Autor Wątek: NASZA MIŁOŚĆ STAŁA SIĘ WIDZIALNA! :)  (Przeczytany 189629 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline kamyczek

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1648
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 28.12.2006
Odp: NASZA MIŁOŚĆ STAŁA SIĘ WIDZIALNA! :)
« Odpowiedź #30 dnia: 17 Listopada 2007, 19:58 »
 :)  :)
chwilki na relację nie znalazłam jeszcze....  ;)   ale poszukam jej na pewno!

w zamian za to kilka foteczek "pokąpielowych" mojego Słoneczka   :D










wykąpany, najedzony, to teraz Tymek życzy wszystkim ciociom i ich maluszkom kolorowych snów 
ANCYMONEK :)

Offline Nika
  • Przyjaciele
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5596
  • Pola i Lenka nasze szczęście ...
Odp: NASZA MIŁOŚĆ STAŁA SIĘ WIDZIALNA! :)
« Odpowiedź #31 dnia: 17 Listopada 2007, 22:11 »
Kamyczku uroczy ten Twój Tymek i ma takie piękne duże oczka!!!!!


Offline ela

  • Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 22579
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.08.2005
Odp: NASZA MIŁOŚĆ STAŁA SIĘ WIDZIALNA! :)
« Odpowiedź #32 dnia: 17 Listopada 2007, 23:29 »
Slicznosci  ;D
A do kogo podobny ?
 
To, że się uśmiecham, śmieje i żartuje jak zawsze nie znaczy, że u mnie jest zajebiście. Ja po prostu nie lubię pokazywać, że jest mi bardzo źle. -

Offline kamyczek

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1648
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 28.12.2006
Odp: NASZA MIŁOŚĆ STAŁA SIĘ WIDZIALNA! :)
« Odpowiedź #33 dnia: 18 Listopada 2007, 00:05 »
hmmmmm,  chiba do tatusia  ;)   
ale ja cierpliwa jestem!  :P i  poczekam jeszcze!  :P hehe
ANCYMONEK :)

Offline ela

  • Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 22579
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.08.2005
Odp: NASZA MIŁOŚĆ STAŁA SIĘ WIDZIALNA! :)
« Odpowiedź #34 dnia: 18 Listopada 2007, 12:04 »
..ale na co poczkeasz  ::) bo ja ni kumam :P
To, że się uśmiecham, śmieje i żartuje jak zawsze nie znaczy, że u mnie jest zajebiście. Ja po prostu nie lubię pokazywać, że jest mi bardzo źle. -

Offline Nika
  • Przyjaciele
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5596
  • Pola i Lenka nasze szczęście ...
Odp: NASZA MIŁOŚĆ STAŁA SIĘ WIDZIALNA! :)
« Odpowiedź #35 dnia: 18 Listopada 2007, 12:43 »
Elu chyba czeka na to aż synek zacznie sie do niej podobny robić   ;D


Offline ela

  • Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 22579
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.08.2005
Odp: NASZA MIŁOŚĆ STAŁA SIĘ WIDZIALNA! :)
« Odpowiedź #36 dnia: 18 Listopada 2007, 12:44 »
aaaaaa  ;D  :glupek:
To, że się uśmiecham, śmieje i żartuje jak zawsze nie znaczy, że u mnie jest zajebiście. Ja po prostu nie lubię pokazywać, że jest mi bardzo źle. -

Offline kamyczek

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1648
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 28.12.2006
Odp: NASZA MIŁOŚĆ STAŁA SIĘ WIDZIALNA! :)
« Odpowiedź #37 dnia: 19 Listopada 2007, 10:33 »
tak, tak, cierpliwie poczekam, aż będzie się robił podobny do mamusi  ;D
ANCYMONEK :)

Offline kamyczek

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1648
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 28.12.2006
Odp: NASZA MIŁOŚĆ STAŁA SIĘ WIDZIALNA! :)
« Odpowiedź #38 dnia: 19 Listopada 2007, 10:54 »

 :) Rok temu miałam już Tymeczka pod serem :) Tylko jeszcze o tym nie wiedziałam..... 

Próbuję sobie przypomnieć co się wtedy działo. Być może przymierzałam swoją sukienkę ślubną? Żyłam wtedy naszym weselem, przygotowaniami do ślubu :)  O ciąży dowiedzieliśmy się na początku grudnia. Razem :D Tak, jak zawsze chciałam, żeby to było - razem, z wielkim biciem serca, czekać na wynik testu.  Siedząc wtulona w mojego narzeczonego, otworzyłam dłoń, w której ukryłam  test, nie patrząc wcześniej na wynik :)  - Dwie kreseczki!!!!!!!!! To było niesamowite uczuie! Tak bardzo się cieszyliśmy! W jednej chwili, nagle, poczułam się taka lekka! Mogłabym pofrunąć! :D
Od tamtej pory, czas z naszym maleństwem w brzuszku zaczął pędzić jak szalony. Byłam taka szczęsliwa i  dumna :)  Były oczywiście chwilki, kiedy czułam niepokój, strach - czy wszystko będzie dobrze? Czy mój maluszek będzie zdrowy? Ale czułam też wielkie oparcie w moim mężu :) Dzięki moim kochanym chłopcom (jeden jest teraz w pracy, a drugi smacznie śpi w łóżeczku ;) ) czułam się naprawdę wyjątkowo. 
Kiedyś, myśląc o ciąży, próbowałąm sobie wyobrazić to uczucie, tę radość.... ;)  ale to niemożliwe  :P To po prostu trzeba poczuć! :)

Tyle ciepłych myśłi teraz przylatuje :) Zakupy dla maluszka (pierwszy pajacyk! pamiętam jak dzisiaj :) już dawno za mały, ale schowany na pamietkę!) wózek, łóżeczko... zdjęcia rozsnąego brzuszka, spacery, rozmowy, wieczorne oczekiwanie na kopniaczki... nawet czytałam brzuszkowi książkę o sztuce ucząc się do sesji :P
Jest tyle wspomnień, tych ważnych i tych maleńkich, zwykłych, codziennych chwilek, że ciężko to ogarnąć! Tym bardziej opisać! :)
Cieszę się, że cała ciąża minęła mi tak bezproblemowo :)  mdłości miałam wieczorne, hihi, ale nie dużo i nie uciążliwe, bardzo szybko minęły! Senność, na początku, wiecznie pełny pęcherz pod koniec....  tego się wogóle nie pamięta! Pamiętam za to bardzo dobrze to uczucie, o którym pisałam pare postów wcześniej ;)  żeby w końcu przytulić ten mój skarb :)

i teraz przytulam :) eeeeeh :)

:) o porodzie będzie następnym razem! poczytam sobie teraz co u was słychac, póki mój maluch jeszcze śpi :)
 :id_juz:
ANCYMONEK :)

Offline kamyczek

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1648
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 28.12.2006
Odp: NASZA MIŁOŚĆ STAŁA SIĘ WIDZIALNA! :)
« Odpowiedź #39 dnia: 19 Listopada 2007, 21:10 »
Mój maluch nauczył się mruczeć! Robi to tak śmiesznie, rytmicznie  :P
Najczęściej przed snem, jakby sobie kołysanki nucił  :)  :)
ANCYMONEK :)

Offline Nika
  • Przyjaciele
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5596
  • Pola i Lenka nasze szczęście ...
Odp: NASZA MIŁOŚĆ STAŁA SIĘ WIDZIALNA! :)
« Odpowiedź #40 dnia: 20 Listopada 2007, 07:50 »
Kamyczku doskonale Cię rozumiem radość związana z byciem w ciąży a później z byciem mamą jest nie do opisania i nie do porównania z niczym innym!!!!Z niecierpliwością czekam na relacje z porodu i kolejne zdjęcia Tymka bo takim ślicznym maluchem musisz sie często chwalić   ;D!!!!!ogromne buziaczki!!!!
Ach no i zazdrościmy i gratulujemy mruczenia pewnie super to brzmi!!!to niesamowite jak ciszą nas postępy w rozwoju naszych dzieci  ;D!!!!!!!


Offline ~Ania~
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 24071
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2006-10-07
Odp: NASZA MIŁOŚĆ STAŁA SIĘ WIDZIALNA! :)
« Odpowiedź #41 dnia: 20 Listopada 2007, 09:44 »
Pieknie to napisałas.... :D Slicznego masz synka :)
I tez czekam na relacje z porodu :)

Offline ela

  • Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 22579
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.08.2005
Odp: NASZA MIŁOŚĆ STAŁA SIĘ WIDZIALNA! :)
« Odpowiedź #42 dnia: 20 Listopada 2007, 20:32 »
A moze relacja ?  ;D
To, że się uśmiecham, śmieje i żartuje jak zawsze nie znaczy, że u mnie jest zajebiście. Ja po prostu nie lubię pokazywać, że jest mi bardzo źle. -

Offline Nika
  • Przyjaciele
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5596
  • Pola i Lenka nasze szczęście ...
Odp: NASZA MIŁOŚĆ STAŁA SIĘ WIDZIALNA! :)
« Odpowiedź #43 dnia: 20 Listopada 2007, 21:26 »
No właśnie relacja domagamy się relacji!!!!!!!!!!!!!!!!1 ;D ;D ;D ;D ;D :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot:


Offline kamyczek

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1648
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 28.12.2006
Odp: NASZA MIŁOŚĆ STAŁA SIĘ WIDZIALNA! :)
« Odpowiedź #44 dnia: 21 Listopada 2007, 11:01 »
Urodziłam synka :)    To taka niezwykle ciepła myśl  :) Jest mi z nią radośnie, ale i spokojnie. Uśmiecham się, ale nie czuję się rozemocjonowana, podekscytowana, ylko ten ogarniający spokój... miłosny taki

Troszkę szkoda, że relacji nie napisałam zaraz po porodzie, tak na gorąco, ze wszystkimi emocjami, z tą adrenaliną, którą ciągle się czuje...


Obudziłam się rano koło 6.00, z dziwnym niepokojem, z myślą (bardzo nieśmiałą), że to może dzisiaj? Czułam lekką wilgoć, ale czy to wody? Jeśeli tak, to dlaczego tak niewiele? Jejku, czy to już? na pewno? Przecież poznałabym. A ja nie wiem....
Żadnych bóli, żadnych skurczy, nic, tylko niepewność. Powoli wstałam, pospaceroałam po mieszkaniu, obudziłam męża. Cały czas towarzyszyło mi napięcie i - jak mi się wydawało - brak wyraźnych oznak. Pojawiło się za to takie ogromne pragnienie - tak, chcę urodzic dzisiaj!!
Nie wiedziałam co ze sobą zrobić, więc poszłam pod prysznic. Tam wydawało mi się, że wypadł czop. Po jakiejś chwili byłam już pewna, że sączą się wody. Pojawiły się delikatne, wogóle niebolesne skurcze. Postanowiliśmy pojechać do szpitala.

i tak, 31 lipca, koło 10.00 (na pięć dni przed planowanym terminem) pojawiłam się na porodówce. Byłam bardzo podekscytowana, ale też trochę przestraszona. No i ciekawa tego, co dalej, jak to będzie...
Zdecydowałam się rodzić na Unii, bo mój lekarz prowadzący tam pracuje. W dzień, kiedy jechaliśmy do szpitala miał mieć urlop... Jak ja mile zaskoczona byłam, kiedy zobaczyłam że jednak jest! zdąrzył mnie jeszcze zbadać, dodać otuchy  ;)
Rozwarcie było malutkie. Lekarze mówili, że poczekają jeszcze chwilkę i podadzą mi oksytocynę. Jednak obylo się bez! :)
Koło południa poczułam silne, juz bardzo bolesne skurcze. Dostałam znieczulenie, ale miałam wrażenie, że wogóle nie działa! (tłumaczyli to tym, że szyjka rozwiera się bardzo bardzo szybko!). Starałam się nie myśleć o bólu, tylko o tym, że zaraz zobaczę Tymka! Że przecież właśnie dzieje się o, na co tak długo czekałam! Myślałam o tym, jak bardzo kochanego mam męża, o tym, że jest blisko i mi pomaga, trzyma za rękę, że mówi do mnie, podtrzymuje na piłce... Myśli te pojawiały się jak obrazy, między skórczami, kiedy wydawało mi się, że odpływam, zasypiam. Pewnie przez znieczulenie miałam takie wrażenie snu na jawie. Gdzieś przez mgłę, jakby oczami trzeciej osoby widziałam to, co dzieje się na sali. Co chwilę skurcze przerywały ten sen.
Szczęśliwa byłam, kiedy wreszcie poczułam bóle parte! "jejku, to już, już za chwilkę!"  ...i kolejne myśli, że to nie boli  ;)
Wszyscy kręcili się koło mnie. Lekarz mocno naciskał brzuch - bo maluszek miał rączkę ułożoną na policzku i trudno mu było się wydostać... Wreszcie jest!! :) Poczułam synka na brzuchu. Naszego synka. Jaki on maleńki!! Byłam oszołomiona, szczęśliwa... nie wiem co działo się dalej. To już nie ważne. Byliśmy wreszcie razem. We trójkę!!   :D
ANCYMONEK :)

Offline ika3w

  • Ilona
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3905
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23.08.2008r
Odp: NASZA MIŁOŚĆ STAŁA SIĘ WIDZIALNA! :)
« Odpowiedź #45 dnia: 21 Listopada 2007, 11:13 »
Kamyczku jakie to wzruszające... :Wzruszony: :Wzruszony: :Wzruszony:

Ślicznie to opisujesz, aż nie wiem co napisac!


Offline ~Ania~
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 24071
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2006-10-07
Odp: NASZA MIŁOŚĆ STAŁA SIĘ WIDZIALNA! :)
« Odpowiedź #46 dnia: 21 Listopada 2007, 12:42 »
Piękne....  :D

Offline Nika
  • Przyjaciele
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5596
  • Pola i Lenka nasze szczęście ...
Odp: NASZA MIŁOŚĆ STAŁA SIĘ WIDZIALNA! :)
« Odpowiedź #47 dnia: 21 Listopada 2007, 14:15 »
Przepięknie ....wzruszyłam się .....


Offline kamyczek

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1648
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 28.12.2006
Odp: NASZA MIŁOŚĆ STAŁA SIĘ WIDZIALNA! :)
« Odpowiedź #48 dnia: 21 Listopada 2007, 17:15 »
 :D  :D  :D
ANCYMONEK :)

Offline Kasia-Wrocław

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1411
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.06.2007
Odp: NASZA MIŁOŚĆ STAŁA SIĘ WIDZIALNA! :)
« Odpowiedź #49 dnia: 21 Listopada 2007, 18:45 »
Kamyczku po Twoim opisie mam wrażenie, że poród to najpiękniejsza przygoda w naszym życiu... :)

Offline kamyczek

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1648
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 28.12.2006
Odp: NASZA MIŁOŚĆ STAŁA SIĘ WIDZIALNA! :)
« Odpowiedź #50 dnia: 21 Listopada 2007, 18:53 »
no to teraz w kilku zdaniach o tym, co było dalej ;)

właściwie od razu po porodzie okazało się, że mam duużo pokarmu!  :D ucieszyłam się, że nie będzie problemów z karmieniem. Jednak tak łatwo wcale nie było. Przeżyłam ogromniasty nawał pokarmu! Wszystkie położne na oddziale były lekko zdziwione ;) starały się mi pomóc. Piersi miałam tak nabrzmiałe i twarde, że trudno było normalnie funkcjonować, nie mówiąc już o karmieniu ;)  Przez ten nawał w szpitalu zostałam 5 dni. Bardzo chciałam być w domku, ale w sumie dobrze się stało, bo nauczyłam się radzić sobie.
Po jakimś czasie nawał minął, ale w dalszym ciągu karmienie nie było proste. Mleczko leciało pod takim ciśnieniem, że mój maluszek nie nadążał połykać. Biedaczek, też się namęczył, mimo że ściągałąm pokarm przed każdym karmieniem. Wystarczyło dosłownie pare minut, żeby Tymek był najedzony  :P

nasłuchałam się przy tym wielu rad i opinii odnośnie ściągania, bądź nie ściągania mleka ;)

był to też kolejny dowód na to, że książek- poradników słuchac nie warto ;) że każdy dzieciaczek i każda mama jest inna. Wszystko trzeba przeżyć i uczyć się na własnych doświadczeniach. (choć sporo stresu to kosztowało)

teraz z jedzeniem już jest dobrze :) Tymek jest większy i ładnie radzi sobie z połykaniem :)  Mówili nam w szpitalu, że po kilku tygodniach ilość pokarmu dostosuje się do potrzeb dziecka, a u nas nadal nadwyżka :P
maluch nigdy nie wypróżnia piersi do końca!!
taka chiba nasza uroda ;) ;)
ANCYMONEK :)

Offline kamyczek

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1648
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 28.12.2006
Odp: NASZA MIŁOŚĆ STAŁA SIĘ WIDZIALNA! :)
« Odpowiedź #51 dnia: 21 Listopada 2007, 19:12 »
Kasiu-Wrocław, dle mnie to była piękna przygoda!!!!!!   :D

a już niedługo Ty przeżyjesz swoją!!  :D  :D  :D 
ANCYMONEK :)

Offline ~Ania~
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 24071
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2006-10-07
Odp: NASZA MIŁOŚĆ STAŁA SIĘ WIDZIALNA! :)
« Odpowiedź #52 dnia: 21 Listopada 2007, 19:18 »
Masz racje :) Moja przygoda tez była piekna... mimo wszystko... mimo cc :)
To najwspanialsze uczucie w życiu kobiety, kiedy w końcu moze zobaczyc i przytulic swoje dzieciatko :)
Super z tym karmieniem, że Tymusiowi nie brakuje mleczka ;D

Offline ela

  • Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 22579
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.08.2005
Odp: NASZA MIŁOŚĆ STAŁA SIĘ WIDZIALNA! :)
« Odpowiedź #53 dnia: 21 Listopada 2007, 19:31 »
Super relacja  :) :) :)
Az ostac w szpitalu z powodu nawału mleczka hihi nie słyszałam jeszcze :)
To, że się uśmiecham, śmieje i żartuje jak zawsze nie znaczy, że u mnie jest zajebiście. Ja po prostu nie lubię pokazywać, że jest mi bardzo źle. -

Offline kamyczek

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1648
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 28.12.2006
Odp: NASZA MIŁOŚĆ STAŁA SIĘ WIDZIALNA! :)
« Odpowiedź #54 dnia: 21 Listopada 2007, 22:28 »
Elu, ja też się nie spodziewałam :P
ale było podejrzenie stanu zapalnego, to był dość nietypowy nawał ;)
dwie noce spałam z kapustą na piersiach, czuć było na całym oddziale :P hihi
ANCYMONEK :)

Offline ela

  • Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 22579
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.08.2005
Odp: NASZA MIŁOŚĆ STAŁA SIĘ WIDZIALNA! :)
« Odpowiedź #55 dnia: 21 Listopada 2007, 22:31 »
Naprawde miałaś kapuste ?
Ja myślałam że to tylko taki domowy sposób  :P
To, że się uśmiecham, śmieje i żartuje jak zawsze nie znaczy, że u mnie jest zajebiście. Ja po prostu nie lubię pokazywać, że jest mi bardzo źle. -

Offline kamyczek

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1648
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 28.12.2006
Odp: NASZA MIŁOŚĆ STAŁA SIĘ WIDZIALNA! :)
« Odpowiedź #56 dnia: 21 Listopada 2007, 22:33 »
a miałam! położna kazała dzwonić do męża, żeby przywiózł do szpitala :P hie hie 
oprócz kapusty robiłam okłady z lodu zamrożonego w prezerwatywie :P
ANCYMONEK :)

Offline ela

  • Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 22579
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.08.2005
Odp: NASZA MIŁOŚĆ STAŁA SIĘ WIDZIALNA! :)
« Odpowiedź #57 dnia: 21 Listopada 2007, 22:37 »
O kurcze ! To jakis nowoczesny szpital :) Niczym klinika he he
To, że się uśmiecham, śmieje i żartuje jak zawsze nie znaczy, że u mnie jest zajebiście. Ja po prostu nie lubię pokazywać, że jest mi bardzo źle. -

Offline aneta_81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3666
  • Płeć: Kobieta
  • Szczęśliwa, spełniona..
  • data ślubu: 22.07.2006
Odp: NASZA MIŁOŚĆ STAŁA SIĘ WIDZIALNA! :)
« Odpowiedź #58 dnia: 22 Listopada 2007, 08:51 »
bardzo wzruszajaca relacja ...

Offline martulka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10275
  • Płeć: Kobieta
  • 2+2+2=nasza rodzinka :)
  • data ślubu: 18-06-2005
Odp: NASZA MIŁOŚĆ STAŁA SIĘ WIDZIALNA! :)
« Odpowiedź #59 dnia: 22 Listopada 2007, 14:27 »
kamyczek pięknie opisałaś swoją relację z porodu i tak uczuciowo piszesz o swoim synku. Wzruszyłam się.