Hej ho
Zagladam tu codziennie, ale malo sie udzielam

taki ze mnie pasozyt
Dziś udało mi się w koncu zamiescic tu licznik - zrobilam to za pierwszym razem i naprawde nie mam zielonego pojecia co wczesniej robilam zle

Co do slubu...no to doczekac sie juz nie moge !!! Szczerze mowiac dni mi sie nie dluza, bo czas leci mi jak z procy !!! Wczoraj bylismy spisac protokol i tak patrzac jak ksiadz zapisuje tam wszystko, serce mocniej mi zabilo bo czuje ze to juz tak blisko

Najlepsze i najwazniejsze dla mnie jest jednak to, ze wciaz patrze na tego mojego mezczyzne i nie mam najmniejszych watpliwosci, ze wlasnie z nim chce spedzic swoje zycie.
Co do przygotowan to czasami az siedze i sie zastanawiam czy czasami o czyms nie zapomnialam

Kolega ktory bral slub rok wczesniej mowil mi, ze czeka mnie duuuuuuuuuzo zalatwiania i ze wspolczuje mi. Ja osobiscie w ogole nie czuje, ze jest duzo zalatwiania wiec dlatego sie dziwie i zastanawiam ze moze cos przeoczylam

Wszystkie Was dziewczyny pozdrawiam i zycze jak najmniej koszmarnych snow i nieudanych spraw. Jesli sie jednak cos nie uda to nie rozpaczac !!

swiat sie na tym nie konczy a wrecz przeciwnie - wlasnie teraz sie zaczyna..cos nowego,cudownego z najlepszym przyjacielem u boku
