Ja też miałam " świra" w ciąży, moje dziecko generalnie mało się ruszało, było spokojne. Mały leniwiec

i też nie raz mnie nieźle wystraszyła! jednego dnia próbowałam wszystkiego, stukania w brzuch, jedzenia różnych rzeczy, prysznica i nic...płakałam jak szalona i jechałam na IP! okazało się, że wszystko w porządku tylko leniuszek chciał postraszyć mamę! ale co ja wtedy przeżyłam to nikomu nie życzę

oby wszystkie historie z ruchami tak się kończyły jak u mnie

A teraz jak już dziecko jest przy mnie mam kolejnego "świra"

o wszystko się martwię, wszystko przeżywam i pewnie tak jeszcze długo zostanie

my kobiety to się mamy
