Autor Wątek: Wczasy  (Przeczytany 2662008 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline loona
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10572
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 25.08.2007r.
Odp: Wczasy
« Odpowiedź #9420 dnia: 24 Stycznia 2018, 12:16 »
Wczoraj byłam w restauracji "z wyżej półki" - moja szefowa nie dokończyła deseru. Obsługa od razu zaproponowała zapakowanie go na wynos.
Podejrzewam, że kotlet (którego tam nie podają ;) ) też by spakowali

WTF ??? Jakieś nowe obyczaje :)

Offline Daruda

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 13436
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 20.06.2009
Odp: Wczasy
« Odpowiedź #9421 dnia: 24 Stycznia 2018, 12:23 »
Ja też Grażyna. Może nawet nie ja, ale moje dzieci. Wychodzą często z owocem lub ciastkiem, kanapki na podróż też robiłam. Nie widzę w tym nic dziwnego o ile to nie są hurtowe ilości chowane w kieszenie pod stolem.



Offline malgosiask

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8926
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10 czerwca 2009r.
Odp: Wczasy
« Odpowiedź #9422 dnia: 24 Stycznia 2018, 12:35 »
Wczoraj byłam w restauracji "z wyżej półki" - moja szefowa nie dokończyła deseru. Obsługa od razu zaproponowała zapakowanie go na wynos.
To już robi się bardzo powszechne. Ostatnio prawie w każdej restauracji proponują zapakowanie na wynos. Ja to popieram, nie znoszę marnowania jedzenia.

Offline japcio

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 23885
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2009
Odp: Wczasy
« Odpowiedź #9423 dnia: 24 Stycznia 2018, 12:36 »
Napoje też wynosimy. Laski mają bidony i zawsze wychodzą ze  stołówki z pełnymi. Ale my tak robimy w ciepłych krajach, gdzie chce się pić. A na plaży rzadko są bary. Chociaż teraz lecimy do hotelu przy plaży z barami. Będzie mniej januszowania :)

Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Odp: Wczasy
« Odpowiedź #9424 dnia: 24 Stycznia 2018, 12:37 »
Wczoraj byłam w restauracji "z wyżej półki" - moja szefowa nie dokończyła deseru. Obsługa od razu zaproponowała zapakowanie go na wynos.
Podejrzewam, że kotlet (którego tam nie podają ;) ) też by spakowali

WTF ??? Jakieś nowe obyczaje :)

I nie spotykam się z tym pierwszy raz, co najlepsze.

Sam kelner wyszedł z inicjatywą, nie moja szefowa.

Uważam, że to bardzo dobry pomysł. Szczególnie jak idę do restauracji z dziećmi.
Moja Zuza zawsze się napali na mnóstwo rzeczy a potem nie ma siły zjeść ;)
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline loona
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10572
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 25.08.2007r.
Odp: Wczasy
« Odpowiedź #9425 dnia: 24 Stycznia 2018, 12:43 »
Dla mnie to nowość z tym pakowaniem na wynos  :o a moja Liwka zawsze oddaje rozpaprany talerz ... bo z naszych to nigdy nie ma czego zbierać  :P
« Ostatnia zmiana: 24 Stycznia 2018, 12:45 wysłana przez loona »

Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Odp: Wczasy
« Odpowiedź #9426 dnia: 24 Stycznia 2018, 12:48 »
To jeszcze Ci llona napiszę, że zapakowali jej to w piękne (platikowe wprawdzie) ale gustowne pudełko z tłoczonym logo, do tego wsadzili do papierowej gustownej torebki z logo oczywista.
Pełne przygotowanie do procesu "na wynos".
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline Nika
  • Przyjaciele
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5596
  • Pola i Lenka nasze szczęście ...
Odp: Wczasy
« Odpowiedź #9427 dnia: 24 Stycznia 2018, 12:53 »
zabranie kanapek na plażę wg mnie jest ok.

Dla dzieci czy dla całej 4 osobowej rodziny ?  ;D ;)

Nawet jeśli dał naszej całej 4 to co? Przekąski i kanapki były zapakowane przy barze. Co za różnica czy  zjemy to na basenie czy na
 plaży? Hotele na jedzeniu stratne nigdy nie są.
A co do wnoszenia z rastauracji, u nas bardzo często Lena chce np pizze. Zje kawałek i ma dość. Zawsze resztę nam pakują. A Ty Loona zostawiasz niemal całe jedzenie w restauracji?
Chociaż ja z Poznania. Oszczędność mam we krwi i u nas nikogo to nie dziwi.


Offline loona
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10572
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 25.08.2007r.
Odp: Wczasy
« Odpowiedź #9428 dnia: 24 Stycznia 2018, 13:03 »
Tu akurat zaskoczona jestem bo nigdy się z tym u nas nie spotkałam po prostu. Tylko ja jakoś tego nie widzę ... pakują Wam to nadjedzone żarełko i co? Wracasz do domu, wyjmujesz z plastiku i dalsza degustacja ? Nieogarniam. I tu bez złośliwości , Broń Boże! Tylko to jakoś tak „nie po mojemu” jest :)

Nika. Pisałam wcześniej, że po nas (czyt. Ja i moj P. nie ma czego pakować ;))

Offline agu-s

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7420
  • Płeć: Kobieta
Odp: Wczasy
« Odpowiedź #9429 dnia: 24 Stycznia 2018, 13:07 »
Z tym pakowaniem niedojedzonego dania też już się spotkałam wielokrotnie.
W ogóle zwróćcie uwagę nawet w amerykańskich filmach czy serialach, tam to jest standard  ;)

Offline loona
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10572
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 25.08.2007r.
Odp: Wczasy
« Odpowiedź #9430 dnia: 24 Stycznia 2018, 13:09 »
W sumie to co ja się dziwię, że nie pakują skoro puste talerze oddajemy :)

Offline japcio

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 23885
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2009
Odp: Wczasy
« Odpowiedź #9431 dnia: 24 Stycznia 2018, 13:11 »
W domu zazwyczaj smakuje lepiej. Zwłaszcza następnego dnia :) u nas często praktykuje się pakowanie jedzenia w restauracji. Przecież i tak to trafi do śmieci, gdy nie weźmiemy.

Offline loona
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10572
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 25.08.2007r.
Odp: Wczasy
« Odpowiedź #9432 dnia: 24 Stycznia 2018, 13:15 »
Nie bądź taka pewna, ze do kosza :) jeśli kotlet w dobrym stanie to się go pewnie jeszcze wykorzysta  ;D

Offline japcio

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 23885
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2009
Odp: Wczasy
« Odpowiedź #9433 dnia: 24 Stycznia 2018, 13:54 »
No też racja :)

Offline Edzia
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6932
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 05.07.2008
Odp: Wczasy
« Odpowiedź #9434 dnia: 24 Stycznia 2018, 13:59 »
Naprawde to nowosc?
W kazdej amerykanskiej restauracji pakuja resztki, nie wazne czy srednia czy wyzsza polka. Dla mnie to normalne.

A co do wynoszenia jedzenia, to troche zgadzam sie z amuszta. Piszecie, ze "tylko dla dziecka kanapeczka, owoc," "nie zbiednieja jak sobie wezmiemy jedno jablko", ale to nie tylko Wy, zaraz pol hotelu tak zrobi i to juz nie jest jedna bulka, tylko 50.
Anusia, piszesz ze w PL tak robisz, a zagranica nie? Bo co, juz glupio?
Po to jest restauracja i czas wydawania posilku, zeby tam zalatwiac takie sprawy.

Offline Nika
  • Przyjaciele
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5596
  • Pola i Lenka nasze szczęście ...
Odp: Wczasy
« Odpowiedź #9435 dnia: 24 Stycznia 2018, 13:59 »
Nie bądź taka pewna, ze do kosza :) jeśli kotlet w dobrym stanie to się go pewnie jeszcze wykorzysta  ;D

Tym bardziej należy zabrać.
Oczywiście nikt nie mówi o pakowaniu trzech frytek i resztek z talerza ale u nas Lena z reguły zostawia prawie wszystko.


Offline Madinex

  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 118
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2012
Odp: Wczasy
« Odpowiedź #9436 dnia: 24 Stycznia 2018, 14:05 »
Naprawde to nowosc?
W kazdej amerykanskiej restauracji pakuja resztki, nie wazne czy srednia czy wyzsza polka. Dla mnie to normalne.

A co do wynoszenia jedzenia, to troche zgadzam sie z amuszta. Piszecie, ze "tylko dla dziecka kanapeczka, owoc," "nie zbiednieja jak sobie wezmiemy jedno jablko", ale to nie tylko Wy, zaraz pol hotelu tak zrobi i to juz nie jest jedna bulka, tylko 50.
Anusia, piszesz ze w PL tak robisz, a zagranica nie? Bo co, juz glupio?
Po to jest restauracja i czas wydawania posilku, zeby tam zalatwiac takie sprawy.
A ja robię tak w Polsce i za granicą i nie widzę w tym nic złego. Skoro dziecko nic nie zjadło na stołówce daczego mam mu nie zabrać kanapki ze sobą. Bez przesady.

Offline Edzia
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6932
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 05.07.2008
Odp: Wczasy
« Odpowiedź #9437 dnia: 24 Stycznia 2018, 14:11 »
Naprawde to nowosc?
W kazdej amerykanskiej restauracji pakuja resztki, nie wazne czy srednia czy wyzsza polka. Dla mnie to normalne.

A co do wynoszenia jedzenia, to troche zgadzam sie z amuszta. Piszecie, ze "tylko dla dziecka kanapeczka, owoc," "nie zbiednieja jak sobie wezmiemy jedno jablko", ale to nie tylko Wy, zaraz pol hotelu tak zrobi i to juz nie jest jedna bulka, tylko 50.
Anusia, piszesz ze w PL tak robisz, a zagranica nie? Bo co, juz glupio?
Po to jest restauracja i czas wydawania posilku, zeby tam zalatwiac takie sprawy.
A ja robię tak w Polsce i za granicą i nie widzę w tym nic złego. Skoro dziecko nic nie zjadło na stołówce daczego mam mu nie zabrać kanapki ze sobą. Bez przesady.
Ale jezeli restauracja hotelowa wyraznie sobie tego nie zyczy i jest nawet taka informacja wywieszona, to nie bylabym zdziwiona. Widocznie maja zle doswiadczenia i jestem pewna, ze bez powodu tego nie robia.
Chodzi o takie uparte, a wezme bo mi sie nalezy.

Offline loona
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10572
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 25.08.2007r.
Odp: Wczasy
« Odpowiedź #9438 dnia: 24 Stycznia 2018, 14:18 »
O i tu jest sedno. W hotelach są restauracje, a nie stołówki i to robi znacząca różnicę.
Czy będąc w restauracji, w której jest np. wiejski stół, robicie sobie kanapki ze smalcem i zabieracie je „na potem”? Sądzę, że nie.

I tu odniosę się do mojego wynoszenia kanapki... zrobiłam to, ale nie czułam się z tym komfortowo, tym bardziej, ze przy wejściu wisiala karta z prośbą aby nie wynosić jedzenia z restauracji...
Dlatego teraz na wyjeździe świątecznym, po prostu poszliśmy do sklepu, kupiliśmy pieczywo, masło i żółty ser i nie musieliśmy robić partyzantki.
« Ostatnia zmiana: 24 Stycznia 2018, 14:27 wysłana przez loona »

Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Odp: Wczasy
« Odpowiedź #9439 dnia: 24 Stycznia 2018, 14:34 »
Edzia nie, nie dlatego. Dlatego, że zagranica zazwyczaj nie ma kanapek i nie ma co wynosić ;) Poważnie mówie. Ja nie jeżdżę do o hoteli all inclusive, zazwyczaj śniadanie jest w moim przypadku serwowane więc nie są to ilości do wynoszenia.

Loona no sorry ale nigdy nie jadłaś odgrzewanego jedzenia? Przynosisz to co spakować w restauracji, wrzucasz do mikrofalówki i dzieć je na kolację czy śniadanie odgrzewana pizzę.
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline loona
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10572
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 25.08.2007r.
Odp: Wczasy
« Odpowiedź #9440 dnia: 24 Stycznia 2018, 14:41 »
No nigdy Ania bo nigdy jedzenia z restauracji, w której byłam na obiedzie nie przyniosłam do domu. Stąd moje zdziwienie :)
Natomiast Pizzę owszem, ale taką którą kupujemy na wynos.

Offline Edzia
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6932
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 05.07.2008
Odp: Wczasy
« Odpowiedź #9441 dnia: 24 Stycznia 2018, 14:46 »
Edzia nie, nie dlatego. Dlatego, że zagranica zazwyczaj nie ma kanapek i nie ma co wynosić ;) Poważnie mówie. Ja nie jeżdżę do o hoteli all inclusive, zazwyczaj śniadanie jest w moim przypadku serwowane więc nie są to ilości do wynoszenia.
Dlatego tez nie lubie jezdzic do takich miejsc z Grazynami :p

Offline Katrinka
  • My:)
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4400
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 04.08.2007
Odp: Wczasy
« Odpowiedź #9442 dnia: 24 Stycznia 2018, 14:48 »
Ja tam nigdy nic nie wynoszę jak mam all to jedzenie jest cały czas i mam dostęp do restauracji.
Jak jadę do Polski to wynajmuję apartament albo kwatery i sama robię śniadania. Resztę kupujemy na mieście..


Offline Asiq
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5294
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.06.2013
Odp: Wczasy
« Odpowiedź #9443 dnia: 24 Stycznia 2018, 15:04 »
Dobra, to na usprawiedliwienie dodam, że pomiędzy posiłkami i tak zostawiliśmy tam masę kasy na soczki, kawki, zupki i przegryzki pomimo naburmuszonej barmanki :P

Offline japcio

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 23885
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2009
Odp: Wczasy
« Odpowiedź #9444 dnia: 24 Stycznia 2018, 15:05 »
Laski, przecież żadna z nas nie wynosi hurtowych ilości jedzenia. Bułka czy banan dla dziecka nie jest przestępstwem. Skoro mam bułki na śniadanie w Grecji czy Hiszpanii, a moje dziecko nie zje chleba, to nie będę szukać sklepu na mieście, by jej tę bułkę kupić. Nie spędzamy całego dnia w hotelu, przy barze, gdzie można coś skubnąć. Do morza często jest kawałek ( na Majorce robiliśmy spacer skalną promenadą bez sklepów), a ja coś muszę mieć dla dzieci do jedzenia. Więc ta bułka czy banan często ratuje mi tyłek.

Nie wiem, jak to jest w Polsce, bo nigdy nie kupujemy wyżywienia. Karmimy się sami.

Offline loona
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10572
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 25.08.2007r.
Odp: Wczasy
« Odpowiedź #9445 dnia: 24 Stycznia 2018, 15:12 »
Ile ludzi tyle opinii :) Jak to w życiu :)

A na zakończenie  „sporów” taka moja rada. Jeździjmy na wakacje z własnymi kanapkami i termosem z herbatą. Unikniemy wówczas kłopotów i niedomówień  ;D  :P

Offline Edzia
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6932
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 05.07.2008
Odp: Wczasy
« Odpowiedź #9446 dnia: 24 Stycznia 2018, 15:15 »
Laski, przecież żadna z nas nie wynosi hurtowych ilości jedzenia. Bułka czy banan dla dziecka nie jest przestępstwem. 
Ale jak w takim hotelu jest 200 osob i kazdy tak mysli? ;)

Offline malgosiask

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8926
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10 czerwca 2009r.
Odp: Wczasy
« Odpowiedź #9447 dnia: 24 Stycznia 2018, 15:16 »
A ja Wam przyznam, że odkąd mamy syna, to jakoś tak bez skrempowania wynoszę ze śniadania bułeczkę lub owoc ;D Wiecie, mam pretekst, że to dla niego a potem sama wciągam ;D 8)
Najlepiej jak są croisanty :P

Offline Vivka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6224
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: maj 2014
Odp: Wczasy
« Odpowiedź #9448 dnia: 24 Stycznia 2018, 15:16 »
Japcio ale wiesz, że są ludzie którzy wynoszą kanapki i owoce dla całej rodziny bo im się należy?

Mi się nie podoba takie podejście... przecież można sobie kupić owoc na mieście?

Ja nie wynoszę nawet kanapki. Jak dziecko jest głodne kupuje mu owoc albo jogurt w sklepie. Nie widzę problemu. Skoro hotel ma zasadę nie wynoszenia jedzenia to ja taką zasadę akceptuje. Myślę, że hotel może przymknąć oko na jedną kanapkę ale na 2 kanapki i 2 owoce już nie musi.



Offline japcio

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 23885
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2009
Odp: Wczasy
« Odpowiedź #9449 dnia: 24 Stycznia 2018, 15:19 »
Laski, przecież żadna z nas nie wynosi hurtowych ilości jedzenia. Bułka czy banan dla dziecka nie jest przestępstwem. 
Ale jak w takim hotelu jest 200 osob i kazdy tak mysli? ;)

Nie mój problem. Mają mieć tyle jedzenia, by wystarczyło dla wszystkich.