Dziewczyny ale ja się wcale nie nakręcam ani jakoś specjalnie nie myślę o ślubie!!
W niedziele rozmawialiśmy o restauracji i zespole no i tyle!!
Sny to wynik naszej podświadomości a przeciez myslimy o TYM dniu chociaż trtoszeczkę to nie się nie ma co dziwić, że snia się nam takie a nie inne rzeczy

Nie bedę oszukiwała twierdząc, że nie jestem perfekcjonistką!!
Wszytko musi u mnie byc idelan,e pasować do siebie i w ale bez przesadyzmu!!
Przecież wiem, że nawet jak coś zaplanuję to i tak los zawsze płata nam figla i gdzieś musi byc zonk!!
oczywiście nie mówię tutaj o jakiejś wielkiej katastrofie ale nie można mieć wszystkiego pod kontrolą i zapiętego na ostatni guzik!!
A poza tym to chyba dobrze, że myśli sie o swoim slubie i weselisku

Ja się tego nie wstydzę i mogłabym godzinami rozmowiać na takie tematy

Każda z nas na swój sposób to przeżywa i ma się z tym wspaniale
