licząc standardowo, to termin mam na 13 kwietnia.
biorąc pod uwagę długość mojego cyklu, czyli 26 dni, to termin mam na 11 kwietnia
z usg w 7tc dziecko wyszło mniejsze i usg wyznaczyło termin porodu na 16 kwietnia
a teraz jak miałam usg w skończonym 12tc to dziecko wyszło większe i termin wg usg wynosi 6 kwietnia.
W karcie wg OM położna przy 3 pierwszych terminach zwariowała i ponieważ dzieć na usg wyszedł mniejszy to termin wypośrodkowała i wpisała 13 kwietnia
A teraz po tym usg lekarz był pod takim wrażeniem wielkości dziecka, że wpisał mi w kartę, że wg usg termin jest na 6 kweitnia....
ja się tak czysto teoretycznie zastanawiam, który pomiar i tym samym termin wg usg jest bardziej dokładny, w 7 tc czy w 12 tc.
Z tego co rozmawiałam z lekarzem i tak będę mieć cc jeszcze przed terminem; ale to były takie wstępne rozmowy...