnika na ul. Toruńskiej ;)
wsio chyba :D
SALA WESELNA
O naszej sali już było na forum głośno ;) zatrzęsło to wątkiem kujawsko - pomorskim, do takiego stopnia, że dostawałam na pw pogróżki ..... ale to oddzielny i dłuugi temat.
Osoby bardziej rozumne, pojeły, że nie objechałam sali z góry na dół, tylko opisałam sytuacje z czasu przygotowań, które były dość stresogenne.
Skupię się więc na opisie samej sali :)
Wesele mieliśmy w górnej sali w Telimenie. Sala wielka, przestrzenna, cała w kafelkach, a parkiet po środku ułozony z ciemnych paneli. Stoły mielismy okrągłe, bufet szwedzki z zimnymi przekąskami kwadratowy :) Ustrojenie we fiolecie - nie było z tym wiekszego problemu, bo to czego sali brakowało, czyli ciemniejszej organzy i fioletowych kwiatów - dowieźliśmy sami.
Jedzenie było świetne, było go sporo, ładnie podane, na porcelanach, w ilości wystarczającej na poprawiny i kolejne poprawiny dla sąsiadów i jeszcze na podjedzenie przez prawie tydzień :P Podobało nam się podanie alkoholi, dopilnowanie tego wszystkiego, żeby puste butelki nie stały. napoje napełniane na bieżąco. Generalnie jeśli chodzi o obsługę wesela to naprawdę nie ma na co narzekać :)
W cenę menu wchodziły wszystkie posiłki, alkohol, napoje, ciasto, tort, owoce dowoziliśmy sami. Cena za osobę wyszła w granicach 155zł (dla sali), keidyś próbowaliśmy podliczyć całość razem z tym co dokupiliśmy to wyszło około 180zł.
MIeliśmy apartament małżeński od sali oczywiście z łazienką, ręcznikami i żelami pod prysznic. pozostałe pokoje wynajmowaliśmy dla naszych gości. Rano dokupiliśmy dla nocujących śniadanko.
Skupiłam się na superlatywach sali, czyli tym co wyszło w efekcie.
Nie omieszkam dodać, że droga do tego była bardzo wyboista :D
[/color][/b][/b][/color]
-
Precious pamietamy oj pamietamy o Twoich przebojach ;) dobrze, ze to juz przeszlosc, teraz mozna sie tylko z tego smiac...i cieszyc oczywiscie, ze koniec koncow wszystko sie udalo i byl to Twoj wymarzony dzien ;D...
my mielismy wesele w hotelu Palac w Myslecinku pod namiotem...dlaczego ta sala? w bydgoszczy i okolicach jest niewiele miejsc gdzie pomiescilibysmy swoich gosci...szukalismy sali na ok 150-160 osob - tak mialo byc pierwotnie, koniec koncow wyszlo niewiele mniej ;)...dodatkowo koniecznie jadalnia i miejsce do tanczenia mialo byc na jednej duzej sali...bylismy w kilku miejscach i zdecydowalismy sie wlasnie na myslecinek ;D...
cena za osobe wynosila 180zl, dodatkowo ciasto i alkohol kupowalismy sami...wlasciciel sami zaproponowal nam ze on wszystko zalatwi tylko cena bedzie wieksza ale postawilismy na wlasne decyzje ;)...
w cenie mielismy mnostwo przepysznego jedzonka - na weselu zjadlam tylko rosol i kawlek ciasta ale nadrobilam wszystko na poprawinach i w domu, bo strrrasznie duzo zostalo, pomimo, ze rozdawalismy gosciom ;), zimne soki i napoje gazowane, kawa, herbata na stoliku obok (to jest ciekawe rozwiazanie, bo kazdy moze sobie podejsc i wziac samemu, przy takiej liczbie gosci gdyby kelnerzy roznosili to czlek by uschl z pragnienia nim sie doczekal :P) wszystko bylo uzupelniane natychmiastowo, nawet jesli sie nie skonczylo to juz dolewali...obsluga baardzo uczynna, o co bysmy nie poprosili to bylo wykonywane w mgnieniu oka...w cenie tez bylo ustrojenie sali zywymi kwiatami - kolorystyke tez sobie sami wybieralismy...
ponadto strzalem w 10 byli barmani! pierwotnie szukalismy kogos z jakiejsc firmy ale ceny byly kosmiczne, wiec zdecydowalismy sie na barmanow z hotelu - mieslimy ich 2, kazdemu zaplacilismy 150zl! omowili z nami cale manu drikowe, doradzili co na weselach sie sprawdza, co i ile mamy zakupic - tutaj wielki szacun, bo oszacowali alkohole normalnie co do 200ml ;D...polecam kazdemu - bar mial taaaakie wziecie i u mlodych i tych starszych!
hmm...co by tu jeszcze...dostalismy za darmola apartament, dla gosci wynajmowalismy caly hotel i dostalismy duzy rabat ;D...
aha i jeszcze jedno dla mnie dosc wazne, w trakcie przygotowan byla ta podwyzka watu itp wszystko poszlo w gore ale nam ceny nie zmianiono ;D...
jak juz wszyscy wiedza mielismy wesele w lipcu i w tym czasie na tarasie przy namiocie w altankach bylo mnostwo kwiatow, zdjecia wyszly przepiekne ::)...do tego fajowo wyglada fontanna z lejaca sie woda, a wieczorem jest bombowo podswietlona ;)...
a dla tych co sie boja drugiego wesela w tym samym budynku, bo tam jest druga mala sala na pietrze to przyznam, ze nawet sie tego nie zauwaza, przez caly wieczor nie widzialam ani pary mlodej ani jednego goscia z imprezy na gorze i na dodatek nic nie slychac - sama w to uwierzyc nie moglam ;)...
pewnie o czyms zapomnialam ale jakby co to sluze pomoca :)...
-
Nie umieraj wątku!!!
Co dalej wspominamy ?? Może sukienki czy obrączki? Kaśko zarządź nami :)
-
my nasze wesele mieliśmy w restauracji "Olimpijczyk" przy stadionie Zawiszy
zdecydowaliśmy się na tę salę gdyż cała restauracja jest na jednym poziomie- toalety, sala jadalna i parkiet- zależało nam na tym ze względu na babcię męża, która jest na wózku
kolejnym kryterium była wielkość- odpowiednia dla 90 osób ( końcowo było 86 osób), poza tym sala nam się spodobała bo jest taka trochę staroświecka ( ale w pozytywnym sensie ;) ) i romantyczna, dużo kolorów dekoracji do wyboru
sympatyczna menadżerka- pomogła skomponować menu jedzenie, doradziła jak ustawić stoły, rozsadzić gości itd.
Jedzenie bardzo smaczne i różnorodne ( chociaż to zależy kto co wybierze) - nie tylko z perspektywy panny młodej gdyż byłam tam również na weselu jako gość
na samym weselu rewelacyjna współpraca z kierownikiem sali- co chcieliśmy zaraz już było
restauracja załatwia sprawę tortu i ciasta ( cukiernia Staropolska) a także owoców, my dokupowaliśmy tylko napoje
Bardzo się cieszę, że zdecydowaliśmy się na tę salę :)
-
Napisałam całą wielką wiadomość, która mi się zmazała... wrrrr....
Chciałam napisać, że my także mieliśmy wesele w Olimpijczyku (restauracja Pankowscy) . I jesteśmy bardzo zadowoleni z naszego wyboru. Wybór na tę restaurację z dwóch powodów: miejsce noclegowe było na miejscu i byliśmy w stanie opłacić około 50 osób, które tam nocowało, oraz bawiliśmy się już tam na weselu mojego kuzyna kilka lat temu, więc miejsce było sprawdzone :)
Plusy
: Pani Maria (manager) robiła wszystko byśmy czuli się wyjątkowi, a przy tym sama była wyjątkowa- pomagała, doradzała, organizowała itd....
: Pan Czarek (kierownik sali) biegał aż się kurzyło byśmy mieli wszystko o czym marzyliśmy, nawet gdy my zawalaliśmy... Spisał się
rewelacyjnie, a przy okazji jest niesamowicie przyjaznym człowiekiem
: jedzenie rewelacyjne, a porcje bardzo duże
: sale wewnątrz przyjazne i urządzone bez sztucznego ślubnego przepychu
: bardzo dobra lokalizacja
: wieloletnia tradycja, która nie pozwala na odwalenie fuszerki
: kelnerzy pracowali cały czas na pełnych obrotach, a naprawdę mieli co robić
: następnego dnia moi goście mieli możliwość spacerować wśród kompleksu leśno-ogrodowego
: wszyscy są tam nastawieni na zadowolenie klienta, więc myślę, że każda para młoda, czuje się tam wyjątkowo...
: można uzyskać bardzo niską cenę od osoby jeżeli komuś na tym zależy (my poszliśmy w drugim kierunku o czym za chwilę)
: jeżeli dekorację zleci się Pani Marii można mieć pewność, że będzie ona pozbawiona styropianowych gołębi i obrączek, a w zamian za to
będzie to bogata dekoracja kwiatowa, balonowa lub kwiatowo-balonowa (jak była u nas)
: plus/minus- można wybrać cukiernię, która nam odpowiada, wybrać nasze ulubione napoje i zakupić takie owoce, jakie nam się podobają
Minusy
: sala z zewnątrz nie zachęca do wejścia
: jeżeli danego dnia wesel na terenie stadionu jest więcej, goście mogą pobłądzić (jednak jak już się znajdą, nie mają pojęcia, że coś
jeszcze na terenie Zawiszy się dzieje)
: do ceny menu trzeba doliczyć koszty ciasta, owoców i napojów (które z reguły wliczone są w koszt)
: gdybym była bardzo czepliwa, mogłabym być niezadowolona z krzeseł, które miały być inne, ale było to dla mnie na tyle nieistotne, że
zorientowałam się dopiero pod koniec wesela (czyli koło godziny 5)- nie było to zatem straszne i okropne, ale żeby być obiektywnym
piszę wszystko co wiem
Ceny:
Tak jak pisałam można ustalić menu już od 135 złotych, nam jednak zależało by niczego, absolutnie niczego naszym gościom nie zabrakło i poszliśmy w drugim kierunku. Za menu z full wypasem i piękną dekoracją kwiatową zapłaciliśmy około 180 złotych od osoby, jednak trzeba pamiętać, że do tej kwoty trzeba doliczyć ciasta, napoje i owoce (nam koszt całkowity z tortem, ciastem, owocami, napojami i ceną za menu restauracji wyszedł koszt około 220 złotych od osoby, jednak zostało nam wszystkiego baaaaaaardzo dużo)
Podsumowując:
Będziemy polecać Pankowskich naprawdę wszystkim- dobre jedzenie i fenomenalna obsługa to na pewno ich znaki rozpoznawcze...
(https://lh6.googleusercontent.com/-xIytFtMbYsY/Tu5PnTAin2I/AAAAAAAAArE/R37PycIgfqc/s448/SNAPshot_Marika_i_Kamil%252520220a.jpg)
-
marikusia nie wiem od czego to zależy ale my nie musieliśmy kupować ani owoców ani ciasta... a nasze menu już z owocami, ciastem, tortem ( bez napojów) wyniosło 165zł od osoby jeśli dobrze pamiętam... max 170zł ::)
-
W ogóle to jest dla mnie niesamowite, co piszecie o swoim jedzeniu na weselu, nie mówię oczywiście, że nieprawdziwe, czy coś. Zastanawia mnie, czy to jest tak, że faktycznie chwalicie, bo to 'wasze' czy kwestia doboru dań albo może sali? Juz mówię dlaczego dla mnie to takie niesamowite.
Byłam na weselu u Pankowskich, w takiej małej sali, za głównym budynkiem Zawiszy i kurczę z całego wesela smakowało mi tylko jedno danie. A posmakowałam wielu rzeczy. Nawet szynka po rusku, moja ulubiona była niedobra. Nie wiem skąd taki rozdźwięk, może klienci z małej sali są inaczej traktowani niż Ci z dużej? A może to totalny przypadek? Jako porównanie miałam z jedzeniem w Czarnym Koniu, Telimenie czy Pod Papugami, nie tylko z własnym weselem.
Spotkałyście się kiedyś z tak różnymi opiniami dot. jedzenia w tym konkretnym miejscu?
-
Precious błagam Cie Czarny Kon ? Naprawde jadlas tam dania weselne.. ja wrocilam i musialam kanapek sobie narobic - porcje glodowe mimo faktu,ze zostala podobno uiszczona oplata za powiekszenie ich :-\. Jak sie zrazisz to nikt Cie nie przekona.. Jadłam dania z cateringu od Pankowskich - balam sie, ale nawet dali rade ;) .. ja mam uraz do tej firmy, ale osobisty, pamietam jak za dawnych czasow grosze placili kelnerom, ktorzy obslugiwali wesela, a na koniec i tak w calosci wyplaty nie zobaczyli. W koncu uczniowie .. zmienilo sie ciut tam od tamtych czasow,ale zal pozostał ..
-
ehh no widzisz, to może to nie reguła w sumie ?
W Czarnym Koniu byłam na beznadziejnym weselu, na którym tylko jedzenie było dobre :) Fakt bylo to we wrześniu 2010, jeszcze zanim się zmienił menadżer i zasady tam panujące. Nie wiem jak jest teraz, pewnie inaczej, skoro mówisz, że tak małe porcje. Ale mi w sumie w ogóle nie chodziło o wielkość porcji tylko o jakość jedzonka, bo wiadomo, jak Para Młoda chce przyoszczędzić , to się goście nie najedzą.
-
Zacytuję siebie z innego wątku:
„Jako, że wymieniono nieomal wszystkie możliwe większe restauracje organizujące wesela i tym podobne imprezy a nie wymieniono Hotelu Słoneczny Młyn, czuję się wywołana do tablicy.
Za 6 dni minie miesiąc od mojego wesela, które odbyło się właśnie w Sali Malinowej Hotelu Słoneczny Młyn, dlatego mogę podzielić się konkretnymi wrażeniami nie tylko z etapu organizacji, ale samej imprezy.
Zauważyłam, że wiele z osób odwiedzających nasze forum albo nie bierze w ogóle tego miejsca pod uwagę, albo omija je w planowaniu wędrówki po lokalach i restauracjach...podejrzewam, że często wynika to m.in. z obawy przed ceną nie do przełknięcia. Oczywiście jest to dla mnie jak najbardziej zrozumiałe, bo na pewno nie jest to miejsce najtańsze, ale bez przesady.
Przyznam, że jak przed ślubem rozmawiałam z Pannami Młodymi o kosztach wesela i kalkulowałyśmy sobie, po czym wychodziło, że ja za mniejsze wesele zapłacę więcej byłam lekko załamana a nawet zła, ale rozstałam się z takimi negatywnymi emocjami już w trakcie wesela. Otwartość i przychylność Pani menager, wspaniałe wnętrza tego miejsca z całym zapleczem i możliwościami technicznymi, pyszne jedzenie w dużych ilościach, wykwintnie podane oraz bardzo wysoki poziom obsługi na samym weselu spowodowały, że nie żałowałam ani złotówki pozostawionej w tym miejscu.
Ktoś zapyta o minusy (według mnie - subiektywne, bo niektóre z nich w ogóle nam nie przeszkadzały):
- opłata korkowa (15 zł od wniesionej butelki alkoholu);
- spora cena za napoje wykraczające poza ilość przewidzianą w menu, nie wiadomo ile ich zejdzie, więc cena do zapłacenia jest wielką niewiadomą;
- brak okien otwieranych, duża przeszklona ściana, która może być odsłonięta (dużo światła) lub zasłonięta kotarą (brak światła - słyszałam opinie, że wówczas to przypomina katakumbę:P);
- Hotel jest miejscem wolnym od dymu, jedynym miejscem w hotelu w którym można palić jest Klub za Kominem, który jest blisko sali Malinowej (my mieliśmy farta i nic się nie działo w tym miejscu, więc mogliśmy je udostępnić naszym gościom, w przeciwnym wypadku goście musieliby zjeżdżać na parter i palić przed Hotelem);
- Sala Malinowa jest na piętrze;
- na początku imprezy zanim powietrze się wymiesza jednym gościom jest za zimno innym za ciepło, ponieważ klimatyzatory są umiejscowione na środku sali;
Na razie tyle...jeśli ktoś byłby zainteresowany chętnie opiszę więcej szczegółów...jak dostanę zdjęcia to również chętnie je Wam pokażę.
Podsumowując, ja byłam zachwycona i wszystkim z ręką na sercu polecam to miejsce”.
Moje zdanie się nie zmieniło, gdybym mogła popełniłabym tutaj kolejne moje wesele.
Jeśli chodzi o koszty. Wybrałam menu tradycyjne serwowane w stół a nie na talerzach. Jest to najtańsza z opcji, która wynosi 180zł/os. Dla dzieciaczków menu jest odrębne i kosztuje połowę, dla obsługi również cena jest połowę niższa.
Wybrane przeze mnie menu zaczynało się przystawką (przepyszny pasztet z kaczuchy - to było istne niebo w gębie), potem zupka grzybowa z golcami i drugie danie w postaci rozmaitych mięs, ryby, surówek, dodatków itp. Dalej deser: serniczek z lodami. Po deserze zapełnił się zimny bufet, gdzie pojawiły się różne, pięknie podane smakowitości plus zakupione przeze mnie ciasta i będące w cenie, ale wybrane przeze mnie owoce. Do tego oczywiście napoje gorące. Cały czas, po serniku na stole stały marynaty z grzybków, serów itp. Po północy pojawił się barszczyk plus beef stroganoff.
Tort organizowaliśmy samodzielnie, ponieważ wychodziło taniej, poza tym chciałam tort nietypowy, więc zdecydowaliśmy się na Sowę. Tam też zamówiliśmy pozostałe ciasta.
Dodatkowo, ze słodkości miałam jeszcze samodzielnie wykonany Candy Bar (zdjęcie).
Jedzenia było wystarczająco i za dużo, bo oczywiście po weselu zdołałam obdzielić pół rodziny i sama jadłam to przez tydzień ;P
Co do napojów, w cenie, ich ilość była powiedzmy „śladowa”, więc to co zostało dopite ponad to, należało dodatkowo sfinansować.
O korkowym już wiecie. Alkohol kupowaliśmy sami, dodatkowo mieliśmy barmankę z zewnątrz. Serwowaliśmy rozmaite alkohole w różnych konfiguracjach smakowych.
…aaaaa jeszcze dekoracja. W cenie przewidziana jest symboliczna dekoracja kwiatowa, z której ja zrezygnowałam i wstawiłam swoją.
Podsumowując finalne koszty, jakie ponieśliśmy, by nasze wesele wyglądało tak a nie inaczej, koszt wesela na osobę zamknąłby się w 280zł/os.
W prezencie od Hotelu otrzymaliśmy dwupiętrowy apartament, którym nie zdołaliśmy się wystarczająco nacieszyć, niestety Ponadto, miłą niespodzianką był Voucher na rocznicową kolację w Hotelowej Restauracji, którą z największą przyjemnością zamierzamy wykorzystać …już nie mogę się doczekać.
Oto kilka fotek…
ZA DUŻE FOTKI !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1
-
Czynię post pod postem, bo jako wątkowy KAOWIEC, chciałam dorzucić swe trzy grosze.
Dziewczynki, jesteście bardzo, ale to bardzo niegrzeczne...gdzie są foty ja się pytam ??? ??? ???
Bez kary się nie obędzie :biczowanie:
Precious dam jeszcze dziewczynom chwilę czasu, bo jeszcze nie wszystkie ogarnęły temat sali weselnej, ale jak ktoś ma ochotę może już przygotowywać foty katalogowe (jeśli takowe istnieją) i swoje własne...prezentujące piękną i jedyną suknię ślubną. Niesamowite i wzruszające historie dotyczące jej zakupu, oczywiście również wskazane.
Moja rzewna historia na dziś jest taka, że zamówiłam sukienkę dokładnie rok temu jakoś...tuż przed świętami. Dlaczego to już się nie powtórzy, dlaczeeegoooooooo? :Placz_1: :Placz_1: :Placz_1: :Placz_1: :Placz_1: :Placz_1: :Placz_1: :Placz_1: :Placz_1: :Placz_1: :Placz_1: :Placz_1: :Placz_1:
-
:glaszcze: nie martw się Kasiu, jeszcze wiele niepowtarzalnych chwil przed Wami :)
Wychodzi na to, że poganiam :) a to niechcący, myślałam, że tylko ja zalegam z tematem :) W takim tazie grzecznie czekam na resztę :)
Fakt, pozostaje mi powstawiać zdjęcia, ale już dziś nie mam siły, bo sprzątam :)
-
Hmmm.. Zastanawiam się nad tym, czy rzeczywiście jest takie rozgraniczenie u Pankowskich (z pewnością to nie kwestia sali). Ja znam wiele opinii na ich temat, które nie zawsze są "poweselne" i wszystkie były/są pozytywne.
Jedzenie u nich nie jest "wykwintne" i jeżeli ktoś szuka przepiórki w żurawinie, to pewnie jej tam nie znajdzie, jednak to co serwują jest naprawdę smaczne- to opinia nie tylko moja, ale znacznej części gości z jaką miałam okazję porozmawiać (choć zakładam, że mogli kłamać, jednakże zakładam także, że gdyby było niedobre po prostu omijaliby ten temat, a było wręcz przeciwnie)... Pankowscy prowadzą catering wśród wielu zakładów pracy i tam także pracownicy cenią sobie ich "szczodrość" i "smakowość" :)
Jedzenie, które serwują na weselu jest naprawdę KONKRETNE i nie są to porcje głodowe, chyba, że...
Rozmawiałam szczerze z Panią Marią, która żaliła się, że po raz kolejny zgodziła się na dekorację sali z zewnątrz- plastikowe obrączki, na sali weselnej, gdzie jest alkohol i pewnie zachowania różne- cytaty z Pisma Świętego, sztuczne kwiaty "pachnące" plastikiem na kilometr. Powiedziała, też, że jesteśmy trzecią parą w jej historii, która w taki sposób podchodzi do gości i że widać, iż naprawdę zależy nam na tym, żeby niczego nie zabrakło. Wiem też, że często (bardzo często) muszą modyfikować menu tak, by zmieścić się w niesamowicie okrojonych kosztach. Tutaj uważam, że to ich poważny błąd, bo gościa weselnego nie będzie obchodziło to, czy Jaś i Małgosia oszczędzali jak się dało i restauracja robiła wszystko co da się zrobić, by to ukryć, czy po prostu funkcjonuje na takim poziomie. Powinni mieć określony, niezmienny standard (choć pewnie w takim układzie traciliby masę klientów).
Ja na pewno skorzystam nie raz z ich usług cateringowych, jedzenie weselne mi smakowało, a także obiadowi (następnego dnia dla gości nocujących), który nie był wcale wyszukany specjalnie dla nas tylko serwowany standardowo w niedzielę, niczego nie brakowało.
-
Precious Twoja opinia o jedzeniu u Pankowskich jest pierwszą negatywną opinią z jaką się spotkałam... ??? jadłam u nich "3 razy" i za każdym razem wszystko mi smakowało ( oczywiście jadłam to co lubię czyli np. omijałam schab w galarecie itp.) , ale wiadomo gusta są różne, także te kulinarne, jeden lubi sushi, drugi bigos i flaki a trzeci czarnine albo nie lubi nic a na to już nic się nie poradzi ;) ale jak ja sobie tak piszę teraz o tym jedzeniu to aż się głodna zrobiłam więc lepiej już kończę ;)
-
Kurczę ... to może ja miałam jakiś smak zepsuty albo nie wiem co, źle trafiłam.
Najlepsze jest to, że też cały czas słyszałam same dobre opinie i nawet się zastanawialismy z mężem przed weselem, czy nie mieć tam wesela, w związku z czym sama byłam zdziwiona smakiem. Zwłaszcza, że sobie pomyślałam przed weselem, że na pewno będzie dobre jedzonko.
Przypuszczam, że macie rację ze wszystkim co piszecie i broń Boże nie zamierzałam zrobić jakiejś nagonki publicznej. Jesteście w większości, więc prawdopodobnie miałam pecha :)
-
Witam się skromnie, tu nowa przyszła Panna Młoda ślubująca w Bydgoszczy. Chociaż ja będę dopiero pierwszą Panną Młodą z 2013 :D Bardzo dobrze czyta się wszystkie Wasze opisy i historie, i pomimo tego że jest to taka Wasza zabawa - to wbrew pozorom ja odnajduję tu dużo rad i wskazówek dla siebie :D Z narzeczonym dopiero zaczynamy przygotowania, ślub za ok. półtora roku, ale dzięki Waszym historiom wiem, na co zwrócić uwagę np. przy wyborze sali (np. że niskie koszty wcale nie są żadnym wyznacznikiem) tak więc dziękuję Wam bardzo :bukiet: dajecie mi powera do działania plus dużo praktycznych wskazówek i chwała Wam za to :Najlepszy:
-
Invis fajnie, że nasze opowieści sie przydają :) Jak będziesz miała jakieś pytania czy wątpliwości to "wal" śmiało :) o ile będziemy umiały to pomożemy, przynajmniej ja :)
-
Witaj Invis! Fajnie, że nasze wspomnienia są inspirujące i pomocne, o to mi m.in. chodziło:) Gdybyś miała dodatkowe pytania do nas, pisz śmiało każda na pewno chętnie coś doradzi i podpowie.
Jako, że zbyt długi przestój burzy urok tej zabawy decyduję by kontynuować. Te PM, które nie zdążyły wypowiedzieć się w poprzednich zagadnieniach, bezwzględnie muszą to nadrobić - nie ma zmiłuj:) ...czekamy!:)
Jak już wspomniałam, teraz będzie:
SUKNIA ŚLUBNA
<czy miałyście sprecyzowaną wizję swojej kiecki; czy upatrzyłyście sobie model czy to było bardziej dzieło przypadku; czy poczułyście to, że to TA; kto pomagał Wam w wyborze; kiedy zamówiłyście sukienkę, jak długo na nią czekałyście, czy to był zakup czy wypożyczenie i jaki był całościowy koszt; w jakim salonie kupiłyście suknię, czy polecicie to miejsce; jakiej była marki; co było w cenie sukni (dodatki, przeróbki itp.) a co nie; jaki kolor miała suknia, czy łatwo było do niej dobrać dodatki (ale o nich się nie rozpisujcie - będzie dodatkowy wątek na ten temat); czy była wygodna w noszeniu i podczas tańca; czy wykonano ją z dobrych materiałów; czy była odporna na gniecenie itp.; jak spisała się na plenerze; czy udało się ją doczyścić - gdzie oddałyście do czyszczenia i jaki był koszt; czy zamierzacie ją sprzedać i na koniec oczywiście
FOTY, FOTY, FOTY, FOTY, FOTY, FOTY, FOTY, FOTY, FOTY, FOTY>
-
hej hej:-), ale mnie to dłuuugo nie było:-(ale obiecuje nadrobie i znajdzie się też tu Nasz opowieść:-)Tymczasem składam Wam Najserdeczniejsze Życzenia:-)Wszystkiego co najlepsze:-)Zdrowych Pogodnych Świąt:-)
-
Żonki kochane, życzę Wam WESOŁYCH MAŁŻEŃSKICH ŚWIĄT !!! i dziękuję za wspólnie spędzony mega ważny rok naszego życia!!
Ps. Sukienkowy wątek nadrobię chyba po świętach, bo dopiero wtedy będę miała chwilkę :)
Żeby było bardziej świątecznie :
(http://img829.imageshack.us/img829/5476/dsc06429j.jpg)
-
Precious, to Twoja choinka? :)
-
Tak jest :)
-
Bardzo ciekawa :) Ja i MN mamy w tym roku taką mini - ma niecałe 30 cm wysokości, bo na święta i tak do Bydgoszczy do rodziców jechaliśmy. Co do tej naszej mini choinki, to wprawdzie małe jest piękne, ale przyznam, że trochę brakuje mi u nas takiej normalnej , dużej choinki... Może w przyszłym roku dorobimy się już jako małżeństwo większej ;)
-
My w zeszłym roku też mieliśmy taką podobnej wielkości, ale fakt, że mamy rodzinę na miejscu i w święta też byliśmy u siebie trochę, więc głupio by było bez choinki.
Zawsze mnie bawi, jak ktoś mowi, że coś jest "ciekawe", to taki duplomatyczny zamiennik brzydkiego :P ;P :)
ale wiem, wiem kazdy ma swój gust ;) a ja nie przepadam za łańcuchami srebrnymi, dlatego mamy organzę fioletową i koraliki :)
-
Hihihi :D Pewnie nie uwierzysz, ale początek pierwotnej wersji powyższej wiadomości brzmiał: "Bardzo ładna :) ". Ale zmieniłam na "ciekawa", bo stwierdziłam, że "bardzo ładna" brzmi trochę banalnie i nieprawdziwie... :P A napisałam , że jest ciekawa, bo zauważyłam, że ma tiul/organzę zamiast łańcucha, no i bardzo podoba mi się ten cieniutki łańcuszek - chyba go określiłaś koralikami? :) Podoba mi się, że nie jest w jednym kolorze - takie choinki może i są ładne, można by powiedzieć,ze nowoczesne, ale kojarzą mi się ze sklepami, biurami, a nie domem i czymś "rodzinnym". Rodzinna domowa choinka kojarzy mi się z dużą ilością ozdób i różnokolorowymi bombkami. ;) A Twoja choinka jest idealnym połączeniem - nie jest całkiem w jednym kolorze, ale też nie jest bardzo pstrokata, bo jednak nie ukrywajmy - dawne choinki, które określiłam rodzinnymi, są czasem zbyt kolorowe, aż pstrokate... A Twoja jest gustowna i...po prostu bardzo ciekawa :) No to się rozpisałam o Twojej choince... :P Chciałam wyjaśnić,że "bardzo ciekawa" nie oznacza u mnie "brzydka". Ech, chyba za dużo wolnego czasu mam dziś :P
-
:)
No jest w zasadzie w trzech kolorach: srebrny (brokatowy też), fioletowy i czarny.
Miło mi słyszeć takie komplementy o niej :)
Marzy mi się dorzucenie jeszcze ciemnego różu, ale to w przyszłym roku, bo w tym nie znalazłam satysfakcjonujących mnie bombek:) może w przyszłym roku się wcześniej obudze i poszukam w necie już w listopadzie.
Ale będzie nowe mieszkanko, wiec może i kolory się zmienią, kto wie :)
-
...no i kończy się ten nasz, jedyny, niepowtarzalny i niezapomniany
2011...
Trochę napawa mnie smutek, że ten czas nigdy nie wróci, że się te wspaniałe chwile nie powtórzą, ale zaraz potem myślę sobie przecież one były początkiem wszystkiego. Jestem przekonana, że mnóstwo wspaniałych lat, miesięcy i dni jeszcze przed nami i tego Wam życzę. Niech kolejny rok a także każdy następny obfituje w wydarzenia pełne radości i ekscytacji...
Wydaje mi się...że niektórym z Was, śmiało mogę pożyczyć wyczekanego potomstwa, a innym upragnionego, własnego M;)
Niech się spełni!
P.S. obowiązkowo zalecam się dzisiaj upodlić;P
[/font]
-
Kasiu jak pieknie pożyczyłaś :) życzenia psujące do mnie, więc je sobie przywłaszczam :)
Tobie również wszystkiego co najpiękniejsze w Nowym Roku, oby był lepszy niż ten i bogaty w inne niezapomniane wydarzenia !! :*
-
SUKNIA ŚLUBNA
<czy miałyście sprecyzowaną wizję swojej kiecki; czy upatrzyłyście sobie model czy to było bardziej dzieło przypadku; czy poczułyście to, że to TA; kto pomagał Wam w wyborze; kiedy zamówiłyście sukienkę, jak długo na nią czekałyście, czy to był zakup czy wypożyczenie i jaki był całościowy koszt; w jakim salonie kupiłyście suknię, czy polecicie to miejsce; jakiej była marki; co było w cenie sukni (dodatki, przeróbki itp.) a co nie; jaki kolor miała suknia, czy łatwo było do niej dobrać dodatki (ale o nich się nie rozpisujcie - będzie dodatkowy wątek na ten temat); czy była wygodna w noszeniu i podczas tańca; czy wykonano ją z dobrych materiałów; czy była odporna na gniecenie itp.; jak spisała się na plenerze; czy udało się ją doczyścić - gdzie oddałyście do czyszczenia i jaki był koszt; czy zamierzacie ją sprzedać i na koniec oczywiście
FOTY, FOTY, FOTY, FOTY, FOTY, FOTY, FOTY, FOTY, FOTY, FOTY>
Ech... Suknia ślubna- kosztowała mnie sporo nerwów, ale podsumowując- było warto.
Moim marzeniem z dzieciństwa było posiadanie księżniczkowej sukienki, z tiulowym dołem, ze świecidełkami i wszystkim tym, co powinny mieć księżniczki- niestety myśląc o sukience, kiedy przyszła już na to pora, wiedziałam, że mogę pożegnać się ze swoimi marzeniami i spocząć na klasycznym, prostym kroju sukienki A, bez dodatkowych ozdób, pierdół, bez tiulów, a i tak będę w niej wyglądała fatalnie. Pożegnanie się z marzeniami było dla mnie na tyle stresujące, że odkładałam moment pójścia do salonu na bardzo długo.
Czytając Was miałam świadomość, że jestem daleko w tyle w poszukiwaniach sukienki, dlatego też pod koniec maja (ślub we wrześniu) zmusiłam się do wyjścia z mamą na miastowe, ślubne wybory.
Kiedy byłam jeszcze dziewczynką, tuż obok mnie otworzyli salon sukien ślubnych STYL- wtedy to była nowość i odbiegały one od przyjętych standardów- marzyłam sobie, że jeżeli będę kiedyś ślubowała, kupię suknię z tego salonu (później niestety w innych salonach zaczęły się zmiany stylów na lepsze, a w tym zaczęto uprawiać ślubne dziwactwa). Z powodów zmian w funkcjonowaniu salonu, nie miałam ochoty z mamą nawet tam zaglądać- nic z wystawy nas nie zaciekawiło, więc do środka wchodzić także nam się nie chciało. Pewnego dnia idąc z siatami pełnymi zakupów postanowiłyśmy z mamą wejść z głupiej ciekawości- Pani pokazała wtedy chyba wszystkie sukienki jakie mieli w salonie, aż na samym końcu ja ze spuszczoną głową oznajmiłam, że nic mi się nie spodobało na tyle, by się na to zdecydować i prawie rozbeczana, że nigdy jej (sukienki) nie znajdę wymieniłam wszystkie szczegóły jakie chciałabym, żeby posiadała, czyli: księżniczkowość, tiul na dole, koronki, kryształki itd. Wtedy Pani kazała nam zaczekać- miała skrytą sukienkę, dokładnie taką jaką opisałam, ale była "bezcenna" dlatego mi jej nie pokazywała- spojrzałyśmy się z mamą na siebie, zapytałyśmy o orientacyjną cenę (wtedy Pani powiedziała, że koszt na pewno nie powinien przekroczyć 2000 złotych), wyszłyśmy z salonu bez słowa. Następnego dnia udałyśmy się do Elizabeth, gdzie miałam kupić sukienkę- okazało się, że Pani wcześniej chcąc nas zachęcić do zakupów, podała nam kilka nieprawdziwych informacji, nie miała dla nas czasu, pomimo tego, że nie kazała się nam umawiać tylko przyjść, inna Pani kazała nam się przejść i pooglądać suknie nie wysuwając ich szeregu itd. Byłyśmy z mamą strasznie złe na zaistniałą sytuację, więc wyszłyśmy i zupełnie bez słowa porozumienia, wyszłyśmy i poszłyśmy do wyżej wymienionego salonu STYL Anny Skrzyszowskiej i po bardzo krótkim namyśle powiedziałyśmy do Pani, że chcemy tę suknię i koniec kropka.
Pani miała dla mnie jednak złe wieści- po pierwsze zamykali salon w Bydgoszczy i musiałabym sukienkę odebrać w Grudziądzu (co nie było dla mnie problemem), a po drugie suknia kosztowała jednak 2800 (to trochę zabolało, bo nie chciałam wydawać tak dużej sumy tylko na jeden wieczór). Pani tam pracująca widziała mój żal i smutek, chwyciła za telefon, zadzwoniła do szefowej i powiedziała, że to jej wina, bo wcześniej wprowadziła mnie w błąd i ona na swoją odpowiedzialność prosi o zmianę kosztów dla mnie, na te, które mi podała- szefowa się zgodziła.
Sukienka miała być do odbioru na początku sierpnia w Grudziądzu (bez przymiarek- tak działa ten salon). Zadzwoniłam w lipcu kiedy mam się zjawić i po krótkiej rozmowie, ustaliłyśmy, że lepiej będzie umówić się na początek września, by nanieść ewentualne poprawki i by sukienka na pewno pasowała- zgodziłam się, bo wydawało mi się to rozsądne.
We wrześniu zaczęła się nerwowa sytuacja- salon przesuwał termin, aż w końcu usłyszałam, że mam przyjechać po sukienkę w środę przed ślubem (dodam, że sukienki w moim rozmiarze nie widziałam, nie przymierzałam i nie miałam pojęcia jak będę w niej wyglądać). Salon twierdził, że oni zawsze wysyłają gotowe sukienki bez przymiarek, że jeszcze nie zdarzyły się reklamacje, że spokojnie zdążą itd. Po całej, nieprzyjemnej akcji (prawdopodobnie moja sukienka została sprzedana) moja mama (bo ja nie byłam w stanie) oznajmiła, że piątek to ich czas ostateczny i będziemy siedzieć w Grudziądzu tak długo, aż będę ładnie wyglądała.
W piątek wyjechałyśmy do Grudziądza, nabuzowane, myślące w jaki sposób dać Paniom do zrozumienia, że są nieodpowiedzialne itd. Pod salonem przypomniałam sobie o słowach Pani z salonu, że koniecznie mam wziąć buty i bieliznę- wtedy też przypomniałam sobie, że wszystko pozostało spakowane w przedpokoju. Rozbeczałam się tak mocno, że nikt nie wiedział jak mnie uspokoić- Panie jednak wyszły z siebie, by mi pomóc i sprawić, by wszystko było ok. Całe szczęście znałam wysokość obcasa, a bieliznę miałam bardzo podobną. Nie mniej jednak Panie znalazły mi buty w dokładnie moim rozmiarze i wysokości, przerobiły sukienkę tak, by każda bielizna mi nie wychodziła i nie przeszkadzała, skakały koło mnie w 4, pocieszały, pytały, doradzały, były przesympatyczne.
Sukienka była idealna- dorobiły mi tylko ramiączka, bym czuła się swobodniej i bym nie miała problemu, gdybym jednak zdecydowała się być w tej bieliźnie, w której przyjechałam. Nie miałyśmy z mamą ani siły, ani sumienia, by wyzłaszczać się na owe Panie, bo naprawdę robiły wszystko byśmy były zadowolone. Zarezerwowały sobie dla nas czas i nikt nam nie przeszkadzał.
Przy wyborze dodatków nie byłam zdecydowana jaki chcę welon- Panie uszyły mi dwa (jeden krótki, drugi długi), chciałam szeroki szal, którego oni nie mieli w ofercie (uszyli mi na miejscu taki jak chciałam), chciałam przypinkę do włosów (uszyli mi na miejscu, wycinając z koronki z sukienki kwiatki), chciałam halki różne- miałam.
Doszło do zapłaty- wymyśliłam sobie tyle dodatków, że ich koszt przekraczał z pewnością 700 złotych, ja pamiętałam o słowie danym mi w salonie w Bydgoszczy o specjalnej promocji dla mnie, ale nie wiedziałam, czy salon w Grudziądzu o tym pamięta (zwłaszcza, że wszyscy zachowywali się bardzo naturalnie, jakby nie było całej akcji wcześniej). Pani jednak poprosiła ode mnie wskazaną przez Panią w salonie w Bydgoszczy kwotę i powiedziała, że pozostałe rzeczy są w ramach rekompensaty za mój stres, z którego Ona zdaje sobie sprawę (pomimo tego, że ona miała pewność, że i w środę byłoby tak samo).
Wyszłyśmy z mamą bardzo zadowolone- zapomniałyśmy o wszystkich stresach i nerwach. Miałam wymarzoną sukienkę: księżniczkową na tyle, bym była zadowolona, z tiulowym dołem, z koronką, ze świecidełkami, z długim ciągnącym się welonem, w rozsądnej cenie, więc cały stres minął bezpowrotnie.
Dodatki biżuteryjne i mężowe miałam zakupione już wcześniej, a ponieważ sukienka była w różnych odcieniach bieli, ze srebrnymi świecidełkami, nie było trudno dobrać dodatki.
Zarówno na weselu, jak w plenerze sukienka spisała się bardzo dobrze (choć na weselu ktoś pociągnął mi ją tak, że na samym dole pociągnął za niteczkę obszywającą tiul i muszę to zreperować- nie będzie śladu), a w jaki sposób ją prać powiedziała mi Pani w Grudziądzu i rzeczywiście bez problemu wyglądała jak nowa, a teraz czeka, aż zmobilizuję się, by znaleźć czas by ją sprzedać.
Sukienka pięknie się układała przy chodzeniu, była niesamowicie wygodna- w spodniach często jest mi bardziej niewygodnie, podsumowując nie zamieniłabym jej na jakąkolwiek inną.
(https://lh3.googleusercontent.com/-dCsBRAVYLlU/TwCNuADmJbI/AAAAAAAAArk/JZeoopuBwKg/s512/SNAPshot_Marika_i_Kamil%252520438.jpg)
(https://lh4.googleusercontent.com/--95pqVL4XvM/TwCNMFvPH1I/AAAAAAAAArg/Li2Tj95BF5E/s512/SNAPshot_Marika_i_Kamil%2525201950.jpg)
(https://lh4.googleusercontent.com/-dn9CmX2c5Pc/TwCNDncBulI/AAAAAAAAArc/guz3MV8e6Fk/s512/SNAPshot_Marika_i_Kamil%2525201635.jpg)
-
Ja i moja suknia to miłość od pierwszego wejrzenia…dozgonna i bezgraniczna.
…ale od początku. Kiedy cofnę się pamięcią wstecz i przypomnę sobie Panny Młode, które oglądałam zza fidelisowego mikrofonu (jeszcze wtedy, gdy nawet nie miałam potencjalnego kandydata na męża) największy mój zachwyt wzbudzały Panny Młode wystylizowane na księżniczki. Pamiętamy z Marikusią taką jedną PMkę, która wyglądała jak kopciuszek…cudownie…chyba nigdy jej nie zapomnę. Mój gust poszedł bardziej w tę stronę, ale później doprecyzował się. Suknia miała być cięta z koła, nietiulowa, bez jakichkolwiek drapowań , obszerna acz prosta na dole, góra bez ramiączek i nieprosta, jakieś serduszko czy coś w tym stylu. Kolor koniecznie ecru, tren mile widziany. Dwa/trzy lata temu kiedy już intensywnie przeglądałam kiecki o taką suknię ciężko było…zwłaszcza w Bydgoszczy. No, ale wizja ślubu była tak odległa, że nie przejmowałam się tym:P …aż do zimy 2009/2010 kiedy w kolekcji Mori Lee dostrzegłam kilka sukien w tym stylu. Było ich sporo, ale zdecydowaną moją uwagę skupiła jedna, nr 2401. W katalogu wyglądało to tak, na drugim zdjęciu w kolorze gold. to kolor gold.
W między czasie przewertowałam miliony stron, katalogów, mogłam za suknią jeździć po Polsce, więc naprawdę dużo szperałam w necie w poszukiwaniu tej jedynej. Kilka było całkiem niezłych, ale żeby poczuć to co przy tamtej, to nie.
Był grudzień 2010, trochę zniecierpliwiona poszukiwaniami poszłam zapytać do Madonny (ul. Dworcowa, dystrybutor Mori Lee) czy mają już nową kolekcję. Pani powiedziała, że dopiero powolutku przyjeżdżają i tak od słowa do słowa zaczęłyśmy rozmawiać o tej 2401. Powiedziałam Pani, że to mój ideał, ale czekam na kolekcje 2011, bo może jednak będzie coś jeszcze bardziej urzekającego…na co Pani do mnie, że jak chce to ona ma na zapleczu tą właśnie suknię, gotową do sprzedaży dla jakiejś PMki i mogę się umówić szybko na przymiarkę i do końca roku jeszcze mogę ten model zamówić (do końca roku było 1,5 tygodnia). No to się umówiłam i poszłam z przyjaciółką…to było to!!! , ale chciałam mieć pewność i poprosiłam mamę, żeby jeszcze ze mną poszła. Poszłyśmy, mama powiedziała, że cudowna i że nie ma się nad czym zastanawiać, że mam sobie wybić z głowy szukanie sukienki po innych miastach, bo to tylko kłopot z przymiarkami, odbiorem itp…no i zdecydowałam się
…potem przyszło mi czekać do maja, aż przepłynie morza i oceany…pierwsza przymiarka i druga w dzień odbioru. Mój model nie wymagał koła, bo była szeroki i bez niego, ale zdecydowałam się na nie, ze względu na duże ułatwienie w tańcu. Panie wszyły mi halkę w suknię, więc nic mi się nie przesuwało - polecam takie rozwiązanie. Do sukni były dołączone śliczne, ręcznie zdobione koralikami ramiączka (nie skorzystałam z nich) i szal. Suknia była z trenem, oczywiście bardzo chciałam go mieć, więc Panie przygotowały mi system jego podwiązywania. Nie był to prosty system, bo łącznie 7 wiązań, ale dzięki temu suknia w formie beztrenowej również prezentowała się bardzo dobrze.
Kolor sukni jaki wybrałam to ivory, czyli taka ecru/śmietanka. Wykonana była z tafty, z ręcznie wyszywanym gorsetem…koraliki, perełki i aplikacje…milionyyyy drobnych ozdóbeczek…współczuje temu co to przyszywał, ale lśniło cudnie i co mnie zaskoczyło w ogóle nie drapało o gołe ciało…chodzi mi o ramiona i paszki. Po kilkunastu godzinach w tej sukni nie miałam ani jednego zadrapania. Ponadto, materiał był odporny na gniecenie i bardzo ładnie sam się układał - chodzi mi o tren. Jak sobie szłam to on sam się rozciągał i płożył na płasko tak jak na obrazkach w katalogach:P Suknia była bardzo wygodna i lekka. Czułam się w niej bardzo komfortowo i swobodnie. Ze 4 razy , cofając się do tyłu w tańcu zahaczyłam obcasem o koło, ale to chyba nic nadzwyczajnego.
Suknię kupiłam, zapłaciłam 2900 plus 50zł za kółko. Pierwotna cena była o jakieś 600 złotych wyższa, więc miałam poczucie, że ciut zaoszczędziłam ;P Zawsze coś:p
Suknię już raz czyściłam - 99 zł - w Galerii Pomorskiej. Wyglądała jak w dniu zakupu…teraz niestety bidulka leży brudna po trzecim plenerze i czeka na wyczyszczenie i schowanie do pudła. Postanowiłam bowiem, że jej nie sprzedaję. Chyba za bardzo ją ubóstwiam.
Nie ma co gadać, ale mogę być jej wdzięczna, że ten ważny dzień przeżyłam bez kompleksów…ostatnimi czasy nabrałam bardzo rubensowskich kształtów…bardzo się bałam ślubu, obnażania ramion itp., ale krój okazał się idealny. Spódnica zatuszowała dużą pupę i masywne nogi, talia, która jest stosunkowo wąska została wyeksponowana a niezbyt szczupłe ramiona na tle szerokiego dołu wyglądały całkiem spoko, dodatkowo i tak w Kościele przykryłam je szalem. Biuścik raczej sporawy a prezentował się całkiem, całkiem i to finalnie - bez stanika!!!
Krój dobrany do figury to podstawa :P
Na zdjęciach z pleneru, jest mnie niestety więcej…podróż poślubna all inclusive zrobiła swoje, na całe szczęście z trudem, ale się zapięłam :P
[/color]
[/URL]
(http://img835.imageshack.us/img835/9284/image2qz.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/835/image2qz.jpg/)
(http://img838.imageshack.us/img838/5448/djsdh.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/838/djsdh.jpg/)
(http://img33.imageshack.us/img33/2761/image1svx.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/33/image1svx.jpg/)
-
Jako, że usunięto mi jedno zdjęcie...a na nim było widać moją kokarduchę...wrzucam jeszcze raz i to ze zdwojoną siłą:P
...my z Marikusią się napociłyśmy a gdzie reszta sukienkowych wspomnień? ???
(http://img233.imageshack.us/img233/7773/img0195rg.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/233/img0195rg.jpg/)
(http://img705.imageshack.us/img705/6968/img0254sy.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/705/img0254sy.jpg/)
-
Pamiętamy z Marikusią taką jedną PMkę, która wyglądała jak kopciuszek…cudownie…chyba nigdy jej nie zapomnę.
Taaaak pamiętam... To był taki wyjątkowo księżniczkowy ślub- tylko Pan Młody niestety wszystko zepsuł, kiedy to klękając wysunęły się białe skarpety frotte z NIKE- cały czas prysł....
Moje zdjęcie też usunięto, więc i ja dodam je jeszcze raz...
(https://lh4.googleusercontent.com/-nvVVOmC_BFg/TwI7bOP1XSI/AAAAAAAAArs/GvDxBgKAhoo/s640/SNAPshot_Marika_i_Kamil%25252025a.jpg)
-
Kasiu wyglądałaś prześlicznie, aż się wzruszyłam :'(Powiedzcie mi dziewczyny bo moja inteligencja już się skończyła jak mam dodać zdjęcie :glupek: :glupek:
-
Dziękuję kochana, ja też beczałam jak oglądałam Twój filmik:*
...co do zdjęć, to na początek nie zapomnij ich mocno pomniejszyć...
Ja potem robię tak:
1. wchodzę na http://imageshack.us/
2. ładuję fotę (prześlij teraz)
3. kopiuję link KOD FORUM znajdujący się pod miniaturką zdjęcia
4. wklejam do treści
5. GOTOWE:)
...czekam na Twoje wspomnienia:)
-
Nadrabiam ostatnio wątki wszystkie hurtem :) Kasia mnie zawezwała, to jestem i szczerze przyznam, że zapomniałam o tym naszym wspominaniu ... :oops: :oops: a miałam takie poczucie, że coś jeszcze mi zostało.
Nie pamiętam jaki miałam kolor, mam nadzieję, że trafię.
SUKNIA ŚLUBNA
Chyba nie umiem się tak mega rozpisać na temat sukni jak Wy, więc skupię się na odpowiadaniu na pytania, może się rozkręcę :)
Czy miałyście sprecyzowaną wizję swojej kiecki?
Miała mieć dużo dołu nieprostego :) Nie bardzo mnie obchodziło co to będzie czy tiul czy organza, miało być dużo ;P Tak się od początku określałam i głównie takich sukien szukałam. Nie wchodziły w grę suknie odcinane pod biustem, bo zakryłabym wtedy wszystkie swoje atuty i w całości wyglądała jak kolumna grecka :P Aaa no i miało być seksownie, kobieco i romantycznie, tzn. miałam sie w niej tak czuć i się udało :)
Czy upatrzyłyście sobie model czy to było bardziej dzieło przypadku?
Nie była na liście moich modeli z Agnes, chociaż ją widziałam, wiec bardziej było zasługą pani w salonie, która obadała moje wymagania ;)
Czy poczułyście to, że to TA?
Druga suknia, którą przymierzyłam.... a potem każdą do niej porównywałam, w pewnym momencie skapnęłam się, że już tak w zasadzie to wybrałam. Co prawda miała wówczas tylko dekolt w serduszko, a ja marzyłam o jednym ramiączku, dlatego się wahałam. Później jeszcze dwa razy byłam w tym salonie tylko pogadać i w końcu panie mi powiedziały, że to nie będzie problem, żeby to ejdno ramiączko "wyciągnąć" z tej koronki, która jest na górze sukni. Spełniły moje marzenie ;)
Kto pomagał Wam w wyborze?
Obecny mąż ;)
Kiedy zamówiłyście sukienkę, jak długo na nią czekałyście, czy to był zakup czy wypożyczenie i jaki był całościowy koszt, co było w cenie sukni?
Suknię kupowałam, całościowy koszt to 3 300zł (z koronkowym ramiączkiem, które zostało dodatkowo wycenione na 350zł), zamówiłam ją w dniu urodzin męża czyli 08 lutego, przymiarkę miałam mieć 6 maja chyba, a była już 1 kwietnia, bo się szwalnia szybciej wyrobiła. Odbiór całkowity miał być na początku maja, ale schudło mi się niechcąco i suknia była jeszcze zwężana więc w efekcie odbierałam ją jakoś w drugiej połowie maja. W cenie była sama ona i halka ;)
W jakim salonie kupiłyście suknię, czy polecicie to miejsce; jakiej była marki?
W nieistniejącej już Agnes, jakby jeszcze istniał to bym polecała szczerze.
Jaki kolor miała suknia, czy łatwo było do niej dobrać dodatki?
Kremowa, z dodatkami nie było problemu żadnego.
Czy była wygodna w noszeniu i podczas tańca; czy wykonano ją z dobrych materiałów; czy była odporna na gniecenie itp.; jak spisała się na plenerze?
Ja nie przepadam za sukienkami, ale ta była jedną z moich najwygodniejszych. Wszystko się super trzymało, nie było mi ciężko, mogłam oddychać. Nie gniotłam się w ogóle, a przynajmniej nie było widać. Na plenerze weszłyśmy (ja i ona) do wody i dopeiro wtedy poczułam jej ciężar :) Nie mogłam wyjść z morza, mąż mi ją trzymał razem z fotografem, bo sama nie mogłam uciągnąć (a nie jest ze mnie jakiś szczypiorek, żeby nie mieć siły :) ). Bardzo mnie rozbawiło to gdzie była brudna po weselu - na falbanach w tym skosie, w okolicach talii i bioder, tam gdzie się partnerzy ocierają w trakcie tańcowania :P
Czy udało się ją doczyścić - gdzie oddałyście do czyszczenia i jaki był koszt?
Najpierw po ślubie sama doczyściłam falbany, zimną wodą i mydłem jeśli coś było bardziej umorusane (patent od pań z salonu). Później oddałam do czyszczenia też do Agnes, od razu panie mi jakiś szew zeszyły na ramiączku, nawet tego nie zauważyłam, a teraz to już w ogóle nie ma śladu, no bo to szew, więc logiczne :) Zapłaciłam chyba 150 albo 160zł, nie pamiętam już teraz. Wszystko się doczyściło. Troszkę ciemniejszy jest najdolniejszy szew na końcu ostatniej falbany, ale tego nie widać bo to jest pod spodem.
Czy zamierzacie ją sprzedać?
Dojrzałam do decyzji, że jednak tak. Nie bardzo mam co z nią zrobić, wisi sobie opakowana, ale zajmuje sporo miejsca i pomyślałam, że trzeba coś z nią zrobić. Ale długo do tego dojrzewałam, nawet myślałam, żeby jednak nie sprzedawać? Nie wiem czy uda mi się ją sprzedać czy nie, myślę sobie, że może jeszcze komuś posłużyć i to jest piękne, ale jeśli nie zejdzie, to też nie będę płakać.
Bo wiecie co ?? Ja ją kocham nooo :serce:
-
Mówi się "zszyć" a nie "zeszyć" no nie? Przepraszam...
No i foty, bo mnie zjecie jak nie wstawię :)
Mam dylemat z tymi zdjęciami, bo sporo z moich ulubionych wstawiłam już w relacyjce, a nie chcę się powtarzać. Wstawię więc niestandardowe zdjęcia, bo takie z kościoła i pleneru już są :) Poucinałam je troszkę, zeby wymazać logo, bo te w pełnej rozdzielczości za dużo "ważą" nawet dla imageshack'a.
Morze :)
(http://img857.imageshack.us/img857/2388/instantimages04062011sm.jpg)
Mój zadek, czyli jak suknia układała się z tyłu plus łapanie welonu, żeby nie spadł na babcię :)
(http://img810.imageshack.us/img810/2388/instantimages04062011sm.jpg)
Wychodzimy, wychodzimy
(http://img220.imageshack.us/img220/2388/instantimages04062011sm.jpg)
A teraz nadrabiam foty z wystroju kościoła i sali, chociaż to kościołowe chyba już było gdzieś.
(http://img833.imageshack.us/img833/2388/instantimages04062011sm.jpg)
(http://img833.imageshack.us/img833/2388/instantimages04062011sm.jpg)
(http://img26.imageshack.us/img26/6005/instantimages0406201113.jpg)
-
Wstawiłam dwa razy to samo, a miało być to jako drugie.
(http://img21.imageshack.us/img21/2388/instantimages04062011sm.jpg)
-
Przepraszam, że przerywam Wasze wspaniałe opowieści o sukienkach, ale mam pytanie do Was, czy nie ma któraś do sprzedania wysokich butów ecrue rozmiar 35?
-
stona_r, ja niestety nie mam ::)
Chciałam również podzielić się, historią mojej sukni ślubnej :)
Na pierwsze przymiarki poszłam już w listopadzie, ale głównie po to, żeby skorzystać z tego, że moja kuzynka była w Polsce i zrobiłyśmy sobie rajd po salonach. Już w drugim zakochałam się w jednej z sukni, w ten sam dzień wróciłam jeszcze z mamą, podpisałyśmy umowę, zapłaciłyśmy zadatek i myślałam, że to ta moja jedyna :D Jednak, złożyło się tak, że brałam udział w konkursie, przeszłam 1. etap., 2.etap no i na koniec wygrałam finał ;D Jedną z nagród była suknia ślubna dowolnie wybrana z kolekcji annais bridal, z tym że musiałam po nią jechać, aż do Szczecina! Jednak się opłaciło, wybrałam suknię tą już naprawdę "jedyną" :) Czułam się w niej jak księżniczka, mimo że odbierałam ją w marcu, a do dniu ślubu jej nie mierzyłam, bo przecież miała wiązany gorset, a tu zonk, bo w dniu ślubu okazało się, że za bardzo schudłam i była mi ciut luźna, ale do kościoła dałam radę, a na tańce na salę, dopięłam już ramiączka i było super ;D W Szczecinie w wyborze pomagały mi 3 koleżanki, PM był naszym kierowcą, ale nie zobaczył mnie w sukni :P Cała suknia przepięknie się błyszczy :) miała tren. który bez problemu się podwiązywał i w ogóle nie przeszkadzał w tańcu. Spoglądam jeszcze na pytania, co do jakości materiału to rewelacja, nie gniotła się, ani nie brudziła, po weselu była taka czyściutka, że wyglądała jak nieużywana, dopiero plener ją trochę zabrudził, ale to jedynie od dołu, mimo, że się kładłam na ziemi itp.
Mimo ogromnego sentymentu, chciałabym ją sprzedać :)
REGULAMIN --->WIELKOSĆ ZDJĘĆ 1!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
katepolak to zdjęcie w samochodzie przepiękne ;D :Uu: jak aktorka filmowa :)
na mnie nie czekajcie- kiedyś jak będę miała natchnienie naskrobię o mojej sukni ;)
-
PO PIERWSZE - ZA DUŻE ZDJĘCIA
PO DRUGIE JEST NA NICH REKLAMA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1
-
DZIEWCZYNY ! BĘDĘ WAS ZAWIESZAĆ JEDNA PO DRUGIEJ ZA ZAMIESZCZANIE ZA DUŻYCH ZDJĘĆ I ZA UMIESZCZANIE ZDJĘĆ Z REKLAMĄ !
proszę przestrzegajcie regulaminu !
-
(http://img96.imageshack.us/img96/8562/olawaldimg7680640.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/96/olawaldimg7680640.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
-
Widzę, że ominęła mnie "bitwa o wątek" :) cieszę się z wygranej :P
Swoją drogą wychodzimy na jakieś dziwne :P co to się rozstać z wątkiem nie mogą :P ehh ehh proces separacji jest trudny :P
-
Walka nie była zażarta, ale ciśnienie mi skoczyło:P
Jako, że wątek odratowany wnioskuje o nadrobienie zaległości...moje drogie Panny;P
Dogma Za trzecim razem uda się z tymi zdjęciami:P ...ale jeszcze jakiś komentarz do nich by się przydał:) ...i dziękuję za przemiłe słowa:*
Dasiy Kurdę zarumieniłam się :-* Dzięki, dzięki:*
-
No to skoro wątek odratowany...to wypada go nadrobić! :D
Ja również posłużę się pomocniczymi pytaniami ,bo zbytnio nie mam co pisać o sukni :p
Czy miałyście sprecyzowaną wizję swojej kiecki?
Sprecyzowanej wizji kiecki nie miałam.
Wiedziałam tylko ,że ma być ona bogata...ma być w miarę strojna ,bo taką właśnie chciałam i taką szukałam :p
Czy upatrzyłyście sobie model czy to było bardziej dzieło przypadku?
Zdecydowanie dzieło przypadku .
Nie przymierzałam żadnej sukienki.
Oglądałam tylko w internecie,ale po 15 minutach tak zaczynała mnie głowa boleć ,że nie mogłam :p
Co rusz chodziłam do mojego salonu z nowymi wizjami,a te odsyłały mnie z kwitkiem twierdząc,że nie będzie dla mnie dobra.
Potem się tak zrezygnowałam ,że oddałam się całkowicie w ich ręce....
Czy poczułyście to, że to TA?
Sama nie wiem...troszkę poczułam,ale nie było to aż tak wielkie "och"
Niby czułam ,że to ta ...a zaraz po tym... miałam wątpliwości... ::)
Kto pomagał Wam w wyborze?
Głownie forumki! :D
Moją ciocię ,moją mamę i kumpelę..;ostawiłam już przed faktem dokonanym :p
Kiedy zamówiłyście sukienkę, jak długo na nią czekałyście, czy to był zakup czy wypożyczenie i jaki był całościowy koszt, co było w cenie sukni?
Sam termin szycia sukni zarezerwowałam już na ponad rok wcześniej przed ślubem.
Wtedy też dokonałam przedpłaty w postaci 100złotych.
Suknię zaczęto szyć miesiąc przed ślubem...a do odbioru miałam ją tydzień przed ślubem
Za suknię płaciłam ,bodajże , 1800złotych + 100zł przedpłaty.
W cenę wchodziła spódnica,halka z dwoma kołami,gorset,welon,bolerko i spinki dla męża...
W jakim salonie kupiłyście suknię, czy polecicie to miejsce; jakiej była marki?
Suknia była szyta w praktycznie jedynym salonie w Świeciu :p
Ale szczerzę...polecam go.
Dziewczyny tam potrafią świetnie doradzić i dopasować suknie niezdecydowanej Pannie Młodej :p
Jaki kolor miała suknia, czy łatwo było do niej dobrać dodatki?
Suknia była oczywiście BIAŁA...żaden inny kolor nie wchodził u mnie w grę :)
Z dodatkami nie było problemów...wszystko kolorze srebra i białego złota :)
Czy była wygodna w noszeniu i podczas tańca; czy wykonano ją z dobrych materiałów; czy była odporna na gniecenie itp.; jak spisała się na plenerze?
Oooo...temat rzeka :p
Suknia była wygodna...nie powiem :)
Ale chyba przez ten tydzień tak schudłam ,że była mi za duża :p
Pierwsze jej zwężanie odbyło się już w salonie podczas odbioru.
Kolejne w trakcie ślubu... jeszcze jedno na weselu :p
No cudowaliśmy z tą suknią...podpinaliśmy,podszywaliśmy...
Suknię miałam dwuczęściową... a materiał użyty do spódnicy-tafta inteligenta-
i koronki użyte z przodu suki były dość ciężkie co powodowało ,że ściągało mi suknię w dół :p
Ale mimo tego nie poddawałam się i nie psułam sobie humoru w dniu ślubu.
Na weselu brałam suknię w garść i bawiłam się do upadłego! :D
Po weselu była taaak brudna,że do czasu sesji ślubnej bałam się na nią spojrzeć.
Potem musiałam na nią spojrzeć i ubrać jeszcze raz na sesję.
Była tak brudna,że aż się bałam co tow wyjdzie...na zdjęciach z pleneru nic nie widać! :D :)
Plener odbył się bez żadnych komplikacji ;) :p
Czy zamierzacie ją sprzedać?
Pewnie bym chciała,ale nie szukam na gwałt klienta :p
Nie wystawiam sukni nigdzie...po prostu jak się trafi ,to się trafi.
Jeżeli trafi się pewny klient ,to mogę ją nawet wyczyścić na swoje konto :)
A teraz kilka zdjęć ,co byście mogły naocznie ją zobaczyć ;) :p
kwiatki w spódnicy :)
(http://images45.fotosik.pl/1328/7f1099d4fc23d67d.jpg)
halka :)
(http://images37.fotosik.pl/1289/e2642c1e92df73c8.jpg)
spódnica
(http://images49.fotosik.pl/1280/ab68ae7d425c128d.jpg)
gorset był wiązany
(http://images46.fotosik.pl/1284/86a2317e82cc8cf4.jpg)
(http://images35.fotosik.pl/1139/4fb68bc873178c6c.jpg)
bolerko! :D
(http://images49.fotosik.pl/1280/1f97003d1f3f3f38med.jpg)
i kilka całościowych :)
(http://images50.fotosik.pl/1336/7d33d989237d3f24.jpg)
(http://images38.fotosik.pl/1317/5d6f1570e9f78c82.jpg)
(http://images45.fotosik.pl/1328/c71515c65e12c0f4med.jpg)
(http://images47.fotosik.pl/1327/2d32a09605e7e6d8.jpg)
I to by było na tyle z tematu "suknia" :p
-
Wywalczylyście wątek i co i tak zdechł?
Nie ma już nic do opisywania?
U nas za miesiąc rok od tego pamiętnego dnia :)
-
Witajcie :) Już dosyć długo czytam to forum. . więc w końcu wypadałby się przywitać :).
Biorę ślub w przyszłym roku 17. 09. 2011 :)
Msza: Kościół Świętej Trójcy,
Wesele: Restauracja Maestra
;)
Witaj
Mamy wesele w Maestra w sierpniu 2012, jak było na twoim ?
Dzięki z góry za informacje
max
-
hej dziewczyny:-) To już prawie rok:-) Ale zleciało z chęcią przeżyla bym to jeszcze raz:-) oczywiście z tym samym mężem:-), organizujecie (organizowałyście) jakąś rocznicową imprezkę, pozdrawiam Was serdecznie
-
My jesteśmy właśnie po rocznicowej imprezce :) Wczoraj się odbyła, a rocznica dopiero jutro.
Zaprosiliśmy najbliższą rodzinę, tyle, że w naszym wykonaniu to 16 osób :)
Z racji tego, że trzy dni temu odebralismy klucze dostaliśmy pieniązki na materac :) bo nie mamy i bardzo nam się przyda plus świeczki do dekoracji mieszkania ;)
A sami zamierzamy iśc jutro na nową chałupkę wziąc winko, świeczkę i dobre lody :) a dziś idziemy do teatru :)
-
kupie białe koronkowe bolekro slubne