Autor Wątek: I ja też doczekam się w końcu tego dnia... 01-09-07  (Przeczytany 47778 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline katarzyna_84

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4767
  • Płeć: Kobieta
  • Razem od 2-8-2000
  • data ślubu: 2.8.2008
Odp: I ja też doczekam się w końcu tego dnia... 01-09-07
« Odpowiedź #330 dnia: 9 Sierpnia 2007, 08:49 »
Suuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuper fotencje :!:

Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Odp: I ja też doczekam się w końcu tego dnia... 01-09-07
« Odpowiedź #331 dnia: 9 Sierpnia 2007, 08:56 »
Bernadetko tak tylko powiem, ze:

Zostało 23 dni do naszych slubów......aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa :boje_sie: :boje_sie: :boje_sie:

A fotki boskie jak zwykle u ciebe, normalna wirtualna wycieczka.

Poza tym sprawdzialam na twojej liscie co masz i tylko odchaczalam w myslach czy ja tez juz to zalatwilam hyhy
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline kitki82

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1419
  • Płeć: Kobieta
Odp: I ja też doczekam się w końcu tego dnia... 01-09-07
« Odpowiedź #332 dnia: 9 Sierpnia 2007, 21:10 »
Super extra świetne fotki ahhhh ależ cudownie tam musi być


Offline Bernadetka

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 920
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 01-09-2007
Odp: I ja też doczekam się w końcu tego dnia... 01-09-07
« Odpowiedź #333 dnia: 9 Sierpnia 2007, 23:44 »
nadziejo, katarzyna_84, anusiaaa, kitki82 dzięki serdeczne za miłe słowa, strasznie się cieszę że Was nie zanudzam tymi fotkami ja na forum ;D skanuję wątki by wyłapać śliczne miejsca piękne buziaczki taka moja babska ciekawość dlatego też sama się dzielę tym co mam choć nie wszyscy mogą to pozytywnie odbierać i się to im podobać, bo w końcu na świecie jest mnóstwo piękniejszych miejsc i nie wszyscy się dzielą (czytaj czasem i chwalą) że mają szczęście je widzieć a ja w nadmiarze ;D się chwalę :P

Ciąg dalszy zapewniony na pewno bo fotem masa, ale dziś pech straszny nas spotkał rozpaczam niezmiernie podawałam J. aparat i sznurek się dziwnie mi zaczepił na zegarku i aparat obojgu nam wypadł z rąk na trotuar no i robi zdjęcia wszystko oprócz wyświetlacza działa, jutro po pracy pędzę do serwisu niby się to naprawia ale przy tak pędzącej technice czasem się to nie opłaca aparacik mam dopiero rok przywiązałam się już strasznie głupia w pierwszym momencie się rozbeczałam mój kochany już tyle z nami zwiedził. Zobaczymy jutro się okaże, zdjęć dla Was mam masę ale w sobotę jedziemy do Segovii i chyba pamiątka tylko zostanie wyryta w naszych serduszkach a nie dysku komputerka :'( :'( :'( :'( :'( :'(

Cd Valencii nadal ośrodek nauki, sztuki i oceanarium (cały olbrzymi kompleks do tego w kosmicznym kształcie tylko jeden minus wszystko tylko w j. hiszpańskim a turyści międzynarodowi nie zawsze nim władający):






Idę płakać nad mim aparacikiem, a chciałam Wam zrobić zdjęcie (w sumie mogę) nowej koszulki nocnej ;D czerwonej
buziaki


Offline Bernadetka

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 920
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 01-09-2007
Odp: I ja też doczekam się w końcu tego dnia... 01-09-07
« Odpowiedź #334 dnia: 9 Sierpnia 2007, 23:56 »
Bernadetko tak tylko powiem, ze:

Zostało 23 dni do naszych slubów......aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa :boje_sie: :boje_sie: :boje_sie:

Jarka jak mu to teraz pokazałam musiałam reanimować ;D ;D ;D ;D

ale nie powiem ja wczoraj przeszłam napad paniki przez co i ból brzucha moja reakcja na stres jak zaczęliśmy wymieniać co jeszcze zostało.... niby byłam świadoma, ale czasem nie bardzo dociera :glupek: :glupek: :glupek:


Offline Vall

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16385
  • Płeć: Kobieta
  • Żyć - oznacza wciąż wyrywać się do przodu!
  • data ślubu: 07.07.2007 :smile:
Odp: I ja też doczekam się w końcu tego dnia... 01-09-07
« Odpowiedź #335 dnia: 10 Sierpnia 2007, 08:07 »
Spokojnie Bernardetko  ;D  -wszystko juz prawie gotowe :)
Zaparz sobie meliske, głebokie oddechy, wtul sie w narzeczonego - i relaks  :D

Offline szajbik

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 477
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: kiedy będzie to będzie
Odp: I ja też doczekam się w końcu tego dnia... 01-09-07
« Odpowiedź #336 dnia: 10 Sierpnia 2007, 10:59 »
Spokojnie Bernardetko  ;D  -wszystko juz prawie gotowe :)
Zaparz sobie meliske, głebokie oddechy, wtul sie w narzeczonego - i relaks  :D

Dokładnie tak jak powiedziała Vall, odpoczynek, relaks w ramionach ukochanego  :przytul:, tego ci trzeba na rozładowanie emocji  ;).
Niestety czas ucieka nieubłagalnie (lub stety, bo w końcu czekamy na TEN najpiękniejszy i wymarzony dzień - każda z nas nie może się go doczekać :) ), ale nie ma się co stresować i na zapas zamartwiać. Zobaczysz zdąrzycie ze wszystkim  :) i te wszystkie przygotowania będziecie wspominać z radością i uśmiechem  :D :D.
A co do fotek to jak wcześniej mówiłam suuuuuuuuperooooooowe  :brawo: :brawo:

Offline rajdowka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7240
  • Płeć: Kobieta
Odp: I ja też doczekam się w końcu tego dnia... 01-09-07
« Odpowiedź #337 dnia: 10 Sierpnia 2007, 14:31 »
Jakie sliczne zwierzaczki... tez kce do oceanarium... ;D

Offline ivonca

  • forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 219
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 18.08.2007
Odp: I ja też doczekam się w końcu tego dnia... 01-09-07
« Odpowiedź #338 dnia: 10 Sierpnia 2007, 19:15 »
Hej kochana, widze, ze u Ciebie ciagle cos sie dzieje, piekne miejsca...piekne zdjecia :)

A mi zostal jeszczec tydzien :boje_sie: :boje_sie:, jade juz do Polski, a tam zero neta :mdleje:
Jak wroce to pewnie bedziesz juz w kraju......tak wiec milo spedzajcie czas,
A stres u mnie przybiera juz mega rozmiary, musze sobie dzisiaj zapodac jakies znieczulenie  :popija:, ale tak wiem wiem : spokoj -ciagle to sobie powtarzam

A i podesli troche ladnej pogody, bo tu cosik sie dzisiaj chmurzy >:(

podrowionka dla Was :)


Offline mizia
  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 401
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2007
Odp: I ja też doczekam się w końcu tego dnia... 01-09-07
« Odpowiedź #339 dnia: 10 Sierpnia 2007, 21:00 »
Bernadetko my ślubujemy tydzień po Was i ja już mam ogromnego stresa. dziwię się wszystkim dziewczynom na forum, że tak spokojnie to znoszą!

Offline kitki82

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1419
  • Płeć: Kobieta
Odp: I ja też doczekam się w końcu tego dnia... 01-09-07
« Odpowiedź #340 dnia: 10 Sierpnia 2007, 22:12 »
Bernadetko spokojnie, spokojnie tylko spokojnie to będzie najpiekniejszy dzień w Twoim życiu!!!!
A aparacik może da się naprawić trzymam kciukasy i czekam na fotencje bo jak zwykle jestem pod ogromnym wrażeniem.


Offline Barbart
  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1029
  • Płeć: Kobieta
Odp: I ja też doczekam się w końcu tego dnia... 01-09-07
« Odpowiedź #341 dnia: 10 Sierpnia 2007, 22:17 »
Witam w Twoim odliczanku :)

Zalapię się jeszcze na końcówke Twojego odliczania, ale lepiej poźno niż wcale ;)

Dzis już nie nadrobię Twojego wątku, ale w najbliższych dniach na pewno go przeczytam ......

Offline Bernadetka

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 920
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 01-09-2007
Odp: I ja też doczekam się w końcu tego dnia... 01-09-07
« Odpowiedź #342 dnia: 10 Sierpnia 2007, 23:48 »
Ajjj ojjj itp. nie normalnie nie mogę sobie tego wszystkiego wyobrazić, stracha mam niesamowitego, a Was znowu zaskoczę J. dziś mi uprzytomnił, że pewnie wyskoczę na śniadanie z gośćmi w niedzielę w starym swetrze, bo nic jeszcze nie kupiłam sobie, więc jutro za przyzwoleniem zakupyyyyy ;D ;D ;D a ja się poczułam strasznie bezmyślnie nawet takiej przyjemności nie przewidziałam a dosłownie o tym zapomniałam :-[ :-[ :-[
Aaa do tego niesamowita kolejna sprawa, dziś wróciłam z pracy Jarek w drzwiach mnie przywitał i od razu ciągną do komputerka, bo ściągnął jakiś programik do planowania taki w formie komputerowego kalendarza nawet wysiusiać się nie mogłam, obiadu nie było bo Jaruś programiki namiętnie ściągał i testował cały dzień, ale dzięki temu już wszystko się zamieściło i jest czego pilnować ;D ;D ;D następnie nadeszła kolej omówienia sesji zdjęciowej i znowu J. mnie zaskoczył od razu poszły e-maile z zapytaniem i jak wypali będziemy mieli zdjęcia w stadninie koni, na polu golfowym i na jachcie, motorówce (te ostatnie to jego kolega posiada) :skacza: :skacza: :skacza: nawet już wysłuchałam jego pomysłów na zdjęcia typu ja z kijem golfowym ;D boję się że sama sobie zrobię krzywdę nim :P
dogadaliśmy sprawę alkoholi ilość winka no i wódeczka na bramy i konkursy oczepinowe

jutro (też ściągnięte programiki już mam ;)) projektowanie winietek i menu, zapowiada się cudownie

ale jeszcze nie wiem jak jest ze spowiedzią??? i tu pytanko do tych już po :drapanie: nie wiem czy tu mnie takie odwiedzają forumki :( obojętnie w którym kościele ale o których godzinach rano są msze to na pewno wtedy ale np. w piątek popołudniu, a taki drobny grzesznik swojej ostatniej spowiedzi nie pamiętam :-\ :-[ ;D żartuję, ale nie wiem bo zawsze pierwszy piątek miesiąca to na pewno ale tak sobie o każdej porze dnia można????

coś jeszcze mnie trapiło, ale wypadło z łepetynki >:( :-[

Spokojnie Bernardetko  ;D  -wszystko juz prawie gotowe :)
Zaparz sobie meliske, głebokie oddechy, wtul sie w narzeczonego - i relaks  :D
Jarek to mnie chyba jeszcze bardziej stresuje, zadaje takie pytania, że mi go łepka nie przyszłyby no i przez co brakuje odpowiedzi

ale nie ma się co stresować i na zapas zamartwiać. Zobaczysz zdąrzycie ze wszystkim  :) i te wszystkie przygotowania będziecie wspominać z radością i uśmiechem  :D :D.
ojj mi to wygląda na maraton w dopinaniu spraw w czym żadnej przyjemności!!!!

Jakie sliczne zwierzaczki... tez kce do oceanarium... ;D
cicho sza Wam się tylko przyznam w Madrycie teraz jest w ZOO opcja nocnego zwiedzania, maja jakieś zwierzaki australijskie które ponoć oczkami strasznie świecą, ale ze względu na wrodzony strach przed ciemnością a Jarka zapałem to chociaż drobnego ryzyka nie powiedziałam mu o reklamie jaką przy wejściu wręczali

ja zwierzaki tak, ale gdy mogę ocenić ich odległość ode mnie ;D szczególnie takie egzotyczne

Hej kochana, widze, ze u Ciebie ciagle cos sie dzieje, piekne miejsca...piekne zdjecia :)

A mi zostal jeszczec tydzien :boje_sie: :boje_sie:, jade juz do Polski, a tam zero neta :mdleje:
Jak wroce to pewnie bedziesz juz w kraju......tak wiec milo spedzajcie czas,
A stres u mnie przybiera juz mega rozmiary, musze sobie dzisiaj zapodac jakies znieczulenie  :popija:, ale tak wiem wiem : spokoj -ciagle to sobie powtarzam

A i podesli troche ladnej pogody, bo tu cosik sie dzisiaj chmurzy >:(

podrowionka dla Was :)


cudownie, że zajrzałaś. Myślałam o Tobie, bo właśnie próbowałam się postawić w Twoim już stresie ;D szkoda, że w Stargardzie nie masz necika nie będzie szybkiej chociaż drobnej fotorelacji :'( :'( :'( Martuchy mojej chłopak teraz wrócił, więc co oni planują na przyszły weekend nie wiem niestety, może by ona poszpiegowała ;D
nooo ale pozostał Ci tylko spokój, już nic nie zmienisz na nic nie wpłyniesz, ja się obawiam że za duzo jeszcze zostało a ja za późno przyjadę na to wszystko jeszcze to SPA (mój prezent urodzinowy dla J.) no kurcze ni przypiął ni przyłatał jakoś ta datę bezmyślnie wybrałam mogłam jednak po weselu, ale się kierowałam przekonaniem że się tam odstresujemy zrelaksujemy a tu jednak będą tylko nerwy czy wszystko w czwartek i piątek wypali.
Trzymam kciuki, nie moge się doczekać relacji, pozdrowienia dla Marcina

Ja też dziś sprawdzałam pogodę długoterminową, ale to chyba nieporozumienie chyba Ten na górze zapomniał o lecie w Polsce :beczy: :beczy: :beczy:

Bernadetko my ślubujemy tydzień po Was i ja już mam ogromnego stresa. dziwię się wszystkim dziewczynom na forum, że tak spokojnie to znoszą!
hahaha ja też do Twojego podziwu dołączam, ja siebie nie wyobrażam na tydzień przed a tak na prawdę już 23 sierpnia w drodze do Polski będę chyba przechodzić wszystkie możliwe stany samopoczucia na zmianę od napadów śmiechu, histerii do totalnej paniki.

A aparacik może da się naprawić trzymam kciukasy i czekam na fotencje bo jak zwykle jestem pod ogromnym wrażeniem.
aparacik dla się naprawić, kosztuje to dużo, ale też dużo taniej niż kupić nowy (taki sam, bo nie wyobrażam sobie innego) ale nie możemy się zgodzić czy dać go tutaj czy w Polsce, jest tak:
POLSKA
     - 15 dni,
     - 366 zł,
     - koszty przesyłki do Warszawki.
MADRYT
     - 21/24 dni,
     - 104 euro = 390 zł (nie ma znaczenia)
dla mnie najważniejsze jest, że po ślubie będziemy w Polsce dwa tygodnie i mam aparat, a tak leży on tu w serwisie na półce, ale Jarek woli dać tu niż wysyłać go pocztą, bo ma złe doświadczenia z przekazywaniem przesyłek. No i rebus drobny, ale i tak radocha, że nie idzie do śmieci mój kochaniutki.

Witam w Twoim odliczanku :)

Zalapię się jeszcze na końcówke Twojego odliczania, ale lepiej poźno niż wcale ;)

Dzis już nie nadrobię Twojego wątku, ale w najbliższych dniach na pewno go przeczytam ......
Lepiej lepiej późno niż wcale, cieszę się strasznie :uscisk: spróbuję także odwiedzić Twoje odliczanko, ale odkąd goszczę mojego królewicza nie mam na nic czasu, a forum to tylko w przelocie szybkim ogarniam niestety a brakuje mi forumek :'( :(

fotki z rana ;D ;D  




Offline katarzyna_84

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4767
  • Płeć: Kobieta
  • Razem od 2-8-2000
  • data ślubu: 2.8.2008
Odp: I ja też doczekam się w końcu tego dnia... 01-09-07
« Odpowiedź #343 dnia: 12 Sierpnia 2007, 00:00 »
No i fajnie, że aparacik da się reanimować, a nie pójdzie do kosza. A plenerki będziecie mieli prawie 'kosmiczne'  :D

Cytuj
projektowanie winietek i menu

Moge prosik o namiarki na programiki :?:

Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: I ja też doczekam się w końcu tego dnia... 01-09-07
« Odpowiedź #344 dnia: 12 Sierpnia 2007, 10:56 »
Bernadetko u Ciebie zawsze tak cieplutko i fajnie!!!!

Nie często piszę, ale regularnie podczytuję :)

Cudownie, ze tak dużo fot robisz bo my tu uwielbiamy wszystko oglądać :)

Szkoda aparatu, no ale jak da się naprawić i jest to tańsze niż kupno nowego to dobrze. Nam też kiedyś spadł aparat, ale na chodnik, troszkę się potrzaskał, ale działa :)

Pomysł na plenerki suuuuper!!!!



Offline kitki82

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1419
  • Płeć: Kobieta
Odp: I ja też doczekam się w końcu tego dnia... 01-09-07
« Odpowiedź #345 dnia: 12 Sierpnia 2007, 13:43 »
Fotencje w plenerku na pewno będą rewelacyjne już nie mogę się doczekać  :tupot: :tupot: :tupot:

A z aparacikiem dobrze że da się naprawić :)


Offline Bernadetka

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 920
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 01-09-2007
Odp: I ja też doczekam się w końcu tego dnia... 01-09-07
« Odpowiedź #346 dnia: 12 Sierpnia 2007, 22:05 »
Szkoda aparatu, no ale jak da się naprawić i jest to tańsze niż kupno nowego to dobrze. Nam też kiedyś spadł aparat, ale na chodnik, troszkę się potrzaskał, ale działa :)
Aparacik spadł na betonkę, też myślałam że nic sięnie stanie bo spadł z wysokości może 100 cm. Dziś próbowałam zrobić w ciemno zdjęcia wczorajszych zakupów ale nie mogę trafić w opcję i wychodzą mało wyraźne albo zbyt naświetlone i nic nie widać będzie trzeba jednak poczekać do mojego powrotu do Polski tam już pewnie w końcowej wersji ubioru z dodatkami powklejam zdjęcia, a szkoda bo się nie mogę zdecydować które koraliki założyć do sukienki czy granatowe jak buty i koszula Jarka, czy srebrne jak J. krawat.

Plenerek na polu golfowym na pewno wypali już dostaliśmy odpowiedź nawet Pan zasugerował troszkę inne rozwiązanie gdyż obawia się że w niedzielę będzie za dużo osób na polu a wg efektowniej byłoby zrobić sesję w poniedziałek z rana ponoć najmniejsze zainteresowanie grą wtedy jest.

Jachcik się rozwikła dziś, kolega J. ma motorówkę i skuterek wodny, a chodzi o pokaźniejszy jachcik jego znajomego a Pani fotograf robiłaby ujęcia z motorówki ;D wtedy była by łódeczka w pełnej okazałości.

Stadnina koni jeszcze nie odpisała >:( ale w razie czego Jarek w czwartek jedzie już (strasznie minął szybko czas, nie mogę w to uwierzyć jak z bicza strzelił :beczy: :beczy: :beczy: :beczy:) do Szczecina więc podzwoni w końcu to jego pomysły.

No i fajnie, że aparacik da się reanimować, a nie pójdzie do kosza. A plenerki będziecie mieli prawie 'kosmiczne'  :D

Fotencje w plenerku na pewno będą rewelacyjne już nie mogę się doczekać  :tupot: :tupot: :tupot:
Pomysł na plenerki suuuuper!!!!
dzięki dziewczynki, ja się bałam udziwniać i wymyślać czegokolwiek nowego, niespotykanego, bo jeszcze 3 czy 4 lata temu Jarek nie lubił zdjęć,więc nie chciałam mu dodawać stresu, ale skoro sam chce to bedzie miała ;D ;D

projektowanie winietek i menu

Moge prosik o namiarki na programiki :?:
[/quote]
niestety programik bardzo marny, nie spodobał się nam i wróciliśmy do tradycji i skorzystaliśmy przy obróbce zdjęcia na menu z Photoshopa a reszta Word i jest ekstra jak wszystko dokończymy, bo przystopowaliśmy na stronie tytułowej menu i jedenej na próbę winietce ro wkleję

Fotki wrzucam na fotosik ;D ;D zaraz będą.


Offline Vall

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16385
  • Płeć: Kobieta
  • Żyć - oznacza wciąż wyrywać się do przodu!
  • data ślubu: 07.07.2007 :smile:
Odp: I ja też doczekam się w końcu tego dnia... 01-09-07
« Odpowiedź #347 dnia: 12 Sierpnia 2007, 22:08 »
no to czekam na nowe widoki i obrazki  :D :D :D

Offline Bernadetka

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 920
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 01-09-2007
Odp: I ja też doczekam się w końcu tego dnia... 01-09-07
« Odpowiedź #348 dnia: 13 Sierpnia 2007, 01:23 »
Jeszcze tylko 19 dni
[/b]
:boje_sie: :boje_sie: :boje_sie: :boje_sie: :boje_sie:

wczoraj do 4 rano rozdzielaliśmy noclegi, przydzielaliśmy busa i aktualizowaliśmy nasz kosztorys, wyszło :boje_sie: :glupek: :glowa_w_mur: okropna sumka, ale póki się J. nie zdenerwował itp. to ja jestem szczęśliwa, kilka pomysłów doszło np.: balony z helem wylatujące z wora czy nie wiem jeszcze czego w momencie tłuczenia przez nas kieliszków przy powitaniu w DH, podziękowania dla gości (tylko ktoś musi je dla nas zamówić na allegro, bo coś nasze hasełko nie działa :()
jeszcze został problem rozsadzenia gości, tu była mała sprzeczka bo J. chciał rodziców posadzić razem, ale u mnie to nie wypali, bo moja rodzinka cała w południa polski więc każdy będzie chciał przy okazji ze sobą pogadać i lepiej nie prowokować ich do opuszczania sali w celu ucięcia pogawędki na ławeczkach na zewnątrz, a tym bardziej że ja jestem zdania że jedni rodzice po jedni drudzy po drugiej działają by rozbawiać i uprzyjemniać czas gościom. Aaaa najważniejsze to to że mój tata byłby strasznie rozczarowany z powodu tego usadowienia, bo skoro się nie znają to nie należy ich do siebie na siłę zmuszać z czasem może przyjdzie przyjaźń jak już dojdą wnuki ;D urodzinki, rocznice itp.

obiecane fotki Madryt tym razem tylko trochę nie chronologicznie:






Don Kichot i Sancho


dobrej nocki życzę i miłego dnia


Offline grubcio

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 514
  • Płeć: Kobieta
Odp: I ja też doczekam się w końcu tego dnia... 01-09-07
« Odpowiedź #349 dnia: 13 Sierpnia 2007, 08:57 »
dzisiaj przeczytałam całą relację i widze że zaplanowane wszystko od A do Z.

chyba skorzystam z twoich "przygotowań" i sama sprawdze czego mi brakuje.

 

Offline Bernadetka

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 920
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 01-09-2007
Odp: I ja też doczekam się w końcu tego dnia... 01-09-07
« Odpowiedź #350 dnia: 13 Sierpnia 2007, 11:09 »
dzisiaj przeczytałam całą relację i widze że zaplanowane wszystko od A do Z.

chyba skorzystam z twoich "przygotowań" i sama sprawdze czego mi brakuje.

 
witam serdecznie, skorzystaj skorzystaj chociaż weź kilka wdechód przed i spokojnie podejdź, ja się strasznie zestresowałam, a przy ustaleniach noclegów i busów, rozsadzeniu gości niestety doszło między nami do dwóch drobnych sprzeczek :'( smutno się zrobiło, a nam sie sprzeczki baaaardzo żadko zdarzają, ja wręcz byłam przestraszona co się dzieje, że taka wymiana zdań nastąpiła ;D ale ostatnio jestem przewrażliwiona tym wszystkim, wczoraj się posprzeaczałam z mamą, bo stwierdziła że ona pójdzie na pieszo do kościoła (tylko że miałaby przejść się ze Szczecina do Stagrardu, bo nie chce jechać z wujkiem i ciocią jakich jej przydzieliłam, a to chyba lepiej niż w busie jak inny goście w końcu są rodzinami Panny Młodej) ale to jej złośliwość robi ni zawsze na złość i na przekór.

zaraz wracam kawka czeka ;D


Offline Bernadetka

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 920
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 01-09-2007
Odp: I ja też doczekam się w końcu tego dnia... 01-09-07
« Odpowiedź #351 dnia: 13 Sierpnia 2007, 11:40 »
Kawka, tak nagle, bo tu mamy taki zwyczaj około 11 wychodzić do lokalu obok budynku na kawkę i śniadanko no i jak się znierze grupka kilkuosobowa wtedy nagle rzucane jest hasło i idziemy. Kawka pyszna, ale tego dzisiejszego lokalu nie lubię... dużo do życzenia, brudno w nim i wszystkie naczynka sięlepią, ale w sierpniu nie ma wyboru trzeba iść, gdzye otwarte bo na czas wakacji lokale zklepy często są zamykane :o ;D takie obyczaje hihihi dla mnie nie do wyobrażenia to było na początku, no ale już przywykłam.

Z mamą ma tata gadać, bo ja już nie mogę ten wujek to jego brat ja ich uwielbiam, ale moja mama jak się uprze to czesem nawet bez dobrych argumentów to można jak grochem o ścianę, zobaczymy ja powiedziałam że się nie przejmuję jest jedyną osobą co kręci nosem.

Miłego dzionka, dziś po raz pierwsyz piszę z pracy... ale nuuuuuuuuuudy, a wszystko przez te wakacje >:( >:( nie mogę się doczekać już swoich.


Offline ika3w

  • Ilona
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3905
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23.08.2008r
Odp: I ja też doczekam się w końcu tego dnia... 01-09-07
« Odpowiedź #352 dnia: 13 Sierpnia 2007, 16:26 »
O rany ale pękna ta hiszpania... tak sobie oglądam te zdjęcia i już sama nie wiem co z podróża poślubną... gdzie tu jechac  ;D ;D bedzie ciężki orzech do zgryzienia


Offline Di

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6253
  • Płeć: Kobieta
  • Nat :)
Odp: I ja też doczekam się w końcu tego dnia... 01-09-07
« Odpowiedź #353 dnia: 13 Sierpnia 2007, 19:57 »
Jestem!!!! Czytam!!!! Zagladam!!!! Kibicuje!!!! Bosze ile tu fotek!!!! :D:D:D Kochana - opisy i zdjecia pierwsza klasa!!!! Buziaki!

Offline kitki82

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1419
  • Płeć: Kobieta
Odp: I ja też doczekam się w końcu tego dnia... 01-09-07
« Odpowiedź #354 dnia: 13 Sierpnia 2007, 20:59 »
Fociaki jak zwykle superowe ale czemu tak mało ???


Offline mizia
  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 401
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2007
Odp: I ja też doczekam się w końcu tego dnia... 01-09-07
« Odpowiedź #355 dnia: 13 Sierpnia 2007, 23:57 »
pęknie i ciepło tam u Was :) nie przejmuj się sprzeczkami, to chyba normalne, że stres przedślubny udziela się wam obojgu...

Offline Bernadetka

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 920
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 01-09-2007
Odp: I ja też doczekam się w końcu tego dnia... 01-09-07
« Odpowiedź #356 dnia: 14 Sierpnia 2007, 01:02 »
O rany ale pękna ta hiszpania... tak sobie oglądam te zdjęcia i już sama nie wiem co z podróża poślubną... gdzie tu jechac  ;D ;D bedzie ciężki orzech do zgryzienia
a tak tak Hiszpania to bardzo dobre destino podróży poślubnej ;D a pogoda nie zawiedzie na pewno

Jestem!!!! Czytam!!!! Zagladam!!!! Kibicuje!!!! Bosze ile tu fotek!!!! :D:D:D Kochana - opisy i zdjecia pierwsza klasa!!!! Buziaki!
ale się ucieszyłam Twoim powrotem na forum, no a już nie wspomnę Twoim przybyciem do mojego wątku, niestety się chyba trochę opuszczam ze zdjęciami, ale do czwartku mam tylko Jarka, potem na 6 dni się znowu rozstajemy, więc rozumiecie w weekend pewnie będę odsypiać, byczyć się i nic nie robić taki miałam z J. maraton trzytygodniowy ;D
Natalio buziaczki i uściski, wracaj częściej trzymam kciuki za szukanie pracy

Fociaki jak zwykle superowe ale czemu tak mało ???
pseprasam pseprasam ale ledwo się jeszcze trzymam, dziś byliśmy w Parku Rozrywki, byłam tam już z sis i jej narzeczonym wtedy mówiła, że już tam nie postanie moja noga, ale nie chciałam pozbawiać tego Jarka no i zebrałam na dziś odwagę i pojechaliśmy. Jarek po raz pierwszy widział mnie tak przerażoną ;D przy jednej atrakcji




serce mi waliło niesamowicie ze strachu tym bardziej że wiedziłam czego się spodziewać, że to sa najgorsze około 60 sekund życia, ale tym razem trochę zapanowałam nad sobą, poprzednim razem ze strachu nie wydałam z siebie żadnego najmniejszego pisku, tym razem byłam umysłowo trzeźwa i uprzedzałam nawet Jarka ze teraz w dół itp. na koniec można kupić sobie zdjęcie z tego mnie nie było widać taki ze mnie kurdupel, a dodatkowo ja się trochę skuliłam, ale J. miał cudnie wykrzywioną gębunię, chciałam kupić zdjęcie do tego stopnia że mnie wyniósł ze sklepiku, bo taka była śmieszna ;D ;D ;D ;D

To

też nie nalezy do przyjemności, siedzisz na górze czekając aż się hamulec zwolni i z impetem spadniesz w dół, a na koniec straszne wyhamowanie bryyy pierwszym razem pęd powietrza podwiał mi koszulkę pod samą szyję ;D ;D ;D

Ale najgorsze było coś co wyglądało strasznie luzacko, takie trochę jakby samolociki, głupia sama jeszcze zaciągnęłam J. na to, siedzieliśmy razem w samolociku, gdyby nie to to się brzydko przyznam chyba bym zwymiotowała :-[ okropność, a do tego nie wszyscy zapanowali nad tą potrzebą fuuuujjjj

Wróciliśmy do domu z budami brzuszków, powariowanym błędnikiem i chwilkę czasu potrwało jak wróciliśmy do normy, J. się teraz śmieje że chyba przez sen będzie się trzymał barierek łóżka bo jeszcze mu wiruje wszystko jak zamyka oczka.

A teraz moja ulubiona atrakcja bardziej dla dzieci ale można się zrelaksować trochę:



Jutro mnie gardziołko będzie bolało tak się wydzierałam, a do tego trochę zmarzłam to tej kolejce do wody ;D


a cały park jest ślicznie zagospodarowany - trawniczki, drzewka, fontanny, kładeczki mosteczki nad wodą:


i na koniec nasze gęby uśmiechnięte, ale nie z dnia dzisiejszego :(


to zdjęcie zrobione zostało w ZOO, o którym jutro więcej wraz z mnóstwem zdjęć ;D ;) :P

pęknie i ciepło tam u Was :) nie przejmuj się sprzeczkami, to chyba normalne, że stres przedślubny udziela się wam obojgu...
już się nie przejmuję, wszystko ok mama mnie dziś nawet zaskoczyła miło czy nie miło, nie wiem jak się ustosunkować, bo moja jedna rodzinka 3-osobowa z Wrocławia zażyczyła sobie noclegu na dzień przed ok już nie są pierwszymi, ale nie mieliśmy gdzie ich ulokować my już  z J. też nie mamy gdzie spać, oddajemy pokoik i jedziemy nocować do Stargardu, zastanawialiśmy się gdzie im hotelik zarezerwować by mieli blisko do moich rodziców, ale żeby nie było drogo bo kolejne wydatki nie wpisane w plan :( wczoraj wieczorem postanowiliśmy, że jednak w DH, ale mama dziś nic nas nie uprzedzając poszła zarezerwować im pokoje a co najgorsze zapłaciła na te noclegi :( miało wszystko być nasze przez nas zapłacone, a mama nie chce przyznać się ile zapłaciła chcielibyśmy jej zwrócić.
No to mamcia mnie zaskoczyła :o :o :o wcześniej nie przejmowała się niczym, a jednak ją teraz ruszyło mimo sprzeczki naszej.

dobranoc i słodkich snów moje na pewno będą wirowały ;D ;D ;D
« Ostatnia zmiana: 14 Sierpnia 2007, 01:03 wysłana przez Bernadetka »


Offline grubcio

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 514
  • Płeć: Kobieta
Odp: I ja też doczekam się w końcu tego dnia... 01-09-07
« Odpowiedź #357 dnia: 14 Sierpnia 2007, 07:42 »
ojej ale się macie z tym wszystkim.
ale goście nieźli. teraz jak tak każdy chciałby przyjechać dzień przed i nocować to ładna sumka by wyszła za noclegi. a najgorsze jest to że zaprasza się gości na wesele a oni jeszcze wymyślają.  :-\

Offline Bernadetka

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 920
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 01-09-2007
Odp: I ja też doczekam się w końcu tego dnia... 01-09-07
« Odpowiedź #358 dnia: 14 Sierpnia 2007, 09:26 »
ojej ale się macie z tym wszystkim.
ale goście nieźli. teraz jak tak każdy chciałby przyjechać dzień przed i nocować to ładna sumka by wyszła za noclegi. a najgorsze jest to że zaprasza się gości na wesele a oni jeszcze wymyślają.  :-\
zagadzam się z Tobą, sama się boję co to będzie jak sis będzie organizaować swój ślubik, życzenia się raczej nie zminiejszają tylko jeszcze sie robią dziwaczniejsze. J. sie też zdenerwował, bo wcześniej jego rodzice wpakowali nas w noclegi dla osób ze Szczecina (do DH jest 30 km do centrum, a to są osoby ze Słonka i Dąbia) a teraz moi jeszcze sobie krótkie wakacje na nasz koszt organizują, w Hipsznii jestem pośmiewiskiem ;D bo oni tylko się zobowiącują zarezerwować hotel gościom, a płacenie za nich jest w złym guście i oznacza złe wychowanie.
ja się jeszcze tym martwię, że gdybym nie miałam dla nich noclegów to by nie przyjechali tak zrobiło 4/5 mojej rodziny - bo za drogo, dzięki... super że można liczyć na nich nawet na ukochane kuzynostwo, z którym się wychowałam, ale już złość mi minęła, pozostało tylko rozczarowanie, które chyba już do końca życia będzie mi towarzyszyło.

 ;D ;D ;D a najgorsze, że znowu tylko się rozejrzałam czy się coś nie szykuje do pracy i na forum wskoczyłam :-[ :-[ :-[ grzeszę grzeszę ;D ;)


Offline katarzyna_84

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4767
  • Płeć: Kobieta
  • Razem od 2-8-2000
  • data ślubu: 2.8.2008
Odp: I ja też doczekam się w końcu tego dnia... 01-09-07
« Odpowiedź #359 dnia: 14 Sierpnia 2007, 11:40 »
Ja uwielbiam takie parki rozrywki, byłam w dwóch, czy trezch, ale już jakiś czas temu, cudnie było i na szczęście nie miałam takiej niemiłej przygody jak Wy.

Co do gości i noclegów... szkoda słów.