Dziewczynki musze Wam sie czymś pochwalić

Byłam dzisiaj na zakupach po buty do sukienki na wesele, oczywiście jak dla mnie żadna nowość, nic nie znalazłam

Ale oczywiście nie mogłam sie oprzec żeby wejść do salonu ślubnego i jeszcze raz sobie popatrzec na sukienke która jako pierwsza mi sie spodobała

wiec wchodze do salonu, patrze i co

- nie ma jej

juz ciśnienie mi sie lekko podniosło, bo wcześniej pani twierdziła ze lepiej sobie przyjść pod koniec roku bo moga być przeceny
Pytam sie innej pani gdzie ta suknia,pamiętałam nazwe, mowi ze takiej nie ma

, przejrzałam katalogi , nie ma, laska myślała ze może salony pomyliłam

ale ja dalej w zaparte twierdze ze ona tu była i musi byc, pani nawet zadzwoniła do salonu w Zabrzu, tam tez takowego modelu nie maja

Zaczęłam tłumaczyc jak wygląda , pani poleciała na zaplecze i krzyczy że jest , ze to chyba ta ale sie inaczej nazywa, co sie okazało miała przeklejona karteczke na metce z nazwą, dlaczego ona nie potrafila wytłumaczyć bo jest na zastępstwie, ale to juz nie ważne

Pani mówi no to mierzymy.... a ja w szoku , ale sobie tak myśle

nie no musze sprawdzić jak w niej wyglądam bo co z tego ze mi sie na manekinie podoba

przymierzyłam i..... echh poczułam coś niesamowitego , zakochałam sie w tej sukience, pomimo ze była za mała i tak sie podobalam sobie w niej

Spisałam nazwy(stara i nowa ), pani poleciła mi przyjść listopad, grudzien, bo ceny wtedy sa pobniżane

Zazwyczaj tak mam ze wracam po tą pierwszą rzecz która mi sie spodobała, więc może w tym przypadku tez tak będzie .....