To ja się też oficjalnie przenoszę do tego wątku, bo mimo, że na razie zobaczyliśmy pusty pęcherzyk, to mam nadzieję, że 7 kwietnia uda nam się zobaczyć bączka i jego serduszko

To będzie na dzień przed moimi urodzinami i tylko taki prezent wchodzi w grę

Wczoraj powtórzyłam (ostatni raz!) betę. W ciągu 7 dni wzrosła z 6 tys. na 44 tys., więc wszystko wygląda ok i powinno być w jak najlepszym porządku. Powoli zaczynam odstawiać DF, chociaż moim zdaniem powinnam pobrać do tego 12 tygodnia. Ale co się będę z lekarzem spierać i na boku sama kombinować receptę. Od wczoraj biorę już 1x1, a od przyszłego piątku koniec. Mam nadzieję, że nic się nie będzie działo - ew. na wizycie trzy dni później porozmawiam o tym z lekarzem i ew. znowu zacznę brać.
Na razie jestem dobrej myśli, chociaż zaczynają mi się lekkie mdłości. Do tego cały czas mi się odbija i chodzę jakaś taka struto-śnięta. Ponoć ok. 55% kobiet w ciąży miewa mdłości, wolałabym zaliczać się do tych 45%, ale jeśli już muszę się poświęcić dla bączka, to niech będzie

Słoneczko - kiedy masz następną wizytę?