Dziękuję dziewczyny za gratulacje!

Mały urodził się 22 stycznia.
Ważył 3700 gram i ma 57 cm.
Jest cudowny i cieszę się, że mam go już koło siebie

Jeśli chodzi o poród to miałam cesarkę.
Do 8 cm rodziłam naturalnie aż nagle Szymonowi zanikło tętno. Owinięty był pępowiną.
Lekarz zadecydował o natychmiastowym cięciu.
Dzięki cięciu i lekarzowi, który akurat był na dyżurze jesteśmy dziś w trójkę.
Nie wiem co by było gdyby poród się przeciągnął... i nie chce wiedzieć...
Dla tych co nigdy nie rodziły powiem, że nie ma się czego bać... Wszystko jest do przeżycia.
A te co rodziły wiedzą jak jest

Trzymam kciuki za Was !!!
