w takim razie chyba pracowałaś w całodobowych żłobkach/przedszkolach, które funkcjonują podobno w Wawie, i tam rodzice oddaja dzieci pod opiekę niczym na przechowanie, bo się realizują zawodowo.... bo o typowej niani 24 /h to jeszcze nie słyszalam
(owszem, zdarza się, ze mieszka z rodziną, ale nawet ona ma swój czas wolny) , poza tym ja nie zauwazyłam, by któras z udzielajacych sie tu mam użyła określenia, ze się zaharowuje
a z forum korzystają i mamy, które wychowują dzieci w domu i takie, ktore sa aktualnie w pracy zawodowej
Spoko, że korzystają tylko pytanie z jaką częstotliwością

Poprzewijaj sobie strony na forum i upewnij się czy nikt takiego wyrazu nie użył, bo patrząc na twój staż stwierdzam, ze masz dużo wolnego czasu...mamusiu.
Poza tym widzę, że tu nie można mieć własnego zdania, bo mamuśki zagryzają. Ja mam inne doświadczenie w tej kwestii i podkreślę, że nie żadne. A to, że stało sie jak sie stało i dzieci obecnie nie mam to już zapewne się nie znam, nie wiem. jestem nierobem i ogólnie gówno wiem o wychowywaniu. Spoko podejcie miłosierne moomy...