Ehh... wczorajsze nerwy i bieganie po mieście dało mi się we znaki... W nocy źle się czułam, bolały mnie nogi, biodra, pachwiny i czasami brzuch... Musiałam widać odespać zmęczenie bo teraz czuję się już dobrze.
Nadal jednak nie wiem czy wszystko dobrze zrobiłam jeśli chodzi o ZUS.... myślę, że tak ale mam jakieś dziwne wątpliwości co do dwóch rzeczy....
1. moja ginekolog powiedziała mi, że po 180 dniach zwolnienia ona nie może wystawiać dalej L-4 - bo wtedy właśnie ZUS przejmuje wszystkie formalności z tym związane... Ufam jej ale jakoś tak dziwnie mi z tym - bo wychodzi na to, że teraz siedzę sobie w domu, nie pracuję... ale zakład pracy nie otrzymuje moich zwolnień...
2. pani w ZUSie kazała mi wczoraj napisać oświadczenie takiej treści: "Oświadczam, że zasiłek rehabilitacyjny będzie wypłacał mój zakład pracy"... Myślę, że pani w ZUSie widziała w moich dokumentach, że pracuję w szkole - czyli w zakładzie państwowym i że tak było trzeba napisać... bo mi się wydawało, że teraz płatności spadną na ZUS...

Jeśli któraś z Was potrafi mi to wytłumaczyć to bardzo proszę... bo niepokoję się, że znowu może coś jest nie tak...
Kochane - z tym telefonem to trochę się skomplikowało... ale myślę, że już jutro będzie ok.
Przeszłam z Orange do Plusa nie zmieniając nr telefonu. Chyba źle zrozumiałam panią z Orange, która mi mówiła o wyłączeniu mojego telefonu u nich.... wydaje mi się, że mówiła o 29.11 a oni wyłączyli mi komórkę wczoraj czyli 28.11.
Byłam wczoraj w Plusie aby podpisać już nową umowę i wszystko byłoby ok tylko.... wybrałam taryfę i telefon, które teraz są w promocji świątecznej a oni coś pokręcili z cenami i gdybym uparła się już wczoraj podpisać umowę to musiałabym zapłacić o 100zł więcej... tak więc wstrzymałam się do dzisiaj... i mam nadzieję, że wieczorkiem będę miała już swój telefonik i znowu będę dostępna - tym razem w Plusie. Ale ze starym numerem
