Dziubasku akurat tutaj się z Toba nie zgodzę
. To ,że mężczyzna nie chce byc przy porodzie nie świadczy o braku jaj. Mój mąż jak zaczeły się parte wyszedł bo ja go o to poprosiłam....
...ale nie wyszedł sam, bo spękał, a to co innego... w tej kwestii zgadzam się z mają... ojcowie mają prawo być przy narodzinach i wg mnie to nie fair, że są kobiety, które im tego bronią....
..., wielu wychodzi bo zdaje sobie sprawę z tego,ze może później troszeczkę inaczej patrzeć na żonę ....a po co kusić los, wielu nie wytrzymuje widoku krwi itd. Jest różnie ale na pewno nie świadczy to o braku jaj.
wg mnie świadczy... WG MNIE powtarzam i podkreślam. I myślę, że większość meżów inaczej patrzy na swoje żony PO porodzie i wcale nie ze względu na to, że ktoś jej kroczem wyszedł- myślę, że większość sobie zdaje sprawę którędy wychodzi dziecko

ale dlatego, że oprócz faktu, że byłyśmy kochankami teraz jesteśmy MATKAMi ich dzieci, a to w mojej ocenie przewartościowuje relacje w każdym małżeństwie... ale potrzeba jaj, żeby to prawidłowo przewartościować

A jeśli ktoś opuszcza żonę, bo zaczął inaczej patrzeć na nią po porodzie... wybaczcie, ale taki związek to była jakaś ściema od początku, a poród był tylko wygodnym pretekstem...