Autor Wątek: Klub "Wyrodnej" Matki...  (Przeczytany 193305 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Gosiaczek80

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8055
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #630 dnia: 10 Listopada 2009, 11:39 »
dobre, jak dla mnie samo życie...nie wiem gdzie to umieścić...

http://interia360.pl/artykul/o-kurcze-co-tutaj-robi-ten-bobas,27316



Offline agusia1213

  • "Trzy rzeczy pozostały z raju: gwiazdy, kwiaty i oczy dziecka"
  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1299
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 21 kwiecień 2007
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #631 dnia: 12 Listopada 2009, 21:59 »
moze jestem dziwna, ale ten cały strach "co to bedzie?" jakoś mnie nie dosięgnał, już nie mówie o porodzie, ja się cieszyłam, że rodzę, nie mogłam się doczekać synka, i nie bałam się... bo niby czego??? toż to sama radość

Offline aneta_81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3666
  • Płeć: Kobieta
  • Szczęśliwa, spełniona..
  • data ślubu: 22.07.2006
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #632 dnia: 13 Listopada 2009, 07:54 »
a ja tam sie bałam porodu ... i powiem tak; jest sie czego bac.. niestety..

nie rozumiem kobiet, ktore nie dopuszczają ojca do dziecka.
Maz mojej kolezanki zmieniał  pieluche 2 razy swojej rocznej corce.. i czyja to wina?  oczywiscie, ze matki.

Kobieta to nie jest nianka, sprzataczka, , kucharka w jednym.......
Drogie Panie, trzeba sie od poczatku dobrze ustawic... dziecko jest nasze .. wiec i obowiązki sa nasze.

Offline gagatka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3675
  • Płeć: Kobieta
  • Szczęśliwa Pani G., Mama Łucji, Hubercika i Emilki
  • data ślubu: :Zakochany:18.08.07
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #633 dnia: 13 Listopada 2009, 11:52 »

Kobieta to nie jest nianka, sprzataczka, , kucharka w jednym.......
Drogie Panie, trzeba sie od poczatku dobrze ustawic... dziecko jest nasze .. wiec i obowiązki sa nasze.
Dokładnie tak! Mój Małż od początku wszystko robi przy Małej oprócz karmienia piersią (nad czym ubolewam ;) tyle że On chętnie się tego nauczył i sprawia Mu to przyjemność (taka miła odmiana po całym dniu pracy). No i nie miał wyjścia jak ja byłam zmasakrowana po porodzie i nie wstawałam z łóżka to KTOŚ to musiał robić ;)
:Serduszka: .::Łucja 15.10.2009::. :Serduszka: .::Hubercik 20.01.2012::. :Serduszka: .::Emilka 20.12.2013::. :Serduszka:

Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #634 dnia: 14 Listopada 2009, 22:14 »
a ja tam sie bałam porodu ... i powiem tak; jest sie czego bac.. niestety..


Myślę, ze nie warto straszyć przyszłych mamuś ;) Każda kobieta jest inna, ma inny poród...dla mnie nie był niczym strasznym.


Moj mężu robił od początku przy Małej wszystko - czasami się ociąga przy kupie :P (wiec robimy to na zmiane) i nie chce kąpać - nie wiem czemu ::) W koncu dziecko jest NASZE, a nie MOJE.
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline jagodka24

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 11571
  • Płeć: Kobieta
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #635 dnia: 14 Listopada 2009, 22:16 »
a ja uwielbiam rodzić :)

anusia moj stwierdzil ze juz powinien przestac kąpać małą bo juz jest za duża  ???

Jagoda - 05.06.2007
Maja - 29.03.2010

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #636 dnia: 14 Listopada 2009, 22:20 »
Dzięki Bogu mój na ten pomysł nie wpadł...
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline Nika
  • Przyjaciele
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5596
  • Pola i Lenka nasze szczęście ...
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #637 dnia: 14 Listopada 2009, 22:24 »
Dzięki Bogu mój też nie, zresztą teraz ma wymówkę, że nie wolno mi dźwigać i nie mogę małej z wanny wyciągać  ;) ;D


Offline jagodka24

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 11571
  • Płeć: Kobieta
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #638 dnia: 14 Listopada 2009, 22:26 »
lilian ale nikt nie napisał że ja sie z tym zgodziłam  :D dalej ją kąpie i nie widzie w tym nic zdrożnego

Jagoda - 05.06.2007
Maja - 29.03.2010

Offline ela

  • Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 22579
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.08.2005
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #639 dnia: 14 Listopada 2009, 22:30 »
Cytuj
a ja uwielbiam rodzić
ale że co ?  ::)  ;D o co chodzi ?  :P

U mnie maż robi wszystko przy Dominiku jak i Oskarku .Zersztą teraz w szpitalu pierwszy przebierał i ubierał Oskarka :)
Pod tym względem nie będe narzekać .
To, że się uśmiecham, śmieje i żartuje jak zawsze nie znaczy, że u mnie jest zajebiście. Ja po prostu nie lubię pokazywać, że jest mi bardzo źle. -

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #640 dnia: 14 Listopada 2009, 22:30 »
Jagoda nawet przez sekundę tego nie pomyślałam...
w końcu jesteś rozsądna babka nie?
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline jagodka24

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 11571
  • Płeć: Kobieta
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #641 dnia: 14 Listopada 2009, 22:39 »
ela o to chodzi że nikogo nie będę straszyć porodem bo to nic strasznego :)

lilian wiesz on miał takie krótkie zaćmienie ale mu conieco rozjaśniłam i jest ok
wiesz generalnie to w rodzinei to on uchodzi za dziwaka biednego któremu żona każe się dzieckiem zajmować
bo kto to słyszał żeby ojciec kąpał dziecko?????????

Jagoda - 05.06.2007
Maja - 29.03.2010

Offline morgaina

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3431
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #642 dnia: 14 Listopada 2009, 23:36 »
Dziwne Bozia rączki dała? dała to niby dlaczego ma ich nie używać? Dziecię wspólne to i podział obowiązków musi być. U nas mężu przy kąpieli obsługguje Zuzankę ja Michała żeby było szybciej sprawniej, jakby mógł karmic piersią to pewnie byłoby na odwrót ;D



Offline ~Ania~
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 24071
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2006-10-07
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #643 dnia: 15 Listopada 2009, 07:56 »
U nas jak u Asi, Kuba kąpie Szymka a ja Olę. Na razie i tak boi sie kąpać Małą bo jest drobniutka, a ja Go nie zmuszam. Ola podrośnie to będzie i Ją kąpał, a co ;P

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #644 dnia: 15 Listopada 2009, 08:56 »
kąpie dziecko...
wielka mi fanaberia...

Mój robi wszystko, ostatnio nie było mnie w domu 2 x po tygodniu i wszyscy przeżyli, a dziecko nawet w bardzo dobrym stanie.

Wg mnie mój mąż potrafi zająć się Ewą równie dobrze jak ja, a może nawet lepiej.
Nie mam nawet potrzeby sprawdzać telefonicznie czy wsio ok.
Przeca faceci nie są upośledzeni umysłowo...to tylko takie stereotypy podtrzymywane przez niektóre babcie, ze to KOBIETA jest od zajmowania się dzieckiem.
Z tego co wiem natura wyposażyła nas jedynie w narzędzia do rodzenia dzieci i karmienia ich piersią, natomiast resztę organów typu ręce, nogi i głowa, o mamy identyczne z mężczyznami.

Strasznie mnie śmieszą takie babcie, którym się wydaje że to dopust boski, że ojciec zajmuje się dzieckiem. Dla mnie jest to tak naturalne jak oddychanie.
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline aneta_81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3666
  • Płeć: Kobieta
  • Szczęśliwa, spełniona..
  • data ślubu: 22.07.2006
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #645 dnia: 16 Listopada 2009, 09:03 »
moj dziadek cały czas nie nie moze przezyc, ze Darek tak sie małym zajmuje.
Na jakiejs imprezce rodzinnej, Darek poszedł umyc Matiego i połozyc go spac, usłyszałam, ze jako matka ja to powinnam robić, a facet sie do tego nie nadaje.
I musze uwazac bo jak tak dalej bede robic, to mnie maz szybko opusci  ::)

nie miałam na celu straszenia porodem. na tym forum czytałam straszniejsze opisy...  :P
« Ostatnia zmiana: 16 Listopada 2009, 09:06 wysłana przez aneta_81 »

Offline Gosiaczek80

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8055
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #646 dnia: 16 Listopada 2009, 09:25 »
co do porodu to jest osobny wątek. Każda straszy lub nie adekwatnie do własnych przeżyć.

Mój mąż też kąpie małą. I potrafi się nią zająć jak ja. Tyle, że jak nie ma dla niej naszykowanego obiadu to wpada w panikę, jak to zrobić aby ugotować z dzieckiem przy nodze albo słyszząc co chwila "choć tatusiu ....".

Nawet ostatnio bardziej nia się zajmuje niż ja.

A te powiedzenia babć czy dziadków są po prostu z innej epoki  ;D



Offline .:Anka:.
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 23667
  • Płeć: Kobieta
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #647 dnia: 16 Listopada 2009, 09:32 »
mnie do szewskiej pasji doprowadzało gadanie babci maćka, ze on napewno zemdleje przy porodzie...

Offline Elcik

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4144
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 02.06.2007
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #648 dnia: 16 Listopada 2009, 09:37 »
My od jakiegoś czasu robimy naprzemiennie: jedno kąpie, drugie robi obiad, następny tydzień zmiana :) mi tam to odpowiada :)

Wczoraj cyrk jak ich mało, młoda do łóżka, za 30min się obudziła, ja jako wyrodna mówię do małża: zostaw pójdzie spać... to nie bo marudzi, i poszedł i potem była jazda.. aż do zwymiotowania w łóżeczku co jej ostatnio coraz częściej niestety wychodzi...przebrana, i zamknęliśmy się z nią w jej pokoju.... nie ma zabaw o 21.30...chodziła, tulała misia... no i w końcu mówię dość tych ciuciubabek, siadłam z nią na kolanach i nie ma zmiłuj się.. za chwile zaczęła padać to bach do łóżka i spać...

Wyrodna ja, nie pozwoliłam się bawić.

A i wyrodna ja - puszczam piosenki mini mini raz dziennie....potem wyłączam tv i starczy, są książeczki, kredki, puzzle...rybka odpoczywa albo po południu idzie spać.


Offline jagodka24

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 11571
  • Płeć: Kobieta
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #649 dnia: 16 Listopada 2009, 10:22 »
anka u ciebie babcia a u nbas to teść był wręcz przekonany że michał nie da rady
bo przeciez on nie był (i nie miał zamiaru) a michal jest przecież taki sam jak on
więc też nie powienien iść
jakże się mylił  ;D

Jagoda - 05.06.2007
Maja - 29.03.2010

Offline :martyna:
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17583
  • Płeć: Kobieta
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #650 dnia: 16 Listopada 2009, 22:07 »
Elcik, u nas jest tak samo. W nocy nie ma zmiłuj, ma spać i tyle. Czasami też aż zwymiotuje z płaczu, a później szybko zasypia. Z tym, że ja nie wyciągam jej z łóżeczka, tylko siadam koło niej i pilnuje, żeby sama nie wyszła górą (bo to też potrafi). M niestety nie ma tyle konsekwencji i wziąłby ją do łóżka.
A poza tym to zajmuje się Małą równie sprawnie jak ja.

rybkawiedenka
  • Gość
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #651 dnia: 16 Listopada 2009, 22:23 »
U nas M zajmuje sie jak młodymi jak trzeba, pierwsza klasa. Jak nie ma obiadu to buch do auta i kierunek McDonald. Nie komentuje bo skoro sam to wymyslil to nie bede go karcic...

Offline dziubasek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17066
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: .:25.08.2006:.
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #652 dnia: 16 Listopada 2009, 22:28 »
Wiecie co... wstyd się przyznać ;) - pod wieloma względami nie nadaję się do Klubu Wyrodnych Mamusiek, ale w zyciu nie dałabym się tak zbajerować, aby zrobić z mojego synka tylko MOJE dziecko. MOJE dziecko ma także TATUSIA, który od urodzenia MUSI umieć się nim zajmować. Są punkty zapalne takie jak przebieranie kupska ( albo się kłócimy, albo negocjujemy, czyja jest kolej ;) ). Mamy także "dyżury" nocne (na zmianę) i nie ważne, że Tomek rano idzie do pracy... Moja praca w domu też wymaga wyspania...
Ale co fakt to fakt- jak zostawiam Męża z małym na pół dnia, to Tomek nic nie je, nie pije, nie pójdzie do wc...bo zajmuje się dzieckie :mdleje: Hehe oddaje się małemu w zupelności... Lila, po tygodniu mojej nieobecności mogłoby być z Tomkiem cięzko, co? ;)

rybkawiedenka
  • Gość
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #653 dnia: 16 Listopada 2009, 22:47 »
Ania dlatego ja mojego trenowalam od chwili jak Tosia miala miesiac - znikalam na weekend raz w miesiacu i musial sobie radzić ;)

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #654 dnia: 17 Listopada 2009, 00:11 »
no tak Tomkowi mogło by zaszkodzić...
Małemu  nie  ;D ;D ;D ;D

ale myślę, że z czasem i głód by go przycisnął i pragnienie, a na koniec pęcherz i parcie na stolec ;D ;D ;D ;D ;D ;D
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline Anjuschka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10267
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 15.05.2010
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #655 dnia: 17 Listopada 2009, 09:22 »
My mamy Klub Wyrodnej Matki, a Tatusiowie powinni mieć Klub Wyrodnego Ojca :)

Chociaż oni chyba są mniej wyrodni - bo już z założenia nie prasują i nie piorą ciuszków (skoro i tak ja robię u nas pranie).
Ale np. jak Pannie Paulinie nic nie odpowiada - ma sucho, jest najedzona, brzuszek nie boli, bawi się z tatą, albo jest na rączkach i ryczy - czyli ma swoje humory - to ląduje w łóżeczku ze słowami - chcesz ryczeć, to rycz - ale w swoim pokoju :)
Już się nauczyła i tam się uspokaja - a później dalej się bawią.

Offline Gosiaczek80

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8055
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #656 dnia: 17 Listopada 2009, 09:24 »
a ja się robię wyrodna....

jestem mamą pracującą i przychodząc z pracy mam dosyć wszystkiego...chcę chwili na kanapie. potrzebuję chwili tylko dla siebie, z książką, z tv i serialem. a się nie da.
dreczy mnie dziecko, które nie chce usnąć o 20, potem marudzi, płacze...bardzo szybko tracę cierpliwość....
jak siedziałam w domu byłam całkiem inna. pomimo kilkunastu godzin z jędolącym dzieckiem u nogi nie narzekałam, nie marudziłam.
mieszkanie było ogarnięte, obiad zazwyczaj ugotowany, a ja pomimo tego uśmiechnięta albo normalna ...a teraz mnie wszystko wnerwia.

tyle, że moje dziecko mnie wycisza i uspokaja. Jak już wieczorem polożę się koło niej, bo ona chce się przytulić. Jak pogłaszczę te loki, popatrzę  przez ciemność w jej oczka, poczuję dotyk jej rączki to robię się spokojniejsza...lubię te chwilę. Ale też ich trochę nie znoszę, bo chciałambym abym jej do zaśnięcia nie była potrzebna....bo miałambym trochę czasu dla siebie.

Zdecydowanie praca poza domem mi nie służy. Nie mam na nic czasu.




Offline :martyna:
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17583
  • Płeć: Kobieta
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #657 dnia: 17 Listopada 2009, 13:50 »
Ania, mój na początku też się bał zostawić Małą na sekundę, więc z załatwianiem się czekał, aż młoda zaśnie. :) I zawsze pytał się mnie, co ja robię jak zachce mi się do wc ::)
Teraz już luuz.
Ja też nigdy nie myślałam, że ja nie pracuję (jak nie pracowałam), to mogę zarywać nocki. Poza tym M wie, że jak jestem niewyspana, to jestem wqrwiona.

Offline Ninka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14816
  • Płeć: Kobieta
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #658 dnia: 8 Grudnia 2009, 20:51 »
Chętnie "wciskam" Marikę tatusiowi, a od dłuższego czasu szukam dla Niej czegoś na dłuższą izolację od mamusi.

Nie szkodzi, że czasowo zgrywam się z mężem i babcią, by móc się realizować zawodowo. Jak z Nią jestem dłużej, to mnie nosi, a Panna staje się rozwydrzona. Przy mnie pokazuje różki, choć jestem nieustępliwa i konsekwentna. Zatem uznałam, że okiełznanie Jej w żłobku, lub choćby mini przedszkolu wyjdzie nam obu na zdrowie.

Offline Elcik

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4144
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 02.06.2007
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #659 dnia: 4 Stycznia 2011, 21:43 »
Jojciu jak dawno tu nikt nie pisał.... to może ja :)

mam urlop, małż ma urlop a córa? córa urlopu nie ma, do przedszkola jedzie na 8, mama o 15 odbiera.... śpię sobie do 11, robię coś i oglądam seriale :D