Zapomniałam Wam napisać jak mój małż mnie dziś zaskoczył...przyszedł, przytulił i powiedział, że mam sobie jakiś prezent
"z okazji urodzenia dzidziusia" wybrać bo on pewno nie trafi, a chce żebym była zadowolona... takie miałam oczy

Bo on raczej nie jest skory do dawania prezentów

i jeszcze skąd On ten pomysł wziął..znaczy ja słyszałam, że niektórzy tak robią, ale nie pomyślałam, że On będzie miał na taki gest ochotę

I tak mnie rozczulił, że szok

I teraz dumam, co by to mogło być
