Dziękuję wszytskim za odwiedziny i ciepłe słowa.
Byliśmy dziś u neurologa. Na szczęście mimo tych nieciekawych wyników badań wszytsko z Fifim w porządku. Rozwija się doskonale zarówno pod względem fizycznym jak i intelektualnym.
Pani doktor zabroniła mi tylko włączać w jego obecności tv bo Filip należy do bardzo żywych i troszkę nerwowych dzieci, a tv rzekomo negatywnie na takowe brzdące wpływa. Powiedziała: "po 2 roku życia pierwsza bajka!"

Poza tym mamy powtórzyć adanie za jakiś czas by sprawdzić czy ten czynnik nadal utrzymuje się na wysokim poziomie.
To że Fifi już siedzi, wstaje, raczkuje to zupełnie normalne i mam go nie ograniczać. Jest bardzo silny i skoro robi to sam to znaczy, ze może:)
Jutro szczepienie przeciw żółtaczce.
Ale nie wiem czy dojdzie do skutku (to już chyba tradycja).
Bo w sobotę Filipa wysypało na brzuchu. Takie drobniteńkie plamki zlewające się miejscami w duże czerwone plamy.
ale żaden lekarz (a widziało go 2) nie potrafił stwierdzić co to.
Podejrzewają ze coś alergicznego .... hmmm tylko na co ta alergia???
Zmieniłam oliwkę .... może to ona zawiniła .. już jej nie używamy więc może minie.
Dostał też łyżeczkę miodu (musiałam dosłodzić melisę) .... może to od tego .......
Zobaczymy co powie jutro pediatra.
My sie tu roztapiamy .... 31 stopni w cieniu ....