
Dziewczynki, dzis chyba lepiej było w Domu Dziecka...dzieciaki jakies spokojniejsze były, odrobiłam z nimi lekcje a pozniej poszlismy na spacerek. Jakos minęło tych parę godzinek...jutro znowu i w pt. a w weekend odpuszczam, bo musimy z P. parę spraw załatwić, m.in. dekoracja sali, odwleka sie to juz od X czasu. A od poniedziałku w starszej grupie
Poza tym:
Poradnia zaliczona
Meliśmy tak naprawdę jedno spotkanie -prawie 40-minutowe. Było dość wesoło, Pani opowiadała to co zwykle w poradni można usłyszeć, takie pitu pitu. Poza tym zagadała P. na temat jego pracy, normalnie sie usmiałam
P. musiał przedstawic Pani całą procedurę zatrzymania osob(wojaków), które są pod wpływem narkotyków, oczywiście zrobił to bardzo ogólnikowo ale Pani nie odpuszczala. Poprosiła zeby powiedział jej jak rozpoznac osobę, która zazywa narkotyki: "czy boli ich brzuch???" itp.

Parodia!!!!
W końcu stwierdzila, że dużo wiemy i nas juz nie trzeba edukować, no ale 25 zł skasowała

A i dała obrazej św. moglismy nawet wybrać
Ja wybrałam Makę Boską Karmiącą ale P. stwierdził, że dla nas najbardziej odpowiedni będzie obrazek św. Rodziny...no i uległam
