Cześć kochane !!!
Tak jak pisałam u mnie co drugi dzień jest dobry. Wczoraj obolała, a dzisiaj mogę góry przenosić ciekawe co

Moje dziecko chyba się ze mną bawi w kotka i myszkę i sprawdza mamusi cierpliwość.
Powiem wam,że też się tego boję, że tyle się oszczędzałam i nadal to robię a potem będzie trzeba namawiać i błagać, żeby chciała przyjść na świat

No oby nie ale muszę wziąć tą opcję pod uwagę.
Dzisiaj planujemy ognisko zrobić u cioci na wsi jak pogoda dopisze, bo ma ponoć padać a jak nie wypali to posiedzimy na ganku i pełen relaksik. Wiecie czego mi się najbardziej chce : zimniaczków pieczonych prosto z ogniska mniam mniam z masełkiem i sosem czosnkowym.
Jak ja tego dawno nie jadłam.
