Patrzyłam dziś za huśtawkami tak przypadkiem. W Tesco były jakieś takie za 30 zł plastikowy, chyba taka wystarczy. Jeszcze zobaczę.
Spójrzcie na suwaczek a zobaczycie ile miesięcy kończy mój robaczek:)
Robal zasuwa już na czworaka jak mały motorek, żadna przeszkoda mu nie groźna. Siada sam, potrafi 20 min. (nie przesadzam) stać w łóżeczku trzymając się jego brzegu, gdy stojac zechce mu sie usiąść to opracował już bezpieczną metodę spadania na dupkę:) Ulubione i non stop powtarzane dźwięki to "tia tia", czasem "da da", "ba ba".
Z nowości kulinarnych doszły nam:
- jogurt z owocami
- chrupki kukurydziane (to raczej nowa forma zabawy)
- zupki z cielęciną przygotowywane przez mamę
Aha, od tygodnia Fifi sam pije z niekapka, doszedł do sposobu obsługi silikonowej rurki sam, metodą prób i błędów, a że to uparte stworzenie to się udało:) I teraz tylko niekapek do picia służy:)
Zębów nadal brak, dziąsła bez zmian, za to mnóstwo zadrapań spowodowanych upadkami i wywrotkami w trakcie szaleństw na dywanie. A ja mam codziennie ciśnienie chyba 200/200 z tego powodu.
Zdjęć nowych nie mam ale jakieś wyprodukuję w najbliższym czasie.