Autor Wątek: Klub "Wyrodnej" Matki...  (Przeczytany 193115 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

rybkawiedenka
  • Gość
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #600 dnia: 27 Lipca 2009, 10:51 »
Dobre, dobre!

Offline Mariolka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16728
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23 kwietnia 2005 r.
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #601 dnia: 27 Lipca 2009, 11:04 »
mogłas z nimi do mnie przyjechać...
"Dwie rzeczy są nieskończone:Wszechświat i głupota ludzka, chociaż przy tym pierwszym nie upierałbym się" A.Einstein

rybkawiedenka
  • Gość
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #602 dnia: 28 Lipca 2009, 09:11 »
Mariola właśnie nie bardzo, u Kasi była koleżanka więc nie chciałam ci się na głowe zwalać z 3 bachorów nie do ogarnięcia....Ty musisz odpoczywać.

Offline Mariolka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16728
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23 kwietnia 2005 r.
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #603 dnia: 28 Lipca 2009, 09:32 »
aha
to faktycznie z moim czwartm byśmy moze sajgon miały z nimi...
szkoda
"Dwie rzeczy są nieskończone:Wszechświat i głupota ludzka, chociaż przy tym pierwszym nie upierałbym się" A.Einstein

rybkawiedenka
  • Gość
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #604 dnia: 28 Lipca 2009, 09:57 »
ja też żałuje strasznie...ale widzisz tak to niestety wyszło głupio. Do tego jeszcze drzemka Tosi któa jest zawsze centralnie w środku dnia 13-15, potem obiad i robi się 16:30 - 17:00...

Offline Mariolka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16728
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23 kwietnia 2005 r.
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #605 dnia: 28 Lipca 2009, 10:32 »
ale przeecież ja o 17.00 spać nie chodzę
"Dwie rzeczy są nieskończone:Wszechświat i głupota ludzka, chociaż przy tym pierwszym nie upierałbym się" A.Einstein

rybkawiedenka
  • Gość
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #606 dnia: 31 Lipca 2009, 09:41 »
Ale Tosia chodzi o 20...więc wyprawa o 17 to muse przed 19 wracać żeby nie zasneła itd....

Offline Gosiaczek80

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8055
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #607 dnia: 31 Lipca 2009, 09:49 »
normalnie zaraz mi sie tu pokłócicie..dajcie luzzzz ;)



rybkawiedenka
  • Gość
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #608 dnia: 2 Sierpnia 2009, 10:10 »
no co ty Gosiu, my z Mariolką? NIEeeeeeee

Offline Elcik

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4144
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 02.06.2007
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #609 dnia: 3 Sierpnia 2009, 15:22 »
Moja jak śpi u siebie w pokoju to śpi do 9-10 :D (na wyjazdach różnie 7.30 - 8.00, bo my śpimy obok to już nie przyśnie dalej), potem robi sobie jedną drzeme od ok 14 do ... ostatnio 17 (i trzeba było budzić), o 20 kąpiel i spać.

Co do prasowania.... przeprasowałam pierwsze ubranka będąc w ciąży... teraz prasuje jak jest jakieś grubsze wyjście i sukienka czy coś wymaga małej korekty... jak nie, to po co przepłacać :)


Offline Mariolka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16728
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23 kwietnia 2005 r.
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #610 dnia: 3 Sierpnia 2009, 19:21 »
ja też żałuje strasznie...ale widzisz tak to niestety wyszło głupio. Do tego jeszcze drzemka Tosi któa jest zawsze centralnie w środku dnia 13-15, potem obiad i robi się 16:30 - 17:00...
no w sumie szkoda,ze przez cały pobyt tutaj nie udało Ci znaleźć czasu,abyśmy sie spotkały. :-\
Ja nie mogłam jak wiesz.Nie mogę wyruszać na dalekie wyprawy typu Sopot itp...
"Dwie rzeczy są nieskończone:Wszechświat i głupota ludzka, chociaż przy tym pierwszym nie upierałbym się" A.Einstein

Offline sylvia1pl

  • Małżeństwo to słodka,dożywotnia kara za miłość :)
  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 734
  • Płeć: Kobieta
  • Szalone małżeństwo
  • data ślubu: 08.08.2008
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #611 dnia: 4 Października 2009, 12:29 »
Wiecie co??Jestem straszna ale momentami już mi ręce opadają.Mój Mikul czasami w nocy cwaniakuje,obudzi się i koniec spania.Jeść nie,spać nie,ewentualnie smoka też czasami nie.Chryste jak mnie to wkurza!Ostatnio już nie wytrzymałam.Nie dosyć,że się obudził w środku nocy bo miał taki kaprys to zaczął marudzić a mnie jeszcze zęby na to wszystko bolały i nie miałam siły to położyłam poduszkę sobie na głowę i dalej poszłam a raczej próbowałam spać.Nie ładnie postąpiłam ale już mnie nerwy brały!!


Offline Jagna77

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5924
  • Płeć: Kobieta
  • Mateuszek cały nasz świat ....
  • data ślubu: 08.04.2007 *WIELKANOC*
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #612 dnia: 4 Października 2009, 12:33 »
Czasem taka ignoracja jest dobra bo dziec uczy sie ,że nie zawsze płaczem można cos wymusić  ;D

Jak ja swojego tak ignoruje to mąż mówi ,że ja serca nie mam  :P ale trzeba dziecko uczyć bo za miękką "dupe "bedzie miało  ;D

Jak sie pozwoli to na Łeb wejdzie jak bedzie mógł  ::)


PS. Też taka wredna matka jestem ....

Offline Gemini
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5362
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.06.2007
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #613 dnia: 4 Października 2009, 20:19 »
Moja młoda też tak robi, obudzi się w środku nocy i chętna do zabawy ;), nakarmię ją, odkładam i idę spać, ona chwilę stoi w łóżeczku, chwilę pokrzyczy, później zaczyna popłakiwać, a w końcu chyba ma dość, bo zasypia ;)


Offline sylvia1pl

  • Małżeństwo to słodka,dożywotnia kara za miłość :)
  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 734
  • Płeć: Kobieta
  • Szalone małżeństwo
  • data ślubu: 08.08.2008
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #614 dnia: 4 Października 2009, 21:53 »
Ja czasami ze złości potrafię się popłakać bo odkąd mały jest na świecie to strasznie czujna się zrobiłam  każdy jego ruch to Ja już słyszę.A w nocy to czasami młody przegina.


Offline Mariolka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16728
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23 kwietnia 2005 r.
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #615 dnia: 4 Października 2009, 21:54 »
a ja nic nie słyszę
śpię w osobnym pokoju i do dzieci wstaje mąż
to dopiero wyrodność
"Dwie rzeczy są nieskończone:Wszechświat i głupota ludzka, chociaż przy tym pierwszym nie upierałbym się" A.Einstein

Offline jagodka24

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 11571
  • Płeć: Kobieta
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #616 dnia: 4 Października 2009, 21:56 »
mariola ja czasem nie słysze jak mała przychodzi do nas do łóżka :)
co ojcowie też od czegoś są nie?

Jagoda - 05.06.2007
Maja - 29.03.2010

Offline sylvia1pl

  • Małżeństwo to słodka,dożywotnia kara za miłość :)
  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 734
  • Płeć: Kobieta
  • Szalone małżeństwo
  • data ślubu: 08.08.2008
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #617 dnia: 4 Października 2009, 21:59 »
he he he

Ja czasami jestem tak bezduszna,że się wyręczam kim się da bo nie mam siły już na nic he he he ale jeśli chodzi o nocki to mi ręce opadają!!

No fakt są.Mój mąż przyjeżdża do nas tylko na weekendy bo pracuje w innym mieście ale jak przyjeżdża to on przy małym wszystko robi i nie ma,że boli!!


Offline ANNUUSSIIA

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 952
  • Płeć: Kobieta
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #618 dnia: 30 Października 2009, 23:59 »
Z moich wyrodności;
- ubranka prasuję tylko jak mamy wielkie wyjście, prasowałam dwa razy po urodzeniu małej i jakoś więcej nie mam weny
- jak mała obudzi się rano mama wrzuca jej zabawki do pokoju na mate, a sama idę dalej dospać
- "sprzedaję" swoje dziecko co tydzień do dziadków na weekendy i delektuję się błogą ciszą w domu

Eh coś słabo wyrodna jestem chyba ale może się zakwalifikuję do klubu :)



Offline Anjuschka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10267
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 15.05.2010
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #619 dnia: 31 Października 2009, 07:42 »
Ja też jestem Wyrodna Matka, ale na razie szkoda na ten temat pisać :)

No ale parę przykładów:

Ubranek, też już mi się nie chce prasować - jedynie czasami przejadę je żelazkiem. Zaznaczam - CZASAMI.
Butelki wygotowuję co jakiś czas - nie po każdym jedzeniu. Tak to zalewam je wrzątkiem i tak trochę stoję.
Aby mieć dziecko z głowy wkładam je do huśtawki i tak może bujać się z 2 a nawet więcej godzin :)
Cieszę się, jak mogę sama wyjść z domu na parę godzin.
Jak ryczy a ma sucho, jest najedzona, nie chce się przytulać, nie chce huśtawki - to wędruje Paulinka do łóżeczka, zamykamy drzwi i tak ryczy póki się nie zmęczy.

rybkawiedenka
  • Gość
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #620 dnia: 31 Października 2009, 07:47 »
Bardzo dobrze rokujecie koleżanki  ;D

Offline ela

  • Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 22579
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.08.2005
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #621 dnia: 31 Października 2009, 08:07 »
Kurcze a mi sie wydaje to takie normalne co piszecie , bo raczej każda matka tak ułatwia sobie życie  ;D
To, że się uśmiecham, śmieje i żartuje jak zawsze nie znaczy, że u mnie jest zajebiście. Ja po prostu nie lubię pokazywać, że jest mi bardzo źle. -

Offline ~Ania~
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 24071
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2006-10-07
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #622 dnia: 31 Października 2009, 09:26 »
A ja połowy ubranek w ogóle nie wyprasowalam. Wyprałam wszystkie, ale że ciut się Mala na świat pospieszyła, to nie wyprasowałam niektórych, a jak wyszłam ze szpitala to mi się nie chciało  :P

Offline agulkaaa
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8211
  • Płeć: Kobieta
  • MISIO 13.05.2007, MACIUŚ 21.10.2009
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #623 dnia: 31 Października 2009, 13:54 »
ja tam też mam większośc nie poprasowanych:)

i tak ubranko jest na raz i idzie do pralki
to po co prasować:):)


Offline Mariolka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16728
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23 kwietnia 2005 r.
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #624 dnia: 31 Października 2009, 16:25 »
Jak długo niemowlęce ubranka powinno się prasować?
Na pewno przez pierwszy miesiąc. Prasowanie to dodatkowa dezynfekcja. Zabija się w ten sposób zarazki, a także np. niektóre alergeny, jak roztocza kurzu domowego.
"Dwie rzeczy są nieskończone:Wszechświat i głupota ludzka, chociaż przy tym pierwszym nie upierałbym się" A.Einstein

Offline Anjuschka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10267
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 15.05.2010
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #625 dnia: 31 Października 2009, 18:04 »
Ostatnio w gazecie dla mam czytałam, że należy prasować przez pierwszy miesiąc (ciuszki i pieluchy tetrowe), później to już ponoć niekonieczne.

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #626 dnia: 31 Października 2009, 18:40 »
zaraz dojdziemy do pytania jak długo trza prać ciuchy przed pierwszym założeniem...

dla informacji...już dawno tego nie robię...
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline ANNUUSSIIA

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 952
  • Płeć: Kobieta
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #627 dnia: 31 Października 2009, 19:39 »
hmm... a w ogóle trzeba  :P rzadko kiedy mi się to zdarza, chyba, że do pełnej pralki mi brakuje.



Offline Gosiaczek80

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8055
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #628 dnia: 2 Listopada 2009, 08:49 »
ciuchów przed pierwszym założenim od dawna nie piorę. No chyba, że to są ciuchy z ciuchoandu albo po kimś to wrzucam do pralki obowiązkowo i piorą się raz. w 40 stopniach.

Ale jak kupiłam małej nową pościel, to wolę ją wyprać. Bo jakaś taka dziwna jest, sztywna trochę....



Offline gosiaczekk
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5114
  • Płeć: Kobieta
Odp: Klub "Wyrodnej" Matki...
« Odpowiedź #629 dnia: 3 Listopada 2009, 15:40 »
zaraz dojdziemy do pytania jak długo trza prać ciuchy przed pierwszym założeniem...

dla informacji...już dawno tego nie robię...

tez nie wiedzialam, że należałoby prać  ;D nigdy nie prałam i nie prasuję po praniu :)