Autor Wątek: I ja też doczekam się w końcu tego dnia... 01-09-07  (Przeczytany 47756 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Di

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6253
  • Płeć: Kobieta
  • Nat :)
Odp: I ja też doczekam się w końcu tego dnia... 01-09-07
« Odpowiedź #390 dnia: 18 Sierpnia 2007, 16:23 »
O Ty leniuszku :P Ja tez uwielbiam prace przy kompie :) A organizacja wesela to normalnie praca na 3 etaty - trzeba wszystko zplanowac, wdrozyc, zrealizowac dopilnowac - czesc rzeczy samemu zrobic..Na szczescie jest to wszystko niezmiernie przyjemne - troszke Ci zazdroszcze ze masz przed soba te super chwile i jeszcze organizujesz...Wprawdzie jest troszke stresiku, ale jest to stresik niezmiernie przyjemny :) Takze powodzenia w pracach!!!

Offline Bernadetka

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 920
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 01-09-2007
Odp: I ja też doczekam się w końcu tego dnia... 01-09-07
« Odpowiedź #391 dnia: 18 Sierpnia 2007, 16:40 »
DjJeyDi no to zazdrościmy sobie na wzajem, ja już chciałabym doradzać tak spokojnie innym jak Ty. Stresik przyjemny??? pewnie i tak właśnie z perspektywy czasu, a sądzę że też będę tęsknić za tymi przygotowaniami pozostanie mi nic innego jak podglądanie innych forumowiczek przygotowań co też może być przyjemne ;)

 :biczowanie: jeszcze nic nie zrobiłam, nawet się jeszcze nie ubrałam cały czas w łóżku i piżamce :P oglądam na necie filmiki i teledyski z całego świata par młodych, ale trzeba iść na zakupy i obiadek szykować w brzuszku już burczy, a cholerka dzień już prawie przemija a ja nic nie zrobiłam >:( >:( >:( >:(


Offline mizia
  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 401
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2007
Odp: I ja też doczekam się w końcu tego dnia... 01-09-07
« Odpowiedź #392 dnia: 18 Sierpnia 2007, 16:59 »
ja też z jednej strony chciałabym mieć to już za sobą, a z drugiej... wiem, że będzie mi brakowało tych przygotowań...

Offline rajdowka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7240
  • Płeć: Kobieta
Odp: I ja też doczekam się w końcu tego dnia... 01-09-07
« Odpowiedź #393 dnia: 18 Sierpnia 2007, 17:33 »
Bernadetko ile chcecie miec tych balonow i kiedy wypuszczacie?

Offline Bernadetka

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 920
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 01-09-2007
Odp: I ja też doczekam się w końcu tego dnia... 01-09-07
« Odpowiedź #394 dnia: 18 Sierpnia 2007, 20:12 »
Bernadetko ile chcecie miec tych balonow i kiedy wypuszczacie?
myślałam na 100 z jednego i sto z drugiego koloru, ale nie wiem kto mi je nadmucha świadek chyba zrezygnuje ze świadkowania jak mu o tym powiem muszę mu wsparcie załatwić ;D a kolorki np. bordowy i złoty albo brązowy i złoty na wypuszczenie ich w powietrze mam na razie dwie opcje :drapanie: więc może mi ktoś pomoże, bo w ogóle nie wiem jak one są zabezpieczone, żeby nie wyfrunęły same.

1). Przed kościołem zaraz po sypaniu ryżem i grosikami,

2). Jak będziemy wysiadać z autka pod Dworkiem i tu przyszło mi na myśl wypuszczenie ich z bagażnika naszego samochodu ;D ;D ;D ;D ;D w chwili jak się nam drzwi otworzą to i bagażnik i odpada problem ich zabezpieczenia.

Zrobiłam już jedną z zadany przez siebie spraw ;D ;D ;D -> zamówiłam pudełeczka na podziękowania dla gości, oto one:



nie wiem jak Wam, ale mi się bardzo spodobały eleganckie, fikuśne a do tego bardzo sympatyczny sprzedający miło sobie pogawędziłam z nim (nią) na gg ;D ;D i wyrobi się w 6 - 7 dni wraz z czasem dostarczenia przesyłki ;D ;D no ale trzymajcie kciuki, różne bywają wpadki poczty.

A teraz brzuszek napełniony, zakupki w lodówce i się nie chce kontynuować robótek :P uuuuuuu to już po 20 nie nie to ja spadam, buziaki ;)


Offline kitki82

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1419
  • Płeć: Kobieta
Odp: I ja też doczekam się w końcu tego dnia... 01-09-07
« Odpowiedź #395 dnia: 18 Sierpnia 2007, 22:47 »
Bardzo ładne te podziękowania dla gości a co wsadzasz w środek??
A z tymi balonami fajna sprawa moja koleżanka też miała balony zostały wypuszczone jak wychodzili z domu i ktoś z piętra je wypuścił z wielkiego wora bardzo fajnie to wygląda.


Offline Bernadetka

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 920
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 01-09-2007
Odp: I ja też doczekam się w końcu tego dnia... 01-09-07
« Odpowiedź #396 dnia: 18 Sierpnia 2007, 23:02 »
Bardzo ładne te podziękowania dla gości a co wsadzasz w środek??
przepyszne cukierki z typu pistacja w czekoladzie ;D sama uwielbiam, a nie ma problemu z ich zakupieniem nie chcę większych stresów czy np. migdały przyjdą na czas, więc nie mam wyboru.

Nie idzie mi to menu, cały czas z kimś gadam chyba muszę zejść z gg i skypa, bo nie mam spokoju ;D

Balony muszą być pięknie wyglądają tylko środowisko zaśmiecają >:( tłumaczę sobie że jak dojdą do atmosfery (kto by w to uwierzył) to spłoną i nie przyczynię się do większego zanieczyszczenia środowiska ;)


Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Odp: I ja też doczekam się w końcu tego dnia... 01-09-07
« Odpowiedź #397 dnia: 20 Sierpnia 2007, 11:16 »
No pudeleczka sliczne, ja sie troszke na moich zawiodlam ::)
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline mizia
  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 401
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2007
Odp: I ja też doczekam się w końcu tego dnia... 01-09-07
« Odpowiedź #398 dnia: 20 Sierpnia 2007, 14:16 »
piekne te pudełeczka.
czy możesz podać nazwę sprzedawcy z allegro? ja miałam już jedne na oku, ale te Twoje tak mi się spodobały, że może zmienię zdanie...

Offline nadzieja

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7022
  • Kocha się za nic. Nie istnieje powód do miłości...
Odp: I ja też doczekam się w końcu tego dnia... 01-09-07
« Odpowiedź #399 dnia: 20 Sierpnia 2007, 14:34 »
Super zdjęcia Bernadetko.
A pudełeczka są takie jak piszesz, fikuśne i bardzo charakterystyczne. Podobają mi się - bardzo  :brawo_2:
Kamil VIII.2008  Kaja VII.2011  Klara IX.2013      https://e-wesele.pl/forum/index.php?topic=48945.new

Offline Bernadetka

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 920
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 01-09-2007
Odp: I ja też doczekam się w końcu tego dnia... 01-09-07
« Odpowiedź #400 dnia: 20 Sierpnia 2007, 16:23 »
No pudeleczka sliczne, ja sie troszke na moich zawiodlam ::)
chyba nie jest tak źle, zaraz idę pomyszkować w Twoim wątku sama ocenię ;) a moje też mogą tylko na obrazku ładnie wyglądać, a się zobaczy jak przyjdą, chociaż tfuu tfuu wypluwam słowa i nie kraczę ;D

piekne te pudełeczka.
czy możesz podać nazwę sprzedawcy z allegro? ja miałam już jedne na oku, ale te Twoje tak mi się spodobały, że może zmienię zdanie...
kurcze włażąc na forum jak każdą inną instrukcję obsługi ;D nie przeczytałam regulaminu czy tak można oficjalnie przytaczać nazwy sprzedających na forum :drapanie: więc pójdzie na priv

Super zdjęcia Bernadetko.
A pudełeczka są takie jak piszesz, fikuśne i bardzo charakterystyczne. Podobają mi się - bardzo  :brawo_2:
do stylu Dworka chyba właśnie najodpowiedniejsze ;D

Wczoraj coś mi forum cały dzień nie działało, popadłam w czarną rozpacz moja jedyna rozrywka,do tego nowe relacje ze ślubów forumek, aż się płakać mi chciało :-[ to się nazywa uzależnienie ;D


Offline Bernadetka

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 920
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 01-09-2007
Odp: I ja też doczekam się w końcu tego dnia... 01-09-07
« Odpowiedź #401 dnia: 20 Sierpnia 2007, 23:20 »
Dziś się na J. muszę strasznie poskarżyć, bestia się rozleniwiła, dopiero pod naciskiem zabrał się za obdzwonienie swojej familii sprawdzenie jej składu i poinformowanie o noclegach, bo te ploty rozsiewane przez jego mamę i babcię trzeba było w końcu wyjaśnić,bo tak jak sie spodziewałam mimo że jego rodzina była informowana że moja ze wzg. że dzielą ją kilometryyyy ma pierwszeństwo w noclegach i niema załatwianie ich sobie poza naszymi placami to się znalazła jedna kuzyneczka cwaniara i już molestowała P. Hanie w Dworku :ckm: :biczowanie: nie mam już pomysłu na nich a wiem że jeszcze mogę się spodziewać numerów :glowa_w_mur: usadowienie gości o dziwo się podoba rodzicom J. ale już jego sis nie a wszystko było planowane pod nią by miała blisko swoje ulubione kuzynki jej córki inne dzieci itp :mdleje: :nerwus: już mam dosyć na siłę dogadzania innym :buu: i tak wszyscy mają to gdzieś, moja sis się też nie odzywa do mnie odkąd podliczyła ile dla mnie zrobiła a ja jej niby się nie jestem w stanie odwdzięczyć, bo gdy ona będzie organizować swoje wesele mnie nie będzie w Polsce informacje przekazuje mi swoim chłopakiem >:( i kilka jeszcze wystąpiło problemów wynikających chyba z nudy i za dużej ilości czasu do rozmyślania. Jeszcze co nerwy moje są spowodowane niewyspaniem, zaczyna się chyba przedślubne wydziwianie, a do tego mam wizję że samolot spadnie i nie będzie ślubu, wiem że to głupota lotniska teraz są co 15 min więc lądować awaryjnie może, ale to silniejsze ode mnie :-X que mas ogólnie jestem wściekła jak można się tak zachowywać (czytaj sis jedna i druga i J. kuzynka) J. tata mimo, że wpakował nas w noclegi dla swojej rodziny teraz się śmieje, że po weselu będziemy zbierać rachunki z kreacje gości i im za to oddawać, szkoda że mu jest z tego powodu do śmiechu jest najmniej odpowiednia osobą do takiego żartowania, chyba bym nie wytrzymała gdybym to na żywo usłyszała biedak nie wiem czy wyszedł z tego cały. Ale rozpamiętywaniem znowu sobie tylko ciśnienie podnoszę... a kto ma o mnie zadbać jak nie ja sama :-\ ojjj tak złego dnia to ja jeszcze chyba nie miałam,a tak najbardziej to właśnie źle mi przez to że nie miałam okazji wypowiedzieć się o tym wszystkim nie lubię zostawiać spraw niewyjaśnionych.
Kto ma dobry pomysł na uspokojenie, tylko bez medykamentów bo w aptece to się na pewno nie dogadam po hiszpańsku ;D uśmiechnęłam się bo już sobie wyobraziłam co mogłabym w farmacji zdziałać ;)
Dziś przeczytałam, że Agnieszka Dygant idzie spać jak ma problemy,więc chyba wezmę z niej przykład, DOBRANOC aby tylko mi pomogło.
« Ostatnia zmiana: 20 Sierpnia 2007, 23:24 wysłana przez Bernadetka »


Offline grubcio

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 514
  • Płeć: Kobieta
Odp: I ja też doczekam się w końcu tego dnia... 01-09-07
« Odpowiedź #402 dnia: 21 Sierpnia 2007, 09:42 »
to wszystko bierze się z zazdrości innych ludzi. niestety ale nie rozumien tego zamiast cieszyć się razem z tobą "głupie" dziewuchy robią jakies problemy :P. ja jestem szczęśliwa jak mogę komuś pomóc i widzę jego szczęscie.

a co do twojego J. to chyba każdy facet tak ma że na wszystko jest jeszcze czas i pada odpowiedź zaraz..zaraz....zaraz.......

Offline mizia
  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 401
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2007
Odp: I ja też doczekam się w końcu tego dnia... 01-09-07
« Odpowiedź #403 dnia: 21 Sierpnia 2007, 12:55 »
nie martw się. zawsze znajdzię się ktoś komu coś nie będzie pasować. ja w obecnej chwili mam już dosyć wszystkich oprócz mojego R.
niestety nie da się każdemu dogodzić.... ja jakoś nie potrafie przestać się tym przejmować...

Offline Bernadetka

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 920
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 01-09-2007
Odp: I ja też doczekam się w końcu tego dnia... 01-09-07
« Odpowiedź #404 dnia: 21 Sierpnia 2007, 17:30 »
Ja przyjęłam jak na razie zlewczy stosunek, pożyjemy zobaczymy jak się wszystko ułoży, chociaż cała aż chodzą jak sobie o tym wszystkim przypomnę. Oczywiście spać nie mogłam >:( rano wstać także >:( a do tego w pracy spadło przed urlopem moim tyle na mnie spraw, że jak zawsze kończę o 14 to dziś wyszłam 0 16:45 wiedziałam, że tak będzie... a do tego nikt chętny mi pomóc >:( wakacje, piękna pogoda i wszyscy szybciutko do domków pędzą :( ale przynajmniej w pracy się nie martwiłam ślubem.

Dzięki dziewczyny za wsparcie, Jarek dziś załatwił już mnóstwo spraw ;D jeden dzień leniuchowania, moje wyrzuty i mobilizacja sił ;D cudownie
A zapomniałam napisać -
już jutro się pakuję
dziś sprzątanie, pranie a jutro pakowanie, w czwartek wracam do Szczecina :skacza:


Offline kitki82

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1419
  • Płeć: Kobieta
Odp: I ja też doczekam się w końcu tego dnia... 01-09-07
« Odpowiedź #405 dnia: 21 Sierpnia 2007, 21:16 »
No to świetnie że wracasz już do kraju, Bernadetko nie przejmuj się jesteśmy z TOBĄ trzymamy kciukasy z całych sił aby wszystko ułożyło się powaszej myśli


Offline Bernadetka

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 920
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 01-09-2007
Odp: I ja też doczekam się w końcu tego dnia... 01-09-07
« Odpowiedź #406 dnia: 21 Sierpnia 2007, 22:36 »
No to świetnie że wracasz już do kraju, Bernadetko nie przejmuj się jesteśmy z TOBĄ trzymamy kciukasy z całych sił aby wszystko ułożyło się powaszej myśli
Dzięki wielkie z wsparcie :uscisk: ale chyba tak zostanie do co najmniej piątku jak się sama nie przekonam, że wszystko idzie dobrze do celu, może się wszystkie dziwne sytuacje wyjaśnią i będzie dobrze, nie ma co panikować nic mi to nie pomoże teraz, a właśnie tak podziałałam na mnie sesja terapeutyczna w wykonaniu J. Załatwił dziś wszystko co miał załatwić, więc  :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: dla niego, już stolik zarezerwowany na spotkanie naszych familii, załatwione spotkanie z P. Darkiem (jak zwykle  włączyło się mu namawianie na usługi kamerowania i fotografowania itp. ale jak nie zapanuje nad swoim wciskactwem na chama to w piątek popamięta taka naładowana jestem zawracać głowy mi nie będzie głupotami w takiej chwili) kupione rejestracje, ustalone dodatkowe lekce tańca (jedna na sali druga w DH) i jeszcze J. działa w sprawie swoich badań medycznych (certyfikat zdrowia dla pływającego) bo do końca sierpnia może zrobić jeszcze za darmo (no tylko w pewnej części jak to u nas w służbie zdrowia).

A teraz problem dla Was drogie forumki do rozwiązania, mnie zawsze butki odparzają (nie wszystkie ale spora większość, szczególnie nowych) i wolałabym mieć pończoszkę, ale mam na własne życzenie wymarzone sandałki i ni jak pasuje pończoszka, ale może jednak taka bez szwa na paluszkach i wtedy też w jakim kolorze przypominam moje butki śliczniusie, już prawie rozchodzone ;D ale pioruny mnie obdarły :'( >:( a miały być takie wygodne




O na tym drugim widać nawet moje paluchy, zapomniałam dodać że będę miała wkładkę Sholl właśnie na moje problemy odparzeniowe, ale do tego jest jeszcze problem moich żylastych stóp i tego że nie wypada boso chyba ???


Offline rajdowka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7240
  • Płeć: Kobieta
Odp: I ja też doczekam się w końcu tego dnia... 01-09-07
« Odpowiedź #407 dnia: 21 Sierpnia 2007, 23:04 »
Bernadetko, nasze - z helem - beda trzymane specjalna siatka ktora pozniej od razu wypusci wszystkie w niebo :D zobaczymy jak sie to sprawdzi...

Offline Bernadetka

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 920
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 01-09-2007
Odp: I ja też doczekam się w końcu tego dnia... 01-09-07
« Odpowiedź #408 dnia: 21 Sierpnia 2007, 23:09 »
Aaaaa to właśnie o jednym zapomniałam, nieudanym podejściu J. do załatwienia balonów ;D ;D ;D muszę jednak sama w piątej podjechać, bo ogólnie się nie dogadali z babeczką ;) męska wyobraźnia, a do tego nie bardzo mnie widać słuchał jak mu tłumaczyłam jak sobie to wyobrażam... ale wybaczone znajdzie się czas na załatwienie i tego.


Offline grubcio

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 514
  • Płeć: Kobieta
Odp: I ja też doczekam się w końcu tego dnia... 01-09-07
« Odpowiedź #409 dnia: 22 Sierpnia 2007, 07:55 »
ale śliczne te sandałki.

ale nogi w pończochach wydaja mi się takie eleganckie i pociągające.

mam nadzieję że z kraju też będziesz do nas poisała. :) 8)

Offline katarzyna_84

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4767
  • Płeć: Kobieta
  • Razem od 2-8-2000
  • data ślubu: 2.8.2008
Odp: I ja też doczekam się w końcu tego dnia... 01-09-07
« Odpowiedź #410 dnia: 22 Sierpnia 2007, 09:21 »
Bernadetko   z tymi butami to może pomoże taki środek jak rozciągacz z ryłko:
"Opis dodatkowy: Produkt do zmiękczania skóry i rozciągania skóry obuwia.

Sposób użycia: Nanosi się na oczyszczone obuwie przez rozpylenie wewnątrz i na zewnątrz, po czym wkłada się na stopę. But w naturalny sposób dostosowuje się do stopy."

Na allegro też jest cosik podobnego i to podobno skutkuje jak buty obcierają.


Offline ika3w

  • Ilona
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3905
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23.08.2008r
Odp: I ja też doczekam się w końcu tego dnia... 01-09-07
« Odpowiedź #411 dnia: 22 Sierpnia 2007, 17:27 »
A próbowałas już chodzic w tych wkładkach? Bo ja też mam problemy odparzeniowe i zakupiłam ostatnio tylko ze z Avonu takie wkładeczki. W ostatnią sobote byłam na weselu i jak pokonałam ok 200m wkładki mi sie palcami wysuneły. Tak ze dla mnie porażka- może lepiej sie sprawdzą w zakrytych butkach.


Offline Bernadetka

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 920
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 01-09-2007
Odp: I ja też doczekam się w końcu tego dnia... 01-09-07
« Odpowiedź #412 dnia: 22 Sierpnia 2007, 19:06 »
ale śliczne te sandałki.
ja sobie takie wymarzyłam - sama piętka i fikuśne splecenie paseczków na przodzie, ale wtedy nie myślałam o tych pończochach

ale nogi w pończochach wydaja mi się takie eleganckie i pociągające.
właśnie wg mnie to nie elegancko z takiej okazji wyskoczyć na boso, ale chyba będę musiała sama ocenić jak wygląda stopa w sandałkach takich i pończochach bez szwa tylko gdzie je kupić i jaki kolor, bo zwolenniczką białych niestety nie jestem jakieś nóżki się trupie wydają ;D

mam nadzieję że z kraju też będziesz do nas poisała. :) 8)
będę będę tylko pewnie wieczorkami, ale to bez różnicy bo ja zawsze tylko wieczorem bywam z całego dnia zaległości nadrabiam i na swój wąteczek już czasu nie mam :( :'(

Bernadetko  z tymi butami to może pomoże taki środek jak rozciągacz z ryłko:
"Opis dodatkowy: Produkt do zmiękczania skóry i rozciągania skóry obuwia.

Sposób użycia: Nanosi się na oczyszczone obuwie przez rozpylenie wewnątrz i na zewnątrz, po czym wkłada się na stopę. But w naturalny sposób dostosowuje się do stopy."

Na allegro też jest cosik podobnego i to podobno skutkuje jak buty obcierają.


w tych preparatach to moja mama jest ekspertką,chyba po niej jakieś wiejskie nóżki odziedziczyłam jak z przysłowia: "byt miejski a stopa wiejska" ;D ;D ale chyba nie będzie konieczności,już się pięta zagoiła i kolejny etap na ulicę wyjścia będzie już pewnie dobrze

A próbowałas już chodzic w tych wkładkach? Bo ja też mam problemy odparzeniowe i zakupiłam ostatnio tylko ze z Avonu takie wkładeczki. W ostatnią sobote byłam na weselu i jak pokonałam ok 200m wkładki mi sie palcami wysuneły. Tak ze dla mnie porażka- może lepiej sie sprawdzą w zakrytych butkach.
ja te z Sholla mam wypróbowane, ale w sumie w butkach pełnych, te mają dość wąskie wycięcie na palce, a do tego mam wysokie podbicie i trochę mi na pewno z wkładką w bucie będzie ciasno, więc pewnie nie wyjedzie, a ja się nastawiam by chociaż do 12 wytrzymać potem mogę biegać boso ;D ale jestem dobrej myśli, w sumie to sama nie wiem co mi się stało dwa poprzednie dni prawie całe przebaczałam a tu taki optymizm ;D chyba to już radość rozpierająca serduszko zapanowała nad nerwami i strachem, jutro wracam i nie mogę się smucić w końcu wracam z powodu jednaj z najpiękniejszych ludzkich tradycji czy obyczaju.
Mam nadzieję, że po rozmowie z J. humor mi nie minie, jeden jego kuzyn cały czas zadeklarowany, że przyjedzie teraz coś kręci noskiem, w sumie nie wiem czy na obecność czy na nocleg w apartamencie ze swoją siostrą i rodzicami (taki duży 6-osobowy) jedna noc ja jeszcze wymyślać... ;D ale na razie spokój... nadzieja matką głupich ;)

Jak ja jestem zła na nasze nieszczęście z aparatem, kupiłam dziś wspineczki do koka śliczne, mieniące się z takimi kryształkami jak bransoletka, naszyjnik i kolczyki :skacza: po prostu boskie, upatrzyłam sobie już je baaaardzo dawno temu, ale na sztuki sprzedawane, a każda jedna obłędnie droga jak na wsuwkę na jedną okazję, dziś poszłam sprawdzić czy są takie śliczne jak zapamiętałam no i uległam... kupiłam :glupek: no i zaszłam do ZARY i pewnie się mi w Polsce przyda nowa bluza :nerwus: tak sobie tłumaczę kolejny niepotrzebny zakup, a przynajmniej nie paliło się by sobie coś kupować powinnam od J. :biczowanie: dostać.

A teraz z ostatniej chwili wysprzątane... i zaczynam pakowanko, jutro będzie niesamowity dzień albo się mi będzie strasznie dłużył albo migiem minie nim się obejrzę :-\ oczywiście wolę to drugie.

Zmykam do innych wątków, pozdrawiam i dzięki za odwiedzanie i zostawianie mi miłych niespodzianek w postaci postów, każdym jednym się ogromnie cieszę, wspieracie mnie każdym zdankiem, a do tego strasznie humorek poprawiacie. Po ślubie mam nadzieję, że się odwdzięczę w Waszych wątkach.


Offline katarzyna_84

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4767
  • Płeć: Kobieta
  • Razem od 2-8-2000
  • data ślubu: 2.8.2008
Odp: I ja też doczekam się w końcu tego dnia... 01-09-07
« Odpowiedź #413 dnia: 22 Sierpnia 2007, 19:33 »
To dobrze, że humorek dopisuje i pełen optymizm, oby tak dalej było  ;D ;D ;D ;D

Czyli, że wsuwek do włosów nie zobaczymy :?:  :-\

Offline Bernadetka

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 920
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 01-09-2007
Odp: I ja też doczekam się w końcu tego dnia... 01-09-07
« Odpowiedź #414 dnia: 22 Sierpnia 2007, 20:11 »
To dobrze, że humorek dopisuje i pełen optymizm, oby tak dalej było  ;D ;D ;D ;D
w dalszym ciągu ;D ;D ;D ;D ;D choć siedzę i siedzę na necie i pakowanko się nie zaczęło, pewnie w nocy sie odbędzie a rano trudno do pracy będzie wstać ;D

Czyli, że wsuwek do włosów nie zobaczymy :?:  :-\
no niestety najwcześniej w weekend, ale to też nie jest pewne :drapanie: chociaż nie chyba jest bardzo prawdopodobne, bo jedziemy w poniedziałek do SPA i chcę od kogoś pożyczyć aparacik by była pamiątka to wtedy obfotografuję wszystkie nowe rzeczy i nawet siebie na spotkaniu rodziców, z tej okazji kupilam sobie sukienkę i buciki ;D ale to jeszcze jak był tu J.


Offline .:Anka:.
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 23667
  • Płeć: Kobieta
Odp: I ja też doczekam się w końcu tego dnia... 01-09-07
« Odpowiedź #415 dnia: 22 Sierpnia 2007, 20:19 »
jeny - nadążyć za tobą...............niemozliwe...
1. olej sis i wszystkie inne osoby co mają fochy 0 już ci piasałam nie zadowlisz wszystkich a możesz tylko sobie popsuć humor!
2.sandałki śliczne!!cudne!!moze poszukaj takich mega cienkich pończoszków 5 czy 6 den bez szycia - bedą ledwo widoczne a spełnią swoje zadanie
3. Uśmiechaj się dużo!!! to już kilka dni a potem spojrzysz na wszystko z dystansem!
trzymaj się słonko!!!!

Offline Bernadetka

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 920
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 01-09-2007
Odp: I ja też doczekam się w końcu tego dnia... 01-09-07
« Odpowiedź #416 dnia: 22 Sierpnia 2007, 21:50 »
Ja miło Twoją buzinkę zobaczyć znowu w moim odliczanku :uscisk: leniwa się stała, w ogóle się zaczęłam zastanawiać czy mnie może sis nie podczytuje i się zrobi gorsza afera, że brudy domowe wyprowadzam ;D i przystopowałam z narzekaniem i chyba i to wpłynęło tak dobrze na mój obecny nastrój :P jak na razie obserwuję oczami pośrednika, przedstawiciela mojego -> Jarka atmosferę domową i sis ok jak do niego nastawiona, zobaczymy jak będzie do mnie może jej przeszło tylko trudno się pierwszej odezwać, a tak w oczka zawsze okazja się nadarzy gdybam bo chyba się pocieszam, łudzę i nastawiam ;D będzie dobrze... musi być

jeny - nadążyć za tobą...............niemozliwe...
1. olej sis i wszystkie inne osoby co mają fochy 0 już ci piasałam nie zadowlisz wszystkich a możesz tylko sobie popsuć humor!
jeszcze raz przepraszam, że w Twoim wątku wylałam swoje żale

2.sandałki śliczne!!cudne!!moze poszukaj takich mega cienkich pończoszków 5 czy 6 den bez szycia - bedą ledwo widoczne a spełnią swoje zadanie
to jest myśl tylko czy robią pończoszki takie czy tylko rajstopki fuuuj jak ja nie lubię rajstop, zawsze się z tyłka zsuwają :nerwus: :Maruda: aaa ale wymyśliłam kolejny problem, z sandałek zawsze tych na obcasie wyjeżdżają mi paluszki i ma się rozumieć będę miała śliczne dziureczki przetarte na chodniczku ;D pieknie będzie to wyglądało sądzę że nie mniej nieelegancko jak bose stopy ;D

3. Uśmiechaj się dużo!!! to już kilka dni a potem spojrzysz na wszystko z dystansem!
trzymaj się słonko!!!!
ale spokój z Ciebie bije, żeby się to rozprzestrzeniało jak spam po sieci ;) i ma się rozumieć udzielało ;D

Dziś znowu mam ochotę J. :ckm: :ckm: :ckm: jeden dzień lenia, kolejny mega "pozałatwiany" i niestety pochwały spowodowały, że się znowu wyłożył brzuchem do góry i nic nie zdziałał :nerwus: :czeka: w piątek rano dostanie z łóżeczka takiego ;D kopniaka, że nabierze ochoty do załatwiania spraw tylko część mogła już być załatwiona >:( :glowa_w_mur: ahhhh Ci faceci

Pakowanko rozpoczęte, łóżko szmatkami zawalone, a ja przylazłam tylko pogodę sprawdzić i już siedzę na forum ;D czeka mnie jeszcze prasowanie niby nie warto przed zapakowaniem rzeczy w walizkę, ale niech przynajmniej sprawia pozory uporządkowanego, jak ja nie lubię oddawać bagażu zawsze nim rzucają, a po jednym wypadku cała torba śmierdzi mi do dziś winkiem ;D


Offline Bernadetka

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 920
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 01-09-2007
Odp: I ja też doczekam się w końcu tego dnia... 01-09-07
« Odpowiedź #417 dnia: 22 Sierpnia 2007, 22:09 »
:buu: :buu: :buu: :buu: NIEEEEEEE :buu: :buu: :buu: :buu:

widział ktoś pogodę na 1 września, ja sprawdziłam na takiej 16 dniowej i ma być 17 stopni :buu: :buu: :buu: :buu: :depresja: :depresja: :depresja: :depresja: :depresja: :blagam: :blagam: :blagam: :blagam: tylko nie to jak ja nie lubię marznąć, zrobię wszystko dla tego co to odczaruje ;D


Offline kitki82

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1419
  • Płeć: Kobieta
Odp: I ja też doczekam się w końcu tego dnia... 01-09-07
« Odpowiedź #418 dnia: 22 Sierpnia 2007, 22:12 »
Bernadetko a pończochy kabaretki w kolorze białym albo ecri one nie mają takiego czegoś na palcach co je przykrywa  :P hmmm tak głupio to opisałam bo nie wiem jak się nazywa


Offline Bernadetka

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 920
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 01-09-2007
Odp: I ja też doczekam się w końcu tego dnia... 01-09-07
« Odpowiedź #419 dnia: 22 Sierpnia 2007, 23:15 »
Bernadetko a pończochy kabaretki w kolorze białym albo ecri one nie mają takiego czegoś na palcach co je przykrywa  :P hmmm tak głupio to opisałam bo nie wiem jak się nazywa
no to też jest opcja intrygująca, pewnie i by się nie podarły tak szybko tylko czy to nie za duża ekstrawagancja :drapanie:
I niespodzianka tak sobie wyrwane zdjęcia z Madrytu na wspominki się mi wzięło :( ale 4 października J. znowu do mnie przyjedzie i będziemy dalej zwiedzać ;D







ostatnie zdjęcie to było też ostatnie jakie aparacik wykonał :( znaczy robił, ale nie można było ich zobaczyć na monitorku, dlatego tego parku już nie lubię ;)