Gratulacje dla nowych ciężarówek

!
Moja kuzynka urodziła wczoraj 10 dni po terminie i po 3 dniach wywoływania, udało się naturalnie

.
A ja dorwałam herbatkę z liści malin, i dobrze, bo chyba zamawiać przez neta by się już nie opłacało. Czy już zacząć ją pić? Z tego co czytałam, rozmiękcza szyjkę, ale chyba nie spowoduje porodu po jednym razie?
Ogólnie to zmieniłam nastawienie, nie ma się co denerwować, mały wyjdzie, kiedy będzie chciał

. Cały czas czuję się dobrze, więc jest ok, w końcu jeszcze parę dni do terminu, a ponieważ zawsze miałam długie cykle, nie mam co myśleć, że wyjdzie przed

.
Za to mam ciekawostkę, przez całą ciążę odrzucało mnie od słodkiego, nie jadłam nic, a od tak mniej więcej 3 tygodni co dzień chce mi się czegoś słodkiego... Króluje bułka z masłem i z miodem...

Czyżby organizm kumulował siły na dzień porodu?