Autor Wątek: Pogaduchy ciężarówek  (Przeczytany 3561712 razy)

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Offline LilithGoth

  • Anka ot tak
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2440
  • Płeć: Kobieta
  • Czorcik Alanek :)
  • data ślubu: 12.07.2008r.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #29310 dnia: 13 Października 2012, 17:56 »
dmonik44, myślę że może juz czas na poród :P, może po prostu się zaczyna, zadzwoń do swojego lekarza i powiedz mu co się dzieje, albo leć na IP.
17.12.2012, 3400g, 55cm

15.09.2009, 3050g, 55cm

Offline hania3033

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 12812
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #29311 dnia: 13 Października 2012, 20:28 »
Pomyślałam o tym co Lilith, że to już blisko po prostu :)

Offline Ola888
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3605
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #29312 dnia: 13 Października 2012, 20:59 »
Poród się zbliża, zadzwoń do swojego lekarza najlepiej i przegadaj temat.

Offline anulka 80
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9277
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #29313 dnia: 13 Października 2012, 22:05 »
Liligoth zdrówka!!!
Dmonik, to już tak może być pod koniec. Może  się rozkręca, ale równie dobrze to jeszcze może potrwać. ja miałam takie dość silne skurcze/bóle czasem na spacerzeczy wieczorem w domu od ok. 36 tygodnia, czasem takie bóle w krzyżu... Wtedy jeżdziłam codziennie na KTG (wskazanie ze względu m.in. na cukrzycę) i mówiły: jak Pani mówi, że boli to jak pani zacznie rodzić to zapytamy czy wtedy bolało i zobaczy pani, że nie ma porównania  :P
Ale warto by pojechać na badanie Na IP jak powiesz, że boli, albo się mniej rusza, bez problemu zrobią KTG.

Offline LilithGoth

  • Anka ot tak
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2440
  • Płeć: Kobieta
  • Czorcik Alanek :)
  • data ślubu: 12.07.2008r.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #29314 dnia: 13 Października 2012, 22:54 »
A mnie calkiem rozebralo, kaszel okropny i do tego ledwo gdam, dobrze ze katar przechodzi.
Jutro wyprawa do kaskady po kurtke zimowa bo w swoja sie juz nie mieszcze,a o zdrowko trzeba dbac.
Dmknik cos czuje ze wyprzedzisz liste.
17.12.2012, 3400g, 55cm

15.09.2009, 3050g, 55cm

Offline Izunia

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1051
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11.08.07
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #29315 dnia: 14 Października 2012, 05:12 »
U mnie bezsenne noce :( Dzis wyjatkowo wstalam o 4:00, tak to norma 1:00, 2:00.
Dziwne ze tak szybko sie zaczely  ::)
Natalia   10.10.2008  
David      15.06.2013  

Offline japcio

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 23885
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2009
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #29316 dnia: 14 Października 2012, 08:22 »
Piłeczko, bardzo mi przykro :(

Offline BOZENA28

  • Kochać to chcieć przemierzyć cały świat we dwoje....
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3019
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 05.09.09
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #29317 dnia: 14 Października 2012, 09:16 »
dziewczyny, jak wczesnie poczulyscie twardnienia brzuszka a nawet delikatne skurcze?
mi sie to zdarza czasami w nocy. Boje sie ze to sie dzieje za wczesnie  :-\

Offline mon_ka98

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3673
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #29318 dnia: 14 Października 2012, 09:21 »

mnie się to nie zdarza...ale jeśli tak masz i to nie po wysiłku to zaprzyjaźnij się z No- Spą i na wszelki wypadek zadzwoń do gina...
« Ostatnia zmiana: 14 Października 2012, 11:25 wysłana przez ela »



Najlepiej widzę, kiedy zamknę oczy...

Offline _patka_

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17532
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #29319 dnia: 14 Października 2012, 09:27 »
bozenko może Cię uspokoję, bo czytałam, że w naszym "wieku" mogą zdarzyć się krótkie skurcze tzw. Braxtona-hicksa, moja koleżanka takie ma, ja ich nie czuję, ale u Ciebie również mogą być te skurcze.

Offline anulka 80
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9277
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #29320 dnia: 14 Października 2012, 09:31 »
Pati Braxtona-Hicksa podobno nie bolą...
Bożenko, ja tak miałam, zadzwoniłam i właśnie no-spę kazał brać. Pociesze Cię, że przenosiłam  :P

Offline _patka_

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17532
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #29321 dnia: 14 Października 2012, 09:34 »
wiem wiem właśnie, bożenko, a Ciebie bolą te skurcze?

Offline selena

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5874
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.10.2009r.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #29322 dnia: 14 Października 2012, 12:32 »
Ja właśnie nie wiem co oznacza to twardnienie brzuszka... Wydaje mi się, że w ogóle go nie mam, jedyna sztywność jaką odczuwam, jest wyraźnie związana z ruchami małego, nie chodzi mi o kopnięcia, a o jego przesunięcie się, wypinanie i wtedy rzeczywiście część brzucha jest twarda, ale w innych miejscach mięciutka. I nie trwa to dłużej jak kilka sekund, aż mały zmieni pozycję.

Za to kilka razy zdarzyło mi się mieć to takie uczucie jak przed okresem, ale bardzo bardzo leciutkie... Czy to są te skurcze przepowiadające?

Offline _patka_

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17532
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #29323 dnia: 14 Października 2012, 12:37 »
selena z tym twardnieniem brzucha mam to samo co Ty, jak mały mi się wypnie to wtedy czuję takie nagłe napinanie skóry :)
jest coraz większy więc bardziej widoczne i odczuwalne są te zmiany pozycji :)

Offline anulka 80
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9277
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #29324 dnia: 14 Października 2012, 13:17 »
jak się napina to cały robi się twardy, mówią też, że brzuch "się stawia" i tak się trzyma przez jakiś czas. Ja tak miałam pod koniec (ostatni tydzień) i wtedy nie czułam ruchów - w tych momentach gdy się napinał, a dzień przed porodem praktycznie cały czas twardy i prawie żadnych ruchów no i coraz częstrze skurcze regularne już..
Takie wypinanie się miejscowe to raczej nie skurcze, tylko napinanie skóry przez dziecko od środka.
Jakoś w 38 tyg. jak myślałam już że to skurcze porodowe i bolało, to na KTG wychodziło mi najwyżej 30 %, a musi być 90-100%, żeby to już było to  :P

Offline hania3033

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 12812
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #29325 dnia: 14 Października 2012, 13:54 »
Ja też myślałam, ze Młody mi się tak wypinał, tzn. dupkę że wypinał albo inną część ciała, brzuszek był postawiony, wypchnięty i twardy. I tak się akurat też stało akurat na wizycie u lekarza podczas badania (pod koniec jakoś, ale takie wypchnięcia zdarzały się już wcześniej) i spytał mnie czy często tak się dzieje, bo to są właśnie te skurcze Braxtona-Hicksa. Nic mnie nie bolało. A ja myślałam że to właśnie Tymek zmienił pozycję i się wysunął :P

Offline _patka_

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17532
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #29326 dnia: 14 Października 2012, 13:56 »
więc mogę mieć również te skurcze i nawet nie wiedzieć, że je mam :D :P

Offline anulka 80
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9277
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #29327 dnia: 14 Października 2012, 14:01 »
Pati, ale Braxtona-Hicksa nie zagrażają wcześniejszym porodem, nie są niebezpieczne i możesz nie wiedzieć, bo nie bolą, tak jak Hania napisała, to takie napinanie niby, ale ja też nie potrafiłam tego odróżniać.
Dopiero te po 30% to one już mnie bolały (mnie się wydawało że mocno  :P) a to jeszcze nie było to, nie porodowe, tylko przepowiadające.

Offline kasia.g

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 460
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.06.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #29328 dnia: 14 Października 2012, 14:05 »

Jakoś w 38 tyg. jak myślałam już że to skurcze porodowe i bolało, to na KTG wychodziło mi najwyżej 30 %, a musi być 90-100%, żeby to już było to  :P

Z własnego doświadczenia nie zgodzę się z tym - owszem jak miałam hamowaną akcję porodową w 30 t.c. skurcze dochodziły do 100%, (myślałam że ze strachu padnę). Ale jak już doszło do właściwego porodu, położna mi podała oksytocynę, bo zatrzymałam się na 7 cm rozwarcia, wtedy skurcze pisały się na wysokości 40-60%, a z bólu skręcałam się jak przy 100% - wtedy położna mnie uspokoiła, że nie ważna moc skurczy, tylko to, żeby rysowały się w trapezy. Gdyby mi wtedy miały skoczyć do 100%, nie wiem czy dałabym radę... Ale może to tylko dlatego, że po oksytocynie są mocnej odczuwalne...
Julia II 2010
Ksawery VIII-IX 2011
Tymon III 2013

Offline hania3033

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 12812
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #29329 dnia: 14 Października 2012, 14:08 »
wtedy skurcze pisały się na wysokości 40-60%, a z bólu skręcałam się jak przy 100% - wtedy położna mnie uspokoiła, że nie ważna moc skurczy, tylko to, żeby rysowały się w trapezy
prawda, mnie też tak powiedziano. Ale u mnie w końcu dochodziły do 100. i wtedy myślałam że tam zejdę :buu:

Offline anulka 80
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9277
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #29330 dnia: 14 Października 2012, 14:09 »
Zapomniałam co miałam: Brax-Hicks to są skurcze przygotowujące macicę do porodu. Macica ćwiczy całą drugą połowę ciąży, ale to nie znaczy, że już "zabiera się" do rodzenia, tylko ćwiczy  ;)

Kasia, ja też podczas porodu miałam 40-60% i oni mówili, że to nie najważniejsze, bo regularność itd. No ale się dziwili co mnie tak boli jak to jeszcze nie takie jak powinny być. Wtedy poprawiłam sobie opaski i nagle było 99%  :P źle założone były

Offline BOZENA28

  • Kochać to chcieć przemierzyć cały świat we dwoje....
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3019
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 05.09.09
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #29331 dnia: 14 Października 2012, 14:20 »
Czy te skurcze bolą to ciężko powiedzieć. Dzieje się to bowiem tylko w nocy. Faktem jest że są na tyle silne ze się przebudzam ze snu...
A brzuszek właśnie wtedy "się stawia" twardy jak kamień. Mamy wizytę we wtorek, zobaczymy co dr powie.

Offline kasia.g

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 460
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.06.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #29332 dnia: 14 Października 2012, 14:37 »
Anulka, może też miałam źle założone te opaski, ale to chyba po oksy taka odczuwalność - nie wyobrażam sobie skurczu na wysokości 100%... brr... (a ja z tych raczej odpornych przy porodzie). Bożena, ja na tym etapie chyba też miałam takie historie, skończyło się na nospie, asparginie, warto skonsultować z lekarzem, życzę cierpliwego dotrwania do wtorku  ;)  (choć znając siebie teraz pewnie bym zadzwoniła już wcześniej, żeby mi gin myśli uspokoił)
Julia II 2010
Ksawery VIII-IX 2011
Tymon III 2013

Offline hania3033

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 12812
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #29333 dnia: 14 Października 2012, 14:39 »
Bożenko, jeśli bolą, dokuczają to ja bym brała nospę. Juz teraz, nie czekając do wtorku, a we wtorek wszystko lekarzowi opowiedz.

Offline anulka 80
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9277
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #29334 dnia: 14 Października 2012, 14:51 »
Bożenko, jeśli bolą to mów lekarzowi. A w momencie bólu ja bym wzięła no-spę, chociaż lepiej, żeby to lekarz potwierdził.
Ja już pisałam, że po 20 tyg. miałam silne skurcze, twardnienia, bóle w krzyżu i mi wtedy zalecił brać no-spę. Ja podejrzewam, że to było wysiłkowe (na nogach cały dzień) i przez upały... Postaraj się więcej odpoczywać i pogadaj z ginem.
Kasia, no ja po oksy miałam takie i od razu co 2 min. Masakra! pamiętam, że krzyczałam, ale gdzieś w podświadomości myślałam: "no w sumie spodziewałam się, że będzie jeszcze gorzej"

Offline dmonik44

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5748
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 19.06.2010
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #29335 dnia: 14 Października 2012, 14:55 »
U mnie fałszywy alarm, przeczekałam wczoraj i już wieczorem lepiej się czułam :) Dzisiaj żadnych objawów( no może trochę opuchlizny zostało), więc myślę, że mała jeszcze poczeka ;) w środę mam wizytę u lekarza, zobaczymy co powie :)
Natalka 4.11.2012

Offline anulka 80
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9277
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #29336 dnia: 14 Października 2012, 14:57 »
dmonik, no to dobrze, jeszcze troszkę może okruszek poczekać...
.. a spora ta opuchlizna? Mierzyłaś ciśnienie? Może mocz daj do badania?

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #29337 dnia: 14 Października 2012, 16:43 »
kasia.g piszesz o skurczach indukowanych oxy, a te się mają do fizjologicznych jak pieść do nosa
bolą kilka razy mocniej niż te wyindukowane przez naturę...

"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline hania3033

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 12812
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #29338 dnia: 14 Października 2012, 16:52 »
kasia.g piszesz o skurczach indukowanych oxy, a te się mają do fizjologicznych jak pieść do nosa
bolą kilka razy mocniej niż te wyindukowane przez naturę...


Tak się też naczytałam... Zastanawiałam się ile w tym prawdy, bo miałam indukowane przez oksy i były nie do wytrzymania. Do tego stopnia że nie wyobrażam sobie następnego porodu :( mimo, że drugiego dziecia kiedyś tam bym chciała mieć ;) ale to już tylko z zzo...

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #29339 dnia: 14 Października 2012, 16:54 »
ja miałam przyjemność poczuć oba rodzaje;



gdyby nie z ZZO przy tych na oxy to bym chyba wszystkich zagryzła na porodówce
« Ostatnia zmiana: 14 Października 2012, 16:57 wysłana przez liliann »
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos