Od 4 tygodni cały cały czas nastawiam się, że będzie chłopak i mówiłam już do niego cały czas Adaś.. I po tym usg aż tak tego nie przeżyłam jak ostatnio.. Nie będę ukrywać, że marzyłam o drugiej córci.. Więc Japcio zazdrościmy sobie nawzajem

Najlepsza była córka.. Tak bardzo chciała siostrę, że jadąc na usg powiedziała, że jak to będzie chłopak to będzie go kochać ale nie będzie go lubić... Chociaż też cały czas jej mówiłam już od 4 tygodni, że to raczej chłopak.. Ale ona tak jak Nikola nie chce słyszeć o innym imieniu niż Karolina to moja nie chciała słyszeć o bracie.. Ale na szczęście dziś już kładąc się spać pożegnała się z brzuszkiem "Dobranoc Adasiu ".. Więc liczę, że szybko się przyzwyczai.. I ja też...
Z tego wszystkiego niczego się nie dowiedziałam ile mierzy, waży.. Mam jednak więcej jeść i się zmuszać bo nic nie przytyłam.. Ogólnie pilnować, żeby jeść więcej niż 1000 kalorii.. A tyle chyba jednak jem.. Pewnie niedługo wróci mi apetyt i jeszcze wszystko nadrobię i będę narzekać, że przytyłam..