Nie wiem czy powinnam, ale się wypowiem. Gdyby nie to, że u nas w kraju wykonuje się usg również po 30 tygodniu ciąży, to nie wiem czy moja córka by przeżyła. Mała miała wadę układu pokarmowego, która można rozpoznać - zauważyć dopiero po 26-27 tc, a z 99% pewnością zdiagnozowano ją dopiero po 30 tc. (bo jak nam mówili póki się nie urodzi, niczego nie są pewni na 100%

) Więc o ile dobrze pamiętam jak któraś z dziewczyn pisała, że w Norwegii wykonuję się tylko jedno usg około 20 tc, to ja bym chyba po moich doświadczeniach na zawał padła. A wada serca niestety nie zawsze jest z zespołem downa. Rzadko bo rzadko ale zdarza się, że podczas ciąży nie wzbudza podejrzeń, a niestety okazuje się chore.