Haniu ten bidulek ma tyle energii, że wystarczyło by dla całego pułku wojska

Funkcja no cóż działam według swoich metod więc zbieram "drużynę", którzy nie narzekają a działają, nie robią coś co muszą a sprawia im to przyjemność. W piątek finalizuje pewien pomysł bo stary kompan zresztą Gwiazda z 1974 roku nie odmówił mi pomocy i będzie szkolił i koordynował prace z naszą młodzieżą

Na razie jednak mam nieco ograniczone pole działania bo z Matim wielu rzeczy się nie da a on jest najważniejszy

28 jadę do Gdańska może tez coś załatwię

Jak widzisz Haniu jestem w swoim żywiole

Jutro sprawdzę te Twoje zupki dla Zuzi