My mamy przewijak osobno, z półeczkami pod spodem, drewniany. Kupiliśmy taki żeby mieć wszystko dla małego pod ręką, a potem, gdy już będzie większy, ten przewijak z powodzeniem może posłużyć jako półka na jego maskotki itp
Ale wiem że wiele osób miało przewijak na łóżeczko nakładany i się sprawdził.
Osobiście nie wyobrażam sobie przewijania bez przewijaka. Na początku jak u rodziców na łóżku przewijałam małego, to myślałam że padnę, tak mnie kręgosłup bolał. Już łatwiej było na ziemi, bo się klęczało i lekko nachylało

Teraz już jakoś się u rodziców przyzwyczaiłam do przewijania, no ale i tak - nie ma to jak przewijak!
Tantum verde w ciąży ssałam raz chyba, mi zazwyczaj pomagał syrop Prenalen.