Autor Wątek: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)  (Przeczytany 236504 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline ciriness

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 15056
  • data ślubu: 11.09.2010
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #150 dnia: 7 Stycznia 2014, 13:00 »
O matko! Idę smarować cycki  ;D :D




Offline nadzieja

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7022
  • Kocha się za nic. Nie istnieje powód do miłości...
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #151 dnia: 7 Stycznia 2014, 15:01 »
hehe, smarowanie nie za bardzo pomoże ;D
Kamil VIII.2008  Kaja VII.2011  Klara IX.2013      https://e-wesele.pl/forum/index.php?topic=48945.new

Offline alinka692

  • "Decydując się na dziecko, kobieta zgadza się aby jej serce żyło poza jej ciałem"
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4115
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 06.08.2010
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #152 dnia: 7 Stycznia 2014, 16:23 »
ja jeszcze kurcze mam problem ze skórą na brzuchu..  ::) widać że jest jej za dużo i tak odstaje brzydko  ::) wagowo jest jak przedtem, żebra widać  :P .. czuję mięśnie brzucha, ale aż tak ich nie widać jak wcześniej właśnie przez skórę przy pępku i ranie po cc.. a przecież zaraz 9 m-cy minie  ::) nadzieja to tak szybko Ci sie skóra ujędrniła ?? robiłaś jakieś masaże czy coś ?? Pati mówisz że Tołpa jest super ??

Offline _patka_

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17532
  • Płeć: Kobieta
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #153 dnia: 7 Stycznia 2014, 16:27 »
Alinko smaruje sie nia, skora jest inna po balsamie.
Widzisz ja mimo cwiczen i juz prawue rok po porodzie dalej mam problem ze skora.
Kolezanka jest piec lat po porodzie i juz nie ma az tak tej skory obwislej.

Offline alinka692

  • "Decydując się na dziecko, kobieta zgadza się aby jej serce żyło poza jej ciałem"
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4115
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 06.08.2010
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #154 dnia: 7 Stycznia 2014, 16:33 »
ehh no właśnie  ::) waga niby ta sama a brzuch całkiem inny  ::)
muszę zakupić Tołpę  ;D trza działać  ;D

Offline nadzieja

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7022
  • Kocha się za nic. Nie istnieje powód do miłości...
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #155 dnia: 7 Stycznia 2014, 17:36 »
Widzicie to jest chyba tak jak z rozstępami, wszystko zależy od genów ::)
Alonko, czy szybko to nie wiem. Jakoś nigdy nie miałam problemów z wagą a brzuch był zawsze płaski, jak pocwiczylam to dodatkowo kaloryferek miałam  ;)
Zobaczymy jak będzie z tym pępkiem po tej ciąży ale się tym nie przejmuję. Będę niedługo pracować nad mięśniami i wtedy zgłoszę się do Pati!
Kamil VIII.2008  Kaja VII.2011  Klara IX.2013      https://e-wesele.pl/forum/index.php?topic=48945.new

Offline justys0101
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7686
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: [color=black
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #156 dnia: 7 Stycznia 2014, 20:34 »
Mnie po odciąganiu podobnie jak u Loli cycki zmalały.
Na szczęście brzuch wrócił w 100% do siebie.
Jakbym nie była w ciąży nigdy  ;D

Offline ciriness

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 15056
  • data ślubu: 11.09.2010
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #157 dnia: 8 Stycznia 2014, 08:56 »
Widzicie to jest chyba tak jak z rozstępami, wszystko zależy od genów ::)

No niby tak, ale jeżeli to wynika np. z małej ilości kolagenu, który można dostarczyć produktem to jestem zdania, że warto spróbować. Ja mam duże skłonności do rozstępów, od dziecka mam np. na biuście, po odchudzaniu na udach a w ciąży się mega smaruję i na brzuchu na razie ślicznie :)
Tak Tołpa jest super, tylko nie ta ciążowa :)




Offline _patka_

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17532
  • Płeć: Kobieta
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #158 dnia: 8 Stycznia 2014, 09:01 »
Ciazowej nie stosowalam wiec nie wiem.
Ja na brzuchu w ciazy tez nie mialam rozstepow, ale niestety wyszly jak urodzilam  ::) a juz sie cieszylam, ze taki ladny brzuszek bede miala pozniej, naszczescie rozstepy zbledly i nie widac ich juz.
Madzia jak u Was?

Offline lolalola

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6788
  • data ślubu: 02.10.10
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #159 dnia: 8 Stycznia 2014, 13:38 »
Hello :)

Wczoraj do godziny 16 miałam idealne dziecko :D
Grzeczne, uśmiechnięte, chętne do współpracy.
Udało mnie się nawet w spokoju wykąpać i zjeść śniadanie.
Potem spacer z Basią i Piotrusiem.
Bosz, jakie ona ma oczy i długaśne rzęsiska :Serduszka:
No i wraz z końcem spaceru i zajściem słońca humorek Lili się popsuł i tak od rana znów to samo :-\
Taka to sinusoida w jej zachowaniu nigdy nie wiadomo kiedy da odpocząć, a kiedy zacznie wyć.

A dziś obcinałyśmy pazurki ;D
Czasem jest to wielka walka ,ale znalazłam już sposób na nią.
Najlepiej jak Lili jest po posiłku, opieram ją o podkurczone nogi tak abyśmy miały kontakt wzrokowy i aby Lili była w pozycji siedzącej.
Wtedy zagaduje ją, pouśmiechamy się troszkę do siebie,pomasuje jej rączki i rach ciach i po robocie.
Choć i czasem trwa to troszkę,bo zagadywał trzeba dłużej.
Dziś poszło w miarę sprawnie :)

Co do ciała po porodzie to w sumie nie narzekam.
Tak byłam ciekawa czy u Was tez taka pustka była i co potem.
Barka, mówisz,że dojdą cycki do siebie?
Fajnie by było.
A co do brzucha to nie wiem czy to od tego zależy,ale mnie przybyło około 15 cm tylko.
Także skóra tak mocno się nie rozciągnęła, a zero rozstępów mimo skłonności.
Nie wiem czy kremy i oliwki coś dają, bo ja się smarowałam tylko parę razy.
Justyś, to nie jestem sama z tymi zmalałymi cyckami :P
Nadziejko, a Ty to w ogóle laska jesteś  ::) :P

Offline Barka

  • Gosia
  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 130
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.10.2009
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #160 dnia: 8 Stycznia 2014, 13:51 »
Moje wróciły do stanu sprzed ciąży. Nawet jak byłam na wizycie u mojej ginekolog, a byłam wtedy jakieś 2 miesiące od odstawienia małej. To przy badaniu piersi mówiła, że super wyglądają i że ona zawsze mówi pacjentką, że trzeba poczekać ok 3 m-cy aby stały się pełniejsze. Bo po karmieniu zawsze jest to uczucie pustki.

Jeśli się kogoś kocha, to się go kocha, a gdy nie ma już nic, co można by mu zaoferować, wciąż daje się miłość.

Offline Isabel
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3040
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 03.09.2011
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #161 dnia: 8 Stycznia 2014, 14:40 »
Madziu zdecydowałaś się już jak będziesz szczepić? ja ciągle dumam  ::)

Offline lolalola

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6788
  • data ślubu: 02.10.10
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #162 dnia: 8 Stycznia 2014, 20:59 »
Moje wróciły do stanu sprzed ciąży. Nawet jak byłam na wizycie u mojej ginekolog, a byłam wtedy jakieś 2 miesiące od odstawienia małej. To przy badaniu piersi mówiła, że super wyglądają i że ona zawsze mówi pacjentką, że trzeba poczekać ok 3 m-cy aby stały się pełniejsze. Bo po karmieniu zawsze jest to uczucie pustki.
O proszę jak miło pod każdym względem ;D

Madziu zdecydowałaś się już jak będziesz szczepić? ja ciągle dumam  ::)
Niestety nie.
Kuszą mnie te 5w 1,ale czuję ,że decyzję tak naprawdę podejmę we wtorek na wizycie kontrolno-szczepieniowej :P

A my z Lili po kąpieli wieczornej strzeliłyśmy sobie pielęgnacje twarzy ;D
Był i  krochmal i Oilatum.
Jutro powtórka z zabiegami.
Kto wie może dziecku pomoże,ale może  i starej matce też :hahahaha:

A poza tym to czekam z utęsknieniem na śnieg ::) :P
Już widzę oczami wyobraźni jak gnam przez zaspy śniegu z wózkiem na spacerek :hahaha:

Offline misia241

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5491
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 27.08.2011
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #163 dnia: 8 Stycznia 2014, 22:40 »
a ja sie modle zeby jednak snieg nie spadl ::)
nie nawidze sniegu :P



Offline nadzieja

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7022
  • Kocha się za nic. Nie istnieje powód do miłości...
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #164 dnia: 8 Stycznia 2014, 22:56 »
Hehe, z takim wózkiem każde śniegi nie straszne  ;D
Klara jest wyjątkowo spokojna przy manicure i pedicure  :D fajnie, że na swoją znalazłaś sposób i że w końcu się umylas :D
Kamil VIII.2008  Kaja VII.2011  Klara IX.2013      https://e-wesele.pl/forum/index.php?topic=48945.new

Offline sylwiq

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 21329
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23 czerwca 2012 ! <3
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #165 dnia: 8 Stycznia 2014, 23:20 »
i że w końcu się umylas :D

nadzieja dzięki  :skacza:
alez mi humor poprawila hihi

lola jutro dam cyna po 10 co i jak ;p oby nie padalo pliiiiiiiiiis


Offline lolalola

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6788
  • data ślubu: 02.10.10
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #166 dnia: 8 Stycznia 2014, 23:24 »
fajnie, że na swoją znalazłaś sposób i że w końcu się umylas :D
:hahaha: :p
Dobre sobie,a Ty jak sobie radzisz? :P
Misia,ale śnieg jest taki cudny... :Serduszka:
Sylwia,jeśli nie będzie padać to lecimy z wózkami jutro lansować się na miacho ;D

Offline nadzieja

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7022
  • Kocha się za nic. Nie istnieje powód do miłości...
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #167 dnia: 9 Stycznia 2014, 09:04 »
cieszę się że wprowadziłam do Waszego życia odrobinę radości ;D

Madzia, ja sobie świetnie radzę :P dzieci są takie kochane, że czasami mam ochotę je sprzedać za darmo a nawet dopłacić 8) tylko nie za dużo bo mamy wysoką ratę kredytową :-\

a tak serio, lekko nie jest ;) ale daję radę ;)
z Klarą nie mam żadnych problemów
starszaki dokazują i już mi czasami ręce opadają a uszy więdną ::)
dobrze, że dostałam telefon z internetem :D
Kamil VIII.2008  Kaja VII.2011  Klara IX.2013      https://e-wesele.pl/forum/index.php?topic=48945.new

Offline misia241

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5491
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 27.08.2011
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #168 dnia: 9 Stycznia 2014, 09:30 »
nadzieja, to mi przy starszym rece,cycki i wszystko opada :P z mlodszym zadnych problemow :D



Offline _patka_

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17532
  • Płeć: Kobieta
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #169 dnia: 9 Stycznia 2014, 09:47 »
Czyli sprawdza sie powiedzenie- male dzieci maly klopot, duze dzieci duzy klopot  :D

Offline basimir

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6030
  • Płeć: Kobieta
  • (*)25.06.2015
  • data ślubu: 27.08.2011
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #170 dnia: 9 Stycznia 2014, 16:34 »
Magda, po prostu przystojny zięciu Ci rośnie ;)
Lili jest słodka :)
fajnie było pogadać z kimś innym niż mąż i dziecko :)
O tak, śnieg ;D czekam z utęsknieniem ;) :p


Łobuziak 21.11.2013
Aniołek (*) 25.06.2015

Offline konefqa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #171 dnia: 9 Stycznia 2014, 17:03 »
Jak tam mija dzień? :)

Offline misia241

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5491
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 27.08.2011
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #172 dnia: 9 Stycznia 2014, 17:15 »
oj Pati,taaak :) niestety :P



Offline nadzieja

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7022
  • Kocha się za nic. Nie istnieje powód do miłości...
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #173 dnia: 9 Stycznia 2014, 17:22 »
oj Pati,taaak :) niestety :P
Kamilka, mówisz że będzie gorzej ?
Kamil VIII.2008  Kaja VII.2011  Klara IX.2013      https://e-wesele.pl/forum/index.php?topic=48945.new

Offline miśka28

  • pomagamy Martynce
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9429
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.09.2006
  • Skąd:: Szczecin
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #174 dnia: 9 Stycznia 2014, 17:27 »
oj już tak nie straszcie ;) większe dzieci to po prostu inny rodzaj problemów, stricte pielęgnacyjne odpadają, sa juz samoobsługowe :) ale za to talentem negocjacyjno-psychologicznym trzeba sie wykazać :)

Offline misia241

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5491
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 27.08.2011
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #175 dnia: 9 Stycznia 2014, 17:43 »
nadziejko,obawiam sie ze tak ::)
dzis Starszy odrabial lekcje 4 godziny :mdleje: na koncowce nie mialam sily i poprosilam mame aby swoim stoickim spokojem mi pomogla :)



Offline _patka_

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17532
  • Płeć: Kobieta
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #176 dnia: 9 Stycznia 2014, 18:19 »
oj już tak nie straszcie ;) większe dzieci to po prostu inny rodzaj problemów, stricte pielęgnacyjne odpadają, sa juz samoobsługowe :) ale za to talentem negocjacyjno-psychologicznym trzeba sie wykazać :)
Racje masz  :) a w jakim wieku masz dzieci?   :)
Ja wiem po moim bracie jak rodzaje problemow sie zmieniaja z wiekiem  :) i wymagania oczywiscie maja wieksze!  ;D

Offline miśka28

  • pomagamy Martynce
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9429
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.09.2006
  • Skąd:: Szczecin
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #177 dnia: 9 Stycznia 2014, 18:48 »
dokładnie syn 6 lat i 2 miesiace, córka 3 lata i 4 miesiace :) oczywiście niemowlak to tez swoiste wyzwanie, zwłaszcza jako pierwsze dziecko, nie powie, co go boli czy przeszkadza, tylko trzeba sie domyslać....i sporo pracy pielęgnacyjnej...starszak sam sie ubierze, jak potrzeba nawet jedzenie z lodówki wyjmie :) ale jest bardzo wnikliwym obserwatorem, trzeba byc bardzo konsekwentnym w swoich zachowaniach i wypowiedziach, bo po pół roku potrafi cos wypomnieć :) w okresie przedszkolnym dochodzi jeszcze wpływ otoczenia...temat rzeka, za to pierwszy rok  zycia dziecka jest najbardziej przełomowy, jesli chodzi o rozwój - na naszych oczach z nieporadnego noworodka rozwija się często juz chodzacy, trochę gadający roczniak i tego trochę naszym świezo upieczonym forumowym mamom zazdroszczę :) także łapcie kazdy moment z zycia swoich pociech, bo dorastają zdecydowanie za szybko...

Offline lolalola

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6788
  • data ślubu: 02.10.10
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #178 dnia: 10 Stycznia 2014, 13:55 »
Dziewczyny czy Wasze niemowlaki bywało,że charczały tak jakby miały zatkany nos i dźwięk przypomina chrypę,a on był wyczyszczony?
Ile to trwało jak sobie z tym radziłyście?
Mała Lili tak ma od 2 dni i cały czas ją obserwuję.
Czasem kichnie ,jak zawsze ,czasem odkaszlnie,bo się zachłyśnie powietrzem.
Gorączki brak i gile jak zwykle dlatego aż tak nie panikuję.
Próbowałam się na osłuchanie umówić dziś do pediatry Lili,ale nie ma terminów.
Wizytę mamy we wtorek więc poczekamy.
Chyba,że się coś zmieni to podskoczymy do szpitala lub gdzieś prywatnie spróbujemy.
Oprócz infekcji najbardziej podejrzewam suchość powietrza u mnie w domu,bo za dużo grzałam zamiast utrzymać optymalną dla niemowlaka ok 20-22 stopniową temperaturę :-\

Powiem Wam,że od kiedy sama liznęłam macierzyństwa to podziwiam wszystkie matki :Najlepszy:
To bardzo ciężka praca być mamą 24h/dobę.
Tak sobie myślę,że jak moja córka teraz jest taka fochasta to czy da mi potem choć odrobinkę oddechu?
Tak,wiem łudzę się,że będzie lepiej ::) :P
Nadziejo,ciesze się,że nie masz z nią problemów,bo podejrzewam,że 2 starszych daje czadu za kolejne 2 dzieci ;D
Dzielnie sobie radzisz to masz nagrodę teraz w postaci grzeczniutkiej Klary ;)
Kamila oby tak zostało czyli bezproblemowy Sebuś nawet jak dorośnie. A starszy dlugo odrabia lekcje,bo na 5 i 6 się czai to sie nie dziw :P
Miśka, to prawda dzieci szybciuteńko rosną.
Lili ma dopiero 6 tyg,a rośnie mi w oczach.



Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #179 dnia: 10 Stycznia 2014, 14:01 »
Takie szkraby charczą tzn. zdarza im się ale jeśli coś Cię niepokoi to zaproś pediatrę do domu (do przychodni nie polecam iść).
Czekaj, a Ty teraz nie idziesz jej szczepić :drapanie: przy okazji wizyty będzie osłuchana także będziesz spać spokojnie.


Cytuj
Tak sobie myślę,że jak moja córka teraz jest taka fochasta to czy da mi potem choć odrobinkę oddechu?
Tak,wiem łudzę się,że będzie lepiej

będzie lepiej ale będzie też inaczej i być może wtedy zatęsknisz za takim kurczaczkiem mlutkim, który nie był wyszczekany  ;D