a wiec wczoraj wrocilismy z Senatora- wszystko super, pokoje czyste a moj mlody robi inspekcje kazdego konta i zbiera okruszki, w sobote Pani nawet chciala sprzatac ale stwierdzilismy ze bez sensu - ladnie podziekowala
jedzonko cudowne pyszne- w sobote byly dania specjalnie dla dzieci - byly tez plastikowe talerzyki i sztucce (w piatek nie bylo)
bardzo duzy wybor jedzenia - kazdy znajdzie cos dla siebie
bardzo duzo rodzin z dziecmi, nawet z takimi niespelna miesiecznymi i caly personel przyzywczajony do dziwnych zachowan swoich gosci

siedzonka do jedzenia w restauracji
Na sniadanie kucharz na sali przygotowuje jajecznice i omlety.
Duzy minus- do obiadokolacji nie ma darmowych napoi- nawet wody
sala zabaw- wielka, jednak wg mnie hotel powinien dokupic zabawki, bo jest ich zdecydowanie za malo, a przestzren do wykorzystania ogromna. W sobote i niedziele ze wzgledu na ferie byla tam animatorka, ktora wymyslala zajecia dzieciakom- moj nie byl zainteresowany, ale byly dzieci, ktore chetnie korzystaly.
basen- neistety tutaj jeden z wielkich minusow. W tamtym roku woda byla fajnie ciepla, moj Pawel spedzal w basenie cale dnie, w tym byla zimna. Pawel zapalony plywak nie chcial wchodzic, chcial tylko siedziec w koleczkach- jacuzzi, gdzie bylo przyjemnie. Nie byla to tylko nasza opinia, bo niestety basen swiecil pustkami, jedynie jacuzzi bylo wykorzystywane.
kregle- w ramach pakietu mielismy godzine kregli na pokoj i byl to milo spedzony czas
bilard- w pakiecie byl tez bilard ale ze ze wgledu na dominika nie skorzystalismy.
Nie wiem co jeszcze napisac. Ogolnie jestesmy zadowoleni, jednak ta zimna woda w basenie powoduje pewien niesmak.