Ika witaj!

[milcia]

Witaj Ika 

[ika3w]

Jak wpisywałam w tych internetowych kalkulatorach to termin wypada na 13 czerwca.
A teraz pierwsze pytanie- Kiedy do gina na zobaczenie bijącego serduszka? 6/7 tygodni licząc od ostatniej @ czy od owulacji?

Idz od daty ostatniej miesiaczki

Ika wielkie, wielkie gratulacje!!
bardzo się cieszę, że się wam udało, o cichutku dopingowałam staraniom...

[Netula]

Nika ja clexane biore do konca ciazy i nospe jeszcze troszke a tak nic wiecej..no moze witaminki:)

[jagodka24]

ja myśle że pierwsza wizyta to w 8tc będzie dobrze
nie ma sie co śpieszyć bo można sie rozczarować tzn może nie być widać tego co sie chce

no i gratuluje

[Gosiaczek80]

myslę podobnie jak jagodka. skończony 7 tc i powinno być już widać bijące seerduszko.  Wczesniej to tylko strachu można sobie napędzić

[Gosiaczek80]

wczorajsze popołudnie i wieczór przebiło wszystko co było do tej pory...prawie cały czas w domu albo leżałam i umierałam i skończyło się na przytuleniu sie do ceramicznego ucha...dziś żołądek jest jakiś dziwny. I czuję się lekko osłabiona. A wczoraj ledwo do domu doszłam... nie wiem co jest grane. Zamiast być lepiej, jest gorzej....

[Olucha]

Myślę że do lekarza po skończonym 7 tygodniu ciąży, wcześniej można się niepotrzebnie zestresować 

Gosiaczku, a może to nie ciąża tylko jakąś jelitówę załapałaś? U nas od rana wymioty i biegunka, w wykonaniu Poli, ja jak narazie tylko biegunka.......jak nie urok to sraczka......

[ika3w]

Bosz...a miałam nadzieje, że mnie to ominie... Dzisiejszy poranek spędziłam w toalecie. Masakra jakaś. A mąż mnie pocieszył, że jeszcze niecałe 9 miesięcy... Wrr..

Po skończonym 7 tygodniu mówicie? Czyli za jakieś 3 tygodnie. Teraz tylko muszę sie umówic do gina, bo wczoraj nawet się zdecydowałam do kogo będe chodzic.  

tak, po skończonym 7tc
wcześniej naprawdę nie ma sensu iść.

Gosiaczek, a ja myślę, że to maluch tak ci daje w kość. pamiętam siebie sprzed paru tygodni. było tak samo.
Ika3w - mdłości to ponoć dobry objaw na początku ciąży
więc się ciesz, że je masz 

a tak serio to tulam was wszystkie mocno i współczuję bardzo. sama męczyłam się do 16-17tc ... czasem traciłam nadzieję, że kiedyś minął te cholerne mdłości

[Gosiaczek80]

wiecie z Zuzią w ciąży bardzo szybko spadała mi glukoza. Musiałam bardzo częśto jeść i parę razy było tak, że jak zjadłam w pracy koło 13-14 to przed 16 ledwo do domu się toczyłam. było mi po prostu słabo....Wczoraj w pracy i tuż przed blokiem poczułam się tak samo. A potem zjedzenie pomidorówki nie pomogło tylko pogorszyło sprawę. I dopiero jak przywitałam się z ceramicznym uchem trochę mi ulżyło. Stracilam apetyt i już więcej nie zjadłam tylko koło 20.30 poszłam spać. A dziś mi tak dziwnie z żołądkiem. niby zjadłam kanapkę i kawałkek drożdżowca a dalej mi dziwnie i czuję się osłabiona. Teraz po jogurcie jest gorzej...
chciałambym być już w domu. Położyć się. Zjeść coś co by uspokoiło moje wnetrzności (tylko co ?). Ale muszę sie przemeczyc do 15 w pracy.
nie wiem co jest grane....przecierz mialo byc lepiej....

Gosiuu będzie lepiej zobaczysz!!Jak długo z Zuzią męczyły Cię mdłości?A nie możesz iść na L4 np. do końca tygodnia?Odpoczynek dobrze by Ci zrobił.

[Gosiaczek80]

właśnie na początku 14 tc było już po mdłościach. Mdliło tylko rano po 20 min jazdy autobusem ale herbata załatwiała sprę i było ok. Teraz liczylam na to samo. ale chyba się przeliczyłam  

L4 chyba nie bardzo tylko od gina ma się 100% zniżkę a do niego nie da się tak z dnia na dzień umówić. Może gdyby mi się coś strasznego działo to bym pewnie próbowała...

Gosiu możesz mieć L4 od rodzinnego, tylo musi Ci na druku L4 dopisać literkę B. Ja tam miałam wystawiane zwolnienia  z Polą, dopytaj jeszcze kadrową. Albo zadzwoń do gina i powiedz, ze tylko L4 potrzebujesz, czy nie może Ci wypisać a Ty sobie odbierzesz?

[milcia]

Z tymi mdłościami i wymiotami to Wam naprawdę współczuję, mnie jakoś ominęły w sumie tylko przez dwa tygodnie od 7tc do 9tc tylko czułam delikatne mdłości ale tak bardzo słabiutkie, aż się martwiłam czy wszystko jest OK  Za to bardzo mnie bolały piersi i to do 18tc.
Przesyłam buziaczki 
 

Gosia, od zwykłego lekarza tez będziesz miała 100% płatne - tylko musi lekarz wpisac odpowiedni kod na zwolnieniu

Strasznie Wam wspolczuje tych mdlosci... mnie to ominelo... ja nie moglam za to patrzec np na wedline i mieso przez bardzo dlugi okres

[Olucha]

Ja miałam delikatne nudnności, ale wymioty mnie ominęły, współczuję Wam bardzo, ale w końcu czego się nie robi dla dzidziusia 

[Gosiaczek80]

no właśnie. Ostatnio było mi potrzebne zwolnienie, Teściowa się rozchorowała, zresztą my później tez byłyśmy chore, mówiłam lekarce (ale niestety nie swojej), że potrzebuję zwolnienie, że jestem w ciąży, że mnie mdli przeokropnie, że się źle czuję i chciałambym trochę odpocząc w domu (chodziło mi o 4 dni) i zwolnienie dostałam ale bez kodu B.  

[milcia]

Gosiaczek80 ja byłam na L4 jak jeszcze nie wiedziałam, że jestem w ciąży więc miałam oczywiście bez kodu B.
2 tygodnie później jak się okazało, że jestem w ciąży i przesłałam do kadrowej zaświadczenie to ona odesłała mi L4 i powiedziała, że lekarz ma obowiązek mi to poprawić i bez problemu - poprawił

a moje zwolnienie (3dni we wrześniu byłam chora) zginęło
jestem wściekła nieziemsko bo muszę iść do lekarki i prosić o duplikat...
mam nadzieję, ze wystawi od ręki...

[Gosiaczek80]

no aniu wściekłość uzasadniona.
 u mnie w kadrach nie wiedzą. Wie szef działu i kierownik sekcji. Pracuję w dużym zakadzie.

[gagatka]

myslę podobnie jak jagodka. skończony 7 tc i powinno być już widać bijące seerduszko.  Wczesniej to tylko strachu można sobie napędzić

Ja byłam w 6 tc u ginki i powiedziała mi, że MOŻE to być wczesna ciąża, ale na 100% nie może potwierdzić, więc lepiej poczekać.

Bosz...a miałam nadzieje, że mnie to ominie... Dzisiejszy poranek spędziłam w toalecie. Masakra jakaś.

Ika współczuję, mnie pocieszali, że na początku ciąży im gorzej tym lepiej. Tyle, że ja okupowałam łazienkę właśnie wtedy, gdy wszyscy domownicy szykowali się do pracy i na uczelnie.

a moje zwolnienie (3dni we wrześniu byłam chora) zginęło
jestem wściekła nieziemsko bo muszę iść do lekarki i prosić o duplikat...
mam nadzieję, ze wystawi od ręki...

Ja niedawno dostałam pismo z "ukochanego" ZUSiku, że w moim zwolnieniu jest błąd (było wpisane od 07.09 do 05.09, zamiast 05.10), ale poprawiła je sama ginka, odesłała i nie było kłopotu, także na pewno Twoja wystawi Ci duplikat, albo w inny sposób to załatwi, bo na pewno takie rzeczy się zdarzają.

Ania skandal, jak można zgubić zwolnienie!!!Sądzę, że duplikat dostaniesz bez problemu. A kto to zwolnienie zgubił?Kadrowa?

dziewczyna, która zastępowała naszą kadrową zeskanowała zwolnienie i ponoć wysłała je kurierem do warszawy
tyle, ze nie ma nr nadania, daty ...........
a tej laski teraz nie ma w pracy

tak mi sie nie chce iść do lekarki po duplikat. ostanio mam mega problemy z załatwieniem papierkowych spraw (w banku - ciągle czegoś nie ma; albo trzeba czekać nie wiadomo na co/....)
\boje się, że teraz napewno też coś będzie nie tak.................

Kurde szkoda, że tej laski już nie ma, a w zasadzie to nie jest Twój problem, kadry dostały od Ciebie zwolnienie, nie Twoja wina, że zgubili. Mimo wszystko sądzę, że duplikat dostaniesz, poza tym dużo cierpliwości życzę w sprawach papierkowych!!!

dzięki Nika!
no wiem, że to wina tej laski a moje pieniadze więc ja muszę temat załatwić
a dziś mam taki spadek formy, że hej
miałam nadzieję, ze po obiedzie poleże w domu. a tak się nie da
na szczęście wymyśliłam co zjemy na obiad choć ja głodna nie jestem - niedawno zjadłam twixa i popiłam colą
bleeeeeee
to nie był dobry pomysł. czuję cały czas na żołądku