nefka jak na razie to zero stresiku, jakoś jeszcze go nie czuje, prawie wszystko mamy już załatwione, ale fakt co miesiąc coś robimy kupujemy i ten rok zleciał na przygotowaniach i wcale nie uważam że to dużo czasu do przygotowań.
troszkę lekkie stresik się zaczyna, ale to z powodu poznania i spotkania naszych rodziców równo za tydzień w niedzielę, ale mam nadzieję że wszystko będzie ok i te całe nerwy nie będą potrzebne