He he wiesz ja moze bym miala ine podejscie do tych nauk,ale ja mam nauki robione w szkole,poza lekcjami religii chodzilam dodatkowo,normalnie pieczatkla itd a teraz sie okazuje ze one nie sa uznawane to teraz nie mam zamiaru za nic placic,wkoncu to im powinno zalezec zeby co raz wiecej par bralo sluby w kosciele bo wiadomo ze jest ich co raz mniej...Ksiadz ktory chodzil po koledzie mowil ze sa przypadki ze on indywidualnie udziela nauk npo o godz 22-iej i wtedy tylko my jestesmy i ksiadz i w skorocie nam mowi o wszystkim i godzine razem ustalamy,wiadomo ze osoby ktore pracuja maja poblem zeby byc na wszystkim,tak samo z tymi naukami weekendowymi,trwaja one piatek sobota niedziela,ja pracuje w systemie 4ro zmianowym akorat ten weekend mam wolny ale piatek nie i napewno wolnego mi nie dadza,a zreszta ja przed slubem nie chce brac wolnego zeby na samo wesel dostac bez problemu...Ech mojej siostrze tez slubu nie chcieli udzielic,tatus pojechal do biskupa powiedzial co mysli i biskup napisal zgode na danie slubu...wiec jak nie z nimi to z biskupem bede zalatwiac...ale mysle ze jak bedziemy na wiekszosci nauk to nie bedzie problemow...