Dziękuję za rady, to już trwa w sumie szósty dzień, raz lepiej, raz gorzej; poczekam do poniedziałku i zadzwonię do gina, jeśli nie przejdzie, a jeśli mnie tak mocno złapie jak wczoraj, to pojadę do szpitala;
ja dobrze wiem, od czego to jest - po prostu za mało odpoczywam, tylko że teraz się przeprowadziliśmy, milion rzeczy do rozpakowania, poza tym opieka nad Klarką....no i tak sie zebrało :-p
Klarką moze się zająć albo moj mąż albo moj brat czy jego dziewczyna, ale to dopiero najwcześniej ok. godz. 17, bo wcześniej wszyscy pracują.... No ale moze faktycznie rozejrze się za jakimś fizjoterapeutą, który pracuje popoludniami....
wczoraj Lalka dostala drugą dawkę szczepienia na ospę, moja pediatra rewelacyjna - bańki robila, żeby ja czymś zająć podczas badania i zapowiedziala że na anstępnej wizycie, za ok. 6 tyg. jak bedziemy szczepić na pneumokoki, zrobimy bilans dwulatka

przy okazji ją zważylam - 14kg, już nosi roz. 98, buty 24

po tatusiu poszla

lekarka pytala czy też taka duza sie urodzila, a ja odpowiadam, że nie - 3190gr, Jagusia wedlug obecnych pomiarów identyczna

ciekawe, czy też bedzie taka dorodna