Dzisiaj chyba jest jakiś dzień zgagi, bo mi też dokuczała:P
Ja z kolei ogarnęłam dzisiaj pokój, w którym będziemy z synkiem, z naszej przeprowadzki nici, kobieta nas chciała oskubać z kasy, więc wróciliśmy do punktu wyjścia ... dlatego przewróciłam pokój do góry nogami, żeby zrobić w nim jak najwięcej wolnego miejsca - nawet upchnęłam w szafie fotel bujany:P skręciliśmy komodę, którą kupiliśmy na ubranka małego i jutro poukładam w niej ciuszki:) w sobotę mąż będzie skręcał łóżeczko - trzeba się pomału szykować, bo teraz wszystko może się zdarzyć;-) Ale anelle chyba nie wyprzedzę:P